Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarna_kawa wrote:Jadę na IP plamienie nie ustaje,a jest coraz intensywniejsze...nie będę czekać do 19.30 na wizytę
Trzymajcie kciuki...Czarna_kawa lubi tę wiadomość
Gosia
Wiksuia 5 lat mój największy skarb
Aniołek * 4 kwietnia -
Czarna_kawa wrote:Jadę na IP plamienie nie ustaje,a jest coraz intensywniejsze...nie będę czekać do 19.30 na wizytę
Trzymajcie kciuki...
Badz dobrej mysli, musi byc dobrze, trzymam kciuki.Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
czarna_kawa trzymam kciuki zazwyczaj brazowe plamienie nic nie znaczy, moze to być wahanie hormonalne ,tak najczesciej bywa ...
a88 bardzo sie cieszę .. Lekarz potwierdził już płeć?? Ja bym bardzo chciała poznać ale w poprzedniej ciąży w 12 tyg lekarz powiedział płec w 16 tyg również potwierdził inny lekarz a w 21 tyg płeć się "zmieniła" tak więc chyba nie zapytam jak pójde na swoje usg a to dopiero za 2 tyg ,kurcze jak ja wytrwamCzarna_kawa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a88 wrote:Kasiaa, oczywiscie lekarz dodal, ze to nigdy nie jest pewniak na tym etapie i zasugerowal wstrzymanie się od kupowania sukienek jeszcze do polowkowych
Ale wg niego na chwilę obecną obraz bardziej pezedstawia babeczkę niż chlopca.
Ja gdzieś po cichu wolałam płeć żenska ,mam chłopaków w domu .. I własnie w 12 tyg pokazało mi dziewczynkę w 16 tyg również a w 21 tyg chłopak 100 % i troszkę miałam taki jakby to ująć niesmak ( nie odbierzcie mnie źle poprostu gdzieś nastawiłam się na córkę ) dziś mojego synka nie zamieniłabym na żadną dziewczynke bo jest wspaniałya kto teraz u mnie gości ? hmm
każdy mówi mi ,że jak z przypadku ( nie chciałam już więcej dzieci ) to może będzie córka . Okaże się ....Ale powiem Wam ,że mając samych chlopaków w domu to nie wiem chyba za bardzo weszłam w swiat samochodów ,spodenek a u starszego syna co weekend wyjazdy z Nim na mecze i treningi ...
a tu nagle pojawiłyby się sukienki lalki dla mnie to takie dziwne nierealne ,i nie wiem dlaczego jak mówie o maluchu który mieszka w brzuchu mówie "jak mały sie urodzi" albo "ciekawe jaką on bedzie miec buzke do kogo podobną
" czyli mówie jak o chłopaku chyba z przyzwyczajenia
-
Czarna kawa trzymam kciuki
Czarna_kawa, akacjowa lubią tę wiadomość
👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
Moj wczesniaczek z 33tc - 19.12.2017r.
Aniołki: 02.2015 & 06.2016
Starania przy PCOS i innymi genetycznymi gadami.
1 cs z pomocą medyczną (aromek + ovitrelle). Ogólnie staramy się ponad rok czasu. -
Amma wrote:Kasiaa ja nie wyobrażam sobie teraz córki, z ulgą odebrałam wiadomość że będzie trzeci chlopak
Świat lalek i różowych kokardek to chyba nie mój klimat
" i buzie zamykałam w ten sposób ...Denerwuje mnie ten stereotyp ,ze jak ma sie dzieci to tylko parka inaczej to pech bardziej w przypadku samych chłopakow !!! Masakra mieć takie myślenie...
-
Właśnie wróciłam ze szpitala...serce bije,maluch się ruszał (z tego co lekarz mówił)...łożysko się nie odkleja,przyczyna plamien nieznana,ale oczywiście lekarz-prawie niemowa nastraszył mnie,ze może być zagrożenie ciąży skoro było poronienie...nawet mi monitora nie pokazał w trakcie badania i nie odezwał się ani słowem,myślałam,ze dziecko nie żyje...powiem Wam,ze niektórzy naprawdę nie powinni się zabierać za ten zawód,a szczególnie jak się ma do czynienia z kobietami w ciąży...pierwsze co to powinien mnie uspokoić,ze maluch się ma dobrze,a on nic...ja tu łzy w oczach,a ten jak z kamienia...Boże jak dobrze,ze mój lekarz prywatny to taki cudowny człowiek...ale najgorsze jest to,ze są takie przypadki,ze musisz jechać do szpitala jak się coś dzieje niedobrego i trafiasz na takich ludzi...trzeba mieć chyba naprawdę stalowe nerwy na takie wizyty...wylałam żale...a teraz leżę plackiem i czytam co u Was słychać...i moje złote mamuśki dziękuje za te kciuki i słowa otuchy
sunset06, Anne92, kuzka, Katowiczanka, Elaa.1234, Promyczek_91, PRINCESKAWACH lubią tę wiadomość
-
CZarna_kawa bardzo się ciesze.
Ja sama dzwoniłam dzisiaj na 112. Nie chciałam niepotrzebnie iść na SOR a byłam tak zdenerwowana, że lepiej nie mówić. Rano mężowi zryczałam się jak głupia z nerwów. Żeby głupi uścisk 8-latka na pożegnanie tyle nerwów generował. Macica mnie dzisiaj bardzo boli. I już sama nie wiem czy to po wczorajszym czy może dzisiaj intensywnie rośnie. Zadzwoniłam się na 112. Pani kazała sprawdzać czy nie ma plamień, wziąć Nospę i odpoczywać. Gdyby coś się działa albo ból macicy nie minął mam wieczorem iść na SOR. JA wiem, że niepotrzebnie się nakręcam ale cholernie się przestraszyłam.Czarna_kawa lubi tę wiadomość
Przybrana Mama dla Młodego
Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc -
nick nieaktualnyCzarna
cieszę się niesamowicie, dzielne tp Twoje male Kawiątko
A a propos plci to sa duzo wieksze szanse, ze z podejrzenia dziewczynki wyjdzie koncowo chlopak, niz odwrotnie. Wiec ja pewnie do samego porodu, nawet jesli lekarze dadza sobie reke uciac, ze to dziewczynka, bede sie zastanawiac czy a moze jednak...Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
Czarna_kawa wrote:Właśnie wróciłam ze szpitala...serce bije,maluch się ruszał (z tego co lekarz mówił)...łożysko się nie odkleja,przyczyna plamien nieznana,ale oczywiście lekarz-prawie niemowa nastraszył mnie,ze może być zagrożenie ciąży skoro było poronienie...nawet mi monitora nie pokazał w trakcie badania i nie odezwał się ani słowem,myślałam,ze dziecko nie żyje...powiem Wam,ze niektórzy naprawdę nie powinni się zabierać za ten zawód,a szczególnie jak się ma do czynienia z kobietami w ciąży...pierwsze co to powinien mnie uspokoić,ze maluch się ma dobrze,a on nic...ja tu łzy w oczach,a ten jak z kamienia...Boże jak dobrze,ze mój lekarz prywatny to taki cudowny człowiek...ale najgorsze jest to,ze są takie przypadki,ze musisz jechać do szpitala jak się coś dzieje niedobrego i trafiasz na takich ludzi...trzeba mieć chyba naprawdę stalowe nerwy na takie wizyty...wylałam żale...a teraz leżę plackiem i czytam co u Was słychać...i moje złote mamuśki dziękuje za te kciuki i słowa otuchy
ja wiem ,że różnie można poronić a najczęściej to nie plamienia ale krwotok ja poroniłam 1 ciąże to jak szłam przez przedpokoj jak mi krew chlusneła to szooookkkk a wczesniej straaaaszne bole brzucha i głowy nie do wytrzymania ...
Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
Super wieści, skoro lekarz nic złego nie zauważył to zapewne nic zlego sie nie dzieje! A wspomagasz sie luteina czy w ogole? Mi plamienia przeszły calkiem po lutce, choc na tym etapie juz progesteron nie powinien miec takiego znaczenia. Odpoczywaj duzo i lez! Jeśli pracujesz to moze jakies l4 choc na chwile?
U nas mąż bardzo chce chłopca, a ja dziewczynkę czyli standard;-) Ja właśnie sie nie widze jakos w meskim świecie, poza tym mam ochote na te wszystkie lalki, ktorych sama nie mialam w dziecinstwiePoza tym tlumacze mezowi, ze dziewczynki tez sie bawia autkami czy lego, a chlopak nie pobawi sie lalka
Poza tym ciuszki dla dziewczynek sa taaakie slodkie! Ale wiem ze jak bedzie chłopak to tak naprawdę bedzie synek mamusi, a dziewczynka ksiezniczka tatusia więc nasze przekomarzania sie sa w sumie tylko dla zabawy
-
A88,tak kochana Kawiątko to chyba dzielniejsze dzisiaj od matki,bo ja cała w stresie przez to wszystko,a ono walczy kochane moje
Kasiaa,ja jak roniłam właśnie to zaczęło się od bólu brzucha,w nocy,potem jakieś plamienie,krwawienie,poszłam na wizytę to jeszcze pęcherzyk był na drugi dzień,lekarz kazał leżeć,ale plamilam codziennie tylko i za 5 dni okazało się ze beta zmala z 2060 na 80 wiec kazano mi odstawić leki i po prostu pare dnia dalej się oczyszczałam,ale bez takiego gwałtownego krwawienia.Stad moje obawy po prostu i strach...tyle ze wcześniejsze poronienie było 6/7 tydzień...wiec mam nadzieje,ze jak już przestrzymalam do prawie 13 tyg to bąbel ze mną zostanie...
