Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja z innej beczki. Wiem, że chrzestnych wybiera się po urodzeniu dziecka, ale mam do Was pytanie. Czy dziecko może mieć dwie matki chrzestne?
Problem jest u nas taki, że w rodzinie ( nie mamy bliskich znajomych) jest 4 mężczyzn ( potencjalnych ojców chrzestnych) Jeden, to nowy chłopak mojej siostry, więc odpada. Drugi kuzyn- będzie chrzestnym dziecka swojej siostry. Trzeciemu nie ufam. Czwarty to chłopak siostry mojego T- myślą o rozstaniu. Same widzicie, że nie mam wielkiego pola do manewru.
Czy spotkalyście się z taką sytuacja?Pola
Hania -
nick nieaktualnyA dlaczego ten drugi kuzyn nie może być chrzestnym? U mnie w rodzinie nikt nie patrzył na to, że ktoś jest kogoś chrzestnym, albo że zaraz będzie miał chrzciny.. Kto wie, może a nóż się zgodzi.
Ja mam chorą sytuację, bo jestem chrzestną córki mojej dobrej koleżanki i bardzo bym chciała, aby ona była chrzestną mojego dziecka. Ale wiecie jak to będzie wyglądać, coś w deseń - 'jak ja kupiłam coś Twojemu, to za tyle samo kup mojemu' boję się, że dojdzie między nami przez to do jakieś nieprzyjemności albo coś.. Mimo, że oby dwie mamy gdzieś prezenty itp.. -
Katiś wrote:A ja z innej beczki. Wiem, że chrzestnych wybiera się po urodzeniu dziecka, ale mam do Was pytanie. Czy dziecko może mieć dwie matki chrzestne?
Katiś wiem że na ślubie świadkowie to nie musi być kobieta i mężczyzna, no ale co do chrztu to nawet się mówi "rodzice chrzestni", więc może byc problem... Najlepiej zapytac ksiedzaMy w ogole nie chcemy chrzcić, ja jestem niewierzaca, bralismy tzw jednostronny ślub koscielny, a teraz moj maz nie chodzi do kosciola, nie chcial sie przyznac, ale zdecydowal sie na koscielny tylko ze wzgledu na swoja mame
Jak sobie o tym pomysle to sie wsciekam, bo moglismy wziac tylko cywilny i teraz nie byloby naciskow rodziny na chrzest.
Ale ja sie nie dam, nawet jakbym miala rozpetac wojne to nie bede chrzcic dziecka dla swietego spokoju, niech ma wybor. Pamietam ten koszmar z dziecinstwa jak mnie rodzice zmuszali do chodzenia do kosciola, "bo tak", oni tez chodzili co niedziela, a w domu tak darli na siebie ryje że na pół bloku było ich słychac. Bardzo po chrzescijansku...truskawkax25, Fedra lubią tę wiadomość
-
angelcia no tego drugiego nie chcę na chrzestnego. Ledwo skończył 18 lat i jakoś nie widzę go w roli ojca chrzestnego dla mojego dziecka. Dla mnie rodzice chrzestni to osoby na których mogę polegać. Na placu boju zostaje moja siostra, siostra T i jej chłopak ( może jednak między nimi się poukłada
)
Pola
Hania -
nick nieaktualnyKatiś trzeba było tak od razu, myslalam, ze nie decydujecie się na tego Numer 2, bo już będzie miał chrześniaka..
Z reszta, czy ja wiem czy na takich ludziach się da polegać? Są na jakiś większych uroczystościach (nie mowie, ze wszyscy tacy sa) a jak faktycznie trzeba to cisza... Też taki pic na wode z tymi rodzicami chrzestnymi.LadyMK lubi tę wiadomość
-
Vel wrote:W Polsce tez króluje Oliwia i Zosia
Ja też już nie moge spać...
Dzisiaj moja kolej dzielenia sie z Wami urodzinowym tortem
Ostatnia lwica z lutówek
Powodzenia Laurka i Cath bo dzis macie wizyty
Vel wszystkiego najlepszego spelnienia marzen a przedewszystkim spokojnej i nudnej ciazy
Vel lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Co do płci osób chrzestnych prawo kanoniczne jest bardzo precyzyjne. Ustawodawca określa, że chrzczonemu „należy wybrać jednego tylko chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje chrzestnych” (kan. 873). Z takiego sformułowania bynajmniej nie wynika, że nie można wybrać na chrzestnych, np. dwóch sióstr. Tymczasem sprawa przedstawia się zupełnie inaczej, jeśli przyjrzymy się tej normie kanonicznej w zapisie łacińskim, czyli w języku oryginalnym. Łacińskie unus et una (jeden i jedna) przetłumaczono jednym słowem „dwoje” chrzestnych, co nie do końca w pełni precyzyjnie oddaje zamysł ustawodawcy. Prawo zatem nie przewiduje dwu matek chrzestnych, czy dwóch ojców chrzestnych.
