Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny! Wybaczcie brak wiadomości, ale starałam się Was najpierw nadrobić.
Wczoraj wieczór bardzo kiepski, miałam mocne kołatanie serce i dostałam od lekarza hydroksyzyne, po której tylko bym spała. Ale dzięki temu miałam dobrą noc. Od rana oczywiście pobudka, ktg, mocz, krew. Ale praktycznie cały dzień podsypiam, to jest silniejsze ode mnie i nie daje rady z tym walczyć. Miałam tez wizytę z moją lekarką, jest zadowolona z wyników ciśnienia, morfologia wyszła dobrze i mocz też! Białko w normie - bardzo mnie to uspokoiło 🙂 malutki też ładnie rośnie, dziś 1450 gram 🙂 jutro znowu usg i będziemy sprawdzać przepływy. W piątek może uda się złapać wizytę u kardiologa, bo mam cały czas wysoki puls i czuje to kołatanie. Na razie tyle z planów. Nic o wyjściu czy o cięciu na razie nie było mowy.
Ściskam i cieszę się z dobrych wieści od Was! 😘jaina_proudmoore, Stokrotka 86, dobuska, Aga12345, Kasiastaraczka, Joana23, MyŚliwa, Ada.. 31, Nisia18 lubią tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Cześć dziewczyny! Wybaczcie brak wiadomości, ale starałam się Was najpierw nadrobić.
Wczoraj wieczór bardzo kiepski, miałam mocne kołatanie serce i dostałam od lekarza hydroksyzyne, po której tylko bym spała. Ale dzięki temu miałam dobrą noc. Od rana oczywiście pobudka, ktg, mocz, krew. Ale praktycznie cały dzień podsypiam, to jest silniejsze ode mnie i nie daje rady z tym walczyć. Miałam tez wizytę z moją lekarką, jest zadowolona z wyników ciśnienia, morfologia wyszła dobrze i mocz też! Białko w normie - bardzo mnie to uspokoiło 🙂 malutki też ładnie rośnie, dziś 1450 gram 🙂 jutro znowu usg i będziemy sprawdzać przepływy. W piątek może uda się złapać wizytę u kardiologa, bo mam cały czas wysoki puls i czuje to kołatanie. Na razie tyle z planów. Nic o wyjściu czy o cięciu na razie nie było mowy.
Ściskam i cieszę się z dobrych wieści od Was! 😘
cieszą mnie dobre wieści od Ciebie
odpoczywaj kochana, dbaj o Was :*
myślę o Was ciepło i trzymam mocno kciuki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2021, 17:07
Aneta8, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Cześć dziewczyny! Wybaczcie brak wiadomości, ale starałam się Was najpierw nadrobić.
Wczoraj wieczór bardzo kiepski, miałam mocne kołatanie serce i dostałam od lekarza hydroksyzyne, po której tylko bym spała. Ale dzięki temu miałam dobrą noc. Od rana oczywiście pobudka, ktg, mocz, krew. Ale praktycznie cały dzień podsypiam, to jest silniejsze ode mnie i nie daje rady z tym walczyć. Miałam tez wizytę z moją lekarką, jest zadowolona z wyników ciśnienia, morfologia wyszła dobrze i mocz też! Białko w normie - bardzo mnie to uspokoiło 🙂 malutki też ładnie rośnie, dziś 1450 gram 🙂 jutro znowu usg i będziemy sprawdzać przepływy. W piątek może uda się złapać wizytę u kardiologa, bo mam cały czas wysoki puls i czuje to kołatanie. Na razie tyle z planów. Nic o wyjściu czy o cięciu na razie nie było mowy.
Ściskam i cieszę się z dobrych wieści od Was! 😘
Dobrze,ze synek rośnie 🙂 jesteście pod dobrą opieką.Aneta8 lubi tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Jaina, mi się taki bolesny skurcz pojawił może ze dwa-trzy razy. Raz w nocy jak się budziłam przez więzadła. To się aż wystraszyłam, tak mnie bolało. A innym razem w samochodzie i tez taki dziwny ból miesiączkowy rozlany po całym brzuchu. Zakładam, że to była wersja super light, wiec aż się boje co będzie później 🤣🤣🤣🤣🤣
Aneta, czyli w sumie dobre wieści! Cieszę się, że wyniki się normują, a młody rośnie! To najważniejsze! Spij ile możesz, szybciej zleci ten czas ❤️
Aga, ja tez mam taką nadzieję. Mam nadzieje, ze ta moja mała bździągwa kochana wypcha się szybciej na świat, skoro już mi tak ciśnie na szyjkę. Zaoszczędzimy w ten sposób stresów związanych z cięciem i indukcją.