Szwesta,ja się wcale Tobie nie dziwie,ze się denerwujesz, we mnie tydzień temu wpadły dwa szczeniaki paromiesięczne walcząc ze sobą i tez się strachu najadłam,ale było wszystko wporzadku.Jak się masz bezpieczniej czuć to idź do lekarza,bo wiem jak psychika działa. -
Monic88 wrote:Super wieści, skoro lekarz nic złego nie zauważył to zapewne nic zlego sie nie dzieje! A wspomagasz sie luteina czy w ogole? Mi plamienia przeszły calkiem po lutce, choc na tym etapie juz progesteron nie powinien miec takiego znaczenia. Odpoczywaj duzo i lez! Jeśli pracujesz to moze jakies l4 choc na chwile?
U nas mąż bardzo chce chłopca, a ja dziewczynkę czyli standard;-) Ja właśnie sie nie widze jakos w meskim świecie, poza tym mam ochote na te wszystkie lalki, ktorych sama nie mialam w dziecinstwiePoza tym tlumacze mezowi, ze dziewczynki tez sie bawia autkami czy lego, a chlopak nie pobawi sie lalka
Poza tym ciuszki dla dziewczynek sa taaakie slodkie! Ale wiem ze jak bedzie chłopak to tak naprawdę bedzie synek mamusi, a dziewczynka ksiezniczka tatusia więc nasze przekomarzania sie sa w sumie tylko dla zabawy
Biorę duphaston 3x1 i kazał mi nospe jeszcze wziąć,na luteinę dopochwowa mam przejść w drugim trymestrze i za tydzień na wizycie jak wszystko będzie dobrze to lekarz właśnie powiedział,ze to mi przepisze.Moze rzeczywiście uspokoiłoby się to plamienie na lutce tak jak u ciebie...bardzo bym się ucieszyła z tego faktu. Teraz będę miala wolne 2 tyg,miałam mieć zlecenie 2 dni w przyszłym tyg,ale już zadzwoniłam i je odwołałam,malucha zdrowie jest najważniejsze,jak matka ma odpocząć to będzie leżeć dla niego plackiem te 2 tyg -
Bardzo dobra decyzja, czasami leżenie moze zdziałać cuda, czasem organizm nam daje znac, że za duzo na siebie bierzemy. Tez bralam dupka od poczatku, a mimo tego plamilam, dopiero luteina dopochwowa to uspokoila takze moze i Tobie pomoże. Też nie wierze, ze jak poronienie to tylko krwawienie, bo sa krwawienia, ktore nie sa poronieniem i plamienia ktore go zwiastuja niestety. I to jest chyba najgorsze w ciazy, ze jest tak nieorzewidywalna, dzisiaj tez czytalam historie dziewczyny, ktora w 30tygodniu byla u lekarza i twierdzil, ze wszystko w porzadku, a dwa dni pozniej serduszko przestało bic
Oczywiście nie będziemy sie zadreczac codziennie takimi historiami i myslami, alr niestety ten wewnetrzny strach bedzie nam towarzyszyl do samego konca, az nie przytulimy naszych dzieci. Ale wszystkie musimy myslec pozytywnie, zeby potem nie żałować, ze sie nie cieszylo z ciazy tylko ciagle martwiło.
Ja tez po tym USG prenatalnym jak mi lekarz tak wymietosil brzuch sie trochę bałam, dopiero wasze relacje z wizyt, gdzie lekarze robili tak samo mnie uspokoily. Nam sie wydaje ze ten dzidek jest zaraz pod skora i kazdy mocniejszy dotyk moze mu zrobic krzywde, a on ma tyle warstw nad sobą, a dodatkowo jest w baloniku, także myślę ze naprawde nie ma sie co martwic jakimis uciskami na brzuchol ani lekarzy, ani malych dzieci, ani szczeniaków