Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry Mamuśki Kochane!!!
Nusiaczek,moje ciśnienie 90/60 wiec chodzący trup,ale taka już moja uroda z natury mam niskie,ale ty koniecznie kontroluj swoje ciśnienie,jak będzie skakać to do ginka,bo wyższe nie jest wskazane,a powiem Ci sposób na obniżenie ciśnienia to woda z cytryną,albo słona wędlinka jakaś,to babcine sposoby,ale się sprawdzały,może u Ciebie tez pomogą))
Martaw,gratuluje synka)) ja również myśle,ze tu już ewidentne nie ma co odpadać kochana
)) siusiorek jak nic!
Monic,córeczka))!!! Cieszę się mamuśka,ze wreszcie możesz mówić do brzuszka moja córcia
)) sama wiem po sobie jakie to miłe uczucie jest
))
Kuzka,dwie nie powinny zaszkodzić ale wiadoma opcjonalnie zawsze możesz zapodać sobie tez wodę z cytrynka jak Jiwa pisała
Gosia,uszka do góry!Wiem,ze jest ciężko,ale może właśnie mąż na te najważniejsze ostatnie momenty będzie już przy tobie,postaraj się z nim porozmawiać jak wróci i dojdzie do jakiś wspólnych wniosków,żebyś nie czuła się osamotniona ze wszystkim
Jesień rozkręciła się na dobre,szkoda tylko,ze nie ta piękna złota tylko szara i ponura ;/ w kaloszach od rana biegam w pracy odliczając już dni do soboty ,bo w przyszłym tyg pracuje tylko 1 dzień i będę mogła nareszcie odgruzować mieszkanie,pobyć z sunią i pobyć trochę z moim ukochanym
Któraś mamusia wizytuje dzisiaj? -
nick nieaktualnyKuzka, myślę, że nie zaszkodzi
200g kofeiny dziennie max, więc dwie lurki są jak najbardziej bezpieczne
Gratuluję dziewczyny synków i córeczekcudnie mówić do brzuszka pod kątem płci malucha, ale chyba jeszcze cudniej konkretnym imieniem
Co do wagi, mój Olek w 17t0d ważył 234g, więc kawał chłopakaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 09:41
-
Hej
Ja dziś rano byłam w laboratorium i oddałam krew na tsh i ft4. Jutro wizyta u ginekologa a w sobotę wizyta u endokrynolog
Pogoda dziś okropna. Od rana pada deszczSiedzę zawinięta w kocyk, oglądam TV i zastanawiam się co tu na obiad zrobić.
Kuzka, ja piję herbatkę do śniadania zawsze i ewentualnie jedną w ciągu dnia jak mam ochotę -
Dziewczyny, polecam Wam herbaty bez teiny, mozna kupic w sklepach z herbata stacjonarnych lub w internecie. Ja osobiscie lubie earl grey i wlasnie taka bez teiny sobie kupilam. Smakuje rewelacyjnie. Swoja kupilam tu http://www.teejanowicz.pl/184-herbaty-bez-teiny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 10:07
-
Mało się ostatnio udzielam. Chyba mam jakiegoś jesiennego doła. Od poniedziałku zaczęłam pracę. Uczniowie o ciąży dowiedzieli się szybciej niż nie jeden nauczyciel.
Poza tym już od rana się zdenerwowalam. miałam mieć jutro wizytę na 8 bo mam wolny czwartek więc na spokojnie chciałam iść i już odlicAlam godziny.a dzwonią do mnie że lekarz nie może mnie przyjąć i czy w piątek mogę na 8 przyjść. No nie mam wyjścia. Z tym że później lekcje zaczynam o 11 i kończę po 18. Cały dzień poza domem. A przed lekcjami nie wiem co ze sobą zrobię bo mieszkam 30 km od miejsca pracy.
Poza tym chodziły po bankach o kredyt na mieszkanie. I mi się już nie chce myśleć co, gdzie, ile i na ile. -
Ja dziś wizytuję o 14.00
Trzymajcie kciuki, bo nadal mnie boli. Momentami jest ok, a za chwilę kłucie silne przychodzi, chodzę powoli, musze wstawać z krzesła pochylona i stopniowo sie prostować, a wnocy sie budze gdy się przewracam z boku na bok.
Z tego co poczytałam, to spojenie łonowe.
Mogę mieć poluzowane po pierwszym porodzie i teraz szybciej się rozchodzi.
