Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Laurka wrote:Troche w ostatnio poruszonym temacie nagosci i prywatnosci naszych malenstw:
http://www.today.com/parents/sharing-cute-naked-photos-your-kids-online-just-dont-1B8219527
Co myslicie? Ja mialam ostatnio refleksje podobna do tej opisanej przez autorke, kiedy to znalazla swoje nagie niemowlece zdjecia w rodzinnym albumie u mamy. Pamietam jak sie kiedys wstydzilam jak ciotki lub dziadek ogladali zdjecia w rodzinnym albumie a ja mialam wtedy lat kilka lub kilkanascie. Ciesze sie, ze dorastalam w czasach, kiedy nie bylo internetu, bo caly swiat tego nie ogladal! -
Stokrota :) wrote:Dziękuję !!!
-
Ja bym na pewno nie wytrzymała patrząc lub słysząc jak moje dziecko płacze chociażby 10 min. Co on wtedy musi czuć? Że jego jedyny sposób komunikacji z rodzicem nie działa, że może próbować coś powiedzieć przez krzyk, ale i tak nikt go nie wysłucha. To jest oczywiście moje prywatne zdanie.Ta metoda nie jest na pewno dla mnie i wg mnie jest niehumanitarna.
Gosiak, Katiś, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Z nocami to mam obawy bo moja budzi się co 2 godziny i sąsiedzi mnie chyba zaciukają. Wieczorem sama zasypia wlasnie w taki sposób , że do niej zaglądam. Ale to wyszło jakos tak samo naturalnie. W nocy juz jednak tylko przy cycku. I w dzień rączki lub cyc. Lub w wózku na dworze ale wtedy jest walka też. Może w dzien spróbuję tak.... Poczytam to jeszcze bo póki co powierzchownie przeglądnęłam.
-
Ja tu popieram Bietke.. Choc mi tez radzono ta metode juz bo jednak ja przez 6 tygodni jestem sama samiusienka bez pomocy zdNa na siebie.. Nawet rodzice m ie maja w glebokim powazaniu i z inicjatywa czy cos pomoc nie wyjda a ja sie prosic nie mam zamiaru... Do tego dziecko moje ciagle na rekach by bylo ale mimo to jakos kurcze no nie potrafie zagryzc zebow.. Ona placze dochodza lzy mi sie rece kraja i nie jestem w stanie patrzec jak ona mnie wola i mimo ze po doslownie sekundzie na rekach cisza i gaworzy to jednak wiem ze to dlatego ze czuje sie przy mamie dobrze bezpiecznie i mama jest na wyciagniecie reki zawsze choc nieraz tego naduzywa.. Wiem ze w zlobku nikt nie bedzie sie z nia cackal ale jak juz oddam ja do zlobka to w momencie gdy bedzie w miare samodzielna... Jesli nie tk poprostu rozwazamy wychowawczy w przyszlym roku... No chyba ze w ciaze zajde
Wiec poki dzieciak maly skacze po mojej glowie jak to jej sie widzi na rekach mama buja i buja no ale od tego w koncu jestemBietka, Gosiak lubią tę wiadomość
-
Jezeli chodzi o karmienie piersia i mojego prawie 4 letniego synka to ja karmie przy nim. Tlumaczone mial ze male dzieci pija mleczko z piersi i ze on kiedys tez tak pil. Wiele razy jak Natan zaplacze to Kuba mowi do mnie: mamo daj mu cycka bo jest glodny. Tak samo jak odciagam mleko to mowi ze to dla Natanka. Moze niektore kobiety nie tlumacza swoim dzieciom albo ukrywaja sie karmiac tylko po co. No u mnie to tak wyglada.
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Moja nie placze wieczorem. Tylko wala się po łóżku, przyjmuje różne pozy i tak nawet z godzinę potrafi się walac i usypia. Z drugiej strony nie kazdy może sobie pozwolić na bezpłatny wychowaczy i wydaje mi się, że lepiej jesli spróbuje się nauczyć zasypiać dziecko w obecności mamy a nie oddac do żłobka i tam dziecko będą mieli w głebokim poważaniu. Nagle na głęboką wodę, w obcym miejscu , z obcymi ludźmi bedzie musiało nauczyć się samo zasypiać. To jest dopiero niehumanitarne i na pewno będzie dla dziecka większym stresem.
