Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam szwy rozpuszczalne... 1 marca mam podjechac do szpitala na kontrole... niczym nie kazano mi przemywac rany, tylko mowili zeby przez 6 tygodni sie nie moczyc w wannie tylko brac prysznic...
Megi... moj tez taki niespokojny wieczorami... niby najedzony ale jest w stanie uspokoic sie tylko przy cycku, nie je a ciumka i caly czas postekuje... sama nie wiem czy to kolka czy emocje...
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Marcepanka mi szwy zewnętrzne po CC też ściągała położna. Z krocza szwy też ściąga i mówiła nawet, że czasem ma o wiele więcej roboty jak po CC.
Jak się uda, to jutro przejdę się jednak do pediatry. Wolałabym, żeby zobaczył go specjalista. Mały miał trochę lepszą noc, jak ostatnia, ale nadal co chwilę postękuje i napina się, ma gazy. Nawet wybudza się i popłakuje. Cieszę się, że przynajmniej je pomimo widocznego bólu brzuszka.
-
Coraz wiecej nas rozpakowanych. Jeszcze troche zostalo w dwupaku.
A moja Marysieńka konczy dzis 2 miesiace i jedziemy na pierwsza kontrol do poradni neonantologicznejAnnaIzabela, Megiiii lubią tę wiadomość
Moj wczesniaczek z 33tc
Aniołki: 02.2015 & 06.2016 -
Szczerze myslalam ze z dzidziolem bede miala wiecej czasu a tu karmienia co 1.5h i mega szybko ten czas pomiedzy karmieniami zlatuje . Robicie cos z maluszkami w sensie jakies cwiczenia? Mi polozna zalecila bujanie mlodego na pilce i fajnie mu to na brzuszek robi, caly sie rozluznia. Macie jakies rady/ sposoby?
-
Wy już duże maluszki macie, a moja jak w brzuchu siedzi tak siedzi. Dzisiaj mija równy tydzień po terminie na 14:30 jadę na ktg, ale jak będzie wszystko dobrze to jeszcze parę dni będę musiała poczekać na wywołanie. Juz przestałam się łudzić, że samo coś zacznie się dziać. Żadnych skurczy, wczoraj na wizycie rozwarcie na 0,5cm wiec można powiedzieć żadne.
Trzymam za wszystkie nierozpakowane kciuki, obyscie nie musiały tyle czekać co ja. A dla wszystkich dzieciaczków po drugiej stronie zdrowka:* -
nick nieaktualnyAnnaIzabela dokładnie tak! Dziś w nocy myślałam, że może będzie mi dane pojechać na porodówkę, a tu du*pa Takie miałam skurcze, że zasypiałam na 2-3 h i dalej coś tam mnie ćmiło.
Aktualnie cisza... W tym tygodniu to ja na bank nie urodzę, a wczoraj poczytałam marcówki, a tam i one zaczęły się rozpakowywać.
Wrrr... a u mnie nic. -
Ja też się nadal bujam w dwupaku. Heh, wczoraj dzwonił lekarz i zdziwiony, że nie urodziłam.
Ehhh chciałabym żeby to było już po wszystkim, zresztą pewnie jak każda z Was kciuki za Was dziewczyny. Jak się rozpakujemy to pewnie wszystkie jednego dniaGameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
nick nieaktualnyZauważyłam, że im bliżej terminu tym bardziej wyczekuję tego momentu Czas mi się dłuży, a i mniej cierpliwa jestem.
Wkurzam się też, bo pogoda nie ta, albo że muszę co chwila ogarniać mieszkanie, bo ten kurz zbiera się nie wiadomo skąd! Eh... ileż można sprzątać.
Wyjść na dwór też nie mogę, bo chwila moment a robi mi się słabo, nie wiadomo kiedy to mnie złapie, a nie mam nawet z kim wyjść na spacer.
Pozostaje mi egzystencja w domu i gadanie do brzucha
Co Wy robicie przez ten czas? Może macie polecić jakiś serial do obejrzenia? -
Marcepanka mam dokładnie tak samo.. Im bliżej tym gorzej. A im bardziej chcemy urodzić tym pewnie bardziej to od siebie oddalamy
Ja ze spacerów też zrezygnowałam, bo mnie z kolei takie skurcze łapią, że się zginam w pół i żadna przyjemność z chodzenia..
Zależy co lubisz, ja jestem ostatnio fanką Netflixa - obejrzałam wszystkie sezony Wikingów, teraz oglądam Altered Carbon, ale to tylko 1 sezon. W kolejce mam Brytanie z HBO.
Generalnie wolę ciężkie klimaty, polecam Watahe, Grę o tron, Pakt, Taboo, Belfra, Orange is a new black
Z lekkich to chyba tylko starsze opcje - Cudowne lata siedemdziesiąte i Jak poznałem waszą matkę -
U mnie odwrotnie. W domu nie mogę usiedzieć. Spacery dwa razy dziennie. Wczoraj zrobiłam ponad 4km. Ledwo doszłam do domu:)
Najgorsze jest to, że mąż 5 marca wraca do Norwegii a młoda dalej w brzuchu Ehhh ryczec mi się chce.
Ciągle w stresie. Jak jego nie było to modlilam się żeby zdarzył na poród a teraz modlę się żeby młoda wyszła jak jeszcze będzie w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2018, 11:29
Gameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
Ja ostatnio z komediowych oglądałam "pępek świata". Z cięższych klimatów to polecam "strenger things"
Te ostatnie dni strasznie się ciągną.
Rodzina wydzwania codziennie z magicznymi radami po których napewno urodze raz dwa hehehe, nic nie pomaga. Zobaczymy co lekarz powie dzisiaj po ktg. Mam wrażenie, że malutka juz cały brzuch zajmuje, aż się boje jaka duża się urodzi.AnnaIzabela lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMyślę, że te wszystkie przyspieszacze mało co dają. Nie wiem od czego to jest zależne, że jedna kobieta rodzi w 33 inna w 37 a kolejna w 42 tc.
ChudaRuda zazdroszczę spacerków Choć tyle przejść to dla mnie byłaby męczarnia, a nie przyjemność, więc podziwiam. Ja to chyba takie spacery z wózkiem już będę robiła, ale też na pogodę zaczekam.
Aktualnie odkurzyłam, umyłam podłogi, gulasz dochodzi w sosie, także obiad mam praktycznie skończony.
Mały wierci się niemiłosiernie, czuję go też od wczoraj bardzo nisko. Brzuch chyba też mi się opuścił. Najgorsze, że głowa mnie rozbolała. Sama myśl o siedzeniu na kanapie i nudzenie się już mnie dołuje. Choć podejrzewam, że za miesiąc dwa będę o tym marzyła :PAnnaIzabela lubi tę wiadomość