Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Justa a może podpytaj czy mają taki lek na stanie i powiedz że koleżanka dostaje. To jest właśnie wycofany w 2013 r. Fenoterol a w szpitalach mogą go podawać. Myślę że w razie zaostrzenia dolegliwości powinni go zaaplikować, mi po założeniu szwu od razu pomógł. A ta No-Spa to chyba mało skuteczna przynajmniej u mnie i mój lekarz też tak twierdzi.
Zresztą jak tu ostatnio zakładali szew dla dziewczyny to od razu po tym dostała kroplówkę z Partusistenu. Nie mając nawet skurczy. Widzę że są różne praktyki.
Nie wiem co myśleć, czy oni się kierują tym że ratujemy dzieciątko od skończonego 22 tc. Hmmm przykre to. A w tym szpitalu masz swojego lekarza prowadzącego? Widze że to ma dosyć duże znaczenie. Mój lekarz robi dla mnie wiele. W piątek na obchodzie pyta czy plamie po tym szwie, mówię że nie, a on że to najważniejsze a ze skurczami sobie poradzimy. Zabrał mnie na usg sprawdzić czy szew nie puszcza przez tą pracę macicy, było ok. Dał mi Partusisten. Zobaczymy co jutro powie.
Powiem Ci że naprawdę przykro mi jak czytam Twoje zmagania z tą sytuacją. Wiem co czujesz...
Może jak infekcje u Ciebie zwalczą to się poprawi. Tylko żeby działali a nie bezczynnie stali obok.
Mimo wszystko, staraj się wyluzować. Wiem że to trudne ale to ponoć ważne.mutacja MTHFR 1298 homozygota
styczeń 2014 ciąża biochemiczna (naturalna)
październik 2014 ciąża bezzarodkowa (natur)
29.05.2017 punkcja 18 oocytów (zamrożono 4 zarodki)
1.06.2017 transfer 2 zarodków -
Justa teraz doktor do mnie zajrzał z pytaniem ile tych skurczy dziś było, mówię że 18 od godz. 10. Pytal też co ile minut. Notuje każde twardnienie. To podał mi magnez w kroplówce i mówi że narazie magnez bo Partusisten to już mocny lek więc spróbujmy najpierw lżejszy kaliber.
Kurcze, gdyby Ci ten Partusisten podali... Albo chociaż magnez w kroplówce. Walcz o to.
Miałaś badany poziom magnezu? Ja na początku tyg miałam w normie a wczoraj był na dolnej granicy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2017, 15:34
mutacja MTHFR 1298 homozygota
styczeń 2014 ciąża biochemiczna (naturalna)
październik 2014 ciąża bezzarodkowa (natur)
29.05.2017 punkcja 18 oocytów (zamrożono 4 zarodki)
1.06.2017 transfer 2 zarodków -
nick nieaktualnyNie miałam Ani razu badanego poziomu magnezu .. a ten lek znaczy ogolnie silniejszy typu fenoterol lekarz mi powiedział ze podają tylko jakby trzeba było na czas transportu w razie porodu do innego szpitala po 25 tyg bo u mnie odbierają od 32 a wcześniej to nic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2017, 17:57
-
Hej dziewczyny, żyjecie? wiatr Was nie porwał?
Mnie prawie
Wychodzę dziś czy wieje czy nie, bo wczoraj w ogóle nie wychodziłam, a dziś czuje już potrzebę..ale chyba kurtkę zimową trzeba wyjąć..
Moja mała tak dziś mnie puka mocno, że aż brzuch mi się rusza na różne strony
Ale w sobotę powiem Wam, że było cichooooo..aż oczywiście już były schizy
Pozdrawiam z wietrznego Pomorza:-)Krakowianka lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
` Dzień dobry wszystkim! U nas na szczęście pogoda zapowiada się piękna- słoneczko święci, mało chmurek-tylko ten wiatr taki zimny, brrr..!
