Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Stokrotka 86 wrote:Jaina, mój lekarz na całe szczęście najpierw bada mnie na fotelu a dopiero potem usg. Koszmar z tymi infekcjami. Zwłaszcza twój przypadek- bo w sumie prawie bez objawów...
Witaj Dobuska. Ja chyba będę musiała zmodyfikować kolację przed snem. Ostatnio te cukry na czczo mam bardzo niskie. Ledwo ponad 70. Zmierzyłam dzisiaj w nocy czy mi nie skaczą ale nie. O 3:30 było 80. Boje się że jakbym podpala chwilę dłużej to byłoby poniżej normy. Strasznie to dziwne bo jem to samo a kilka tygodni temu to właśnie takie jedzenie ogarnęło moje cukry do właściwego poziomu. Jeszcze teraz schodzę z mety. Myślałam że cukry mogą rosnąć a one spadają... I bądź tu mądry 😁
W każdym razie wczoraj byłam z mężem w Pepco. Już nie było małych ciuszkow z HP🙁 ale nie wyszliśmy z pustymi rękami 😉 kupiliśmy bodziak z myszką Miki, Batmanem i komplet pajacyków 🙂 maz jak mu powiedziałam na jakie rozmiary ma patrzec to tak ruszył na łowy że w szoku byłam 😁 pół sklepu by wyniósł gdybym go nie zatrzymała 🙂
https://naforum.zapodaj.net/76881e7d53e3.jpg.html
Hej!
No właśnie ja też mam na czczo teraz dużo niższe cukry. Przy 20 jednostkach insuliny były powyżej normy, a przy 21 jednostkach już 72 Póżniej były ponad 80, a dzisiaj 78, ale pospałam sobie dłużej i wstałam dopiero przed 8. W nocy wstawałam na siku i potem nie mogę zasnąć. Odkąd jestem w drugim trymestrze to aż się boję kłaść spać tak się meczę w nocy.
Ale piękności kupiłaś!!! Ja Ci powiem, że jak jutro poznamy płeć to chyba zrobimy to samo. Brałaś w Pepco rozmiar 56 czy 62?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2021, 09:07
-
Aga12345 wrote:Witaj. Próbowałam dziś ogarnąć te ketony z piciem wody i chyba będę musiała wstawać co 3 godziny, może będzie miało to jakiś sens, chociaż jak przebudziłam się dziś o 2:30 to nie mogłam zasnąć aż w końcu o 3:30 zjadłam małą kanapkę bo zdążyłam zglodniec 😐 ale cukier na czczo 89.
Miało u nas dzisiaj padać ale jak na razie świeci słońce, więc pewnie ugotujemy rosół i pójdziemy z synkiem się przejść póki jest pogoda 🙂
U nas też pogoda taka nienajgorsza. -
dobuska wrote:Hej!
No właśnie ja też mam na czczo teraz dużo niższe cukry. Przy 20 jednostkach insuliny były powyżej normy, a przy 21 jednostkach już 72 Póżniej były ponad 80, a dzisiaj 78, ale pisałam sobie dłużej i wstałam dopiero przed 8. W nocy wstawałam na siku i potem nie mogę zasnąć. Odkąd jestem w drugim trymestrze to aż się boję kłaść spać tak się meczę w nocy.
Ale piękności kupiłaś!!! Ja Ci powiem, że jak jutro poznamy płeć to chyba zrobimy to samo. Brałaś w Pepco rozmiar 56 czy 62? -
dobuska wrote:Ale masz przeboje z tymi ketonami. Mam nadzieję, że diabetolog Ci niedługo coś na to wszystko zaradzi, żeby ich nie było. Może ona sprawnym okiem coś wychwyci, dlaczego tak się dzieje.
U nas też pogoda taka nienajgorsza. -
Dzisiaj moja mama wraca z urlopu i jadę pokazać jej wózek, a potem pakuję go w pokrowce. Złapałam jakiegoś doła, że tak szybko kupiłam wózek. Serio. Fakt, jest nowy, nieużywany więc oferta super, ale przecież nie jestem nawet w połowie ciąży.
