Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Straciatellaa wrote:jezuuu... nie panikowałaś? bo ja bym pewnie zaczela sie dusić z nerwów. Mam tak i bez znieczulenia, a co dopiero jakby coś mnie w klacie rozpierało :o
ja mam to samo.. chyba bym tam im zeszła.. -
Kropeczka nie zdążyłam na fotkę
Wrzuć proszę jeszcze rano do południa
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa mam jakiś moment kryzysu. Od cc będą dziś o 11 dwie doby. Jestem bez przeciwbólowych, strasznie mnie ciągnie. Obkurczania macicy to masakra. Mały jak ssie to wtedy najgorzej, wtedy biorę apap. Psychicznie super naprawdę. Fizycznie tak sobie.
Mamy na sali babka która chrapie tak że z sal obok się skarżą...dramat.
Co do znieczulenia. U mnie przebiegało szybko i bez problemu. Miałam moment że zalała mnie fala goraca i myślałam że zwymiotuje ale o jakiś opanowalam to. -
Kropeczka85 wrote:Wiesz co czułam duży lęk, tym bardziej, że mam problemy z nerwicą lękową od lat. Ale mówiłam co mi jest z uśmiechem na twarzy, a anestezjolog mówiła, że.mam się nie przejmować , bo tak może być. A jak poczułam się nagle bardzo słabo i ciężko mi się oddychało to nic nie powiedziałam, bo myślę, no ok , może tak być. I wtedy dostałam opierdziel, że mam mowic wszystko bo to akurat był moment jak bardzo spadło mi ciśnienie i musieli szybko podać leki.
Dziewczyny powiem Wam tak. Wiele różnych rzeczy dziać się może, ale nad nami naprawdę są fachowcy, którzy dbają o to żeby odpowiednio i szybko zareagować, więc musimy im zaufac, współpracować i być dobrej myśli
Miałam podobnie przy wczorajszym cięciu tyle, że ja już tak odjezdzałam, że anestezjolog chciał mnie intubować na szczęście wróciło wszystko do normy. Co do swędzenia to ja mnie okropnie wczoraj wszystko swedzialo lekarz mówił, że to skutek uboczny podania morfiny w trakcie cięcia. Później dostałam paracetamol i do teraz mnie nic nie boli. W nocy mi jeszcze donosili, ale nie brałam wezmę dopiero jak wstane bo wtedy gorszy ból. -
Dzień dobry dziewczyny:-)
U mnie dzis pierwsza przespaną noc od kilku tygodni, nawet na siku nie wstałam.Ale,zeby była sprawiedliwość i równowaga w przyrodzie to strasznie mnie gardło boli... Pewnie mi synek coś przyniósł z przedszkola.
Kropeczko, Pau Em, Kjt91 - mam nadzieję, że szybko dojdziecie do siebie a maluszki dodadzą Wam energii i motywacji do rekonwalescencji. Mimo wszystko CC to jednak operacja, więc wiadomo, że jest Wam znacznie trudniej.kjt91, Kropeczka85 lubią tę wiadomość
-
Papapatka z tymi nogami to koniecznie powiedz lekarzowi. Jak leżałam w szpitalu to ze mną była taka dziewczynaze spuchnietymi nogami po porodzie. Ordynator latał przy niej a ona nie wiedziała co się dzieje. Powiedz na obchodzie bo to może być cis ważnego.
Dziewczyny w nocy wybudzaly mnie skurcze... ostatni miałam 7:47 i teraz kolejny. Pewnie to Hicksa ale bolą. Brzuch twardy. Wymiotowac mi się chce. Ciąża to nic przyjemnego. .. -
Ja też się ostatnio pochwaliłam, że u nas cisza i spokój to jak na zawołanie brzuch zaczął twardniec przy każdym wstanie z łóżka czy fotela.
I dziś miałam jakąś dziwną akcję w nocy. Na w pół przytomny więc nie do końca pamiętam co sie stało. Usnelam na prawym boku A wtedy często mam zgage. Ale jakoś tym razem dało się usnąć. O północy obudziło mnie palenie w gardle, jakby refluks Ale mnie przydusilo że nie mogłam złapać tchu I zaczęłam kaslac. I w tym czasie skurcze brzucha. Ale samo przeszło. Oprzytomnialam kilka minut potem to w sumie nie wiedziałam o co chodzi. Zaczekalam na ruchy małego I usnelam dalej.
Teraz brzuch boli jak na okres. Straszaki chyba zaczynają straszyć. -
Ja też miałam nogi starsznie opuchnięte aż bolało. Efekt obkurczania macicy, woda musi gdzieś zejść. Po 4 dniach jako taki kapcie wkładałam na stopy. A lekarz kazał tylko trzymać nogi w górze i faktycznie jak sporo lekarzalam to opuchlizna trochę schodziła.
Dziś mnie strasznie brzuch boli. W nocy w miejscu starej blizny po CC, a teraz nie wiem czy żołądek, czy wątroba czy wszystko na raz. Oby nie dopadła mnie jakaś jelitowka. -
Moja przyjaciółka tak miała po dzień porodzie - nogi jej spuchły okropnie. Zeszło samo, ale chyba z dwa tygodnie ją trzymało. Jednak taka opuchlizna może być oznaką różnych rzeczy, więc zwrócić na to uwagę lekarzowi czy położnej nie zaszkodzi.
Mi też się niestety brzuch bardzo napina, zwłaszcza wieczorem. Pocieszam się, że to już niedługo...
-
MałaMała wrote:Straciatellaa a moze to JUZ ??
:-*
Córka dała mi pospać do 8! a zawsze się budzi ok 6
Gapsy chce jeszcze z tydzien bo dopiero w niedzielę będzie ciąża donoszonabyłabym spokojniejsza.
Ja mam spuchnięte palce od rąk, wyglądają jak małe serdelki
wizyta 4.02 mam nadzieje, że dotrwamy i powie mi coś nowego
Wczoraj byłam koło szpitala gdzie chce rodzić (w czwartek chce tam pojechac jeszcze na zwiady) jechaliśmy bez korków 30minut. Mam nadzieje, ze trafię na taką porę jak się zacznie bo w szczycie to z 2h.