Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczynki dopiero teraz mam chwilkę,żeby opowiedzieć jak było na wizycie Otóż na chwile obecna szyjka ok,skurcze zmniejszone,zaparcia w miarę opanowane,wzdecia są,ale jakoś radzę i mój ginek z uśmiechem na twarzy stwierdził,ze pessar czeka w razie czego,ale na dzień dzisiejszy możemy się wstrzymać !!!! Powiedział,ze w każdej chwili nawet w wolny dzień może mnie przyjąć jeśli będzie taka potrzeba,ale sytuacja póki co opanowana i odbędę się jeszcze bez tego wiec superrrr i oby jak najdłużej )) wiadomo,ze za jakiś czas w razie potrzeby i wznowienia tych niepokojących akcji będziemy działać,ale na dziś nie ma takiej potrzeby dodatkowo tam pakować tego krążka z czego się cieszę odpoczywam teraz dużo,nie przeciążam się,do pracy tez się nie wybieram poki co,wiec myśle,ze mój organizm się troszkę wyciszy zapalenie na szczęście nie grzybiczne tylko raczej spadek odporności przez przeziębienie wiec kremik wystarczy za 2 tyg kontrola sytuacji )) Małej nie podglądaliśmy dzisiaj,bo miała za dużo stresów ostatnio wiec ginek chce jej dać odpocząć od usg tylko tyle wiem,ze w ułożeniu pośladkowy dupcia do dołu,ale ma jeszcze mnóstwo czasu na zmianę pozycji wiec luz ))
Malineczkaa,połóż się i staraj spokojnie oddychać,jak masz nospe to wez albo magnez,żeby rozluźnić ten brzuszek powolutku,jakby nie przechodziło to na IP dadzą ci wtedy czopki i może zatrzyj rozkurczający,u mnie tak było.Pamietaj spokojnie,bo nerwy tylko spinają brzuszek,trzymam kciuki,żeby to tylko chwilowe było!!!
Marmi,to dzisiaj będziesz spała jak suseł te podusie są naprawdę extra!!! Ja dostałam moja od mamy chłopaka w pierwszej ciazy i mimo poronienia doczekała się niedawno wreszcie swojego drugiego momentu wyciągnęłam ja jak już byłam wyżej w ciazy,żeby nie zapeszyć wcześniej jest w różowe koniki...śmieje się,ze mama w ten sposób przewidziała Mirę
Szwesta80,jejciu to widzę,ze tez zaliczyłaś SOR...ehh coś te twardnienia i skurcze nas gnębią ostatnio...miejmy nadzieje,ze tylko tak postraszyły i dalej już pójdzie z górki i bez takich przeszkód!!!
Paula,woooow,ale masz już duża córcię!!! Super,ze wszystko dobrze u was )) Ja już tez czekam aż moja przekroczy kg )) choć ginek mówił,ze jest prawdopodobieństwo,ze jestem drobna i będę miała mniejsza dziecinkę po prostu
Martaw,mamuśka,ale piękny brzunio!!!
Aaa,ale Wam fajnie z tym usg III trymestru )) mnie jeszcze przyjdzie poczekać trochę mój ginek od połówkowych kazał mi przyjść dopiero w 32 tygodniu ;pTokarzynka lubi tę wiadomość
-
Rafaello wrote:Rzeczywiście martaw spory brzuszek już miałaś w 18tc, ja mniej więcej taki mam w 24tc:) i obecna waga 56,6
I wiecie co? denerwują mnie spodnie ciążowe, te zakrywające cały brzuch, czuje się jakaś ściśnięta i mi niewyodnie, już wolę mieć te wszystkie gumy pod brzuchem -
lena7 wrote:Stokrotka, chcesz, to masz czytałam że gorące kąpiele mogą wywołać przedwczesny poród bo m.in naczynia krwionośne się rozszerzają, i można zasłabnąć w wannie..ja czasem też mam ochotę sobie zapodac taka bardziej gorącą, ale wole nie wywoływać wilka z lasu
Moje sutki są z kolei takie łuszczące się, i jak na razie smaruje je oliwka, ale nie wiem czy ona coś daje, bo na drugi dzień też są także..mojej koleżance po porodzie sutki popękały brr, a i tak karmiła, masakra jak macie coś na te sutki, to też z chęcią poczytam.lena7 lubi tę wiadomość
-
Asasa wrote:Martaw mój brzusio taki sam, też szybko "wyskoczył" i od początku był widoczny. A obecnie waga dalej pokazuje mi 54.5 kg
Paula gratulacje zdrowej kluski.
Meggi90 co powiedział lekarz na Twoje wyniki glukozy?