Noc przespalam,o 6 się obudziłam,wstałam i poszłam do Lidla Ale zakupy bez szaleństw- jakby były bodziaki w rozmiarze 56 to bym kupiła, a tak to wzięłam tylko czapeczke i buciki
A ja dzisiaj znowu idę na spotkanie z położna- dzisiejszy temat to szczepienia-dam znać jak będę po i może do lumpka zachacze-mam nadzieje ze tym razem coś dla małego chłopczyka będzie
Wiki83, Justa1994- trzymajcie się cieplutko i bez większego stresu! A Ty Czarną jak sie czujesz?
Lena7-mała chyba prZez ta wowyrzna pogodę taka ruchliwa mój Bartuś tak średnio,raczej się wierci niż kopie
-
Witam się i ja nie śpię od 5 rano, ale grunt że prawie całą noc przespana czuje się na szczęście ok, ale przyplątała się od soboty jakaś grzybica ehh jak nie urok to...wizytę mam w czwartek i zastanawiam się czy wybierać się wcześniej po receptę czy czekać do czwartku..mam nadzieję że te kilka dni nie zrobi różnicy, jak myślicie? Podmywam się narazie tantum rosa rozpuszczonym w butelce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2017, 08:58
-
Witam sie i ja dzis sie dowiem jakie wyszly wyniki krzywej cukrowej...i ogolna wizyta kontrolna..zbada podwozie i pewnie poslucha serduszka usg raczej nie zrobi..bo on to zleca innym..mam nadzieje ze jeszcze odwlecze ta diagnostyke nad nadcisnienie do szpitala..jakos niechce mi sie isc...
-
Dzień Dobry Złociutkie!!!
Paula,gratuluje III trymestru ja już czekam jak na zbawienie każdego dalszego tygodnia ))
Lilika1984,a masz jakaś dietę ustalona przez lekarza,żeby uregulować ten cukier i żebyś się dobrze czuła?
Wiki83,współczuje kochana tych wszystkich szpitalnych perypetii...chociaż tyle,ze masz dobra opiekę i nie lekceważą żadnych twoich objawów co niestety Justa doświadczyła...a co do przyjmowania w ogóle kobiet ze skurczami(nawet wykazanymi na KTG)to maja opory w szpitalu,wiem po sobie,od razu na izbie przyjęć mi oświadczyli,ze na pewno mnie do domu odeślą,albo do innego szpitala.Walcz tam o swoje,dobrze,ze twój lekarz ma dyżury!Tylko spokój nas może uratować
Lena7,mnie wywiało tylko tyle,ze leżałam z książką wczoraj i kawa/herbata/woda i resetowałam mózg,potem 3 filmy obejrzeliśmy z moim ukochanym i do spania,tak zszedł cały dzień
Justin30,misiaku idź do ginka,grzyb niestety szybko się bez leków rozwija,a ty powinnaś albo globulki albo kremik dostać w zależności od objawów.Lepiej go zdusić w zarodku,bo daje nieprzyjemne odczucia,oprócz swędzenia/pieczenia i brzuszek może bolec i rozbita możesz być,bo to taka cholera.Kup probiotyk dla kobiet w ciazy i zjadaj jogurciki,ja tak robię+ten krem smaruje od ginka,zobaczymy we wt czy dałam radę dziadowi bez antybiotyku.
