Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA my dziś ubralismy choinke
córka taka szczęśliwa
mi już jelitowka przeszła, nawet dziś zjadłam kawałek gotowanego udka z kurczaka to mój pierwszy konkretny posiłek od czwartku wieczorem (wczoraj zjadłam kromkę bułeczki z masłem na kolację i dziś na śniadanie też). Schudłam niestety ok 1.5 kg przez ten czas,mam nadzieję, że nie zaszkodziłam małemu.
W każdym razie zlapalam katar od córki i boli mnie też gardło. Pięknie....
Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
malami91 wrote:Mamamajeczki, a w którym szpitalu rodzisz? Bo widzę, że Ty też z Łodzi.
Pepper, trzymam kciuki za szybką poprawę samopoczucia.
Bumbum, wczoraj zamówiłam sukienkę wrrr.
Kochana ja rodze w Brzezinach. Mam tam 20 km więc spokojnie zdążę. Córkę tam rodziłam i byłam zachwycona opieką
malami91 lubi tę wiadomość
-
Mambella wrote:Ja się dziś tak źle czuje, że wstawiłam do prania swoje koszule i staniki do karmienia.
Ile koszul bierzecie do szpitala?
Dwie na czas po porodzie i jedną do porodu
Dziewczynki, podczytuje Was cały czas, ale moja córka przechodzi bunt jakiś i nawet nie mam czasu usiąść .. Jestem cały czas wykończona, spojenie boli.. a wizyta 02.01.2019r. Do terminu zostało mi 7 tyg !
14.01.2016r - 3580g, 58cm -g.15.00
14.02.2019r - 3970g, 59cm -g.00.45
-
Moja siostra ma tą wanienkę i poleca. Obecnie dalej kapie w niej prawie 2 letnia córeczkę.Agnessa wrote:Dziewczyny, z innej beczki. Co sądzicie o wanience z Ikea? Ona jest trochę mniejsza niż większość w sklepach dziecięcych, co mi się podoba że względu na przechowanie, ale czy nie będzie za mała dla kilkumiesiecznego bobasa?
Agnessa, Ciążowa_Gapsy lubią tę wiadomość
-
My byliśmy dzisiaj w galerii, ale zakupy zrobiliśmy w tempie ekspresowym i bez zbędnego łażenia, bo tyle ludzi, że trzeba się było momentami przeciskać. Kupiliśmy sobie zegarki pod choinkę i choinkę Polecam Leroy Merlin, kupiliśmy ciętą jodłę kaukaską. Jest ciut wyższa od męża, więc ok 185cm ma, a co najlepsze kosztowała 45 zł Do tej pory braliśmy w doniczce i sadziliśmy, ale żadna się nie przyjęła przez ostanie kilka lat (ani nam, ani obu rodzicom).
Bumbum na nas czeka dokładnie ten sam kolor! Obieramy na pewno do końca roku, bo już na nas czeka od tygodnia. Wózek to tam luz, najważniejsze to mieć fotel do odbioru dziecka 
Mambella ja też 3 biorę, jedna do porodu, dwie na potem. Pewnie i tak będą prane w trakcie pobytu, bo słyszałam, że można się bardzo pocić.
Malami w decathlonie są spoko klapki (chyba plastikowe) i tanie
Pepper oby była niedługo poprawa.
Ja spać nie mogę, bo mały wierci się i czuję małą okrągłą główkę pod prawym żebrem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 01:45
bumbum, malami91, Pepper lubią tę wiadomość
21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
♡♡♡
MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
W drodze do macierzyństwa od 05.2017 -
Dzień dobry dziewczyny ja od 4 już nie śpię bo brzuch jakiś napięty
Zastanawiam się jak ja te świąteczne siedzenie przy stole przetrwam skoro teraz po godzinie u rodziców jestem jak " wypluta"
Koszule też biorę trzy ale w domu mam jeszcze jedną w zapasie to w razie czego mąż dowiezie
Małami przypomniałaś mi że muszę w£aśnie kupić klapki
Pepper zdrówka oby ci ta astma odpuściła
Pepper lubi tę wiadomość
-
Ale miałam ciężką noc:( Ból miednicy daje juz mi w kość. Zwykle bolało od 5 a dziiaj od 2 się wierciłam. Do tego mała szalała dwa razy No i musiałam wstać przed 6 bo do labo musiałam jechać na mocz zobaczymy czy bedzie juz ok. Teraz siedzę jak zombie. No ale czas sie przyzwyczajać
Ja biorę 3 koszule 1 do porodu 2 potem.
