Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzialam te filmiki juz jakiś czas temu
mojemu M pokazywałam i stwierdzil ze nasza tez będzie taka pyskata na bank
Aagnieszkaa ja mam bardzo niski próg boluale chce zobaczyć co z tego wyjdzie. Nie mowie ze nie wezmę znieczulenia. To wszystko zalezy od tego co będzie sie dzialo
będę miala swoja polozna i chce z nią miec układ aby mi powiedziała kiedy będzie ostatni moment na podanie znieczulenie bo tego nie wykluczam. Wiem ze nawet ginekolog moze takie zaświadczenie wypisać ze jest niski próg bolu i wskazanie do podania znieczulenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2014, 13:12
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Witam sie w ten piekny dzien i chcialam opowiedziec ciekawostke, otoz jak pisalam ostatnio dopadl mnie bol migdalka promieniujacy do ucha, w czwartek bylam u laryngologa on twierdzil ze narazie nic nie widac, w piatek gdy juz zobaczylam bialy nalot na migdale wystraszona ze to moze byc angina poszlam juz do internisty jako ze nie bylo dostepnego juz laryngologa ktory zechcialby mnie przyjac, ten zapisal mi leki ktore na ulotce maja napisane ze nie stosowac w ciazy i karmieniu, i wpisal w rozpoznaniu ostra infekcja gardla, jako ze bol nie byl straszny postanowilam nie ryzykowac tych lekow i ratowac sie domowymi sposobami, jednak nie skutkowalo zbytnio i dzis udalo mi sie wbic do mojej laryngolog ktora mnienkiedy poratowala gdzie inni wpisywali tylko antybiotyki, i co sie okazalo, zadna infekcja gardla tylko kamienie migdalkowe, usunela mi je patyczkiem i bol minal jak reka odjal, powiedziala ze tych lekow co wypisal internista ona by nie brala zwlaszza gdy to nie jest straszny bol... I moral z tego taki ze jednak ograniczone zaufanie to podstawa... Moglam sie 4 dni gutrowac lekami ktore nie sa dobre dla kobiet w ciazy bynajmniej nie maja udowodnione jaki efekt jest a i tak na nic sie by to zdalo bo przyczyna byla gdzie indziej ...
cath, Gosiak lubią tę wiadomość
-
Agnieszka powiem Ci, że naprawdę się nad tym nie zastanawiam. Bo to co ja chcę i będę planować może bardzo odbiegać od rzeczywistości. Moje koleżanki niektóre pierworódki, jak zaczął się poród i bolesne skurcze to zanim dojechały do szpitala ta się ogarnęły to już było takie rozwarcie, że na nic nie było czasu na oxy bo po co, na znieczulenie poród może od samego początku trwał z 7 godzin przy czym najmocniejsze bóle parte z 1 godzinę. Więc takie coś można wytrzymać.
Ale były też takie, że od momentu pojawienia się silnych regularnych skurczy, gdzie człowieka zgina w pół bo tak strasznie boli mijało 16-20 godzin i nic rozwarcie 2 cm. Więc one nawet się już nie zastanawiały, chciały znieczulenie bo nie były w stanie stać na nogach i mdlały z bólu i wyczerpania. I oxy było jednym ratunkiem aby przyspieszyć a znieczulenie, żeby podołały.
A są i takie, które walczyły o poród sn do końca i po 16 godzinach walki i 10 cm rozwarciu mały krzywił główkę nie wchodził w kanał rodny, ktg zaczęło źle wychodzić bo to nie tylko matka jest zmęczona ale i dziecko i była cesarka.
