Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
MonisiaK wrote:Jonessey a Ty masz krótką szyjke?
Nie ja póki co, odpukać, szyjke miałam długa twarda i zamknięta jak do tej pory. Ostatnia wizytę miałam 3 tyg temu i mam nadzieję że się nic od tamtej pory jeszcze nie zmieniłoCiążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
Jonesey wrote:Nie ja póki co, odpukać, szyjke miałam długa twarda i zamknięta jak do tej pory. Ostatnia wizytę miałam 3 tyg temu i mam nadzieję że się nic od tamtej pory jeszcze nie zmieniło
To raczej nie jesteś w grupie ryzyka do zatrzymania w szpitalu - jeśli to Cię pocieszy. Ale schizy rozumiem bardzo dobrze, mam sama w tej ciąży wiele przeczuć, na szczęście większość się nie sprawdzaJonesey lubi tę wiadomość
-
Ciążowa_Gapsy wrote:Dziewczyny, też w Święta miałyście takie ogólne poczucie niezrozumienia i osamotnienia? U nas choroba krążyła, ale miałam wrażenie, że wszystkich to średnio obchodzi i tylko ja się martwię o dziecko. Czułam się oceniana i mega samotna. Płakałam sobie wieczorami. Nie potrafię rozróżnić, czy to hormony czy moje przewrażliwienie.
ciągle słyszałam zebym usiadła i czy czegoś nie potrzebuje
synek siostry zachorował na świnkę to od razu obdzwoniła rodzinę ze u nich kwarantanna . Przykro mi ze u ciebie tak nie było
Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość
-
Ciążowa_Gapsy wrote:Dziewczyny, też w Święta miałyście takie ogólne poczucie niezrozumienia i osamotnienia? U nas choroba krążyła, ale miałam wrażenie, że wszystkich to średnio obchodzi i tylko ja się martwię o dziecko. Czułam się oceniana i mega samotna. Płakałam sobie wieczorami. Nie potrafię rozróżnić, czy to hormony czy moje przewrażliwienie.
No ja mam podobnie, często mam wrażenie, że mój mąż traktuje ciążę jako coś normalnego i że nie ma co się rozczulać. Skończyło się raz kłótnią, jak zaproponował, żebym pojechała do nowego domku kiedy w tym czasie on będzie gruntował podłogę... Jak powiedziałam, że przecież nie wiadomo co siedzi w takich gruntach i bez sensu będę to wąchać jak i tak nic nie pomogę. Odpowiedział, że przecież nie ma ostrzeżeń, żeby kobiety w ciąży nie wąchały więc przesadzam. Oczywiście potem przeprosił, ale nie rozumiałam czemu sam nie pomyśli, że to może być niezdrowe... W takich sytuacjach też myślę, że musimy same o siebie dbać i już -
Dziewczyny ja już po wizycie u gina. Wszystko ok, szyjka długa 36mm więc jest ok, młody dalej przekręcony głową w dół, pępowiny na tym jego usg nie widać. Synek waży ok 1600g wg dzisiejszych pomiarów, ale ja sądzę, że zniża po jego pomiarach sprzed trzech tygodni. W każdym razie wszystko ok.
Dopytałam o poród w szpitalu gdzie pracuje: powiedział, że skoro jestem po dwóch cięciach to jest to wskazanie do trzeciego cięcia i będzie CC. A kiedy to ustalimy -pewnie z końcem lutego. Odetchnęłam, dobrze wiedzieć co mnie czeka..
Mnie rodzinka jedynie tym wkurza, że narzucałaby nam jak mamy nazwać, która imiona fajne i jak mam rodzić, a nawet gdzie gdzie mam rodzić... masakra. Nie mają i nie będą mieć na to wpływu, ale każdy chce się poudzielać "radami". A imię (Jacek) raczej zostanie bo to nasz kompromis (mój i męża) i innej opcji nie widzimy.Pepper, bumbum, Ewelcia85, Ciążowa_Gapsy, artemida27, Pau.Em lubią tę wiadomość
-
baranosia wrote:A taka przepuklina nie jest wskazaniem do cc?
31 grudnia o 14:00 mam wizytę i zobaczymy co zdecyduje ginekolog.
-
Pepper wrote:Dziewczyny ja budzę się w nocy ze stresu przed porodem.
Chciałabym zamówić fotel do karmienia. Poradźcie ci byście kupiły?
Nr 1
Nr 2
dwójka jest mega wygodna, miałam kupić ale kupiłam jeszcze wygodniejszy, rozkładany
https://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70299025/ -
Witam się po świątecznie.
Wczoraj byłam na pierwszym ktg. W szpitalu gdzie rodzę czas oczekiwania kilka godzin
pojechałam prywatnie.
Podczas zapisu mały nie ruszał się, chyba spał i zapis był bez sensu. Położna kazała mi iść coś zjeść i jeśli nie będzie poprawy jechać do swojego szpitala.
