Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Pau.Em wrote:Lady E jak zwazysz dziś to daj znać. Mam nadzieję, że to błąd pomiaru.
Ile czasu małą spędza przy piersi? Dużo dokarmiasz mm? Pamietaj, że jeśli dziecko przyzwyczai się do butelki, to nie będzie chciało wcale piersi. Z butelki leci łatwo, więc się przy jedzeniu nie natrudzi:/
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
nick nieaktualnyLady u nas podobnie z karmieniem i mysle ze to kryzys. Mala zawsze najadala sie z 1 piersi a teraz z dwoch jej nie starcza. Denerwuje sie i placze pod koniec jedzenia i mi sie tez wydaje ze jakos mniej w piersiach jest. 2 razy podalam mm po karmieniu bo tak plakala ze mi jej szkoda bylo.wypila po 20ml czyli brakowalo jej troche zeby sie dojesc. Probowalam laktatorem po jedzeniu sciagnac i nic mi sie nie udalo. Pije jakas herbate na laktacje i kupilam sobie piwo 0% ale brak poprawy a trwa juz to pare dni.licze ze w koncu sie ustatkuje. U mnie mm to ostatecznosc ale jednak wole to niz placzace z glodu dziecko...
Karola94c lubi tę wiadomość
-
Ewelcia85 wrote:Kochane moje , ja siedze i rycze bo Oliwka pojechała na zieloną szkołe 😣 Ona zadowolona i szczęśliwa a mi smutno bo moja mała dziewczynka pierwszy raz pojechała bez nas na 5 dni 😰
Ewelcia przeżywałam to rok temu... tego dnia kiedy Weronikę odprowadzałam do autobusu-jechali na tydzień nad morze- jeszcze mnie okres zalał z samego rana (ten ostatni przed niespodziewaną ciążą).. byłam codziennie w pracy po 10h, więc zleciało jak z bicza, ani się obejrzałam i była z powrotem.) Przeżyjesz matka
)
Dziewczyny herbatę mlekopędne sobie kupić jeśli macie kryzys - one są naprawdę skuteczne (Lutyśka one podbijają prolaktynę więc powinny działać). Kompot z jabłek. Nie odchudzać się tylko jeść normalnie. Butelką dokarmiać po karmieniu piersią ewentualnie. Będzie dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2019, 09:30
Karola94c lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
amir wrote:A jak się wasze dzieci zachowują? U nas jest tragedia z karmieniem tak samo jak dziewczyny piszą, poza tym mały jest mega marudny przed zasypianiem ryk jakby mu ktoś krzywdę robił dajcie mi cierpliwości..
Nie martw się, u nas to trwało tydzień. Miałam wrażenie że jak zaczynam ja usypiać to jakiegoś szału dostaje; płacz, prężnie, wycinanie. Musiałam usypiać ją udając że wcale nie chce jej położyć spaćPłacz na karmienie koszmarny.. Od soboty jest poprawa. Da się uśpić bez awantury, domaga się karmienia.
W czwartek szczepienie. Ciekawe ile waży i jak będzie tym razem..
Ruda nasza miała 2 razy pobierana krew. Za pierwszym razem straszny płacz, za drugim było ok, spokojnie to zniosła. -
amir wrote:A jak się wasze dzieci zachowują? U nas jest tragedia z karmieniem tak samo jak dziewczyny piszą, poza tym mały jest mega marudny przed zasypianiem ryk jakby mu ktoś krzywdę robił dajcie mi cierpliwości..
Mój też tak robi jak jest zmęczony (a zmęczony jest po 1,5h-2h aktywności, po spaniu)... jakby tylko czekał żeby włączyła suszarkę i spokojnieje i wtedy je. Jak nie uspokoja go suszarka to wiem, że głodny nie jest (albo zbyt zmęczony) więc bujanko i odłożenie.
-
nick nieaktualnyLady_E wrote:Mała zwykłe 5-7 min była przy piersi i się najadała. Od 2 dni albo wisiała na cycu albo wypluwała i w płacz. Wczoraj jadła jadala wypluwa płacz. Dałam jej mm wypiłam dosłownie z 20 ml i całkiem inne dziecko. Z butelki daje jak już widzę że jest nie ciekawie. O dziwo w nocy jadła co 3h ładnie. Słyszałam że leciało z tych piersi. Nie wiem może chwilowy kryzys...
A wazylas ja dzisiaj? -
A ja juz po lekcji chustonoszenia i musze powiedziec ze jestem zmeczona i zadowolona. Faktycznie musialam sie skupic zeby wszytko zapamietac i wlozyc sporo siły w cwiczenia na lalce ale warto bylo bo jak wlozylam Mala to odrazu odleciala i poszła spac, super uczucie miec ja tak blisko. Jak wstala to sie dalej przytulala. Przedemna wiele cwiczen i pewnie jak wejde w wprawe to motanie bedzie mniej meczace ale mam zamiar cwiczyc bo lepsze to niz noszenoe na własnych rekach. Uczylam sie kieszonki i chusty kolkowej:) teraz na dwa tygodnie mi babka zostawiła chusty i mam cwiczyc:)
malami91, baranosia, Ewelcia85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysymbolica wrote:A skąd u Was pobierali krew? bo u nas w żyły na głowie -masakra... na rączkach miały problem pobrać, tylko go niepotrzebnie pokuły.. wyszłam jak to robiły bo nie miałam siły patrzeć.
Z główki to chyba tylko w szpitalu. Nam w przychodni z żyły łokciowej normalnie, poszło bez problemu a byliśmy już 3x.symbolica lubi tę wiadomość
-
Uspokoiłam się. Mała waży 5400 czyli dobrze przybiera. Koło 24g na dzień. Co do piersi. W nocy byli super pokarm miałam rano tak samo. W dzień dupa nic nie leci. Robię tak że jak jest dramat i płacz to daje jej z 20ml mm i jak się uspokoi dobijam cycem i jest ok. Coś tam ciągnie. Dostała dzisiaj raz 20ml drugi raz 10 mk więc naprawdę niewiele reszta cyca. Ale od wczoraj nie byli kupki:( Boję się znowu zaparć. Jezu nich ten kryzys mija.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2019, 19:50
symbolica lubi tę wiadomość
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka