Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Madziutek, na to chyba nie ma lekarstwa
Sprobuj zmienic stanik na wygodniejszy, moze bawelniany chociaz po domu i posmaruj sutki oliwka, moze sa przesuszone czy cos 
ale powiem szczerze ze mnie tak szczypaly na poczatku ciazy i nic nie pomoglo, samo przeszlo.
Mutacja heterozygotyczna A1298C genu MTHFR (trombofilia wrodzona)
Starania o nr 2: 3 x cb
-
Jak jesteś strasznie ciekawa, to idź, pewnieangelcia wrote:Dziewczyny tak mysle czy dziś nie isc na to USG prywatnie poszlybyscie na moim miejscu jakbyście miały taka możliwość? Nie chce mi się czekac do wtorku, a jestem taka ciekawa co się we mnie kryje..;>
-
Madziutek, kilka dni temu miałam to samo z sutkami a konkretnie prawym szczypał jak cholera. Ale mój biust się już w większość moich biustonoszy nie mieści i jak np. leżałam to wydaje mi się, że gdzieś musiałam podrażnić. Posmarowałam balsamem, zmieniłam biustonosz na mięciutki i przeszło samo. One chyba się powiększają i zmieniają tak jak wszystko w naszych ciałach i tak nam dają znać o sobie:-)
-
nick nieaktualny
-
Angelcia pewnie jak bym nie mogła wytrzymać to też bym poszła. Ja akurat sobie przetłumaczyłam, choć jestem strasznie ciekawa, że dowiem się kiedy będę miała się dowiedzieć
A to dlatego ze na prenatalnych w 12 tyg. miałam 2 razy USG z 20 min przerwą w czasie której miałam budzić dzidzię, bo tak spała, że absolutnie nic jej lub jego nie ruszyło, pomachała raz rączką przeciągnęło się jak pani dr ruszała brzuchem i tyle.
A na ostatnim USG już u mojej pani doktor to tak się wtuliło we mnie do środka, że widzieliśmy czubek głowy i ramionka od góry, kręgosłup i plecki no i zaciśniętą pupcie i tyle:-)
Jak następnym razem też się na nas wypnie to i tak nic nie zobaczymy więc to zostawiłam:-)
-
nick nieaktualny
-
Ja akurat jestem katoliczką, wierzącą i chodzę do kościoła (nie boję się tego powiedzieć na głos:-)), może dlatego, że mi wiara pomaga w życiu i jakoś mi łatwiej, może dlatego, że spotkałam na swojej drodze super księży. Oczywiście nie jestem fanatyczką i jest wiele rzeczy, z którymi się nie zgadzam bo kwestia wiary to bardzo trudna sprawa. I temat budzący wiele kontrowersji także szanuję wybory innych i każdy powinien tak postępować żeby jemu było dobrze i żeby nie krzywdzić innych. I to prawda hipokryzja jest najgorsza, jak ktoś nie wierzy to nie wierzy i nikomu nic do tego.
olcia87, Fedra lubią tę wiadomość
-
A to prawda, że dziecko można ochrzcić nawet bez ślub kościelnego. Koleżanka też nie miała bo chcieli wielkie wesele i dopiero jak mała będzie większa. Zapytała co by było gdyby mąż był Muzułmaninem, ona buddystką a dziecko chcieli wychować na Katolika? no ksiądz już nie miał wyjścia i dał małej chrzest:-)
-
Dzień mnie nie było a ponad 10 stron do nadrabiania
Witaj Lara 82
Wszystkiego najlepszego dla Vel i dla Franka
Co do imion to Konstancja bardzo mi sie podoba. Mam znajomą Konstancie i mówią na nią Connie Mi sie podoba.
Ogólnie podobają mi sie oryginalne imiona, może znów nie do przesady ale lepiej mieć rzadziej spotykane imie niż być 10 Lenką w klasie.
My też nie będziemy chrzcić dziecka. Jesteśmy wierzący ale nie katolicy ani ewangelicy.
U nas w kościele chrzcimy się kiedy sami dojrzejemy do tej decyzji i też chcę żeby moje dziecko samo dojrzało i żeby samo mogło podjąć decyzję.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 14:48
-
ja tez jestem katoliczka i chodze do kosciola, my bedziemy chrzcic- nie wyobrazam sobie nie ochrzcic- od razu mysle ze maly diabelek;)
ZAPIEKANKA WSTAWIONA ALE PO DRODZE WYMIOTY, ciekawe czy ja zjem.. jak ja mam juz dosc..