Więc absolutnie nic nie planuję, jedynie będę się upewniać aby być pod dobrą opieką i dlatego zastanawiam się nad prywatną położną, ale to jeszcze za dalekocath, juska19 lubią tę wiadomość
-
bella84 wrote:Witam sie w ten piekny dzien i chcialam opowiedziec ciekawostke, otoz jak pisalam ostatnio dopadl mnie bol migdalka promieniujacy do ucha, w czwartek bylam u laryngologa on twierdzil ze narazie nic nie widac, w piatek gdy juz zobaczylam bialy nalot na migdale wystraszona ze to moze byc angina poszlam juz do internisty jako ze nie bylo dostepnego juz laryngologa ktory zechcialby mnie przyjac, ten zapisal mi leki ktore na ulotce maja napisane ze nie stosowac w ciazy i karmieniu, i wpisal w rozpoznaniu ostra infekcja gardla, jako ze bol nie byl straszny postanowilam nie ryzykowac tych lekow i ratowac sie domowymi sposobami, jednak nie skutkowalo zbytnio i dzis udalo mi sie wbic do mojej laryngolog ktora mnienkiedy poratowala gdzie inni wpisywali tylko antybiotyki, i co sie okazalo, zadna infekcja gardla tylko kamienie migdalkowe, usunela mi je patyczkiem i bol minal jak reka odjal, powiedziala ze tych lekow co wypisal internista ona by nie brala zwlaszza gdy to nie jest straszny bol... I moral z tego taki ze jednak ograniczone zaufanie to podstawa... Moglam sie 4 dni gutrowac lekami ktore nie sa dobre dla kobiet w ciazy bynajmniej nie maja udowodnione jaki efekt jest a i tak na nic sie by to zdalo bo przyczyna byla gdzie indziej ...
tak to swoja droga ograniczone zaufanie ale z drugiej strony ja bp na własną rękę lecząc nie chce ryzykować
-
Lara 82 wrote:Agnieszka powiem Ci, że naprawdę się nad tym nie zastanawiam. Bo to co ja chcę i będę planować może bardzo odbiegać od rzeczywistości. Moje koleżanki niektóre pierworódki, jak zaczął się poród i bolesne skurcze to zanim dojechały do szpitala ta się ogarnęły to już było takie rozwarcie, że na nic nie było czasu na oxy bo po co, na znieczulenie poród może od samego początku trwał z 7 godzin przy czym najmocniejsze bóle parte z 1 godzinę. Więc takie coś można wytrzymać.
Ale były też takie, że od momentu pojawienia się silnych regularnych skurczy, gdzie człowieka zgina w pół bo tak strasznie boli mijało 16-20 godzin i nic rozwarcie 2 cm. Więc one nawet się już nie zastanawiały, chciały znieczulenie bo nie były w stanie stać na nogach i mdlały z bólu i wyczerpania. I oxy było jednym ratunkiem aby przyspieszyć a znieczulenie, żeby podołały.
A są i takie, które walczyły o poród sn do końca i po 16 godzinach walki i 10 cm rozwarciu mały krzywił główkę nie wchodził w kanał rodny, ktg zaczęło źle wychodzić bo to nie tylko matka jest zmęczona ale i dziecko i była cesarka.
Więc absolutnie nic nie planuję, jedynie będę się upewniać aby być pod dobrą opieką i dlatego zastanawiam się nad prywatną położną, ale to jeszcze za dalekotylko byl malutki mial 51 cm i niecałe 3 kg wagi
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Lara 82 wrote:Agnieszka powiem Ci, że naprawdę się nad tym nie zastanawiam. Bo to co ja chcę i będę planować może bardzo odbiegać od rzeczywistości. Moje koleżanki niektóre pierworódki, jak zaczął się poród i bolesne skurcze to zanim dojechały do szpitala ta się ogarnęły to już było takie rozwarcie, że na nic nie było czasu na oxy bo po co, na znieczulenie poród może od samego początku trwał z 7 godzin przy czym najmocniejsze bóle parte z 1 godzinę. Więc takie coś można wytrzymać.
Ale były też takie, że od momentu pojawienia się silnych regularnych skurczy, gdzie człowieka zgina w pół bo tak strasznie boli mijało 16-20 godzin i nic rozwarcie 2 cm. Więc one nawet się już nie zastanawiały, chciały znieczulenie bo nie były w stanie stać na nogach i mdlały z bólu i wyczerpania. I oxy było jednym ratunkiem aby przyspieszyć a znieczulenie, żeby podołały.
A są i takie, które walczyły o poród sn do końca i po 16 godzinach walki i 10 cm rozwarciu mały krzywił główkę nie wchodził w kanał rodny, ktg zaczęło źle wychodzić bo to nie tylko matka jest zmęczona ale i dziecko i była cesarka.