Ze nie mam cukrzycy i są w porządku. Ktoś pisał ze w ciazy te normy są wyższe, bodajże 153.Asasa, marmi lubią tę wiadomość
-
Czarna piekne wieści i obyśmy tylko takie tu czytały . Teraz mozesz już zluzowac i odpoczywać
Dziewczyny gratuluje wizyt udanych i dobrych wyników z glukozy...ja od jutra planuje pomierzyć cukier przez kilka dni, żeby sprawdzić czy OK wszystko.
Malineczka jak tam? Przechodzi?
Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Juz lepiej, magnez wzięty, polezalam w wannie troszkę i przy okazji postanowiłam się ogolic i powiem wam, ze ,,tam" to juz masakra z goleniem. Nic nie widzę, na oko, na pamięć, masakra. Juz leże w lozeczku i szykujemy się do spania, ale Nadia dopiero wstała i kopie na całego. Także mam nadzieje, ze zasne. A rano pobudka, na 9:30 gin, potem cmentarze i to dopiero będzie zajechany dzień. Jeszcze mój w czwartek wyjeżdża do pracy po 6 rano, a spodnie robocze musi skrócić i myślę która krawcowa będzie kochana i postanowi pomoc nam i je skrócic jutro, pewnie żadna... Juz mi smutno na sama myśl, ze wyjeżdża.. Będzie zjeżdżał co 2 tyg na weekend tylko ;(;( a vo do glukozy to ja robilam w czwartek. Kocham słodycze i mogłabym tylko je jeść, ale ta glukoza przerosła wszystko.. Pierwszy lyk smakowal mi jak łyżka cukru pudru.. A potem było tylko gorzej.. Geste trochę, w bardzo cieplej wodzie rozpuszczone i musialam to wypić w gabinecie, takze miałam chwile bo inni czekali żeby wejść.. Okropne dla mnie, nie mogłam cytryny ani nic.. ale cukrzycy nie mam. Glukoza na czczo 83, po 1h 121, po 2h 101. Także się cieszę. A wy laski trzymajcie się, te w domkach i te w szpitalach, wszystko będzie dobrze, musimy być takich myśli, bo stres teraz dla nas nie dobry. Trzymał kciuki i życzę wam miłej nocki, obyscie wszystkie pospały! Dobranoc
Krakowianka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny jestem przerażona .. właśnie byłam świadkiem porodu leżąc na patologii ciąży .. szok co się dzieje w tym moim szpitalu Dziewczyna ode mnie z pokoju od nocy miała skurcze których ktg nie pokazywało ( czasem tak bywa - sprzęt nie wykrywał żadnych skurczy ) No i nagle rano ból się nasil z piec razy miała taki skurcz że aż jęczała mąż poleciał po pielęgniarkę żeby wezwała lekarza o co była proszona ogolnie już i jakieś pol godziny wcześniej .. czekali tak na lekarza z pół h w trakcie kiedy miała właśnie z tych piec skurczy gdzie aż jęczała ale nadal nie przyszedł , próbowali do niego dzwonić bo to był lekarz akurat który prowadził im ciąże , nagle ona mówi ze musi przeć !! A lekarza nadal nie ma !! Dzieczyna nie dość ze w bólu to jeszcze przerażona krzyczała na cały oddział przyszedł pielęgniarz zwykły pielęgniarz a ona mówi ze wychodzi główka !! No i on rękawiczki na rece i już chciał odbierać poród bo porodówka piętro wyżej a lekarza dalej nie ma mimo ze już czekali na Niego ponad pół h.. ona zaczęła przeć zaczęło jej wychodzić i dopiero wleciały dwie pielęgniarki przeniosły ja na drugie łóżko i zaczęły prowadzić na porodówkę .. w drzwiach dopiero wtedy stanął lekarz , nie wiem czy ta dziewczyna dojechała winda na 1 piętro czy urodziła w windzie .. w sumie zupełnie sama ..
-
nick nieaktualny
-
MartaW, fajny brzuszek mój mniej wìęcej takich samych rozmiarów
Malineczkaaa, jak tam? Ja bym mimo wszystko skonsultowała takie objawy z lekarzem, czasem lepiej dmuchać na zimne.
Justin, nie martw się na zapas. Lekarz powiedział, że bedziecie obserwować, to będziecie obserwować. Rzadko koedy, według słów mojej pani doktor zdarzają się "wymiarowe dzieci", najczęściej właśnie poszczególne parametry różnią się od siebie w "tygodniach rozwoju". Plus jestcjeszcze błąd pomiaru, który jest spory przy USG.
Co do znieczulicy ludzi - zgadnijcie, kto ostatnio ustąpił miejsca starszemu Panu w autobusie... Ja, ciężarna. To dopiero było smutne każdy udaje, że nie widzi i liczy, że ktoś inny wstanie pierwszy...