Zobaczymy co lekarz powie.marmi, Anne92 lubią tę wiadomość
Aniołki: 01.2010 11tc; 04.2017 11tc
Córcia 12.2010
-
Kotwiczanka trzymam kciuki, będzie dobrze
Co do zimna za oknem - u nas i zimno w domu - od 4 do 17 września wyłączyli nam ciepłą wodę, bo podłączają nową sieć ciepłowniczą (ale u nas takie kwiatki od lat 80tych) , co roku , przez 2 tygodnie września nie ma ciepłej wody- i zawsze jak na złość robi się wtedy zimno
Wiecie jaki to wyczyn myć głowę wodą z miskinawet garów spokojnie nie można umyć
-
Dziewczyny, jak nadrabiałam was po powrocie z Bieszczad, trafiłam na waszą dyskusje apropos decyzji cc bez wskazań medycznych. Ja zawsze bardzo bałam się porodu SN, i całe życie
myślałam ze załatwię sobie jakoś cesarkę (mam np b słaby wzrok).
Jednak krótko przed tym jak zaszłam w 1-a ciąże moja przyjaciółka urodziła przez cc (dziecko jej się nie obróciło). Ja nie wiedziałam że poród cc może mieć tak poważne konsekwencje dla dziecka - oczywiście nie zawsze - ale może - niestety u mojej przyjaciółki wystąpiły właśnie zaburzenia integracji sensorycznej opisane w tym artykule, do dziś dnia - a mała ma już 5 lat zmagają się ze skutkami:
http://ciaza.siostraania.pl/maly-cesarz-jak-ciecie-cesarskie-moze-wplynac-dziecko/
Także ja jednak wybrałam SN, wręcz jak przez jakiś czas wyglądało na to, że będę miała cc (miałam łożysko przodujące - na szczęście podniosło mi się - ale b. późno) - to byłam bardzo zmartwiona.
Poród miałam dluuuugi i bolesny - ale wspominam go bdb - możecie poczytać - opisałam na wątku "dobre porody"
Pisze o moich przemyśleniach, bo myśle że podejmując decyzje o cesarce "na zimno" warto być świadomym wszystkich informacji i konsekwencji jakie mogą się z tym wiązać... -
to już chyba pogoda tak na nas wpływa, że tej herbaty się po prostu chce i już.
nic nie jest w stanie równać się z poranną mgłą, swetrami, rześkim powietrzem no i herbatką właśnie.
i tak sobie marzę już o przyszłej jesieni, z dzidziutkiem.
marmi lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczynki
Troszkę się zaniedbalam w pisaniu ,zaglądam czytam Was ale cięzko z czasem.. Dwóch chłopaków mam szkolnych tak więc od wczoraj mam jazdę bez trzymanki .. Zajecia dodatkowe wyprawki i zebrania..litości...
Dziewczyny gratuluje wizyt i poznania płci..Jak super mówić do brzuszka np: Maciusiu czy Małgosiu ,ja cały czas mówie mój maluch ,dzidzia troche mnie to denerwuje tak bardzo bym chciała mówić po imieniu..A wizyta dopiero około 21 wrzesnia a usg dokładne między 10-15 października..Olaboga
Jakiś czas temu pisałam Wam o problemach moich z pracą ze firma ma prawo mnie zwolnic mimo ze jestem na zasiłku macierzyńskim.. Kierownik powiedział,że narazie nic w firmie nie powie,a wczoraj rozmawiałam z Nim i powiedział ,że musiał jednak powiedziec głownemu szefowi i on powiedział,że jestem natychmiast do zwolnienia..Jutro jade do niego rozmawiać ..TRZYMAJCIE KCIUKI..Jak rozmowa się nie powiedzie od października zostaje bez pieniędzy...I znowu nerwy ból głowy .Wykoncze się ;( -
nick nieaktualnyKatowiczanka kciuki za wizytę.
Kasiaa, przerwij macierzyński i przejdź asap na L4, jeśli opłacasz składkę chorobową. To jedyne sensowne rozwiązanie.
Kuzka, ja też się mocno herbatkowa zrobiłamw sensie tak zimowo herbatkowa, bo musi być z cytrynką! A poza tym wszelkie herbatki ziołowe
A jak tam Wasze samopoczucia, dziewczynki i siły fizyczne Wasze? Ja nadal pracuję, ale strasznie ciężko mi się wstaje rano, w dzień nie mam siły, a wieczorem po powrocie jestem już żywym trupem... i tak się zastanawiam, co z tym fantem zrobić...ale boję się, że w domu zanudzę się i rozleniwię na śmierć...
Tak się biję ostatnio z myślami... -
Ja byłam pewna, że ze względu na podwójną macicę będę miała cesarkę, ale kolejni lekarze mówią, że to nie jest wskazanie, a jedynie WIĘKSZE PRAWDOPODOBIEŃSTWO, że dzidzia się nie obróci. Wczoraj na wizycie lekarz dokładnie obejrzał drugą jamę macicy i przegrodę i mówi, że druga jama jest już niewielka, jeszcze się zmniejszy także bardzo prawdopodobne, że będzie poród SN. I powiem Wam, że jak na początku cieszyłam się z cesarki, tak teraz bardzo się cieszę na poród SN i mam na niego wielką nadzieję. Boję się jak cholera, dużo bardziej niż CC, ale intuicja podpowiada mi, że tak jest lepiej, bezpieczniej, dla mnie dla córeczki. SN boli w momencie porodu, ale potem jest dobrze, już parę godzin po mogę opiekować się dzieckiem, CC nie boli w trakcie, ale potem może się za mną ciągnąć ból, powikłania, po co mi to? Lepiej przecierpieć parę godzin i móc cieszyć się opieką nad dzieckiem, niż ryzykować późniejsze problemy. Jedynie przy mojej macicy muszę przy samym terminie częściej robić USG i sprawdzać, czy rączka czy nóżka jakoś nie dostała się do drugiej jamy, bo wtedy raczej CC zostaje. Zobaczymy, w każdym bądź razie jak na początku chciałam CC tak teraz bardzo liczę na SN
Tokarzynka, KasjaK, a88 lubią tę wiadomość
-
Marmi, ja jestem już od dawna na l4. Podziwiam dziewczyny, które jeszcze pracują. Ja bym u siebie w pracy nie dała rady. Poranne wstawanie, zwłaszcza w taką pogodę jest u mnie masakrą. Teraz spałam 2h bo już mnie sen naszedł. Jeśli o mnie chodzi to się nie nudzę. W domu, świeżo po remoncie mam mnóstwo rzeczy do zrobienia, lubię gotować i piec smakołyki więc mam na to czas. Mam w domu owczarka niemieckiego, więc chodzimy na spacery
Czytam książki i różne artykuły o ciąży, porodzie i opiece nad maluchem. No i mój facet jest zadowolony jak wraca i jest pyszny obiad, jakieś ciacho na deser, w domu posprzątane a ja i nasza sunia zadowolone po spacerach
Na pewno i Ty będziesz potrafiła sobie czas zorganizować.
marmi lubi tę wiadomość
-
Hej
pogoda faktycznie taka jesienna, ale nadają jeszcze ciepło i mam nadzieje ze jeszcze sie ociepli
co do mojej aktywnosci fizycznej to tylko spacery.
A co do chęci do robienia to czasami jestem pełna energii a czasami czuje sie jak jakis flak. Dzis totalnie nic mi sie nie chce. Czekaja mnie teraz intensywne 2 tyg wiec nabieram sił👩31 👨🏼33 👧8 & 🐈🐈⬛
Moj wczesniaczek z 33tc - 19.12.2017r.
Aniołki: 02.2015 & 06.2016
Starania przy PCOS i innymi genetycznymi gadami.
1 cs z pomocą medyczną (aromek + ovitrelle). Ogólnie staramy się ponad rok czasu. -
ja na dobrą sprawę odżyłam dopiero jakiś tydzień temu. i jak siedzenie w firmie mnie wykańczało, tak teraz mam jeszcze mnóstwo energii jeszcze po powrocie do domu. pracuję z mężem, 'na swoim', a i obowiązki teraz mamy inaczej podzielone. podziwiam kobiety, które pracują do samego końca ciąży, a potem bardzo szybko wracają po macierzyńskim.
KRAKOWIANKA ja niestety nie ćwiczę nic, spacery również muszę ograniczać. mimo, że z ciążą wszystko w porządku, to przez dwa poprzednie niepowodzenia z góry jest zagrożona i muszę ograniczyć aktywność i duuuuużo odpoczywać, co swoją drogą mnie już męczy - uwielbiałam spacerować, pływać i jeździć na rowerze.. </3Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 13:24
marmi lubi tę wiadomość
-
Ja mam zamiar wybrać się na basen w końcu, zwlekam zwlekam, a ciągle nie mogę się zebrać
Niby już mi siły wróciły, mam więcej energii ale chyba się zasiedziałam w domu i ciężko z niego wyjść
Ale kocham pływać i też chciałam po porodzie chodzić na takie zajęcia w niemowlakami na basenie, zawsze mi się to podobało