Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Angelcia, sama sie zdziwilam. Najpierw zobaczylam na sutku takie zolte zaschniete cos (cos takiego jak strupa sie rozdrapie to taka woda leci). Jak to sciagnelam i niechcacy nadusilam sutek to woda poleciala. Wczesniej czegos takiego nie mialam.
Wlasnie sie dowiedzialam ze kolezanka wczoraj urodzila 10 dni po terminie synka - Marceli, 3550, 53cm. -
Topola a gdzie pracujesz jesli moge zapytac bo ja w przedszkolu. Nie wiem czy sie tez pytalam gdzie będziesz rodziła,bo ja na Ulevalu.
-
Niki640 a to z Płocka jesteś? A może gdzieś niedaleko mieszkasz? Bedziesz na warsztatach bezpieczny maluch i planeta dziecko czy tylko na jednych?
Januszkowa racja nasze bobasy są uparte jak osiolki
Dziewczynki ja mam za mało żelaza, i wczoraj na wizycie dostalam rozpiske z dietą bogatą w żelazo.
o i od początku ciąży mam + 2 kg
Sloneczna 85 ja przezywalam z tą maszynka też wczoraj, nic a nic za brzuchem nie widzialam Haha nagimnastykowalam się, ale wkoncu się udało.
Lula88 kochana moje zaręczyny też były nad morzem, coś wspaniałego, zachód słońca, kocyk szampan, szum fal, i.... Te wspaniałe słowa " wyjdziesz za mnie?" wkleje Wam zdjecie później!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 18:48
Januszkowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno to Lady gratuluje;) to na pewno 'to', bo kiedys podczytywalam inne dziewczyny i wlasnie tak objawiala sie siara.
Moj D wrocil z pracy i chce ze mna powaznie porozmawiac (z jego ust brzmi to nadzwyczaj dziwnie) az sie zaczynam bac:/
co do wagi ja jestem jeszcze 1kg na minusie, a co do depilacji to jakos daje rade, nie ukrywajac, ze brzuszek zaczyna wadzic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 18:48
-
Hejka dziewczynki
LadyDi ja wczoraj też zauważyłam pierwszy raz taką plamę zaschniętą na staniku, to chyba siara, też myślałam że później się pojawia, ale czytałam że różnie jedne mają szybciej drugie później
Gosiak ja zawsze przed wizytą mam taki stresik, trzymam kciuki
A jak dzisiejsze wizytujące jest jakieś info?Gosiak lubi tę wiadomość
-
Gosiak, to i tak zazdroszczę, że na dzień przed wizytą Cię dopiero łapie
No ale nie masz powodu do zmartwień, ciąża bez problemów, to i teraz będą same dobre wieści
No i to takie dłuższe usg, więc się napatrzysz na żołądeczek, serducho, pęcherz moczowy. Będzie fajnie
Lady, podobno to się może zdarzyć. Ja od czasu do czasu mam jakąś wydzielinę, która właśnie osadza się na sutku, ale przy uciskaniu nic nie wycieka. Prolaktyna poszła do góry
Topola, a kiedy na zwolnienie ciążowe planujesz iść? Wolisz jeszcze wrócić do pracy?
megg lubi tę wiadomość
-
Sebza, tak, wszystko normalnie, przejście przez bramki też, u mnie nie było widać ciąży bo miałam takie luźne sukienki. A co, są inne procedury dla ciężarnych?sebza wrote:Penelope, dobrze,że jesteś. Powiedz mi proszę, przechodziłaś przez bramki na lotniskach?
Swoją drogą, czytam te opisy na suwaczkach z babyboom.pl i już któryś raz jest o liniach papilarnych... Do kitu te opisy. -
Penelope wrote:Sebza, tak, wszystko normalnie, przejście przez bramki też, u mnie nie było widać ciąży bo miałam takie luźne sukienki. A co, są inne procedury dla ciężarnych?
-
Czyli nie jestem sama z ta siara.
Angelcia, powodzenia! Swoja droga nie lubie jak ktos sie do mnie zwraca takimi slowami - az krew w zylach mi to mrozi...
Sebza, ja tez watrobki jesc nie moge. Sam zapach smazenia jej przyprawia mnie o mdlosci!
Czy Wy tez sie nudzicie? Ja od kilku dni mam taki stan ze sama nie wiem co chce i co mam ze soba zrobic. Takie jakies wewnetrzbe rozbicie... -
Penelope wrote:Sebza, tak, wszystko normalnie, przejście przez bramki też, u mnie nie było widać ciąży bo miałam takie luźne sukienki. A co, są inne procedury dla ciężarnych?
Poczytałam trochę w sieci i jedni mówią, że te bramki nie są szkodliwe, inni, żeby lepiej nie przechodzić. Ogólnie to można spotkać opinię, że jak się powie o ciąży, to można przez nie nie przechodzić.
Z drugiej strony to nie jest promieniowanie Roentgena, więc nie powinno być szkodliwe, a jednak niektóre ciężarne unikają tego naświetlania. I nie wiem właśnie jak mam się zachować na tym lotnisku... W sumie dwa loty podczas ciąży to mało i nie sądzę, żeby coś się miało stać, no ale długo czekałam na ciążę i nie chcę później mieć do siebie pretensji, że coś mogłam inaczej.... -
Gosiak, lot ok, nie inaczej niż zwykle. Pobyt krótki ale miły, kilka miłych spotkań, drobne zakupy i już w domu. Kupiłam parę rzeczy dla Zdziebąda, widziałam wózek Camarelo jak planowalam i dalej będę myślećGosiak wrote:Właśnie, właśnie, opowiedz jak lot i jak pobyt w Polsce w ogóle.
Januszkowa, megg, Fedra, Sue lubią tę wiadomość
-
sebza wrote:Asia, wydaje mi się, że to rozsądne podejście lekarza. To co? Wątróbka będzie wcinana? dla mnie to jest nie do przełknięcia...
Aaaaaa w życiu!!!! Zadnej wątróbki ;/;/;/ bleeeech. Na rozpisce mam:
Szpinak, fasola biała, brokuły, rodzynki, brzoskwinie, śliwki suszone, kasza jaglana, płatki owsiane, chleb zytni razowy i graham, wątróbka (fuuuuuuuu), kaszanka, wołowina, cielęcina, sardynki, szprot bałtycki, makrela wędzona, kakao, żółte jaja, migdały, orzechy laskowemegg lubi tę wiadomość