Na szczęście po zjedzeniu mały zaczął się ruszać.
Wieczorem zadzwonili z kliniki, żebym przyjechała jeszcze raz, bo lekarz z którym położna skonsultowała mój wynik zalecił powtórzenie tak dla świętego spokoju. Lekko sie zdenerwowałam.
Pojechałam dzisiaj zaopatrzona w jedzenie i przed samym ktg podjadłam. Mały galopowałi wszystko ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2018, 17:37
symbolica, Pepper lubią tę wiadomość
-
-Mamunia- wrote:Dziewczyny ja jak pomyślę o porodzie i o tym co mnie czeka przechodzą mnie ciary.
haha
ja prawie codziennie się wzruszam, że to już niedługo i że się boję
ale chyba tak nie jest, bardziej nie mogę się doczekać kiedy małego zobaczę...no i chyba jeszcze nie jestem gotowana zostanie matką, to jest takie nierealne
chyba uwierzę jak już zobaczę malucha -
Moje święta też były średnie, po pierwsze choroba, a po drugie to głupie pytania ile już przytyłam... Mąż na szczęście w każdej sytuacji był wyrozumiały i nie pozwolił mi nawet ze stołu sprzątać
Symbolica, kiedyś na studiach jak byłam nianią to opiekowałam się chłopcem który miał na imię Jacuś
Aneczka86 ja kupiłam jeden kocyk z Lullalove a drugi w TKMax oba wydają się fajne
Co do pieluch to właśnie pasuję, mam z kilku źródeł ale najlepsze jakościowo wg mnie są te z Ikei (kwadratowe pakowane pod dwie, sprzedawane chyba pod nazwą otulacz) i te od Mamyginekolog które są mniejsze od standardowych terowych ale wydaje się to plusemsymbolica lubi tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
nick nieaktualny
-
KaroKaro wrote:Moje święta też były średnie, po pierwsze choroba, a po drugie to głupie pytania ile już przytyłam...
Noo jak mnie takie pytania denerwują, moja teściowa to samo... Nie zapyta mnie jak się czuję, ale męża podpytuje ile przytyłam, czy ludzie mają coś nie tak z głowami
symbolica, Ciążowa_Gapsy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MonisiaK wrote:Moje święta były do kitu... Ale też widzę po sobie ze hormony buzuja i na prawdę wszystko potrafi mnie wzruszyć lub doprowadzić do płaczu nawet Titanic
tylko mieliśmy na płycie więc ominęło mnie przerywanie filmu reklamami
Symbolica Jacek to śliczne imięmoja Oliwka jak była mniejsza miała wymyślonego kolegę Jacusia
Bumbum no niestety dla mężczyzn ciąża to abstrakcjamoj ogolnie jest bardzo pomocny ale o mnie mówi ze jestem cyborgiem
symbolica lubi tę wiadomość
-
malami91 wrote:Czy ja wiem...ze statystyk wynika, że prawie 50% ciąż rozwiązuje się drogą CC.
-
U mnie na suwaczku dzisiaj 35+0, jak ten czas leci...
Przeziębienie minęło mi dość gładko muszę przyznać, na Wigilię było w zasadzie po wszystkim mimo że leczyłam się tylko gorącą herbatą z miodem i sokiem malinowym. Za to jak minęło przeziębienie to zauważyłam u siebie nowy objaw - w nocy tak od około 1 do 4 miałam dziwne poczucie, że muszę poruszać nogami, nie były zdrętwiałe nie bolały, ale dopóki nimi nie poruszałam to coś mi w nich przeszkadzało. Dr Google i zdiagnozowałam sobie syndrom niespokojnych nógZmolestowałam męża przez dwa wieczory aby mi pomasował nogi jak nam pokazywano na szkole rodzenia (najpierw wyszukać palcami bolące miejsce - konkretnie boli taki punkt spięty przy naciskaniu - na odcinku od biodra do kolana, potem uciskać je przez chwilę i to powtarzać aż przy którymś masażu się rozluźni) i chyba pomogło bo dzisiaj już te nogi mnie nie budziły.
Zmobilizowałam się też i wyprasowałam dzisiaj wszystkie nie-ubranka uprane dla dzidzi, została wielka siatka ubranek i będzie prasowanie załatwione. Zostanie spakować torbę jak tylko napadnę Rossmanna i dokupię miniaturki kosmetyków do szpitala dla siebie (co planuje jutro). Na początku roku torba będzie gotowa.
Jutro idę upuścić krwi, wizyta 02.01 - wtedy posiewy na gbs, skierowanie na ktg i liczę, że wszystko będzie wyglądało dobrze.
Już bardzo blisko...
Przytulam wszystkie chore, zaniepokojone i zmęczone mamusiesymbolica, Karola94c lubią tę wiadomość
Córka, ciąża naturalna, 02.2019
Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
Córka, in-vitro, urodzona 09.2024