Ponadto instytucja rodziców chrzestnych, mianowicie jednego ojca chrzestnego i jednej matki chrzestnej, odpowiada naturalnej strukturze rodziny. W procesie chrześcijańskiego wychowania zatem ojcu dziecka towarzyszy ojciec chrzestny, a matce – matka chrzestna.
Wybór na rodziców chrzestnych osób tej samej płci byłby zaprzeczeniem znaku naturalnej wspólnoty mężczyzny i kobiety, wspólnoty chcianej przez Stwórcę, w której na świat przychodzi, dojrzewa i wzrasta każdy człowiek. Byłoby to także wbrew tradycji Kościoła, o której Pani wspomina jako o wartości godnej szacunku.
Katis znalazłam coś takiego... chociaż osobiście znam pare , która wybrała na chrzestnych 2 swoich braci i chrztu udzielał zaprzyjaźniony ksiądz wiec moze dlatego problemu nie było. ale zawsze możesz pozostać przy jednej osobieWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 12:55
-
Atakasobiejedna wrote:Katiś wiem że na ślubie świadkowie to nie musi być kobieta i mężczyzna, no ale co do chrztu to nawet się mówi "rodzice chrzestni", więc może byc problem... Najlepiej zapytac ksiedza
My w ogole nie chcemy chrzcić, ja jestem niewierzaca, bralismy tzw jednostronny ślub koscielny, a teraz moj maz nie chodzi do kosciola, nie chcial sie przyznac, ale zdecydowal sie na koscielny tylko ze wzgledu na swoja mame
Jak sobie o tym pomysle to sie wsciekam, bo moglismy wziac tylko cywilny i teraz nie byloby naciskow rodziny na chrzest.
Ale ja sie nie dam, nawet jakbym miala rozpetac wojne to nie bede chrzcic dziecka dla swietego spokoju, niech ma wybor. Pamietam ten koszmar z dziecinstwa jak mnie rodzice zmuszali do chodzenia do kosciola, "bo tak", oni tez chodzili co niedziela, a w domu tak darli na siebie ryje że na pół bloku było ich słychac. Bardzo po chrzescijansku...
a dlaczego gdybyscie wzieli slub cywilny to nie byloby naciskow rodziny na chrzest ??
moja mama nie ma bierzmowania bo akurat sie wtedy przeprowadzali i jakos tak wyszlo i przez to moi rodzice mieli slub cywilny tylko no a ja jednak bylam chrzczona normalniea to bylo kilka ladnych lat temu, wiem ze ksiadz coś tam burkał ale moja babcia sobie z nim pogadala i normalnie mnie ochrzcili
Katis jak wpiszesz sobie na googlach "dwie matki chrzestne" to masz sporo watkow w tym temaciechyba ogolnie nie ma przeciwskazan ale ksieza sa rozni wiec musialabys pogadac z ksiedzem i opisac sytuacje
albo isc do innego, tak to wyczytalam
Ja nie mam ani matki chrzestnej ani ojca chrzestnego i co mam zrobic? nic nie zrobie, chyba go nie ochrzcze. Nie mam bliskich znajomych, nie mam rodzenstwa, nie mam kuzynostwa bo mama jest jedynaczka, a tata ma jednego brata ktorego dzieci 12 lat w tym roku skonczyly, a pozatym mieszkaja w UK. -
Vel wrote:a dlaczego gdybyscie wzieli slub cywilny to nie byloby naciskow rodziny na chrzest ??
No nie wiem, moze jakos tak naiwnie mysle że jakbysmy oboje sie zdeklarowali jako niewierzacy i rodzinka by to przetrawila, to przy chrzcie juz by sobie odpuscili. Skoro oby dwoje nie chodzimy do kosciola to chrzczenie dziecka to bedzie dla mnie hipokryzja do kwadratu, już i tak pluje sobie w brode za ten slub koscielny, no ale skad moglam wiedziec że moj maz tak sie liczy ze zdaniem mamusi, przed slubem gadal ze wiara jest dla niego ważna, wiec nie chcialam naciskac
A tak w ogole to znam parę ktora wziela tylko ślub cywilny, zawsze sie nabijali z frajerow ktorzy biora koscielny, tyle placa ksiedzu i w ogole poglady antyklerykalne, w kosciele sie nie pojawiali w ogole. Ona zaszla w ciaze, jeszcze nie urodzila, a slysze że juz maja wybranych rodzicow chrzestnychDla mnie to jest dopiero hardcore...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 13:09
-
Atakasobiejedna wrote:No nie wiem, moze jakos tak naiwnie mysle że jakbysmy oboje sie zdeklarowali jako niewierzacy i rodzinka by to przetrawila, to przy chrzcie juz by sobie odpuscili. Skoro oby dwoje nie chodzimy do kosciola to chrzczenie dziecka to bedzie dla mnie hipokryzja do kwadratu, już i tak pluje sobie w brode za ten slub koscielny, no ale skad moglam wiedziec że moj maz tak sie liczy ze zdaniem mamusi, przed slubem gadal ze wiara jest dla niego ważna, wiec nie chcialam naciskac
A tak w ogole to znam parę ktora wziela tylko ślub cywilny, zawsze sie nabijali z frajerow ktorzy biora koscielny, tyle placa ksiedzu i w ogole poglady antyklerykalne, w kosciele sie nie pojawiali w ogole. Ona zaszla w ciaze, jeszcze nie urodzila, a slysze że juz maja wybranych rodzicow chrzestnychDla mnie to jest dopiero hardcore...