Lara ja mialam progesteron ale w postaci Duphastonu- i odtsaiwilam 3 dni temu- narazie ok
lekarz mowil ze juz jest lozysko to mi nie trzeba i od tego moge sie zle czuc - ale jak widac Dzis nie lepiej ..
luteine mialam na poczatku ale po niej plamilam i zmienili mi na duphaston w szpitalu
-
Aha, no ja ufam mojej pani doktor, ale tak się boję odstawić choć tez mi właśnie tak to wytłumaczyła. Miałam 2 razy dziennie 100mg, teraz przez 10 dni tylko raz dziennie wieczorem, no i już dziś powinnam odstawić.
No nic chyba muszę, bo znowu muszę sobie podać tabletki bo chyba mam lekką infekcję. No nic chyba tak już do lutego coś będę musiała co chwila aplikować
-
Madziutek ja niestety nie mialam nigdy zadnego problemu z sutkami, ani z piersiami no ale w ciazy wszystko sie zmienia wiec napewno nie ma powodow do obaw
jak bardzo Ci dokucza to mozesz sobie kupic masc
http://www.doz.pl/apteka/p14746-Maltan_pielegnacja_brodawek_sutkowych_w_okresie_ciazy_i_karmienia_40_ml
podobno skuteczna
angelcia ja bym sie wstrzymala z wizyta prywatna do wtorku ze wzgledow finansowych ale jesli to nie ma dla Ciebie znaczenia to pewnie idz bo czemu nie mozesz tez zrobic taki myk zeby zaczekac do wtorku, jak nie powiedza plci to dopiero poszukac super specjalisty prywatnie ktory Ci napewno powie
Lara ja bralam luteine dopochwowo 2x100mg przez miesiac, teraz biore 2x 50mg przez drugi miesiac i mam odstawic za jakies 2tygodnie
od samego poczatku zdaje mi sie, ze biore ja niepotrzebnie bo ginka ktora mi ja zapisala stwierdzila, ze lozysko sie powinno lepiej przykleic, krwawien nie mialam, plamien nie mialam, juz dwa tygodnie od czasu jak zaczelam brac na usg lozysko nie wykazywalo cech odklejania,wszystko bylo super, ostatnio drugi lekarz nawet kazal mi odstawic i wszyscy mi mowia ze biore ja zapobiegawczo ale czytalam o tym i niektore kobiety nawet do III trymestru biora i to w zaden sposob nie jest w stanie zaszkodzic niczemu wiec stwierdzilam ze poslucham diagnozy gin i bede brac tak dlugo jak ona mi kaze skoro zaszkodzic to na sto procent nie moze nawet jak nie ma wskazan do brania
a slyszalam ze po odstawieniu moga wystapic krwawienia, jak sie odstawia bez zmiany dawki na mniejsza, jedni to potwierdzaja, inni zaprzeczaja, jeszcze inni odstawili poprostu i nic sie nie dzialo zupelnie... nie wiem wiec jak to do konca jest -
dla tych z Was co maja nadal mdłości
czytam wlasnie o 17 tygodniu ciazy czyli jak dziecko ma okolo 13cm
Jak możesz się czuć?
Jeżeli w pierwszym trymestrze dokuczały ci wymioty i do tej pory jeszcze się pojawiały, w tym tygodniu powinien nastąpić definitywny koniec ich występowania. W związku z tym, że skóra na brzuchu coraz bardziej się napina, możesz odczuwać drażniące swędzenie tej okolicy.
no wiec wtedy wedlug tego Wam przejdzie
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
Oby, oby, chociaż ja jeszcze aż tak nie cierpię jak niektóre z Was.Vel wrote:dla tych z Was co maja nadal mdłości
czytam wlasnie o 17 tygodniu ciazy czyli jak dziecko ma okolo 13cm
Jak możesz się czuć?
Jeżeli w pierwszym trymestrze dokuczały ci wymioty i do tej pory jeszcze się pojawiały, w tym tygodniu powinien nastąpić definitywny koniec ich występowania. W związku z tym, że skóra na brzuchu coraz bardziej się napina, możesz odczuwać drażniące swędzenie tej okolicy.
no wiec wtedy wedlug tego Wam przejdzie
Mnie "pocieszył" wczoraj kolega, że jak chodzili do szkoły rodzenia, to pojawiała się babka, która miała mdłości i wymioty do końca ciąży. Leżała co jakiś czas pod kroplówkami w szpitalu...
-
MI ogólnie po 12 tyg przeszły jak za dotknięciem magicznej różdżki.
Ale wcześniej też mnie wymioty mocno męczyły.
MYślałam że będe już spać w łazience...bo to nie były poranne wymioty tylko całodobowe.
Teraz jedynie raz na kilka dni czuje mdłości po przebudzeniu ale już nie wymiotuje.