Tokarzynka,dzięki kochana za troskę ;*** u mnie dzień lenia był...poza tym staram się zajmować głowę czymkolwiek,żeby nie zwracać co chwile uwagi na brzuch.Caly czas leżę,przeziębienie nie ustępuje,tylko gardło mniej boli,ale katar na całego.Wczoraj skurczy było mniej wiec o tyle lepiej ale wzdęcia dalej szaleją i na noc mam po całym dniu brzuch jak skałę...najpierw brałam wszystkie leki w takich dawkach jakie mi przepisano,a teraz obserwuje i biore trochę mniej w zależności od samopoczucia.Eksperymentuje tez z dawkami jedzenia i np wczoraj nie jadłam już po 19 tylko piłam wodę i brzuch ze wdeciami mniejszy,a w nocy szybciej ustąpiły niż normalnie dopiero nad ranem.Wiec się śmieje,że zamieniam się w krolika doświadczalnego sama dla siebie I oczywiście móżdżę ile tygodni do roznych granic przeżywalnosci zostało,podzieliłam sobie w głowie etapy,żeby mi łatwiej było odliczać ;)Jutro wizyta i zobaczymy jak postęp z zapaleniem i jak się ma szyjkaPaula. lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny ale wieje w 3mieście brrr. Mieszkam nad przepaścią więc nawet na 2 piętrze wieje nam przez wywietrzniki w oknach do środka...ale to nic kocyk, herbatka i do przodu. W nocy złapał mnie ból ale zasnęłam a dzięki luteinie mniej mi się ten brzuch stawia. tylko to nieróbstwo mnie dobija od razu plecy i nogi bolą jak się nie ćwiczy...no nic przeczekam.
A z kwestii dostępności leków to ja na swoje globulki takie które leksrz zlecił do zrobienia w aptece muszę czekać do czwartku (sic!) bo jest...długi weekend;) mam nadzieję że to coś w środku mi nie zaszkodzi...06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
[/url] -
Hej dziewczyny, u nas dzisiaj rano było 3 stopnie brr......
Zdążyłam już zawieźć córy do szkoły, odebrać wyniki glukozy 75-152-133 więc hurraaa mogę na legalu zeżreć jakieś ciacho. Byłam też w Castoramie po baterię do zlewu kuchennego i uchwyt antenowy, i powiem wam że chyba muszę na chwilę odsapnąć coraz szybciej się męczę. Zaczyna mnie przerażać fakt że powinniśmy się właśnie przeprowadzać a już mamy 2 tyg opóźnienia. Myślę że jak na końcówkę listopada zdążymy to będzie nieźle i załamuje mnie fakt że ja po prostu fizycznie nie dam rady tego ogarnąć...
No nic nie zamartwiam się na zapas, jutro wizyta u gin i mam nadzieję że wszystko jest w porządku. -
Wróciłam! Głowa prawie urwana, dobrze że ubrałam ta kurtkę zimową, a i żałowałam że nie wzięłam czapki..
Tokarzynka, koniecznie daj znać czego tam się dowiesz Ja dziś dzwoniłam do jednej pani ze szkoły rodzenia, i powiedziała mi że kurs rusza 7 listopada, ale ona w tej chwili nie wie ile ma i czy w ogóle ma wolne miejsca..mam zadzwonić o 20..jak nie, to nast.kurs zaczyna się w styczniu, i kończy właśnie prz d data porodu..sama nie wiem, wolałabym zacząć teraz, ale z drugiej strony, ten kurs od stycznia byłby taki na świeżo z wiadomościami..hmm..co myślicie?
Nie właśnie, w Lidlu to chyba takie większe ciuszki były?
Justin, ja bym chyba wolała się leczyć już, bo to lepiej się nawet leczy taki początek, niż zaawansowanego grzybka.. a na grzybka to najlepiej ograniczyć słodycze, chociaż myślę że kawałeczek serniczka możesz sobie zapodac byle nie za późno że względu na jutrzejsze badanie.
Basik powodzenia na wizycie, ja to nawet jestem szczęśliwa jak serduszka posłucham
Kawka, bo z tym katarem to tak jest niestety, albo masz 3 dni, albo 7..chyba niestety trafiłaś na tą drugą opcję, dobrze, że chociaz z tymi Skórczu lepiej
A wzdęcia takie mocne od czego masz, od jedzenia?