Więc absolutnie nic nie planuję, jedynie będę się upewniać aby być pod dobrą opieką i dlatego zastanawiam się nad prywatną położną, ale to jeszcze za daleko
Wiem, wiem. Idealnie byłoby sobie to wszystko zaplanowac, ale sie niestety nie da. Nawet nie moge sugerować sie porodami mojej mamy, których było cztery, bo każdy poród był inny. Ja urodziłam się mega szybko - lekarz położył rekę na brzuchu mamy, i mnie po prostu wypchnął, porod trwał pół gdziny. Moja siostrę mama rodziła 24 godziny, a chłopaki urodzili się przez cesarkę
Już nie mogę się doczekać, kiedy i my będziemy miały nsze porody już za sobaMąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Hej kobietki moje porody byly bardzo szybkie :)z synem skurcze zaczyly sie okolo 5 nad ranem ale na szpital pojechalam o 10 bo skurcze byly nie regularne i dalo sie wytrzymac a 11:25 byl juz ze mna nie ukrywam ze musieli mnie naciac nic przyjemnego ale dalo sie wytrzymac najgorsze pozniej bylo to ze ciagnely mnie szwy z jakies 2 tyg z corka bylo tak ze po 21 w sylwestra zaczely sie skurcze o 1 w nocy pojechalam na szpital zanim mnie przyjeli zrobili ktg babka stwierdzila ze do 22 moge urodzic ale nie musze bo rozwarcie na 3 cm a Jula urodzila sie 3;55 nad rane porod trwal 5 minut
-
nick nieaktualny
-
juska19 wrote:Hej kobietki moje porody byly bardzo szybkie :)z synem skurcze zaczyly sie okolo 5 nad ranem ale na szpital pojechalam o 10 bo skurcze byly nie regularne i dalo sie wytrzymac a 11:25 byl juz ze mna nie ukrywam ze musieli mnie naciac nic przyjemnego ale dalo sie wytrzymac najgorsze pozniej bylo to ze ciagnely mnie szwy z jakies 2 tyg z corka bylo tak ze po 21 w sylwestra zaczely sie skurcze o 1 w nocy pojechalam na szpital zanim mnie przyjeli zrobili ktg babka stwierdzila ze do 22 moge urodzic ale nie musze bo rozwarcie na 3 cm a Jula urodzila sie 3;55 nad rane porod trwal 5 minut
juska, no to fajnie miałaś z tymi szybkimi porodami, trzymam kciuki żeby i tym razem tak było. Planujsz rodzic naturalnie czy cc?
juska19 lubi tę wiadomość
Mąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
nick nieaktualnyAagnieszkaa wrote:No to angelcia możemy sobie rękę podac. Ciekawe czy takie chojraki będziemy na sali porodowej!!
Ja jestem ogólnie przyzwyczajona do silnych bóli miesiączkowych, bo zawsze jak miałam okres to umierałam do tego stopnia, że pierwszego dnia zawsze miałam biegunkę.. Więc jakoś dam radę, chyba:D -
nick nieaktualnyDziewczyny czy Wasze piersi też stały się pełniejsze i takie napięte? Od kilku dni mam takie wrażenie, że są wielgaśne i skóra na nich napięta. Nie są miękkie, a zwarte, nie ma dosłownie za co złapać, chyba, że za całego..
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
widze widze te warszaty i widze sa sa 29 pazdz w Wawie ale na jakiej ulicy mi nie wyswietla. no nic , chyba sie zapisze, jak bedzie daleko to nie pojade;p
dzis mnie jakis skurcz znowu zlapal z lewej strony burzucha- wzielam magnez , rozmasowalam i przeszlo.
mam nadzieje ze wsyztsko dobrze. jutro wizyta ale dopiero wieczorem -
angelcia wrote:Dziewczyny czy Wasze piersi też stały się pełniejsze i takie napięte? Od kilku dni mam takie wrażenie, że są wielgaśne i skóra na nich napięta. Nie są miękkie, a zwarte, nie ma dosłownie za co złapać, chyba, że za całego..
mialm zacytowac a nie lubic;)
moje tez sa duze z zylami na wierzchu ale nie sa strasznie bolesne, powiedzialabym wrazliwe -
nick nieaktualny