Zaczęłam mieć jakieś wkręty. Ogólnie od kilku dni mam spadek nastroju. Bardzo się wszystkim martwię, nawet tym czy dostaniemy gwarancję do tego wózka. Mój mąż mi mówi, że mam się uspokoić, że to tylko wózek. Martwię się, że jeśli okaże się, że mam pod sercem córkę to mąż będzie zawiedziony. Że jak mąż pojedzie w delegację to ja nie będę miała siły zajmować się psiakiem (którego trzeba wynosić na dwór).
I ja tak mogę wyliczać bez końca, ale to nie o to chodzi. Znajdę sobie jedno, wyluzuję, to znajdę drugie.
Ja naprawdę jestem osobą dosyć pozytywnie podchodzącą do życia. Nie lubię się umartwiać, dlatego strasznie źle się ze sobą czuję... -
Aga12345 wrote:Pamiętam, że jak kupowałam ciuszki w pepco to o ile te ciuszki z serii np. Disney'a wypadały w miarę ok to już ciuszki z metką pepco wypadały o rozmiar mniejsze, po prostu jak potrzebowałam ciuszków 50 to kupowałam 56 z metką pepco 🙂
-
Kupiliśmy 62🙂 56 nawet nie było bo to były już ostatnie sztuki. Teściowa jak jej mąż powiedział że idziemy coś popatrzeć to aż się zakrztusiła że za wcześnie😁 ale niby dlaczego? Oczywiście nic na siłę ale czemu mam teraz nie kupować? Bobas będzie w lutym, może w styczniu. Po drodze Święta więc pewnie ceny pójdą w górę. Jak dla mnie okres do października to najlepszy czas na zakupy i ogarnięcie większej części wyprawki 🙂
Dobuska, a ty ta insulinę masz jakoś regulować jeśli spadają Ci cukry?
Dobuska, to muszą być hormony. Ja też czuje/ zachowuje się często inaczej niż normalnie. Przetrwamy to😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2021, 09:11
dobuska lubi tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Aga12345 wrote:Budziłam się koło 1 i o 2:30, o 2:30 nie miałam ketonów, później usnęłam przed 4, wstałam o 7:30 (za każdym razem piłam ponad pół kubka wody) i rano już +. Niestety do wizyty jeszcze daleko ale może coś jeszcze da się zrobić innego 🙂
-
dobuska wrote:Dziwna sytuacja... Nie wiem czy pisałam, ale na FB jest fajna grupa "Cukrzyca ciążowa bez strachu". Ja do niej dołączylam i udało mi się rozwiązać moje problemy. Może jak tam napiszesz, to bardziej doświadczone kobietki będą w stanie stwierdzić, co Ci może pomóc?
Też gdzies czytałam, że ketony pojawiają się przy skokach glukozy ale właśnie u mnie pomiary są w normie, nawet te po posiłkach, które były w granicach 130, teraz około 100/110 dlatego tego nie jestem w stanie zrozumiećWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2021, 09:16
-
Stokrotka 86 wrote:Kupiliśmy 62🙂 56 nawet nie było bo to były już ostatnie sztuki. Teściowa jak jej mąż powiedział że idziemy coś popatrzeć to aż się zakrztusiła że za wcześnie😁 ale niby dlaczego? Oczywiście nic na siłę ale czemu mam teraz nie kupować? Bobas będzie w lutym, może w styczniu. Po drodze Święta więc pewnie ceny pójdą w górę. Jak dla mnie okres do października to najlepszy czas na zakupy i ogarnięcie większej części wyprawki 🙂
Dobuska, a ty ta insulinę masz jakoś regulować jeśli spadają Ci cukry?
