Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
jainaproudmoore wrote:witam wszystkie koleżanki z tematu.
jestem tu dzięki koleżance Morwie
Ty masz ten sam TP co Stokrotka 86? 9 Luty? Mamy taka fajna listę na pierwszej stronie (link w trzecim poście), na którą możesz dopisać się sama.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2021, 21:43
-
U nas po wczorajszych prenatalnych wszystko w porządku.
Co prawda zamiast 12d1 ciąża jest młodsza, bo 11 tydzień i 4 dzień ale lekarz mówił, ze przy takiej różnicy termin zostaje z miesiączki.
Powiedział, ze na jego oko raczej tam jest facet :p i tak się maluch zasłaniał rączkami, ze było ciężko ocenić kość nosowa..
ogolnie lekarz namawiał mnie na wykonanie testu pappa, niby z usg ryzyko jest niewielkie, ale każda kobieta powinna to zrobić, tylko ja okropnie się boje, ze wyjdzie fałszywie podwyższone ryzyko i wtedy więcej całego stresu i w ogóle niby jestem już bardziej na tak w kierunku zrobienia, ale jakoś wciąż się bije z myślami.
https://zapodaj.net/761c62e70f146.jpg.html
A tutaj trochę widać jak się zasłania :p
https://zapodaj.net/e4aec299c4d55.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2021, 05:49
Gosia Rumi, Stokrotka 86, Kasiastaraczka, Jeheria lubią tę wiadomość
-
po_prostu_ja wrote:U nas po wczorajszych prenatalnych wszystko w porządku.
Co prawda zamiast 12d1 ciąża jest młodsza, bo 11 tydzień i 4 dzień ale lekarz mówił, ze przy takiej różnicy termin zostaje z miesiączki.
Powiedział, ze na jego oko raczej tam jest facet :p i tak się maluch zasłaniał rączkami, ze było ciężko ocenić kość nosowa..
ogolnie lekarz namawiał mnie na wykonanie testu pappa, niby z usg ryzyko jest niewielkie, ale każda kobieta powinna to zrobić, tylko ja okropnie się boje, ze wyjdzie fałszywie podwyższone ryzyko i wtedy więcej całego stresu i w ogóle niby jestem już bardziej na tak w kierunku zrobienia, ale jakoś wciąż się bije z myślami.
https://zapodaj.net/761c62e70f146.jpg.html
A tutaj trochę widać jak się zasłania :p
https://zapodaj.net/e4aec299c4d55.jpg.html
Ojeju, ale to drugie zdjęcie jest przesłodkie! Bo on pewnie chciał spać, a Wy go szturchaliście!
Cieszę się, że wszystko dobrze.
Co do Papp-y, ja osobiście robię, ale nie umiem Cię przekonać. No ja po prostu chciałam to sprawdzić. Jeśli lekarka zaleci, biorę też pod uwagę Nifty czy Sanco.Stokrotka 86, po_prostu_ja lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, mam durne przemyślenia.
Wczoraj zauważyłam, że jadąc autem w trasie, jak pojawiały się jakieś dziury i podskakiwałam lekko, to miałam w dolnej części brzucha takie przelewanie. Jakbym miała w brzuchu balon napełniony wodą i czymś jeszcze i to wszystko mi tam skakało.
To jest totalnie dziwne uczucie, nawet nie wiem jak to dobrze opisać, ale to chyba maleństwem mi tak wstrząsało. Oczywiście ja nie czuję jeszcze żadnych ruchów, ani nic takiego. Na to jest zdecydowanie za wcześnie, ale ta jazda samochodem była dziwna. I to dwa razy jadąc wczoraj było to samo i tylko przy jakiś dziurach. -
Kalcia jestem pod wrażeniem masz mega figure ja przed ciążą też dużo ćwiczyłam teraz przerwa wiem że niby w ciaży coś tam można...ale dzidzia jest dla mnie ważniejsza Jeszcze przyjdzie czas na robienie formy po porodzie
po_prostu_ja super że wszystko dobrze właśnie my też z mężem stwierdziliśmy że nie będziemy robić pappy...tyle sie naczytałam o fałszywych wynikach ze wolimy sobie zaoszczędzić tego stresu...
dobuska nigdy tak nie miałam jak opisujesz ale strasznie się boję jeździć po takich dziurach zawsze sobie wkręcam że dzidzi może coś się stać... -
Selena, ja miałam transfer zarodka, a godzinę potem jechałam nad morze i trafiliśmy na jakiś objazd, gdzie tak mnie wytrzeslo, że płakałam, że nic z tego nie będzie. Byłam załamana.
I zarodek z nami został, także nie ma się co bać.