No co - pomarzyć można
Ważne, żebyśmy urodziły bezpiecznie i dzieciaki były zdrowe. A reszta to tam nieważnaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2021, 17:48
jaina_proudmoore, Aga12345, Aneta8, Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Siostra miała cukrzycę ciążową, rodziła w tym roku we wrześniu to wywoływali najpierw założyli balonik a potem oksytocyna. Rodziła 8 godzin, szybciej niż przy pierwszym porodzie.
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
niutek87 wrote:Siostra miała cukrzycę ciążową, rodziła w tym roku we wrześniu to wywoływali najpierw założyli balonik a potem oksytocyna. Rodziła 8 godzin, szybciej niż przy pierwszym porodzie.
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Dobuska ja przyznał, ze sama nie wiem czy chciałabym szybciej czy doczekać do tego 38 tygodnia kiedy lekarz chce mnie skierować do szpitala, z jednej strony boje się tego dojazdu do szpitala bo wiem jak szybko to się potoczyło u mnie przy pierwszym porodzie, z drugiej boje się, ze tym razem może nie zacząć się samo i będą musieli wywoływać, a nie daj Boże zadecydują o cesarce, eh ja zawsze mam za dużo przemyśleń i później problem 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2021, 18:07
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, dobuska lubią tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:A jeśli mogę zapytać to w którym tygodniu wywoływali? Coś się zadziało, ze była taka decyzja czy po prostu już była pora?
38 tydzień miała skończony. Lekarz bał się,że przy cukrzycy ciążowej dziecko będzie duże i dlatego wcześniej. Malutka urodziła się z wagą 2960 g i 55 cm, więc taka duża nie była.jaina_proudmoore, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
niutek87 wrote:38 tydzień miała skończony. Lekarz bał się,że przy cukrzycy ciążowej dziecko będzie duże i dlatego wcześniej. Malutka urodziła się z wagą 2960 g i 55 cm, więc taka duża nie była.
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:Rozumiem, to jak na taką wagę to dość długa 🙂
Tak, w sobotę skończy 3 miesiące i ma już lekko ponad 6 kg 🙂Aga12345, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
niutek87 wrote:38 tydzień miała skończony. Lekarz bał się,że przy cukrzycy ciążowej dziecko będzie duże i dlatego wcześniej. Malutka urodziła się z wagą 2960 g i 55 cm, więc taka duża nie była.
Aga12345 lubi tę wiadomość
-
Aga12345 wrote:Dobuska ja przyznał, ze sama nie wiem czy chciałabym szybciej czy doczekać do tego 38 tygodnia kiedy lekarz chce mnie skierować do szpitala, z jednej strony boje się tego dojazdu do szpitala bo wiem jak szybko to się potoczyło u mnie przy pierwszym porodzie, z drugiej boje się, ze tym razem może nie zacząć się samo i będą musieli wywoływać, a nie daj Boże zadecydują o cesarce, eh ja zawsze mam za dużo przemyśleń i później problem 😀
Aga12345 lubi tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:Czyli ciąża donoszona to raz, dwa - kierował się wagą. I co teraz? Lekarz powie swoje i ciężko z nim dyskutować. Ciekawe jaka waga była szacowana wg Usg? Obawiam się, że przed nami mogą być decyzje odgórne, nie do przeskoczenia. 😳warto to wziąć pod uwagę i sobie przemyśleć wcześniej przebieg porodu 🧐
Nie wiem na ile szacowali wagę przed porodem. W poprzedniej ciąży nie miała cukrzycy ciążowej, urodziła tydzień po terminie i siostrzeniec ważył prawie 3300 g. Może w szpitalach w większych miastach jest inaczej.jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
jaina_proudmoore wrote:Czyli ciąża donoszona to raz, dwa - kierował się wagą. I co teraz? Lekarz powie swoje i ciężko z nim dyskutować. Ciekawe jaka waga była szacowana wg Usg? Obawiam się, że przed nami mogą być decyzje odgórne, nie do przeskoczenia. 😳warto to wziąć pod uwagę i sobie przemyśleć wcześniej przebieg porodu 🧐
Co innego jak kobieta w sytuacji stresowej potrafi działać i się wykłócać o swoje:
A ja po prostu jestem jak taka klucha w takich chwilach😂😂
Co najlepsze, możemy sobie dyskutować i opowiadać swoje historie, a ja na grupie na fb o cukrzycy ciążowe widzę, ze ile kobiet z cukrzyca, tyle historii. Tu nie ma żadnego schematu poza tym, ze jeżeli kobieta jest na insulinie, terminu na 99% nie dotrwa.jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:Mnie w cesarce martwi jedno, to że mina dwie godziny kangurowania i mała będzie sama przynajmniej do mojej pionizacji
jakoś tak mi serce ściska.