Mam bardzo podobne plany do Twoich. Zresztą to nie sztuka w tydzień zrobić wszystkie zakupy. To też trzeba finansowo udźwignąć. Ja powoli rozkładam sobie wydatki. Planuję zakupić rożek i kokon w jednej firmie, która robi go ręcznie. To fanaberia, bo łącznie zapłacę za to 300 zł, ale są tak piękne, że bardzo bym chciała.
Ogólnie w grudniu to ja już chcę usiąść i wpatrywać się w choinkę. Wszystko ma być gotowe na bobasa, bo my możemy się zacząć w styczniu wykluwać już.Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Dobuska - mąż na pewno nie będzie zawiedziony płcią, wszyscy wiedzą że to nie przysłowiowy sklep i jestem pewna że i tak jest przeszczęśliwy. Jestem pewna że już kocha maluszka najbardziej na świecie niezależnie czy to chłopak czy dziewczynka 🥰
Co do wkrętów - to normalne. Ja już mam wybrany wózek, komodę, łóżeczko, kołyskę, większość dupidełek, mam zrobioną całą listę wyprawki i zacznę niedługo ją zbierać - zaraz po remoncie który będzie we wrześniu. I też czasem wkręcam sobie że mam na to czas i to za wcześnie, ale z drugiej strony boję się że tego czasu mi zabraknie. Musimy być dobrej myśli 🥰🍀
Z Psiakiem na pewno dasz sobie radę, nie szukaj na siłę zmartwień bo tylko sobie szkodzisz. Ciesz się tym że zaczynasz czuć ruchy, jesteś odpowiedzialna i super ogarniasz swoje cukry i niedługo wszystko ułoży się samo!jaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Miamonia wrote:Dobuska - mąż na pewno nie będzie zawiedziony płcią, wszyscy wiedzą że to nie przysłowiowy sklep i jestem pewna że i tak jest przeszczęśliwy. Jestem pewna że już kocha maluszka najbardziej na świecie niezależnie czy to chłopak czy dziewczynka 🥰
Co do wkrętów - to normalne. Ja już mam wybrany wózek, komodę, łóżeczko, kołyskę, większość dupidełek, mam zrobioną całą listę wyprawki i zacznę niedługo ją zbierać - zaraz po remoncie który będzie we wrześniu. I też czasem wkręcam sobie że mam na to czas i to za wcześnie, ale z drugiej strony boję się że tego czasu mi zabraknie. Musimy być dobrej myśli 🥰🍀
Z Psiakiem na pewno dasz sobie radę, nie szukaj na siłę zmartwień bo tylko sobie szkodzisz. Ciesz się tym że zaczynasz czuć ruchy, jesteś odpowiedzialna i super ogarniasz swoje cukry i niedługo wszystko ułoży się samo!
Podziwiam za zrobioną wyprawkę. Ja codziennie przeglądam strony i jestem taka zagubiona. Ogólnie mniej więcej wiem co kupić, ale konkretnie jakie modele, czy nowe czy używane, czy warto inwestować w coś wielorazowego czy jednorazowego. Masakra jakaś.jaina_proudmoore, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Nie chciałam poruszać tutaj tego tematu ale ciężko mi psychicznie. Moja bliska przyjaciółka która mieszka blisko mnie zaszła w ciążę. Dowiedziała się w 12 tygodniu bo wcześniej nic nie zauważyła... Na początku się ucieszyłam bo wiecie, dzieciaki w tym samym wieku, wspólne przedszkole, może szkoła, może też będą się przyjaźnić. A później przyszły hormony. Ona jest tego typu człowiekiem który idzie na łatwiznę i już powiedziała że chce podobny wózek, komodę i ogólnie pokoik bo wszystko jej pokazywałam i zrobiło mi się tak dziwnie źle. A na dodatek mają kupę kasy i znam jej męża. Jest mega zawzięty i wszystko musi mieć lepsze od innych. Boję się że zrobi z tych ciąż, porodów i dzieci jedną wielką chorą rywalizację... Dzieli nas niecały miesiąc terminu, będę kupować wszystko wcześniej więc oni będą kupować ciut lepsze, zawsze tak robią. Nie umiem sobie z tym poradzić, niby się cieszę ale nie widzę tego po prostu, hormony mi szaleją i czuję złość po prostu na całą sytuację... 🤷🏻♀️