Ja miałam duże ale na początku ciazy, lecz to raczej było od dużych dawek progesteronu..teraz to już przeszłość, ale za to mam nadkwasotę..jak zjem.cos słodkiego zwłaszcza..dziwne, ale może to tak jest..Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Dziekuje. No gluloza na czczo 88 po dwoch h 124 wiec moge jesc co chce hahah...serduszko pieknie pykalo szyjka zamknieta...zero infekcji...ale musze isc na oddzial w celu sprawdzenia dobrostanu plodu przez nadcisnienie tak mam napisane na skierowaniu jutro pojade albo bede dzwonic...bo moze byc tak ze wezma mnie odrazu albo karza przyjsc za kilka dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2017, 11:37
Tokarzynka lubi tę wiadomość
-
Lena, ja bym zdecydowanie poszła w listopadzie, bo w styczniu to już w sumie późno w tym sensie, że przecież poród w terminie zaczyna się po 37tc.
Gdzieś czytałam, że zajęcia w szkole rodzenia najlepiej zakończyć na 4 tygodnie przed planowaną datą porodu właśnie z powyższych względówlena7, Liy88 lubią tę wiadomość
-
Sunset06,kochana z tym nieróbstwem to mam tak samo,człowiek taki obolały i osowiały się robi jak mu nic nie wolno...trzeba czekać i jak tylko zielone światło będzie na drobny ruch to powolutku sobie zapewnić chociaż mały spacer(póki co spacer między pokojami i to nie za długo )
Lena7,tak przypuszczam,ze to od jedzenia takie mnie wzdęcia męczą+oczywiście zaparcia,mam te czopki od ginka wiec trochę to puściło,staram się tez więcej pic wody,bo u mnie z tym baaaardzo kiepsko było,takie niepijące stworzenie ze mnie.Mój chłopak znalazł rozwiązanie,kupił słoik-kubek kolorowy dla dzieci zamykany z rurka i wlewam do tego wodę,chodzę z tym po domu i popijam małymi łykami,działa ) W ogóle to mam podejrzenie,ze te skurcze to właśnie zaczęły się od tych wzdęć i bólów brzucha przez to,cały czas napiety brzuch do granic możliwości,dyskomfort itd a zgagę tez czasem mam,ale nie wiem czy to po słodyczach Katar natomiast to zawsze z tydzień trzyma jak nie więcej,to akurat pikus
Martaw,podziwiam Cię mamuśka dzieciaki ogarniasz codziennie,zakupy,resztę obowiązków czas szybko mija,nawet nie masz pewnie chwili,żeby się zastanowić czy jesteś zmęczona zdecydowanie wolałabym w ten sposób funkcjonować niż patrzeć na kolejny dzień odhaczony,ale mam szczera nadzieje i wiarę,ze wszystko się uda i będę miała tez taka wesoła gromadkę do kochaniasunset06 lubi tę wiadomość
-
Hejo u nas i slonce i deszcz i wiatr. Wszystko jest.
Milego dnia zycze wszystkim
Kawusia ja 3 trymestr w piatek zaczynam ale rozne zrodla roznie podaja bo niby belly pokazuje juz 7 miesiac ale trymestr jeszcze 2akacjowa lubi tę wiadomość
Moj wczesniaczek z 33tc
Aniołki: 02.2015 & 06.2016 -
ehh Kawusia, lekarka ze Swissmedu, 120 zł za wizyte a gówno się dowiesz na 1 wizycie kazała poczytać stronę slodkiemamy.pl i se diete ułożyć. Na 2 wizycie jak jej powiedziałam co się dzieję to mi dała książeczke słodkie mamy, której nie miała na 1 wizycie. Powiedziała, że ona to się na układaniu diety nie zna. Ta dietetyczka też ułożyła mi diete 2500 kal, porcje takie, ze po polowie mam odruch wymiotny.
Ide jutro do poradni diabetologicznej juz na NFZ, moze tam ktos normalny będzie, a potem jade do tej dietetyczki modyfikowac diete.
Cos chyba jest nie tak z iloścą białka, bo wczoraj najadłam się upieczonej w rekawie piersi z kurczaka na kolacje, i w nocy obudzilam sie tylko na siku, juz bez dojadania.