Haha to dobry cwaniak z Twojego męża
widze, ze coraz wiecej osob nie chce chrzcic dzieci, moze jak nasze dzieci beda chodzic do szkoly to nie bedzie takiej podjarki komunia i te dzieci co nie mialy chrztu nie beda sie czuly gorsze bo bedzie ich wiecejtak samo z ta religia w szkolach, chcialabym zeby to wycofali.. i z jednej strony wlasnie tez najchetniej odpuscilabym wszystkie te religijne rzeczy ale z drugiej mysle co bedzie za 8lat jak mi dziecko bedzie plakac, ze ono tez chce miec komunie, w sumie nie powinno sie byc chorągiewką i lecieć tak jak wiatr zawieje tylko potrafić dziecku to rozsądnie wyjaśnic i wytlumaczyc a nie popadac w hipokryzje no ale obawiam sie tego mimo wszystko ale pocieszam sie, ze moze przez te kilka lat sie cos zmieni pod tym wzgledem
sara_nar lubi tę wiadomość
-
Wiesz vel chrzcić możesz w każdym wieku. Mam w rodzinie dziecko, które było chrzczone 2 dni przed komunią (ksiądz jest bardzo elastyczny dlatego może i moje 2 matki chrzestne przejda
) Ja postanowiłam tak, nasze dziecko będzie chrzczone, bedę z nim chodziła do kościoła, pójdzie do komunii, a jak będzie już na tyle dojrzałe pozwolę mu wybrać, czy chce chodzić do kościoła, czy nie ma takiej potrzeby.
Pola
Hania -
Katiś wrote:Wiesz vel chrzcić możesz w każdym wieku. Mam w rodzinie dziecko, które było chrzczone 2 dni przed komunią (ksiądz jest bardzo elastyczny dlatego może i moje 2 matki chrzestne przejda
) Ja postanowiłam tak, nasze dziecko będzie chrzczone, bedę z nim chodziła do kościoła, pójdzie do komunii, a jak będzie już na tyle dojrzałe pozwolę mu wybrać, czy chce chodzić do kościoła, czy nie ma takiej potrzeby.
No ja wiem, ze mozna w kazdym wieku ochrzic
dlatego ja odpuszcze bo tez sie za wierzaca nie uwazam i z dzieckiem do koscila chodzic nie bede, a dwa nie mam nawet chrzestnych chocbym chciala, jak ja slysze w mojej rodzinie historie, ze jakis kuzyn matki ma 3 chrzesnice w lodzi, ktore dwa razy na oczy widzial to juz w ogole mi sie odechciewa, chrzestny to powinien byc ktos kto jest dla nas bliski, czesto bywa u nas w domu, no taki drugi tata i druga mama a nie byle kto z rodziny tylko wlasnie ktos na kim zawsze mozemy polegac
Katiś, sara_nar lubią tę wiadomość
-
Vel wrote:No ja wiem, ze mozna w kazdym wieku ochrzic
dlatego ja odpuszcze bo tez sie za wierzaca nie uwazam i z dzieckiem do koscila chodzic nie bede, a dwa nie mam nawet chrzestnych chocbym chciala, jak ja slysze w mojej rodzinie historie, ze jakis kuzyn matki ma 3 chrzesnice w lodzi, ktore dwa razy na oczy widzial to juz w ogole mi sie odechciewa, chrzestny to powinien byc ktos kto jest dla nas bliski, czesto bywa u nas w domu, no taki drugi tata i druga mama a nie byle kto z rodziny tylko wlasnie ktos na kim zawsze mozemy polegac
Takie sytuacje wynikają gdy rodzice na chrzestnych nie wybierają najbliższych tylko tych ktorzy maja kasę. ..