Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
ja mam nosidlo bondolino i raczki tez ma wyciagniete, nie da rady jej juz rak zblokowac, mimo wyciagnietych rak stabilnie siedzi w nosidle"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Ja nie wiem czy ja sie jasno wyrazilam. Mi nie chodzi o to, zeby rece byly unieruchomione. Mi chodzi o to, zeby byly w takiej pozycji https://ptany.com/ergo-baby-carrier-ptany-approved-for-our-low-back-patients/
a nie w takiej http://www.mothershaven.com/content/images/thumbs/0000594_ergobaby-original-carrier-night-sky.jpeg
No chyba, ze nie da sie tego uniknac, bo dziecko jest coraz starsze.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Mój Maks w chuście zawsze ręce ma w środku. Miał etap wyciągania rąk z nosidła, głównie z Tuli (mamy jeszcze mei tai i z niego nie wyciągał). Tuli częściej używa mąż i miałam wrażenie,że po prostu ponosił go z wyjętymi i dlatego młody chciał wyjmować. Kilka motań chusty sprawę załatwiły. Teraz jak wyjmuje ręce z tuli, kiedy mąż go nosi, to tłumaczy mu, że w nosidle rączki trzymamy włożone i młody po kilku razach wymięka i nie wyjmuje. Ale to już sporadycznie się zdarza.
Także jedyne , co jestem w stanie poradzić to to,żeby mówić dziecku, żeby miało w środku. Ja preferuję właśnie "proszę,żebyś ręce miał w środku, tak mama będzie ciebie nosić" zamiast "nie wolno wyjmować rąk"
A inna sprawa jest taka, że na naszym etapie chyba już to nie jest aż tak bardzo istotne,żeby te łapki były schowane.
-
Dla mnie to jest problem, bo moja corka wygina sie i odchyla do tylu, wiec boje sie, ze jak ramiona bedzie miala nad nosidlem, to mi z niego wyskoczy Nie wiem, moze to tylko moj nieuzasadniony lek.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Hm.. no jak nie siedzi spokojnie, to ja raczej bym negocjowała,żeby wkładała do środka. Do skutku... Pewnie bez buntu się nie obędzie, ale konsekwencja to ważna sprawa. Sama sobie to codziennie powtarzam
Maks załapał, jak mu tłumaczyliśmy i pokazywaliśmy a nie jest jakąś wybitną jednostką Znaczy, dla mnie jest, ale obiektywnie rzecz ujmując - nie jest -
No to nie wiem, ja uzywam na prawde sporadycznie nosidla i Grzes sie nie odchyla do tylu w nim, jest stabilny.
Zdrowka dla Natusia.
Ja sie wczoraj strasznie zleczulam, mdlosci, migrenowy bol glowy. Dobrze, ze maz byl w domu to sie zajmowal duzo malym i mam nadzieje, ze juz mnie tak nie bedzie scinac.
-
Dziewczyny, my w tym roku postanowiliśmy dużo jeździć na jakieś weekendowe wypady, wycieczki etc - góry mamy blisko więc może i warto zafundować Adzie takie atrakcje - zawsze jakaś pamiątka będzie. Wypad nad morze też mamy w planach, ale nie wiem jak już to wszystko finansowo się potoczy, bo przecież chcemy kupić to glupie mieszkanie.
Zatem przejdę do sedna - macie jakieś wózki typu parasolka na oku/w posiadaniu? Mój Graco Evo zajmuje mi dużo miejsca w bagazniku więc cięzko się zapakować jeszcze z jakimiś walizkami, a nie lubię mieć za przeproszeniem NASRANE w miejscach dla pasażerów. Z racji tego, że to nie będzie wózek "na dobre i na złe" tylko na wypady wycieczkowe to nie chcę wydać na niego fortuny. No i najważniejsze, aby miał dużą budkę.
Jedyny, który mnie urzekł to EasyGo Nitro, ale nie wiem. -
Natuś, zdrówka dla Ciebie!
Adulcova, spoko wygląda ten, który wybrałaś, ale nic o nim nie wiem niestety. My mamy babyzen yoyo i jego największą i niezaprzeczalną zaletą jest to,że składa się do rozmiary damskiej shopper bag i jest na tyle lekki,że bez problemu noszę go na ramieniu złożonego nawet z dzieckiem w chuście. Składa się i rozkłada jedną ręką. Myślę, że to jest coś, co spełnia wymagania, które postawiłaś parasolce. No ale niestety swoje kosztuje, więc nie proponuję, tylko dzielę się spostrzeżeniami -
my bardzo dużo podrózujemy w związku z tym zaopatrzyliśmy się w wózek britaxa b- agile 4 plus. bardzo fajny i stabilny wózek . braliśmy go na dominikane i super się spradził jak na weekend jeżdzimy to tez z nim. ale to nie jest parasolka tylko składa sie jak kanapka, ale jednym ruchem ręki. a też miałam dosyć tego jak 2/3 bagażnika to wózek. bude ma bardzo dużą i podnózek ruchomy. jednak to fajne jak dziecko spi i mózki nie zwisaja.
