Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
AnnaIzabela gratulujemy! Cyc dobry na wszystko
Ja dopiero po 5 tyg zaczynam rozumieć moje dzidzi. Dopiero teraz do mnie dotarło, że potrzebuje więcej tulenia, więcej zainteresowania. I ciągle myślę o tym, że tyle czasu płakała bo ja nie wiedziałam czego chce. I to chyba nie były żadne kolki ;( masakra, czuje się przez to okropnie że mała tyle się nacierpiała, teraz najchętniej nie wypuszczałabym jej z rąk żeby jej to wynagrodzić.
A co do przewijania to ja przy każdym karmieniu, w nocy też jak się obudzi. Czyli 1 raz lub 2. Ale w nocy zawsze jest mega kupa. Teraz już po karmieniu czekam parę minut i dopiero przewijam, bo wcześniej albo zapaskudziła dosłownie wszystko - przewijak, ubranie, podłogę, oberwałam ja, dywanik i nawet ściana! albo przewijałam, kładłam do łóżeczka, ja szczęśliwa wskakuje do swojego łóżeczka, nakrywam się kołderką...i słyszę kupę życiaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 11:58
dłukachna lubi tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
AnnaIzabela gratulacje
Lilly moja mama też twierdzi, że mój synuś to cwaniak i, że on po prostu chce do cyca. Przytulić się, bo wie, że tam fajnie Ale kolki też na pewno ma, bo nawet na rękach potrafi skręcać się, popłakiwać i stękać, do tego gazy.
Nam niemieckie kropelki jednak nie pomagają.
Chyba pozostaje to przetrwać. Przynajmniej inhalacje pomogły i nie ma już charczenia podczas oddychania i tego mega kataru, z którym ciągle walczyliśmy. Jakby co, inhalacje polecam.
Chyba w poniedziałek wybierzemy się kontrolnie do pediatry. Chcemy przeczekać te mrozy.
Dziś udało mi się na chwilę wyskoczyć z mamą do miasta. Do Rossmana i Pepco. Małemu odciągnęłam mleczko. Mąż go nakarmił buteleczką. Maluch zjadł 100 ml. My za to zrobiłyśmy zapasy zakupowe. Mama już jutro wyjeżdża i wróci codzienność. Szkoda, że mieszka tak daleko.
W ogóle zauważyłam, że jak mały teraz wiece ulewa, to za chwilę jest głodny i muszę go dokarmić. Jak go podkarmię to zasypia spokojnie. Ale też wybudzają go ataki kolki.
Ten blog jest mega popularny. Też czytałam. Fajne informacje i w końcu normalne podejście do diety matki kp. Mi nawet położna wmawiała, że jak dziecko ma kolkę, to zjadłam coś nie takiego i muszę odstawić prawie wszystko.....a już na pewno nabiał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 18:50
-
AnnaIzabela, gratuluję! Doczekalas się
Ja dzisiaj rano pojechałam zgłosić się na patologie ciąży, ale po badaniach kazali mi przyjechać w poniedziałek. Stwierdzili, że przez weekend i tak raczej nie robią nic w kierunku wywołania i lepiej dla mnie spędzić ten czas w domu. -
Cześć dziewczyny:) przepraszam ale miałam problem z ponownym zalogowaniu sie na stronę
My od poniedziałku jesteśmy w domku. Uczymy się siebie:) Jagna , grzeczna dziewczynka, je, spi i kupki robi- tfu tfu żeby nie zapeszyc. Mamy niestety problem z karmieniem piersią, w szpitalu była karmiona butlą i niestety jest bardzo nerwowa przy cycku, wypluwa, sciągam mleko laktatorem ale marzę o tym żeby ciągnęła cycka. Z tego powodu chodzę i płaczę po kątach. W szpitalu zaczął mi się chyba baby blues, płakałam non stop, zresztą mam tak do tej pory. Chodzę smutna, zapłakana, mam nadzieję, że to się w końcu skończy.
