Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ooo ja bardzo często tak z młodym wracam (albo po sklepie z nim tak chodzę..) kiedy już bardzo donośle daje znać, że w wòzku mu nudno lub chwilę przed zaśnięciem..najczęściej jesteś już na ostatnie prostej więc daję radę.. czasem mu wystarczy pociąg puścić albo śpiewać - ale to jak ludzi wokòł akurat nie ma 😜
-
Paulina9191 wrote:No tak moj tez buntuje się na wózek albo jak jest zmęczony (chociaż kto zabrania mu tam usnąć 😉) albo jak już mu się nudzi
Haha, dokładnie. Mój też buczy w wózku jak chce mu się spać. Czasem muszę go wyjąć, ululać na rękach i wpakować tam z powrotem 😉.♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Znaleźliśmy żyłke na dłoni, babka w punkcie pobrań chciałaby pobrać tyle co dorosłemu ale ja pracuje w laboratorium i wiem jakie ilości są potrzebne żeby wystarczyło na dane badanie także nie pozwoliłam jej za dużo pobrac tylko powiedziałam ile wystarczy, nawet chciała współpracować. Pobranie szybciutko Kuba zaplakal tylko jak się wkuwala, dziś mąż go trzymał na kolanach i zniósł to dużo lepiej niż pobieranie z główki wtedy płakał mocno ale wydaje mi się że bardziej dlatego że był mocno przytrzymywanybumbum wrote:Z jakiej części ciała jest pobierana? Ile to trwa? Ilość krwi taka jak od dorosłego?
Uf wyniki ciut lepsze hemoglobina nie powala jeszcze ale na szczęście ferrytyna przestała spadać więc chyba w końcu mamy dobrą dawkę żelaza
Moniiiikaaaa lubi tę wiadomość
-
Amir, to super że dobrze poszlo z pobraniem I wyniki zadowalajace