Bella mówiłaś, że Twoja przesypia całe noce więc w sumie nie masz tego problemu. Nie czujesz też presji bo mozesz iść na wychowawczy lub zatrudnić opiekunkę do pomocy jeśli będziesz w ciąży. Ja nie wiem czy zatosuję tą metode. W nocy na pewno nie ale w dzień może raz spróbuję. Pewnie nie wytrzymam ale może okaże się, że sukces będzie po np 10 minutach i będzie warto. Poczytam i zdecyduję. Na pewno nic na siłę.
-
Swoją drogą czasem tak jest , ze dziecko zanim zaśnie płacze nawet lulane na rączkach. U nas czasem tak jest. Potrafie długi czas Miśkę nosić, przytulać, kołysać. W łóżeczku nie, w wózku nie, ze mną na łóżku nie, cycuś nie, rączki nie. No ma czasem takie dni , że mi płacze i lulam ją na tych rękach i ona płacze aż w końcu zaśnie. A nic jej nie dolega. Wtedy nie wiem co robić już żeby pomóc jej zasnąć a może ona własnie wtedy moich rąk nie potrzebuje tylko to takie moje błędne przekonanie...Dzieci tez mają swoje gorsze i lepsze dni i różne potrzeby. Przecież nie są robotami.
Tam zresztą jest napisane , że jeżeli dziecko usypia na rekach czy przy cycku i spi ladnie cała noc to nie ma powodu aby wprowadzać tą metodęWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 21:52
-
Własciwie jak to jest w żłobkach ? Dzieci na pewno są kładzione o jednej porze na leżakowanie. W żłobku jest duzo dzieci, wiele z nich zapewne nie potrafi odrazu zasnąć i płacze. jak jedne płaczą - inne też nie mogą spać. jak opiekunowie sobie radzą ? Przeciez jest ich za mało aby każde płaczące czy marudzące nosić. jak to działa ?
-
Każdy ma inną sytuację i szanuję zdanie Bietki ale moje podglądy na ten temat są bliższepowyższym rozmyslaniom Stokrotki. Ja jestem od samego początku urodzenia Kuby sama bo mąż cały czas w pracy, sama wszystko ogarniam. W tej pubLikacji trwa metoda pokazana jest w innym świetle a mianowicie takim że dziecko krzyczy i płacze bo jest przyzwyczajone do pewnego schematu zasypiania i dlatego płacze bo jest trochę zdezorientowane dlaczego jest odkładane zamiast bujane lub przedstawiane do cyca. Czyli to kwestia przyzwyczajenia do innego schematu i moim zdaniem dla dziecka jak i dla mnie lepszym jest odkładanie bo tym samym uczę dziecko że jak jest zmęczone to po prostu może wygodnie się położyć zamknąć oczy i zasnąć a nie męczyć się przewracać i marudzić w późniejszym okresie jak mu zęby wyjdą próchnica nam nie groźna a do tego nie jest przygotowany do samodzielnego spania w żłobku. I tak jak stokrotka napisała wolę nauczyć go ja w domu niż ma się męczyć i krzyczeć potem przy nieznanych mu osobach co myślę że byłoby większym dla niego dramatem bo i będzie starszy co znaczy dłużej usypiany przy cycu
-
Żałuje tylko że nie trafiłam na tą publikację wcześniej bo od początku uczylabym samodzielnego zasypiania i teraz zaoszczedzilabym mu płaczu ale zdałam sobie sprawę że im szybciej tym mu będzie łatwiej się przestawić. I to nie znaczy że jestem zła matką. W ciągu dnia ma tyle miłości i tulenia ile tylko zapragnie i on o tym wie doskonale bo nawet po tej godzinie płaczu jak się obudził to się uśmiechał i bawił i tulił jak zwykle więc krzywdy mu nie wyrzadzilam żadnej
-
To metods typu -"pozwolic się wyplakac dziecku"? Ja się trzymam z daleka od takich rzeczy. Tez jestem sama Cale dnie jak wiele dziewczyn z tego forum, maz MA tylko niedziele wolna, a tak to go nie miedzy 7-19, 20:00. Ale jakis radzimy sobie.
