WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie Luty 2019.
Odpowiedz

Mamusie Luty 2019.

Oceń ten wątek:
  • Karola94c Autorytet
    Postów: 945 578

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie mąż będzie na korytarzu ;D . On ni3 chce być przy porodzie, więc nie zmuszam:D

    14.01.2016r - 3580g, 58cm -g.15.00
    201601144580.png
    14.02.2019r - 3970g, 59cm -g.00.45
    201902141678.png
  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż był przy całym porodzie starszego (11 godzin) i teraz też będzie. Bardzo by chciał przeciąć pępowinę. Poprzednio przez to, że był próżnociąg i musieli szybko sprawdzić czy z małym wszystko ok, ni było takiej możliwości.

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • Ciążowa_Gapsy Autorytet
    Postów: 748 486

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jestem teraz taka rozdrażniona i smutna, bo przez ten wirus mojego męża, nie wiemy, czy uda się razem rodzić... niby nie ma gorączki w ogóle, ale czuje się słabo, ma katar i ogólne osłabienie. Modlę się, żeby to mu minęło, tzn. może już dziś będzie lepiej, a ja nie zacznę rodzić choćby do czwartku... znów nie mam luzu, że mogę rodzić kiedy chcę, tylko trzeba się czymś martwić :( Nie wyobrażam sobie być na porodówce bez niego i też żeby on tego z nami nie przeżył. Wiem że bardzo tego chce i że zwariowałby gdzieś na korytarzu albo w domu... Więc ja chętnie oddam każdą godzinę w której nie rodzę. A dziś wizyta i boję się "werdyktu" lekarza...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na początku ciąży byłam zdania, że facet na sali porodowej mi nie potrzebny, że jestem silna i sama dam sobie radę. Na szczęście już po jakimś czasie zmieniłam zdanie i teraz nie wyobrażam sobie rodzić bez męża. Przydał się bardzo. Poza tym kangurował małego, przeciął pępowinę, więc miało to pozytywne strony też dla niego.

    Gapsy, kuruj męża intensywnie!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2019, 08:39

    Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość

  • Ciążowa_Gapsy Autorytet
    Postów: 748 486

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malami, ja myślę że nawet po mojej rodzinie widać, jak ważne dla czucia się ojcem jest bycie przy porodzie. Do mnie tato nie zdażył, a do siostry i brata tak i wydaje się, że mają lepszą relację (może to moje dopowiadanie sobie, ale chyba coś w tym jest). W ogóle dla ojca to doświadczenie jest chyba mega kształtujące. Oczywiście jeśli sam chce.

  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciążowa_Gapsy wrote:
    A ja jestem teraz taka rozdrażniona i smutna, bo przez ten wirus mojego męża, nie wiemy, czy uda się razem rodzić... niby nie ma gorączki w ogóle, ale czuje się słabo, ma katar i ogólne osłabienie. Modlę się, żeby to mu minęło, tzn. może już dziś będzie lepiej, a ja nie zacznę rodzić choćby do czwartku... znów nie mam luzu, że mogę rodzić kiedy chcę, tylko trzeba się czymś martwić :( Nie wyobrażam sobie być na porodówce bez niego i też żeby on tego z nami nie przeżył. Wiem że bardzo tego chce i że zwariowałby gdzieś na korytarzu albo w domu... Więc ja chętnie oddam każdą godzinę w której nie rodzę. A dziś wizyta i boję się "werdyktu" lekarza...

    Gapsy, nie martw się, jeszcze masz chwilę czasu. Oszczędzaj się i nie zamartwiaj, kilka dni i mąż na pewno będzie w lepszej kondycji.

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • Ciążowa_Gapsy Autorytet
    Postów: 748 486

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No był już u lekarza i dostał zestaw antyprzeziębieniowy, a L4 na 7 dni. U nas w Trójmieście taka pogoda że akurat na wirusy.... nawet zapomniałam o tym, ze sama mogę być chora, tylko już o niego mi chodzi ;)

  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciążowa_Gapsy wrote:
    No był już u lekarza i dostał zestaw antyprzeziębieniowy, a L4 na 7 dni. U nas w Trójmieście taka pogoda że akurat na wirusy.... nawet zapomniałam o tym, ze sama mogę być chora, tylko już o niego mi chodzi ;)

    Wiesz, Ty to chora czy nie chora, na własnym porodzie być musisz, nie unikniesz :-)
    Teraz niestety wszyscy chorują, trzeba bardzo uważać.

    Ciążowa_Gapsy, Karola94c lubią tę wiadomość

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • bumbum Autorytet
    Postów: 2789 1272

    Wysłany: 12 lutego 2019, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie miało być tak, że mąż wyjdzie na parte, trafiliśmy jednak na taką położna która powiedziała że albo chce być albo nie przy porodzie i że nikt nie będzie się jej tu kręcił, wchodził i wychodził. Mąż chciał przeciąć pępowinę, więc został i nie żałuję, choć zachowaniem położnej byłam zawiedziona.

  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 12 lutego 2019, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry! Miałam jakiś spadek formy i brak weny żeby w ogóle coś pisać ale widzę że żaden poród mnie nie ominął bo dziedziaczki postanowiły sobie zrobić przerwę :)

    Dziewczyny zastanawia mnie jak to jest z tym wychodzeniem/wypraszaniem męża na parę.
    Czy to jest aż tak straszne, że Panowie lub Wy nie chcecie ich obecności? Ja osobiście nie wyobrażam sobie żeby nie było wtedy przy mnie męża i on też nie bierze innej opcji pod uwagę :)

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 12 lutego 2019, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie mąż był cały czas od 9 rano jak mnie przyjęli, 20:35 urodziłam i ok 23 pojechał jak mieli mnie przewieźć na zwykłą salę.
    Wymęczyłam się nieziemsko więc dobrze że był i to widział. No i mógł przeciąć pępowinę :)

    malami91, KaroKaro lubią tę wiadomość

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Papapatka Autorytet
    Postów: 1576 1784

    Wysłany: 12 lutego 2019, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2019, 22:03

    Zosia! Spełnienie marzeń...km5scwa1f3mt6hq0.png
  • Papapatka Autorytet
    Postów: 1576 1784

    Wysłany: 12 lutego 2019, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2019, 22:04

    KaroKaro lubi tę wiadomość

    Zosia! Spełnienie marzeń...km5scwa1f3mt6hq0.png
  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 12 lutego 2019, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KaroKaro wrote:
    Dzień dobry! Miałam jakiś spadek formy i brak weny żeby w ogóle coś pisać ale widzę że żaden poród mnie nie ominął bo dziedziaczki postanowiły sobie zrobić przerwę :)

    Dziewczyny zastanawia mnie jak to jest z tym wychodzeniem/wypraszaniem męża na parę.
    Czy to jest aż tak straszne, że Panowie lub Wy nie chcecie ich obecności? Ja osobiście nie wyobrażam sobie żeby nie było wtedy przy mnie męża i on też nie bierze innej opcji pod uwagę :)

    Wszystkie czekają na Walentynki z porodem :-)

    Co do obecności męża przy partych, to chyba indywidualna sprawa każdej kobiety. Mój mąż nie jest typem faceta, którego coś takiego mogłoby obrzydzić czy w jakiś sposób do mnie zrazić. Dopiero po tym zdał sobie sprawę, jak ciężki dla kobiety jest poród. Mało tego, po tym jak mnie lekarka zszyła a małego na chwilę zabrali to poprosiłam, żeby zobaczył czy te szwy po próżnociągu bardzo źle wyglądają. Zajrzał i powiedział, że krajobraz jak po bitwie :-)
    Ale wiem, ze mężczyźni są różni, podobnie jak nie każda kobieta chce, żeby partner ją oglądał w takim stanie.

    malami91, KaroKaro, Nadzieja22, MonisiaK lubią tę wiadomość

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 12 lutego 2019, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpital w którym chcę rodzić wstrzymał odwiedziny na wszystkich oddziałach aż do 24.02 w związku ze świńską grypą :( aż nie wiem czy chcę tam rodzić...