Ja po wizycie w punkcie pobrań mam traumę. Dziewczyna grzebala malemu w lokciu że 2 minuty A i tak nie pobrala. Zawołała inna panią która od razu się wkula. Nie muszę mówić ile histerii przy tym było. Od tej pory Franek placze jak widzi lekarza
-
My mamy super babeczkę w przychodni. Jeszcze nigdy nie spudłowała. Zawsze pobiera ze zgięcia łokciowego, żadnych palców. Fakt, że Jaś ma ładną wyczuwalną żyłę, to dużo ułatwia. Sama kiedyś pobierałam krew, dzieciom też i bywa to nie lada wyzwanie w niektórych przypadkach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2019, 21:30
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
nick nieaktualnyA Laurze pobierali krew z paluszka normalnie. Co więcej słodko sobie spala akurat wtedy w chuście wiec babeczka nawet nie kazała jej wyciągnąć tylko wystawić rączkę i tak jej pobierała. Moim dziewczynom dopiero teraz pobierali krew z żyły pierwszy raz do tej pory tez zawsze z palca miały pobierana 🤔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2019, 21:46
-
ej_est, bo niektórzy wolą z palca...i pobierający i rodzice 😏. W tym sensie, że z palca zawsze coś tam poleci, a z żyłami bywają problemy. Ale krew włośniczkowa to nie jest zbyt dobry materiał do badania i w miarę możliwości powinno pobierać się krew obwodową.
amir lubi tę wiadomość
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
nick nieaktualnymalami.91 wrote:ej_est, bo niektórzy wolą z palca...i pobierający i rodzice 😏. W tym sensie, że z palca zawsze coś tam poleci, a z żyłami bywają problemy. Ale krew włośniczkowa to nie jest zbyt dobry materiał do badania i w miarę możliwości powinno pobierać się krew obwodową.
W sumie jak pomyśle to ona na początku myślała o pobieraniu z żyły, ale może faktycznie zobaczyła moje przerażenie i pewnie dlatego w laboratorium najpierw sprawdzała co badamy, a jak zobaczyła, ze tylko podstawowa morfologia to powiedziała, ze spróbujemy z palca. Poszło fajnie, sprawnie i na koniec powiedziała żeby pediatrze powiedzieć, ze krew fajnie leciała i nie trzeba było uciskać paluszka, ale jakie to ma znaczenie to nie wiem 🤷♀️.
W sumie coś jest na rzeczy bo kiedyś chciałam zbadać krzepliwość jednej ze starszych córek miała wtedy ok roczku i Pani w labie mi to odradzała, ze to trzeba z żyły pobrac krew i dzieciaczki zle to znoszą, ale ze jak się upre to to zrobią itp. i ja wtedy odpuściłam bo w sumie pediatra nie widziała podstaw i ja to tak bardziej dla siebie chciałam zrobić, ale jak opowiedziałam pediatrze czemu zrezygnowałam to mówiła mi właśnie, ze panie w laboratorium się po prostu boja i trzeba było śmiało pobierać. A teraz się personel w laboratorium zmienił.
Ale skoro lepiej jest z żyły to następnym razem zgodzę się na pobieranie z żyły. Na szczęście nam pediatra zleca morfologię i mocz tylko raz na pół roku jeśli się nic nie dzieje wiec dam chyba radę 🙈😉
-
nick nieaktualnyMoje włosy potrzebują fryzjera w trybie pilnym, ale jakoś ciężko mi się zebrać. Byłam po porodzie i trochę się zrazilam bo wiecie ja mam dużo włosów dość i u fryzjera spędzam ok 3 godzin i z Laura to była cała wyprawa. Musiała jechać ze mna moja mama żeby zająć się Laura i w razie jej głodu przywieźć ja do mnie na karmienie. Wiec kilka razy musiałam się odrywać od fryzjerki i karmić Laure z farba na głowie, w salonie w tych oparach wiec wiecie 🤷♀️ Tyle poświęceń a fryzjerka totalnie zmascila mi fryzurę i nie zrobiła ani trochę jak chciałam, a pokazywałam jej zdjęcie 🙈 także zniechęciłam się narazie
-
Mała mi moje dzieci są z tych co niestety mają kiepskie żyły. Jak mały się urodził to aż pielęgniarke z oiom noworodków wezwali żeby się wkuła. Na szczęście /nieszczęście powiedzieli nam o tym już po fakcie jak miał założony na stopie... Bo jak pomyślę ile to płaczu było to aż mam ciarki... Rączki w kropkach miał... Zresztą córcia to samo jak była w szpitalu zjsk miała 3 lata to jej po prostu pękały żyły...
-
nick nieaktualnyMonisiaK wrote:Mała mi moje dzieci są z tych co niestety mają kiepskie żyły. Jak mały się urodził to aż pielęgniarke z oiom noworodków wezwali żeby się wkuła. Na szczęście /nieszczęście powiedzieli nam o tym już po fakcie jak miał założony na stopie... Bo jak pomyślę ile to płaczu było to aż mam ciarki... Rączki w kropkach miał... Zresztą córcia to samo jak była w szpitalu zjsk miała 3 lata to jej po prostu pękały żyły...
Moja Tola ma tak samo. Jak miała pół roku trafiliśmy do szpitala i zakładanie wenflonu to był jakiś koszmar. Nie było mnie przy tym bo pielęgniarki nie pozwalają raczej wchodzić rodzicom, a już na pewno nie mamom, ale jej płacz słyszałam. Płakała bardzo potem mi mówiły, ze ma bardzo słabe żyły i musiały kilka razy próbować. Potem widziałam ile miała wkłuć wszędzie na raczkach, w zgięciach łokci, stopach, raczkach ahhhh biedna moja. Teraz jak byliśmy na pobieraniu krwi to tez był problem bo nie umieli jej pobrać, krew nie chciała lecieć, szukali żyły i męczyli ja dobre kilka minut 😕
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2019, 10:44
-
bumbum wrote:Właśnie chciałam Małej zrobić kontrolne badania, ale nie chciałabym niepotrzebnie fundować traumy

Trochę zaczynam się martwić, że mała nie siedzi, ma już 7 mcy i 3 tyg...
U mnie malutka zaczeła siadać jak miała 7 miesięcy i 2 tygodnie i wtedy w przeciągu kilku dnia zaczeła siadać całkowicie pionowo, wspinać się i trochę raczkować a wcześniej tylko obracała się na boki. Także cierpliwości. -
bumbum wrote:Właśnie chciałam Małej zrobić kontrolne badania, ale nie chciałabym niepotrzebnie fundować traumy

Trochę zaczynam się martwić, że mała nie siedzi, ma już 7 mcy i 3 tyg...
Ale przecież nie przekroczyła jeszcze górnej granicy? Do 10 czy 11 miesiąca życia powinna usiąść samodzielnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2019, 12:34
symbolica lubi tę wiadomość
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021