Nawet boję się myśleć o tym wyścigu w ząbkach, siadaniu, raczkowaniu itp...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2021, 11:30
-
Ja dziś wstałam lewą nogą.. mąż zawsze robi śniadania w weekend i nie rozumie, że nie mogę leżeć bez śniadania godzinę czy więcej a on ogląda filmiki czy czyta artykuły online😳🤦♀️Też chwilami czuje się zagubiona. Mówiłam mężowi o ubrankach itp - jego zdaniem nie ma co się martwić bo na pewno dostaniemy od znajomych itp. Dodał jeszcze, że wózek pewnie dziadek kupi 🙂Tłumacze mu, że nie wiem od kogo dostaniemy ubranka i trzeba samemu myśleć o tym, podając powody. 🙄Mąż na razie żyje sprzedażą mieszkania bo jest potencjalny kupiec. Ja podchodzę na spokojnie i koncentruje się na badaniach jutro albo Usg we wtorek. Muszę tez jechać do szkoły zajrzeć do szafek i szuflad, bo nie pamietam co zostawiłam i czy nie trzeba czegoś wyrzucić itp skoro ktoś ma mieć moją salę. 🙂. Ps. Dobuska 🌷💗- w chwilach zwątpienia pisz na forum, razem raźniej. Ps2- na Allegro są takie gotowe wyprawki dla mamy do szpitala ? Jaka jest wasza opinia o takiej gotowej torbie? Czy to ma sens czy lepiej samemu kupić każdy element? 🤔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2021, 11:36
-
Miamonia wrote:Nie chciałam poruszać tutaj tego tematu ale ciężko mi psychicznie. Moja bliska przyjaciółka która mieszka blisko mnie zaszła w ciążę. Dowiedziała się w 12 tygodniu bo wcześniej nic nie zauważyła... Na początku się ucieszyłam bo wiecie, dzieciaki w tym samym wieku, wspólne przedszkole, może szkoła, może też będą się przyjaźnić. A później przyszły hormony. Ona jest tego typu człowiekiem który idzie na łatwiznę i już powiedziała że chce podobny wózek, komodę i ogólnie pokoik bo wszystko jej pokazywałam i zrobiło mi się tak dziwnie źle. A na dodatek mają kupę kasy i znam jej męża. Jest mega zawzięty i wszystko musi mieć lepsze od innych. Boję się że zrobi z tych ciąż, porodów i dzieci jedną wielką chorą rywalizację... Dzieli nas niecały miesiąc terminu, będę kupować wszystko wcześniej więc oni będą kupować ciut lepsze, zawsze tak robią. Nie umiem sobie z tym poradzić, niby się cieszę ale nie widzę tego po prostu, hormony mi szaleją i czuję złość po prostu na całą sytuację... 🤷🏻♀️
Nawet boję się myśleć o tym wyścigu w ząbkach, siadaniu, raczkowaniu itp...Stokrotka 86, Miamonia, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Miamonia wrote:Nie chciałam poruszać tutaj tego tematu ale ciężko mi psychicznie. Moja bliska przyjaciółka która mieszka blisko mnie zaszła w ciążę. Dowiedziała się w 12 tygodniu bo wcześniej nic nie zauważyła... Na początku się ucieszyłam bo wiecie, dzieciaki w tym samym wieku, wspólne przedszkole, może szkoła, może też będą się przyjaźnić. A później przyszły hormony. Ona jest tego typu człowiekiem który idzie na łatwiznę i już powiedziała że chce podobny wózek, komodę i ogólnie pokoik bo wszystko jej pokazywałam i zrobiło mi się tak dziwnie źle. A na dodatek mają kupę kasy i znam jej męża. Jest mega zawzięty i wszystko musi mieć lepsze od innych. Boję się że zrobi z tych ciąż, porodów i dzieci jedną wielką chorą rywalizację... Dzieli nas niecały miesiąc terminu, będę kupować wszystko wcześniej więc oni będą kupować ciut lepsze, zawsze tak robią. Nie umiem sobie z tym poradzić, niby się cieszę ale nie widzę tego po prostu, hormony mi szaleją i czuję złość po prostu na całą sytuację... 🤷🏻♀️
Nawet boję się myśleć o tym wyścigu w ząbkach, siadaniu, raczkowaniu itp...