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Makowa_Panna Autorytet
    Postów: 2194 2130

    Wysłany: 12 lutego 2019, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że na pierwszej stronie nic się nie zmieniło, ale może jest coś jeszcze nie dopisanie? Ominęło mnie może coś?
    Nie wyobrażam sobie żeby mojego męża nie było przy mnie do końca. Dawał mi dużo wsparcia i motywował. Mimo wszystko jak sobie pomyślę o kolejnym porodzie to mi się słabo robi. Na tą chwilę dla mnie jest to nie do przejścia. Na porodówce mówiłam mężowi, że na szczęście jest jeszcze adopcja...
    Rana się pięknie goi. Wogóle jestem tak. Zeszyta, że chyba nic niw będzie widać.
    Zuzia dość ładnie przesypia noce. Muszę ją budzić na jedzonko. Tylko mam problem, bo nie chce jeść z prawej piersi muszę odciągnąć. Dziś udało się ściągnąć 50 ml i Mała to wszystko zjadła i jeszcze domagała się piersi i ciumkała jeszcze z 5 min. Wydaje mi się, że to bardzo dużo jak na takie maleństwo.

    KaroKaro, Pepper lubią tę wiadomość

    Nasz ziemski cud Zuzia 07.02.2019
    9 poronień (*)
    ckaiebkmec0q6ruc.png
  • Makowa_Panna Autorytet
    Postów: 2194 2130

    Wysłany: 12 lutego 2019, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baranosia w szpitalu który rodziła też były ograniczenia w odwiedzinach. Tylko jedna osoba odwiedzająca.

    Nasz ziemski cud Zuzia 07.02.2019
    9 poronień (*)
    ckaiebkmec0q6ruc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lutego 2019, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baranosia, a masz jakiś inny w miarę blisko?

    Kropeczko, jak żółtaczka u Przemusia? Jesteście w domu?

    Kropeczka85 lubi tę wiadomość

  • Makowa_Panna Autorytet
    Postów: 2194 2130

    Wysłany: 12 lutego 2019, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malami91 wrote:
    Baranosia, a masz jakiś inny w miarę blisko?

    Kropeczko, jak żółtaczka u Przemusia? Jesteście w domu?
    Dla mnie leżenie Zuzi pod tymi lampami z tą opaska na włosach to trauma. Serce mi pękło jak widziałam jak ją to męczy

    Nasz ziemski cud Zuzia 07.02.2019
    9 poronień (*)
    ckaiebkmec0q6ruc.png
  • Kropeczka85 Autorytet
    Postów: 939 1067

    Wysłany: 12 lutego 2019, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malami91 wrote:
    Baranosia, a masz jakiś inny w miarę blisko?

    Kropeczko, jak żółtaczka u Przemusia? Jesteście w domu?
    Dziękuję za pamięć Kochana :*
    Ja go zabrałam z tego szpitala na drugi dzień na własne żądanie i dobrze zrobiłam bo czekało go prześwietlenie płuc i pobieranie moczu na posiew poprzez kłucie a po co??? Pojechałam prosto stamtąd do swojego zaufanego neonatologa. Zbadał go i powiedział, że on nie widzi potrzeby hospitalizacji (gdyby widział mieliśmy jechać do szpitala gdzie moglibyśmy być razem). W domu mieliśmy mocny reżim. Kontrola płynów podanych, ważenie pieluch itd. Dwa razy dziennie lekarz dzwonił i pytał jak sytuacja, wysyłałam mu wszystkie notatki do kontroli. I udało się! Żółtaczka zeszła, Przemol ślicznie przybiera, a ja nadal karmię! Gdybym nie podjęła takich kroków to dziecko nie dość , że by się strasznie nacierpialo przez niepotrzebne badania to jeszcze kiepsko widziałabym swoje kp. Był strach wiadomo, ale nie żałuję!
    Położna jak była na kontroli to nie umiała przeżyć jak tak można robić rodzicom, nie wszyscy są tacy silni jak ja i zaryzykują, a potem cierpią i rodzice i dzieci.
    Najciekawsze jest to, że lekarka przy której zabieraliśmy dziecko też między słowami nam powiedziała że potrzeby bezwzględnej hospitalizacji nie było!
    Jak najdalej od szpitali i służby zdrowia. Tak niewielu jest lekarzy z powołania. Aż strach na kogo akurat się trafi.

    Nadzieja22 lubi tę wiadomość

    atdc2n0aos8g2xt8.png
    Księżniczka 2014
    Królewicz 2009
    21.03.2006 [*] 13tc
‹‹ 885 886 887 888 889 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