Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Oj Dziewczyny... masakra...
Jak to bedzie z nami
Moj Maz sie rozchorowali mam juz "dzieciaczka" w domu
tyyyyle nie spalam a tu nawet w dzien nie odespie... narzeka ze zle sie czuje itd ale tabletek syropow itd nie wezmie... eh Ci faceci... ja musze mu szuac i sila wciskac BIERZ TERAZ
hahaha i oby mnie nie zarazil,bo juz bylam chora w tym roku:/
12/02/2019
SZYMEK
-
No w sumie to też bym chciała uniknąć takiego szybkiego porodu. Jeżeli zacznie się do 17 to mąż będzie w pracy a więc musi dojechać te 30 min a jeszcze trzeba zorganizować opiekę nad córką a to też się wiąże z dodatkowymi km. Wróżę sobie poród na weekend ale i tak w praktyce wyjdzie inaczej
My już w domu. Na szczęście znalazła się osoba co chciała mnie przepuścić a potem już wszyscy kazali mi wejść do pielęgniarki byłam w szoku że są jeszcze tacy ludzieLutyska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też się boję, Jak to będzie, mam 60 km do szpitala
Z córka też miałam tyle, w dodatku przed nami jechał tir, któremu wystrzeliła opona, stanął w poprzek drogi, zablokował 2 pasy.... a ja rodze hahah;D mąż wyszedł z auta zaczął krzyczeć na tego kierowcę że jest ch..., k..., sk.... itd po czym wsiadl i jechał chodnikiemzdążyłam na porodowke. Choć może trzeba było zawracać, może jechać do innego szpitala, może to był znak?
Straciatella daj znać co Ci zapiszą na ten katar. -
Pau.Em wrote:Ja też się boję, Jak to będzie, mam 60 km do szpitala
Z córka też miałam tyle, w dodatku przed nami jechał tir, któremu wystrzeliła opona, stanął w poprzek drogi, zablokował 2 pasy.... a ja rodze hahah;D mąż wyszedł z auta zaczął krzyczeć na tego kierowcę że jest ch..., k..., sk.... itd po czym wsiadl i jechał chodnikiemzdążyłam na porodowke. Choć może trzeba było zawracać, może jechać do innego szpitala, może to był znak?
Straciatella daj znać co Ci zapiszą na ten katar.Pau.Em lubi tę wiadomość
-
malami91 wrote:A jak długo czekałaś ze skurczami w domu? Ile trwała I faza?
No także czekałam aż zacznie bardziej boleć a jak zaczęło już bardzo boleć to się okazało że lekarz mnie nie zbada bo ma nieplanowane cięcie
I takie na prawdę regularne bolące skurcze miałam 2h i potem chyba 7cm rozwarcia. Jak mnie zbadał to pędem na salę i po 20 minutach była mała na świecie już z dojściem
malami91 lubi tę wiadomość
-
Normalnie piecze mnie klatka piersiowa.. I myślę czy to aż tak zgaga może palić .. czyści mnie, wymiotować mi się chce już trzeci dzień.. mam nadzieję, że te objawy się już skończą, może to jelitowe.
-
KaroKaro no ja mam nadzieję, że Mała będzie mieć długie nogi za tatusiem
Ciekawe ile będą mieć cm jak się urodzą i czy zmieszczą się w 56
MałaMała o matko chory chłop to Ci współczuję.
Baranosia my też mamy około 50 km do szpitala i podobnie mąż ma z pracy do domu. Mam przeczucie, że akcja zacznie się w nocy i oby się spełniło. Moja gin mowiła, że u nich w szpitalu maja taki zwyczaj, że nawet jak się za wcześnie przyjedzie to nie odsyłają do domu tylko kładą na oddział i czekają jak się sytuacja rozwinie.
Masakra u Was z tymi przychodniami. Ja mam takiego lekarza, że nawet jak nie zdarze się zarejestrować to jak pójdę się spytać to zawsze mnie przyjmie.
MałaMała, KaroKaro lubią tę wiadomość
-
KaroKaro wrote:Dziewczyny weszłam właśnie na forum styczniówek i jedna dziewczyna wczoraj ledwo zdążyła do szpitala jechała już na partych
Której marzy się taki szybki poród?
A wiesz może czy pierworódka?
Jak czytam te historie o szybkich porodach to dostaję gęsięj skórki :o ja mam do szpitala 15 km, ale muszę się przecisnąć przez całe miasto, jeśli będzie szczyt to może być ciężko! Z drugiej strony lepiej nie jechać za wcześnie bo jeszcze odeślą.Karola94c lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dzwonił do mnie szef.... I pyta dlaczego naduzywam alkoholu.... Okazało się że Panie pielęgniarki wpisały mi na L4 kod C - nadużywanie alkoholu zamiast B - ciąża!!!!! Teraz muszę jechac do lekarza i wpychac się w kolejkę żeby mi to wyprostowali. Ale się gin wqrzy jak się okaże że te kobiety wystawiły źle zwolnienie25.01.2019 cc
-
bumbum wrote:A wiesz może czy pierworódka?
Nie, ma już 3latka z tego co widziałam po jej stopce także to chyba drugie dziecko
U mnie jelitowka trwała 1 dzień&noc + 2 dni wzglednego osłabienia, dzisiaj się już czuję jak nowa także to jakiś krótki ale intensywny wirus musiał być.
Jak mnie tak mordowalo to tylko się pocieszalam że przecież mój organizm wie co robi i nie będzie jednocześnie przechodzil takiej ostrej jelitowki i rozpoczynal akcji porodowej
odpoczywajcie dużo i nie zapominajcie o piciu wody, grunt to się nie odwodnic! Plus rosolek na uzupełnienie elektrolitow
-
nick nieaktualny
-
Dorota3 Haha ładnie! Obys to szybko odkręciła
My się witamy w 37 tc. Jeszcze tydzień i bedziemy donoszoneWszystko juz przygotowane teraz tylko czekać. I to jest najgorsze...
Pochwalę się kącikiem naszej Blanki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/98bfba9563a8.jpgJonesey, MonisiaK, Makowa_Panna, Dorota3, baranosia, ruda90, malami91, Mila_85, Nadzieja22, artemida27, Papapatka, Moniiiikaaaa, Straciatellaa, KaroKaro, Ewelcia85, Lutyska, MałaMała, bumbum, Paulaa25, symbolica lubią tę wiadomość
04.2013 - Początek starań (5cs z clo)
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybumbum wrote:A wiesz może czy pierworódka?
Drugie dziecko, jak już ktoś wcześniej napisał i dodam, że ona jest położną (podczytuję styczniówki regularnie od jakiegoś czasu). Może nauczona zawodowym doświadczeniem nie chciała jechać za wcześnie.