Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Paprotka, Makowa super wieści!
Black ja też niestety nie oddycham teraz z ulgą. Nifty jest ok, ale tak jak piszesz niska biochemia (moja 0,46 i 0,26) może świadczyć nie tylko o wadach genetycznych. Mój gin właśnie stawiał na źle cośtam łożysko. Także tak czy siak do porodu będziemy się martwić
Księżniczka 2014
Królewicz 2009
21.03.2006 [*] 13tc -
Kropeczka85 wrote:Paprotka, Makowa super wieści!
Black ja też niestety nie oddycham teraz z ulgą. Nifty jest ok, ale tak jak piszesz niska biochemia (moja 0,46 i 0,26) może świadczyć nie tylko o wadach genetycznych. Mój gin właśnie stawiał na źle cośtam łożysko. Także tak czy siak do porodu będziemy się martwić
U mnie w poprzedniej ciąży, mimo bardzo dobrych wyników i niskiego ryzyka (T21 było 1:3000) było właśnie niskie białko - 0,27 MoM. Nikt mi wtedy nie powiedział, że to może być coś złego. I generalnie nie miałam żadnych problemów z nadciśnieniem, syn ma zdrowe serduszko. Ale urodził się z hipotrofią. Prawdopodobnie w którymś momencie przepływy przestały działać jak należy. Nie oznaczało to nic złego, po prostu był poza siatką centylową. Bardzo malutki i drobniutki. Urodzony po terminie a wyglądał jak wcześniak.
I zastanawiam się czy to nie ma związku z niskim białkiem.
-
Dobry wieczór dziewczyny
Mam za sobą jakieś takie gorsze dni, dlatego się nie odzywałam. Fizycznie kiepsko się czuje, nie mam energii i siły na nic. Oby to było przejściowe, bo idzie oszaleć!
Połówkowe mam 12.09, czekamy niecierpliwie❤ Mikołaj 1.02.19 ❤
❤ Hanna - 11.04.16 ❤
-
essentiel wrote:Dobry wieczór dziewczyny
Mam za sobą jakieś takie gorsze dni, dlatego się nie odzywałam. Fizycznie kiepsko się czuje, nie mam energii i siły na nic. Oby to było przejściowe, bo idzie oszaleć!
Połówkowe mam 12.09, czekamy niecierpliwie
Mam tak samo jak Ty.
Fizycznie i psychicznie jestem ostatnio rozbita. Sny dziwne i jakieś takie czarne myśli. Pachwiny bolą przez rozciąganie więzadeł. Eeee oby to wszystko minęło.
Karola94c lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
malami91 wrote:Dziewczyny, a ja bym fruwała dosłownie, gdyby nie ta rwa kulszowa . Strasznie mnie to męczy, momentami krzyczę z bólu po prostu...
Rwe mam od pary lat. Miałam badania itp. Leczenie tez miała prądy i takie tam. I na jakiś czas przeszło. I teraz wróciło. Lekarz obstawia że maluch naciska na nerw kulszowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2018, 08:32
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka