Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosia Rumi wrote:
Jaki cudny 😍😍😍 ciekawe jak mój robaczek w czwartek na usg zapozujeWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2021, 21:49
Gosia Rumi lubi tę wiadomość
-
Ja miałam usg wczoraj i dzisiaj i maluszek był inaczej ułożony 🙂 wczoraj przodem/tyłem, a dziś bokiem ☺️ W nocy położyła mi się na brzuchu moja niemal 7-kg kicia, może pod naciskiem się przekręcił 😁
-
Gosia Rumi wrote:Łoooo kawał kici! 😄
Albo Maluszek lubi pozować 😃
Śmieję się, że wysiaduje mi dziecko jak kwoka 😅
Koty to na razie moje jedyne dzieci, mam 2 😻Gosia Rumi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie mamuśki,
Anetko, piękna Kicia z tego Twojego maluszka 😍
Do mnie przypałętała się jakaś infekcja... prawdopodobnie uczulił mnie proszek, który stosuję od lat i chyba dopadł mnie grzybek... Domowe metody jak podmywanie rumiankiem nie działają... Teraz panikuje, że zaszkodzi to maleństwu. Czekam do jakiejś normalnej godziny i kontaktuje się z lekarzem.
A tyle co miałam robioną cytologię i biocenozę i wszystko wyszło ok....😰 -
Pcosik_2 wrote:Witajcie mamuśki,
Anetko, piękna Kicia z tego Twojego maluszka 😍
Do mnie przypałętała się jakaś infekcja... prawdopodobnie uczulił mnie proszek, który stosuję od lat i chyba dopadł mnie grzybek... Domowe metody jak podmywanie rumiankiem nie działają... Teraz panikuje, że zaszkodzi to maleństwu. Czekam do jakiejś normalnej godziny i kontaktuje się z lekarzem.
A tyle co miałam robioną cytologię i biocenozę i wszystko wyszło ok....😰 -
Pcosik_2 wrote:Witajcie mamuśki,
Anetko, piękna Kicia z tego Twojego maluszka 😍
Do mnie przypałętała się jakaś infekcja... prawdopodobnie uczulił mnie proszek, który stosuję od lat i chyba dopadł mnie grzybek... Domowe metody jak podmywanie rumiankiem nie działają... Teraz panikuje, że zaszkodzi to maleństwu. Czekam do jakiejś normalnej godziny i kontaktuje się z lekarzem.
A tyle co miałam robioną cytologię i biocenozę i wszystko wyszło ok....😰
Ten maluszek to Gosi ☺️
Kurczę, infekcja to nie za ciekawie. Koniecznie zadzwoń do lekarza, oby coś poradził! -
A ja dzisiaj stałam godzinę w kolejce do laboratorium. Bałam się wepchnąć w kolejkę, więc stałam jak ta idiotka i już żałuję, bo pod koniec ledwo stałam.
następnym razem już sobie na to nie pozwolę...
Ogólnie mnie złapały jakieś stresy. Za tydzień wizyta i zaczynam panikować czy wszystko jest okej... -
nick nieaktualny
-
dobuska wrote:A ja dzisiaj stałam godzinę w kolejce do laboratorium. Bałam się wepchnąć w kolejkę, więc stałam jak ta idiotka i już żałuję, bo pod koniec ledwo stałam.
następnym razem już sobie na to nie pozwolę...
Ogólnie mnie złapały jakieś stresy. Za tydzień wizyta i zaczynam panikować czy wszystko jest okej...
O rany! Godzina stania. Współczuję. Następnym razem trzeba się przemóc i wcisnąć w kolejkę, bo to się zwyczajnie nam należy. Choć ja też jestem z tych co sie nie upomną o swoje..
Nie stresuj sie, na pewno wszystko jest dobrze i maluszek zdrowo i pięknie rośnie! 😘 -
Aneta8 wrote:O rany! Godzina stania. Współczuję. Następnym razem trzeba się przemóc i wcisnąć w kolejkę, bo to się zwyczajnie nam należy. Choć ja też jestem z tych co sie nie upomną o swoje..
Nie stresuj sie, na pewno wszystko jest dobrze i maluszek zdrowo i pięknie rośnie! 😘
Dziękuję -
U mnie dziewczyny jakby objawy ustąpiły , wczoraj mnie niby coś bolało po prawej stronie , jakby podbrzusze , sama nie wiem .. piersi nie takie bolesne.. mąż mnie pociesza bo hcg przyrastała naprawdę dobrze i wyglądało to obiecująco , kurde .. stresuje się coraz bardziej . Nie wiem czy jutro nie zrobić bety , wizytę mam dopiero za ponad tydzień .. co myślicie ? A dzisiaj jest 6w4d.
-
Aneta ma kicio-kwokę 😄 Musi być cudowną kluseczką. Ja też mam kotkę (5 kg, i myślałam że to koci gigant) - i również to moje jedyne dzidzi, hołubione i rozpieszczane 🙃
Aaach, z tymi kolejkami. Trzeba duuużej odwagi żeby wepchać się przed babindy. One w kolejce zmieniają się w buldogi 😬 Jeszcze jak jest jakaś rejestracja która rozstrzygnie nasze prawo - to super. U mnie niestety wchodzi się bezposrednio do gabinetu, a wejścia strzeże setka harpii 😕 Nie dostaniesz się do drzwi bez awantury. Ja nigdy się nie odważyłam... Choć u mnie przynajmniej jest tak, że poczekalnia (malutka) wychodzi na placo-skwerek, wiec kolejka przynajmniej obsiaduje tamtejsze murki i ławki na zewnątrz, nie trzeba stać. -
Dobuska na pewno będzie dobrze. Ale jak to jeszcze tydzień to najpierw nadenerwujesz się biedna 😟 Zaczyna nam się wykształcać matczyna troska i strach o dzieciątka. (Pewnie one nigdy nie miną)
Nisia brzuch ponoć ma prawo pobolewać, macica się rozpulchnia i rozciąga. Ale jeśli do wizyty długo to możesz zrobić betę, jeśli Cię to uspokoi (ja robiłam aż do pierwszego usg, bo też panikowałam). Ale na pewno wszystko będzie dobrze. Za tydzień na usg zobaczysz już całkiem sporą Dzidzię 😃Nisia18 lubi tę wiadomość
-
Gosia Rumi wrote:Dobuska na pewno będzie dobrze. Ale jak to jeszcze tydzień to najpierw nadenerwujesz się biedna 😟 Zaczyna nam się wykształcać matczyna troska i strach o dzieciątka. (Pewnie one nigdy nie miną)
Nisia brzuch ponoć ma prawo pobolewać, macica się rozpulchnia i rozciąga. Ale jeśli do wizyty długo to możesz zrobić betę, jeśli Cię to uspokoi (ja robiłam aż do pierwszego usg, bo też panikowałam). Ale na pewno wszystko będzie dobrze. Za tydzień na usg zobaczysz już całkiem sporą Dzidzię 😃
Mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze . Podbrzusze czuje nawet teraz , bardziej jak siedzę , pomyśle i moze jutro pojadę po południu , przecież nie muszę robić hcg rano . -
Gosia Rumi u mnie z tym laboratorium jest tak, że jest rejestracja i wisi kartka, że kobiety w ciąży wchodzą poza kolejnością. No, ale trzeba mieć jaja i z tego korzystać, zwłaszcza jak się źle czuje. Jestem dziwna... Co do wizyty to faktycznie oszaleję do tego czasu chyba.
Jeszcze wyniki badań zaczynają mi się pogarszać. Zawsze były wzorowe, a ciąża chyba ze mnie wyciąga. Do tego mam uczucie jakiegoś pieczenia w cewce moczowej, a żadnych bakterii w moczu nie ma, bo robiłam posiew. No nic, wysłałam lekarce i zobaczymy czy każe czekać na wizytę czy coś zrobi.
Nisia, a kiedy ostatnio badałaś betę? Bo pewnie jedno badanie niewiele Ci powie. I który Ty masz tydzień? Bo może objawy ustępują fizjologicznie już. Ja już mam lżejsze objawy, chociaż mam dalej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2021, 12:29
-
dobuska wrote:Gosia Rumi u mnie z tym laboratorium jest tak, że jest rejestracja i wisi kartka, że kobiety w ciąży wchodzą poza kolejnością. No, ale trzeba mieć jaja i z tego korzystać, zwłaszcza jak się źle czuje. Jestem dziwna... Co do wizyty to faktycznie oszaleję do tego czasu chyba.
Jeszcze wyniki badań zaczynają mi się pogarszać. Zawsze były wzorowe, a ciąża chyba ze mnie wyciąga. Do tego mam uczucie jakiegoś pieczenia w cewce moczowej, a żadnych bakterii w moczu nie ma, bo robiłam posiew. No nic, wysłałam lekarce i zobaczymy czy każe czekać na wizytę czy coś zrobi.
Nisia, a kiedy ostatnio badałaś betę? Bo pewnie jedno badanie niewiele Ci powie. I który Ty masz tydzień? Bo może objawy ustępują fizjologicznie już. Ja już mam lżejsze objawy, chociaż mam dalej.
Ostatnio badałam 1 lipca przed wizyta , wówczas 57538. Chyba masz racje ze jedna beta nic nie powie , ale może wrzuciła bym dane na kalkulator internetowy zobaczyć czy przyrost w normie, ostatni wynik i jutrzejszy . Tydzień 6w4d . Myśle ze za wcześnie na ustąpienie objawów , tzn podbrzusze boli , ale te piersi jakby trochę inne . Z drugiej strony gdzieś czytałam ze niektóre dziewczyny gdy miały więcej objawów to poroniły a mniej to było wszystko ok. Noe ma reguły , tak naprawdę się wzorujemy i popytujemy a przecież każdy organizm inny , a psychika tez dużo robi .. -
nick nieaktualnydobuska wrote:Ze spokojem, kochana. Nawet niedawno czytałam u mamyginekolog, że zwykła grzybica nie przyczynia się do poronienia, więc nic się nie stanie. Ale musisz wyleczyć. Będzie git.