Dzis drugie podejscie do marchewki, Moze 1lyzeczke zjadl i tyle, nie chce. UH ciezko nam to idzie, myslalam ze to prostszeGosiak, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Słuchajcie każdy niech robi po swojemu i wychowuje swoimi metodami.jak uważacie że lepiej jest usypiać przy cycu lu kołysać lub lepiej jak codziennie marudzi albo płacze i broni się przed snem to róbcie tak dalej.ja wysłałam info dla osóbzainteresowanych przeczytaniem tej książki i zglebieniem się w temat a nie suchym ocenianiem bez przeczytania co tam jest zaproponowane.
ja tylko dodam że mój syn dziś w nocy wrócił do starego rytmu i przespał całą noc bo od 20do 5 rano i potem zjadł i poszedł jeszczE na godzinę takżE ja kolejny raz jestem z niego dumna i zadowolona i czekam jak będzie dalej. Nie wiem czy to skutek tej metody ale wiem że już dawno tak ładnie nie spał.i oczywiście będę kontynuować.
Stokrotka w 100 % zgadzam się z Tobą-widać że przeczytałaś - polega na przechodzeniu i uspokajaniu i nauce innego schematu zasypiania. -
Poranek ja absolutnie nie neguje tej metody:) kolezanka ktora jest polozna tez mi to radzila mowila ze dala swojemu synkowi sie wyplakac 20 minut i w koncu przestal.. Ja jestem sama przez 6 tygodni zarowno w dzien i w weekend ale daje rade ;p w kincu wyjscia nie mam metoda napewno jest ciekawa i w sumie z checia przeczytam jesli moglabys podeslac i mi ja poprostu jestem za miekka i nie potrafie zacisnac zebow jak ona placze bo sobie tam w glowie wyobrazam ze jej zle a moze ja cos boli itd.. Moj maz zawsze wtedy sie smieje ze przeciez na rekach nic nie boli wiec powinnam jej dac chwile poplakac i pomarudzic bo tylko sie zamecze tym noszeniem no ale nie umiem i juz...co do zlobka nie wiem jak to tam mest ale licze ze mala jak podrosnie to bedzie lepiej co do zasypiania to moja po wieczornym jedzeniu idzie spac i spi cala noc np dzis od 2040-7 bez wybudzania w nocy choc ostatnio zdarza jej sie nagle zaczac mega plakac w nocy byc moze jej sie cos przysni i musze ja wziasc na rece polulac z 15 min i pada a np dzis zaplakala i nip doszlam do pokoju przestala sama jednak w ciagu dnia zasypianie do drzemki juz nie jest tak kolorowe.. Zaczyna plakac bardzo i nawet na rekach bujana przytulana placze i placze az ten placz powoli wycisza sie i zasypia...
-
A u mojej wiem,że to nie zadziała,bo będzie płakać,zanosić się a i tak nie zaśnie. Pokażę cycka i uśnie tak ją nauczyłam to tak mam,z czasem się to zmieni przecież
Dzień dobry
Adulcova podobał mi się Twój wpis do Doroty chyba- bardzo mądrze napisany -
A ja podziwiam za to, że Was ten płacz nie łamie! Mi serce pęka jak słyszę jak moje dziecko przeraźliwie płacze! Nie wytrzymałabym. Ja nie dopuszczam do płaczu. Może się walić i palić, ale dziecko jest dla mnie najważniejsze. Zawsze sobie wtedy myślę, że gdy mi jest bardzo źle i mnie wszyscy olewają to jest mi jeszcze gorzej. No i jak mną się nikt nie interesuje w momentach kryzysu, to też przestaję narzekać, ale jak ja się wtedy beznadziejnie czuję to wiem tylko ja Dlatego ja stosuję inną metodę.
No i u mnie dziecko zasypia leżąc obok mnie i słuchając śpiewanych kołysanek i czytanych książek. I też przesypia całe noce, czasem zdarzy się, że się przebudzi raz lub dwa razy w nocy na jedzenie. Różnie to bywa, ale generalnie nie narzekam
Oczywiście nikogo nie neguję! Wyraziłam tylko swoją opinię i podziw. Ja bym tak nie potrafiłaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 08:23
Gosiak lubi tę wiadomość