Ewelcia85 Właśnie kapcie muszę jeszcze kupić! :p
Pepper zdrówka!
Pepper lubi tę wiadomość
04.2013 - Początek starań (5cs z clo
)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
O to rzeczywiście wszystko jest możliwePapapatka wrote:Hej ja właśnie wracam z moczu i krwi. U mnie nOC dzisiaj ok,
Do szpitala mam zapakowane 3 koszule, 1 do porodu i dwie na potem.
Ostatnio kupiłam tez juz suche przekaski-biszkopty, lizaki nim 2 i batonik zbozowe. Wyszły mi w sumie 3 torby, ale.to przez szlafrok polarowy.
W środę zacznę 34 tydz i Mąż juz nerwowy trochę bo sam się urodził w 34 i czuje na karku oddech porodu...
U mnie moj brat urodził się na przełomie 32/33 tc a ze było to 27 lat temu i na oddziale był tylko jeden inkubator on nawet minuty w nim nie leżał , moja mama wtedy usłyszała ze jak przezyje noc będzie żył mnie prześladują całe życie dziwne zbiegi okoliczności to oby przetrwać ten tydzień
Lady biedaczysko współczuje tych bóli ale jeszcze tylko trochę i Blanka wynagrodzi wszystko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 08:34
Lady_E lubi tę wiadomość
-
3 torby?? o losie, a pozwolą Wam tyle zabrać na sale?Papapatka wrote:Hej ja właśnie wracam z moczu i krwi. U mnie nOC dzisiaj ok,
Do szpitala mam zapakowane 3 koszule, 1 do porodu i dwie na potem.
Ostatnio kupiłam tez juz suche przekaski-biszkopty, lizaki nim 2 i batonik zbozowe. Wyszły mi w sumie 3 torby, ale.to przez szlafrok polarowy.
W środę zacznę 34 tydz i Mąż juz nerwowy trochę bo sam się urodził w 34 i czuje na karku oddech porodu...
szlafrok też mam ten polarowy gruby, ale kupuję inny (w pepco są spoko za 29zł) cieńszy właśnie,żeby miejsce zaoszczędzić.
ile ja bym dała, żeby się położyć chociaż na godzinkę....
Karola94c lubi tę wiadomość
-
Doberek dziewczyny Ja właśnie jadę do giną ale wczoraj zobaczył mój że mam kapcia w oponie i jadę komunikacja miejska i jak na złość dzis od rana brzuch twardy, a jak szłam to mało orła nie wywinęłam na lodzie...
Córka wczoraj tak na śniegu się wyszalała że usnęła na mnie w salonie o 20. Dawno nie mieliśmy tak długiego wieczoru dla siebie
Dorota3 lubi tę wiadomość
-
Ja mam pakowaną jedną walizkę średnią. Do tego biorę obaga w którym bedą dokumenty portfel itp. A na wyjście mąż przyjedzie też z torbą z ciuchami dla mnie i dla małej. Ja bym z chęcią pół domu wzięła i byłabym spokojna :p
Ja już tylko łażę i sprzątam. Dzisiaj jeszcze zakupy świąteczne i zaczynamy powoli gotowanie. A potem smutniejsza część dnia jedziemy uśpić naszego piesiutka Jadę z mężem nie wiem czy wytrzymam ale Reksiu z mężem nie pojedzie. Musze być ja. W sumie to pies mojego taty ale tata powiedział że on nie jedzie bo emocjonalnie tego nie wytrzyma. Ja jestem jednak twardsza od niego jeśli chodzi o zwierzęta.
Może jeszcze dzisiaj na wieczór bede lepić uszka żeby nie myśleć...
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