Gratulacje dla rozpakowanych, za dwupaki trzymamy kciuki:)Gameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
Dzięki dziewczyny
To prawda, że cały ból znika jak ręka odjal w momencie kiedy słyszysz, ten pierwszy krzyk Jestem totalnie i nieodwołalnie zakochana w tych moich oczach
Jagoda pozdrawia wszystkie ciocie
Jagoda pozdrawia wszystkie ciocie!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0e69300447e2.jpg
ChudaRuda, Megiiii, Lilly123, Aprilia, Malineeczkaa, lena198808, Paula., lena7, sunset06 lubią tę wiadomość
-
ChudaRuda wrote:Cześć dziewczyny:) przepraszam ale miałam problem z ponownym zalogowaniu sie na stronę
My od poniedziałku jesteśmy w domku. Uczymy się siebie:) Jagna , grzeczna dziewczynka, je, spi i kupki robi- tfu tfu żeby nie zapeszyc. Mamy niestety problem z karmieniem piersią, w szpitalu była karmiona butlą i niestety jest bardzo nerwowa przy cycku, wypluwa, sciągam mleko laktatorem ale marzę o tym żeby ciągnęła cycka. Z tego powodu chodzę i płaczę po kątach. W szpitalu zaczął mi się chyba baby blues, płakałam non stop, zresztą mam tak do tej pory. Chodzę smutna, zapłakana, mam nadzieję, że to się w końcu skończy.
Gratulacje dla rozpakowanych, za dwupaki trzymamy kciuki:)
Chuda Ruda miałam dokładnie to samo. Już myślałam, że kp nie dla nas. Musisz być cierpliwa i próbować, próbować i jeszcze raz próbować. Nawet jak płacze i wypluwa. Mój urodzony miesiąc wcześniej też musiał nauczyć się chwytać sutek i dobrze ssać. A na początku był z tym koszmar. Płakał jak ze skóry obdzierany. W szpitalu też go dokarmiali, więc poznał jak łatwo pić z butli. Teraz jak obdzierany płacze jak na czas cyca nie dostanie, czyli od razu
AnnaIzabela śliczna ta Twoja JagódkaAnnaIzabela lubi tę wiadomość
-
AnnaIzabela jejuniu jaki słodziak
ChudaRuda życzę Ci siły i walcz o kp. Nie jestem może jakąś terrorystką, bo pewnych rzeczy człowiek nie przeskoczy, ale jeśli jest szansa to walcz. Przystawiaj ją ciągle, może mała załapie. Moja była dokarmiana w szpitalu i później była małym leniuszkiem przy piersi, ale jakoś to poszło.
AnnaIzabela lubi tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Cześć Dziewczyny
My się meldujemy dopiero teraz, choć Wojtuś urodził się prawie dwa tygodnie temu. Dokładnie 18 lutego o 11.15 po 17 godzinach bólów przyszło na świat nasze 3900gram i 57 cm Szczęścia Niestety przez wrodzoną infekcję leżeliśmy 10 dni na antybiotyku, ale teraz już w końcu w domku i jest nam całkiem miło
I muszę przyznać, że nawet te zarwane noce czynią mnie najszczęśliwszą na świecie, kiedy patrzę na tego mojego Synusia
Lilly123, stere, Megiiii, Malineeczkaa, AnnaIzabela, ChudaRuda, lena7, sunset06 lubią tę wiadomość
-
U nas niestety zoltaczka wpadła, więc dziś i jutro się lampujemy i niestety musimy dojadać butelka żeby jak najdłużej być w światełku. Mam nadzieję, że do jutra wystarczy i wrócimy do domku
Aczkolwiek trochę dobrze, bo Młoda ssie tak mocno, że sutki całe poranione i bolą oporowo! Niunia potrafi wisieć 3h żeby się najeść i usnąć