zdrówka dla Natusia:)
Laurka my mamy tule i Lila czasami raczkę wyciąga, ale to nie problem, bo się nie wygina do tylu -
zdrowka dla Natanka
my dzis z niania pierwszy dzien, ogolne dobre wrazenie, mała zaakceptowala,dala sie wziazc na rece, pobawila sie jak ja obiad gotowalam, zobaczymy dalej bo w tym tyg ja bede w domu
tez powoli szukam spacerowki i calkiem podobaja mi sie te z mamas&pdpas, moze nawet uzywana kupie bo to wlasnie na wyjazdy, i zakupy jakies bo juz z nosidlem nie da rady, nowy fotelik juz zamowiony w ciemno ten romeqg dualfix"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Sebza śmiesznie wygląda ten wasz wózek (nie mam nic złego na myśli) jest na prawdę inny niż cała banda na kółkach. Tylko cena dla mnie zbyt wysoka jak na wózek, który ma być z doskoku używany.
W tym EasyGo podoba mi się obszerna budka, no i chyba pierwszy typ jest najlepszy i go kupię, ale mam czas do kwietnia.
Laurka każdemu się zdarza, nie powinien się obrazić, bo to nie Twoja wina. Dla pocieszenia Ada ostatnio stuknęła sobie głową o drzwi przesuwne - miała ranę na ok 1cm (cienki paseczek) dobrze, że to nic poważnego, bo miałam wszystkich świętych przed oczami, a ona się śmiała zamiast płakać -
Laurka marne pocieszenie, ale to nie ostatni upadek, nasza mała jak uczyla sie siadac to upadla pare razy na plecy lub jakos na bok a to na dywan i 2-3 razy na parkiecie ale absolutnie nic sie nie stalo, tylko raz jak miala 5mc spadla z lozka i bylismy na ip ale nikt nikogo nie obwinial, chyba ze ja sama siebie:-/ nie da sie uniknac upadkow przy nauce stania, chodzenia, jezdzie na rowerku, wrotkach, nartach itp wiadomo ze trzeba uwazac ale nikt z nas celowo nie naraza dziecka na upadki"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Adulcova, no cena mogłaby być niższa, tutaj w Szwajcarii łatwiejsza do przełknięcia, więc wolę nie przeliczać ile to w złotówkach W każdym razie - my też kupowaliśmy niby tylko na wypady, a młody jeździ w nim do sklepu itd bo chociaż nasz bugaboo jest mały i łatwo się składa to nie ma porównania z wielkością i lekkością yoyo.
A że śmieszny.. hm Na żywo wygląda zupełnie normalnie.. albo już się przyzwyczaiłam
W każdym razie polecam na podróże samolotem - można go wnosić jako bagaż podręczny,co dla mnie ma kolosalne znaczenie, bo nie muszę czekać na wózek i nie jest on rzucany do luku bagażowego bez poszanowania
Laurka, powiedz mężowi,żeby spuścił z tonu, bo nie zna dnia ani godziny, kiedy jemu może się to wydarzyć. Nam Maks spadł raz z łóżka jak spaliśmy.. wtedy dowiedzieliśmy się jak skutecznie nauczył się turlać... A w kwestii upadków, to chyba wszystko jeszcze przed nami. Maks stawia pierwsze samodzielne kroki i non stop upada.adulcova lubi tę wiadomość
-
Laurka niestety nie jest to ostatni upadek. czasami jakbyśmy się starały i pilnowały to nieuniknione- chociaż widomo , że serducho boli kazdego rodzica.
ja wczoraj się dowiedziałam od mojej szwagiergki, ze powinnam dziecko zabrać do lakarza a najlepiej do rehailitanta- bo jeszcze nie chodzi. stwierdziła , ze zbyt wolno się rozwija, bo nie chodzi. dokładnie powiedziała ze "skoro się dopiero puszcza i zrobi tylko kroczek bez niczyjej pomocy to moze cos nie tak z nią neurologicznie , o to nie normalnie ze dziecko w wieku 11 miesiecy chodzi samo tylko przy meblach". a i jeszcze ze to moj bład ze nie prowadzam jej za rączki i ze jej nie sadzałam zanim sama nie usiadła, że robie z dziecka kalekę. grrr....
myślałam, ze szlag mnie trafi i trafił. rozmowa skończyła się kłótnią i tyle. nie ma jak to złote rady. -
Kasia krew by mnie zalala. Ja ze szwagierka jestem sklocona na amen, bo dlugo tolerowalam wtracanie sie i jej narzucanie pogladow na temat podejscia do mojego dziecka, az w koncu nie wytrzymalam (dowiedzialam sie od niej m.in. ze jestem zla matka, bo nie oddalam corki do zlobka w obce rece w wieku 6 tygodni!). Wiec sie nie odzywamy od dwoch miesiecy i dobrze mi z tym.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya