Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiak wrote:Teraz doczytałam, że jeszcze 2 lata temu zapisywało się w ciąży, a teraz trzeba mieć pesel. Co nie zmienia faktu, że praktycznie nie ma się szans na państwowy żłobek. Kryteria są nie do przejścia, dzieci lądują na 300-tnym miejscu.
Pierwszeństwo w przyjęciu do żłobka, wynikające z uchwały Nr X/137/11 Rady Miasta Gdańska z dnia 28 kwietnia 2011r., mają dzieci:
a)z aktualnym orzeczeniem o niepełnosprawności,
b)których co najmniej jedno z rodziców jest osobą niepełnosprawną,
c)wychowywane samotnie przez rodzica przebywającego w domu samotnej
matki lub w innej specjalistycznej placówce i nabywającego w okresie pozostawania bez pracy kwalifikacje zawodowe umożliwiające podjęcie zatrudnienia,
d)których rodzeństwo uczęszcza do żłobka.
W Warszawie jest tak samo... Znajoma jak poszła do żłobka zanieść wniosek, to pani jej powiedziała, ze nie ma co się nastawiać, bo jej rodzina jest "normalna" i będzie miala za mało punktów...
-
lula88 wrote:My też debatujemy nad imieniem dla synka chciałam Szymonka ale mężuś nie chce bo mamy sąsiada pijaka o tym imieniu więc będzie pewnie Kuba.Jeszcze bierzemy pod uwagę Filip, Adam, Jacek, Wojtek, Nikodem, Kamil. Ciężko się zdecydować bo wszystkie się mi podobają.
Mam pytanko co do szkoły rodzenia wybieracie się z mężami na wszystkie spotkania czy tylko na niektóre?
Wojtek i Filip moi faworyci zdecydowanie mialam tych samych, ale dochodzil do nich jeszcze Bartek
Jeszcze Nikodem nawet fajnie -
asia888 wrote:Widze ze Kuba wszystkim sie podoba
szkoda tylko ze nie mojemu facetowi, powiedzial; kategorycznie nie. ale moze jeszcze zmieni zdanie hm
nadrobilam braki
Sebza widze ze tez meczysz sie wieczorowym kursem jezykowymnie jestes sama
Vel tez dokladnie tam czuje ruchy najsilniej wlasnie takie pukanie, moze dzieciaki sa ulozone glowka do gory I nozkami kopia tak nisko? przy szczuplej budowie ciala moze one u nas nie sa tak wysoko jak na rysunku itd
Januszkowa gratulacje cory
nie wszystkimMi sie Kuba nie podoba
tzn nie że mi sie nie podoba bo nie uwazam tego imienia za brzydkie tak jak np Krzysztof ktore dla mnie jest obrzydliwe ale Kuba nie podoba mi sie ani troche tak zeby tak nazwac dziecko, zupelnie neutralne imie jak dla mnie, ale bardziej na nie
znam odpowiedz czemu czujemy ruchy tak nisko TADAM!!! odpowiedz w nastepnym poscie z wizyty bedzie -
nick nieaktualny
-
Ok jestem po wizycie.
Moj lekarz konował źle zmierzył ostatnio dziecko dlatego wyszła taka mała waga
uwaga mała waży 589g i serduszko 146 uderzen
ciesze sie ze to taki kloc
wiec tak moje dziecko ulozone jest tak, ze glowke ma na podbrzuszu, pod pepkiem, a nozki ma wlasnie tam niziuteńko na samym dole spojenia łonowego, pytałam Panią doktor powiedziala, ze dzidzia tak wlasnie ulozona i ze wlasnie nisko ale ze to nie jest zadna nieprawidlowosc
a wiec dziewczyny nie martwic sie, Wasze maleństwa są tak samo ułożone jak moje widaci nóżki jak wyciagna i kopia to wlasnie tam na samym dole, bo glowki maja pod pepkiem na linii majtek.. a moja ma podobno dluuuugie nogi
tak sie dowiedzialam dzis
a teraz tak.. lozysko.. LadyDi to do Ciebie chyba, pisalas do mnie na fejsie, ze mam zapytac o prawidlowa grubosc lozyska ???
prawidlowa grubosc lozyska to od 1,5-3cm
jesli jest za cienkie to jeszcze gorzej niz za grube bo to oznacza, ze jest niedożywione
tak powiedziala lekarka, spytalam jak prosilas
moje lozysko ma 3cm w niektorych miejscach, a w jednym az 5cm ! i to jest za duzo i tam jest jakis krwiak, ktory podobno juz sie goi i wchlania
i mam przyjsc za 2tyg na kontrolne USG dopplerowskie zeby sprawdzic czy cos sie poprawilo i mam zrobic badanie na wymaz z pochwy i wymaz z szyjki i jeszcze na cytomegalie i powtorzyc rozyczke
i jeszcze przeplywy w pepowinie mam zle, nie wiem co to znaczy i od czego to zaleznedostalam tabletki ACARD na poprawienie przeplywu i za 2tyg mamy sprawdzic na USG czy jest poprawa
ciaza jest o tydzien starsza niz z miesiaczki na milion %
poza przeplywami w pepowinie i tym krwiakiem na lozysku pani doktor powiedziala, ze wszystko jest super, mozdzek zdrowy, serce zdrowe, wodoglowia nie ma, wszystko jest prawidlowo i jesli wyniki badan wyjda dobrze to mam sie lozyskiem w ogole nie przejmowac bo dziecko jest takie jak byc powinno
a uslyszalam, ze przyczyna tego lozyska moze byc wszystko, i nawet ta opryszczka co mam wewnatrz ust i wszystko, krwiak mogl tez byc po infekcji i dlatego mam zrobic te dwa wymazy...juska19, LadyDi, truskawkax25, megg, Fedra, Penelope, Gosiak, sara_nar, Lara 82, Angélique89, asia888 lubią tę wiadomość
-
Dziekuje Vel! Czyli ja jestem na tej dolnej granicy, czyli 1,5cm. Ze tez mi ta lekarka wtedy powiedziec nie mogla, ze to dolna granica, a nie ze mi 0,5 cm brakuje ;/ co za baba no..
No to super Vel, ze dziecko zdrowe, bo to najwazniejsze! A reszta jak sie juz "naprawia", no to nie warto sobie tym glowe zaprzatac. Jeszcze raz gratuluje Kluseczki :*
I widze, ze w koncu trafilas na konkret lekarke.
A moja Mala na usg polowkowym miala glowe w mojej pipie. Babka mi normalnie ta glowica po kosci lonowej jezdzila, zeby ja wypchnac stamtad a ona i tak tam sie wciskala, no ale dziecko to i pewnie z 10 razy na dzien sie obracaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 19:55
Vel lubi tę wiadomość
-
Angelique- piszac spiochy masz napewno na mysli cos takiego http://www.c-and-a.com/fr/fr/shop/bebe/collection/comics-cartoons/pyjama-2-pieces-132601-1.html
No to ja takie spioszki kupowalam wlasnie w C&A i zawsze w kompletach( spioch+ kaftanik).
Aaaa...no zobacz. Znalazlam w KIABI - http://www.kiabi.com/lot-2-langes-bebe-fille_P365439C365438
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 20:10
Angélique89 lubi tę wiadomość
-
A my wróciliśmy z Sewerynką ze szkoły rodzenia i dzis byly zajęcia z partnerami. Moj mąż mnie denerwowal bo sie stresowal a jak M sie stresuje to gada głupoty i sie śmieje. Jak byly ćwiczenia oddechowe aby oddychać przepona to tak głośno oddychal i tak głęboko ze chyba pól miasta to slyszalo
eh co to będzie przy porodzie!!
sara_nar, Penelope, Fedra, Gosiak, Asiaa1201, Atakasobiejedna, Lara 82, Januszkowa, LadyMK lubią tę wiadomość
-
Cath, no to mnie rozśmieszyłaś, oczami wyobraźni widziałam Go oddychającego tam na tej sali, a raczej "słyszałam"cath wrote:A my wróciliśmy z Sewerynką ze szkoły rodzenia i dzis byly zajęcia z partnerami. Moj mąż mnie denerwowal bo sie stresowal a jak M sie stresuje to gada głupoty i sie śmieje. Jak byly ćwiczenia oddechowe aby oddychać przepona to tak głośno oddychal i tak głęboko ze chyba pól miasta to slyszalo
eh co to będzie przy porodzie!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 20:16
cath, LadyMK lubią tę wiadomość
-
Penelope wrote:Cath, no to mnie rozśmieszyłaś, oczami wyobraźni widziałam Go oddychającego tam na tej sali, a raczej "słyszałam"
hahah masakra uwierz mi.
Asiaa1201 lubi tę wiadomość
-
Vel, cieszę się bardzo, że wszystko się wyjaśniło i trzymam kciuki za dobre wyniki wszystkich badań.
Zastanawiałam się przez chwilę czy na to USG w 30-tym tygodniu nie pójść do Doeringa, ale już wiem, że pójdę do Brzóski - ona jest naprawdę super. -
Witam wieczorową porą. O matko co ja dzisiaj przeżyłam. Zajechała po mnie siostra po 14 wracając ze szkoły. Szkołę rodzenia mam akurat niedaleko niej. Jedziemy autem i nagle dym spod maski. Jakieś spięcie się zrobiło. Korek za nami się zrobił my dwie baby w tym ja z brzuchem gaśnica w bagażniku. Ja trochę się bałam maskę otwierać bo nawet nie wskazane. Ale przed nami kierowca tira wyskoczył z gaśnica po przeciwnej stronie jest biedronka i dwóch chłopaków zobaczyło że coś się dzieje a nikt nie wyszedł z auta z pomocą przybiegli też z gasnicą otworzyli maskę. Pożar ugasili. Kierowca tira za gaśnice 2kg taką lepszą 100 zł chciał. Zapłaciłam. Siostra załamana bo do szkoły w jedną stronę 45km dojeżdża. Szczęście w nieszczęściu że stało to się w mieście nie po trasie w szczerym polu.
Powiem wam że znieczulica że masakra. Za nami sznur aut żaden nie wysiadł. Masakra. Dobrze że ci dwaj chłopacy zepchneli nam auto na chodnik pocieszyli że auto bedzie działać. A siostra w sobotę auto od mechanika odebrała rozrząd wymieniał i na *uja coś zrobił bo tyle siostra jeździła i wszystko ok było. Z tych emocji malutka nie ruszyła się z dobre 4 godziny.
Na szkole rodzenia dużo dziewczyn już zaawansowanych bo szkoła niby od 28tc ale nie widzi mi się od grudnia dopiero chodzić z brzuchem, zimą i mam tam 4km niby nie tak dużo ale jednak a mieszkam w takim miejscu że empek mało kiedy jeździ.
Aaaa mamy imię dla córuni będzie Matylda. O ile nie okaże się że jednak jest siusiaczekWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 20:44
-
wierzę, chyba mnie to rozśmieszyło bo swojego podejrzewam o takie coś. Ale jak mój tak zacznie to Go chyba wzrokiem zabiję. Nawet nie chcę sobie wyobrażać brrrrcath wrote:Nasza p. Alina mowi ze zawsze w każdej grupie musi sie taki pan znaleźć ale dlaczego akurat mój
hahah masakra uwierz mi.
cath lubi tę wiadomość
-
Iii miałam napisać coś odnośnie imion.
Wkurza mnie jak ludzie nazywają swoje psy, koty itp. zwierzaki imionami ludzkimi. U teściów mieli psa Kubę. ... teraz szwagrowi urodził się syn i nazwał go.... Kuba. M. mówi że jemu imię to z ich psem się kojarzy. Teraz maja suczkę Maję. Podobało mi się to imie dla dziewczynki i nie nazwiemy tak córki bo gdzie jak już pies tak się nazywa.Nawet gdyby do czasu narodzin pies zdechł to jednak Maja kojarzy się z psemLaurka lubi tę wiadomość
-
Pia Gizela wrote:Ja dziś leniwie spędziłam dzień. Obiad miałam z wczoraj. Wybrałam się tylko po chleb i wrzos, żeby się w domu bardziej jesiennie i miło zrobiło. A przed chwilą się zdenerwowałam, bo ostatnio dałam buty do reklamacji w Bacie, jesienne takie za kostkę za 250zł i okazało się że przemakają od podeszwy. W rozpatrzeniu reklamacji się dowiedziałam, że to są buty skórzane a nie gumowe więc mają prawo przemakać. Matko i córko! Nie kupię tam więcej butów!
PiaGizela mąż kupił buty w Badurze niecały rok temu, ostatnio rozkleiła się podeszwa, a w środku wkładki wyglądają jakby chodził w nich 10 lat. Oddaliśmy do reklamacji i ją odrzucili pisząc, że to nie wada obuwia tylko uszkodzenie mechaniczne. Jak się wkurwiliśmy buty ponad 300 zł i takie teksty. W tym tygodniu mąż był w biurze rzecznika praw konsumenta (w Częstochowie jest przy urzędzie miasta)i tam złożył pismo i powiedzieliśmy, że im nie darujemy tych butów i będziemy walczyć choćbyśmy mieli pisać odwołania od odwołania. No trudno żeby szkodzenie było hydrauliczne jak się nosi buty, ale rozklejona podeszwa w butach za 300 zł to skandal.
Wycwanili się gnoje i tyle. Spróbuj też u takiego rzecznika.