A ja nie jechałam po jakiś mega dziurach tylko takich typowych nierównościach na głównych drogach.Selena lubi tę wiadomość
-
dobuska wrote:Selena, ja miałam transfer zarodka, a godzinę potem jechałam nad morze i trafiliśmy na jakiś objazd, gdzie tak mnie wytrzeslo, że płakałam, że nic z tego nie będzie. Byłam załamana.
I zarodek z nami został, także nie ma się co bać.
A ja nie jechałam po jakiś mega dziurach tylko takich typowych nierównościach na głównych drogach.
Ja wiem że na każdym kroku zawsze panikuję mąż mi to zawsze powtarza ;)ale tak mam Kocham to dziecie już tak bardzo i chce żeby było zdrowe ja np cały czas jeszcze do pracy dojeżdżam rowerem mam w miarę blisko i droga też spoko a jak jest jakiś krawężnik do unoszę dupsko do góry z siodełkaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2021, 08:38
-
Selena wrote:Ja wiem że na każdym kroku zawsze panikuję mąż mi to zawsze powtarza ;)ale tak mam Kocham to dziecie już tak bardzo i chce żeby było zdrowe ja np cały czas jeszcze do pracy dojeżdżam rowerem mam w miarę blisko i droga też spoko a jak jest jakiś krawężnik do unoszę dupsko do góry z siodełka
-
Cześć dziewczyny,
Ja wczoraj się nie odzywałam,bo totalnie nie miałam siły i pół dnia przespałam,a resztę przeleżałam..
Jainaproudmoore witaj
Miamonia super,że Twój mąż się ogarnął
Alfa centauri musisz trochę wesprzeć męża dobrym słowem i jakoś musi dać radę
Trzymam kciuki za wyniki badania
Krejzi cat lejdi kciuki za dzisiejszą wizytę,daj znać po
Kalcia ale z Ciebie laska,wow!
Po prostu ja ale super zdjęcia:) i może chłopczyk,extra 😍 cieszę się,że USG w porządku
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Ten strach jest chyba naturalny. Pierwszą ciążę poroniłam w 7 tygodniu i w drugiej tak naprawdę nie potrafiłam się nią cieszyć prawie do samego końca,bo same czarne scenariusze do głowy przychodziły.Odliczalam tylko kolejne etapy.Teraz też strasznie się boję,że stracę maleństwo, przynajmniej dobrze,że chodzę do pracy to nie mam za dużo czasu na myślenie.♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
niutek87 wrote:Ten strach jest chyba naturalny. Pierwszą ciążę poroniłam w 7 tygodniu i w drugiej tak naprawdę nie potrafiłam się nią cieszyć prawie do samego końca,bo same czarne scenariusze do głowy przychodziły.Odliczalam tylko kolejne etapy.Teraz też strasznie się boję,że stracę maleństwo, przynajmniej dobrze,że chodzę do pracy to nie mam za dużo czasu na myślenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2021, 12:23
-
dobuska wrote:Odpoczywajcie sobie!
Ja już mam widoczny brzuszek. Jeszcze tydzień, dwa tygodnie temu mogłam to jakoś zakryć, ale teraz już musiały wejść sukienki, leginsy i spodnie ciążowe. Starych spodni już nie zapne, a jak zapne to bardzo mi niewygodnie.
Także rośniemy!dobuska lubi tę wiadomość
-
Dokładnie dziewczyny, ten strach jest chyba naturalny.
Chociaż dziś podchodzę do tego z lekkim spokojem, to do tej pory przed każda wizyta trzęsłam się jak galaretka, łzy leciały po policzku ze strachu czy oby wszystko jest okej, zwłaszcza, ze nie miałam praktycznie żadnych mdłości, a piersi już jakiś czas temu przestały bolec.
Mam za sobą dwie ciąże, obydwie obumarłe w 7 tygodniu, a ta jest moją trzecia i mam nadzieje, ze wszystko będzie okej. Chociaż jak już wczoraj zobaczyłam tego „bombelka” 😂 to jestem spokojniejsza
I to normalne, ze się martwimy, ale BĘDZIE DOBRZE kobity!
I ja jednak zadecydowałam, ze zrobię ten test Pappa, dziś aż w nocy nie mogłam spac, bo nie dawało mi to spokoju :p potem bym pewnie żałowała, ze nie zrobiłam znając życie :p -
Selena wrote:Kochana a ja mam patent na takie za ciasne spodnie 😉tylko music być dłuższa bluzka albo taki fajny pas ciążowy który można kupić na allegro 😊tam gdzie jest dziurka na guzik daje gumkę recepturke😉z drugiej strony na guziki po kłopocie 😊nic nie ciśnie i spod bluzki nie widać 😊
Selena lubi tę wiadomość
-
Kochane, ja oddałam dziś krew na sanco, poproszę o kciuki ❤️🙏🏻
dobuska, Morwa, Kasiastaraczka, Pimka, Jeheria lubią tę wiadomość