Może po prostu ta dziewczyna tak Cię lubi , ze chce mieć wszystko podobne , może cis na zasadzie gdy siostrzanej przyjaźni ? 🤔 z drugiej strony nie pozostaje Ci nic innego jak olać temat .. chyba ze będziesz na skraju akceptacji ich zachowania to się zapytaj czy nie maja własnego gustu 😀 a to co się rzuca w oczy czytając post to MASZ DOBRY GUST skoro tamtci małpują 😉
A chora rywalizacja dzieci Cię nie ominie , wystarczy ze dziecko pójdzie do szkoły , a tam co jedna mamusia to mądrzejsza 😉
Wiesz ja mialam koleżanki/przyjaciółki która znam baaaardzo długo i jedyny temat , albo bardzo częsty był ich dzieci (podczas gdy ja nie miałam dziecka )plus wszystkie te mądrości , a jak zdrowo jedzą , a to ze słodycze od babć wyrzucają bo nie zdrowe 🙈 i taka popisówa , podczas gdy jednej z nich np teściowa obiadki do domu przywoziła , a taka podobno zorganizowana była - wiesz co , odcięłam sięjaina_proudmoore, Miamonia, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:Mam bardzo podobne plany do Twoich. Zresztą to nie sztuka w tydzień zrobić wszystkie zakupy. To też trzeba finansowo udźwignąć. Ja powoli rozkładam sobie wydatki. Planuję zakupić rożek i kokon w jednej firmie, która robi go ręcznie. To fanaberia, bo łącznie zapłacę za to 300 zł, ale są tak piękne, że bardzo bym chciała.
Ogólnie w grudniu to ja już chcę usiąść i wpatrywać się w choinkę. Wszystko ma być gotowe na bobasa, bo my możemy się zacząć w styczniu wykluwać już. -
Miamonia wrote:Nie chciałam poruszać tutaj tego tematu ale ciężko mi psychicznie. Moja bliska przyjaciółka która mieszka blisko mnie zaszła w ciążę. Dowiedziała się w 12 tygodniu bo wcześniej nic nie zauważyła... Na początku się ucieszyłam bo wiecie, dzieciaki w tym samym wieku, wspólne przedszkole, może szkoła, może też będą się przyjaźnić. A później przyszły hormony. Ona jest tego typu człowiekiem który idzie na łatwiznę i już powiedziała że chce podobny wózek, komodę i ogólnie pokoik bo wszystko jej pokazywałam i zrobiło mi się tak dziwnie źle. A na dodatek mają kupę kasy i znam jej męża. Jest mega zawzięty i wszystko musi mieć lepsze od innych. Boję się że zrobi z tych ciąż, porodów i dzieci jedną wielką chorą rywalizację... Dzieli nas niecały miesiąc terminu, będę kupować wszystko wcześniej więc oni będą kupować ciut lepsze, zawsze tak robią. Nie umiem sobie z tym poradzić, niby się cieszę ale nie widzę tego po prostu, hormony mi szaleją i czuję złość po prostu na całą sytuację... 🤷🏻♀️
Nawet boję się myśleć o tym wyścigu w ząbkach, siadaniu, raczkowaniu itp...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2021, 11:43
jaina_proudmoore, dobuska, Gosia Rumi lubią tę wiadomość