Kawka, pięknie opanowana sytuacja! Tego się trzymajmy okazune się jednak, że odpiczynek i oszczędzanie się daje super efekty
Ja dziś na rogalu obudziłam się cudownie wyspana, jeszcze z łóżka Was nadrabiam, ale zaraz wstajemy z Olkiem na śniadanko
Justa, nie zazdroszczę przeżyć. Ogólnie to chyba musiała być nardzo szybka akcja porodowa! Ja słyszałam opinie, że lepiej nie rodzić w Święta i dni ustawowo wolne od pracy, że nawet na oddziałach w szpitalach jest mniej lekarzy. Tylko gdyby dało się wybrać termin...
Malineczkaa, jak tam po wizycie u gina?
Tokarzynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnybył teraz lekarz na obchodzie i on do mnie mówi ze okropnie ten brzuch się stawia i ze leki nie pomagają i o ( ale jak maja pomagać jak oni mi No spe dają ) i on do mnie mówi ze czasem jak jest taka macica to dopiero kolejne ciąże da się donosić i niestety trzeba sie z tym liczyć ze w razie co to kolejna ciaza powinna być już dalej donoszona , co mnie kolejna - ja chce te ratować ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2017, 10:13
-
Porażka. Jestem w Niemczech u lekarza, na razie weszlam do gabinetu z pielegniarka, sprawdzała czy mocz w porządku, miałam ktg robione, ale mała tak się wiercila ze przy ostatnich 5 min co chwila się maszyna wylaczala, bo serduszka nie było słychać. To co na zielono się pokazuje obok tętna to chyba skurcze, byly one w przedziale 10-14 ,ale pielęgniarka nic nie mówiła. Mam tu zakładana nowe kartę ciąży, jutro o 8 rano mam być bez śniadania, bez słodkiego, będę miała znowu cukier robiony i znów będę musiała pic glukozę i czekać 1h i mocz mam przynieść.. Wszystko od nowa tu beda mi robić, a do lekarza ginekologa jeszcze nie weszlam, czekam w kolejce. Bo tu ciężarne wchodzą pierw z pielęgniarka, ktg, ważenie, ciśnienie, a potem kolejka i do ginekologia..
-
Justa to straszne co Ci ten lekarz powiedział. Zero empatii. No i to co się stało na Twojej sali.. Nie mam słów. Chociaż ktokolwiek mógł podejść do tej dziewczyny i się zainteresować co się dzieje.. Ja też bym się poważnie zastanowiła nad zmianą szpitala, jeśli tylko masz taką możliwość. Trzymam kciuki, żeby się ułożyło!
Justin - super, że wyniki glukozy w porządku. I jest dokładnie tak jak Marmi pisze. Błąd pomiaru na USG i dzieciaczki nie są nigdy w 100% wymiarowe. U mnie na połówkowych też wyszły rozbieżności pomiędzy poszczególnymi pomiarami.
Czarna Kawa - świetnie, że u Ciebie jest dobrze! Tak trzymać! Zazdroszczę Twojego pozytywnego nastawieniaCzarna_kawa lubi tę wiadomość
MTHFR C677t heterozygota, IO
Córeczka ur. 17.01.2015
2 Aniołki [*] 06.2016 i 03.2017 - 13 tc
-
Odebrałam w końcu wyniki badań.
Glukoza na czczo: 82,7
po 1 h: 175,2
po 2 h: 146,5
Wynik mam lepszy niż w pierwszej ciąży, gdzie po 2h miałam 157 i wtedy mi postawili diagnozę cukrzycy. A teraz sama nie wiem, bo wyniki po 1 i 2 h są praktycznie na pograniczu, ale jednak poniżej norm. W poniedziałek mam gina i podpytam czy iść do diabetologa po paski do glukometru. Dietę i tak zamierzam stosować i jak najwięcej ruchu. Przez I trymestr brałam jeszcze metforminę, więc może ona mi pomogła.
I jeszcze mam do Was pytanie:
pierwszy raz w moczu wykryto śladowe ilości ketonów. Czy to świadczy o cukrzycy, czy może to fizjologiczny objaw?MTHFR C677t heterozygota, IO
Córeczka ur. 17.01.2015
2 Aniołki [*] 06.2016 i 03.2017 - 13 tc
-
Juz po wizycie. Lekarz ogólnie mily, usmiechniety,dużo gada. Tylko jest murzynem. Hihi. Jutro o 8 mam być, będę miała robione nowe badania, na HIV, znowu glukoza i cos jeszcze. Dostane zastrzyk bo mam grupę krwi 0RH- i będę miała USG. Wizyty co 3 tygodnie będę mieć, ale chyba pojade do Eisenhüttenstadt, bo tam polski ordynator oddziału z Warszawy, polscy lekarze, 6 polskich położnych i tam będę prowadzić ciążę i tam będę rodzić.