X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie Luty 2022
Odpowiedz

Mamusie Luty 2022

Oceń ten wątek:
  • jaina_proudmoore Autorytet
    Postów: 4196 7887

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Dobuska - na mleku Hipp jest napisane, że na 3/4 mc przypada 5 porcji po 150 ml plus mleko= 170 ml. Alex zwykle zjada całość 🤣a czasem 120-150. Czasem zjada 100 ml a potem zaśnie na 5 min i przebudzi się i zjada dalej 🙂on łakomczuch jest bo nawet rotawirusa ciumkał z zadowoleniem 🙂🤣🙉

    @Stokrotka - skoro was denerwuje mój mąż to nawet nie wiesz co ja czasem myśle 🤦‍♀️
    Tez rozważam chustonosidło. Sama chusta to nie dla mnie. Mały na rękach lubi oglądać świat albo szuka cycka często 😜
    Ja to nawet nie odkurzam i nie gotuje. Mąż jest zmęczony i dlatego wzywa mamę do pomocy… szkoda ze nikt o mnie nie myśli.😢cieszę się, że wyniki wyszły dobrze 🧡💪
    Pamiętacie nasze cukrowe rozterki? 🤣
    Dawne czasy kurde 😜

    Dziewczyny które karmią piersią-Ile Sesji obecnie macie na dobę? Ja wczoraj miałam 12, przedwczoraj dziewięć a w sobotę 15 bo zapisuje jeszcze w aplikacji. 🙉🙄A o długości karmienia to już nie wspomnę, bo czasem mały po prostu ciumka i potem śpi☺️
    Dziś nam się udało wyjść na Ogródek gdzie mały zasnął i byłam na spacerze 🙂🧡

    Stokrotka 86, AnSan89, Aneta8 lubią tę wiadomość

    zDmVp2.png
  • Joana23 Autorytet
    Postów: 1145 3062

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska, czyli jednak wjechał podgrzewacz do chusteczek :D hahaha :) daj znać jak się sprawuje :) nie wiem w który dzień pojedziemy na Hel, zależy od pogody :)

    Jaina, Twój mąż cały czas jakiś odrealniony jest.. chyba nie przygotował się psychicznie na dziecko.. jak ja miałam ostatnio kryzys (sama w domu, pies z rozwolnieniem, kryzys laktacyjny, ulewanie itd..), to poprosiłam mojego partnera, zeby na parę dni skupił się w 100% na mnie, na nas. Żeby chwilowo odstawił swoje potrzeby na bok. Mocno pomogło. W rodzinie rdzeniem jest kobieta. Jeśli czuje, że ma wsparcie, że jest kochana, że nie jest ze wszystkim sama, to potrafi wtedy góry przenosić :) dziecko/dzieci są zrelaksowane, jest miejsce na wspieranie męża itd. A Twój màż ma czas dla siebie? Też należy mu się chwila relaksu..
    A fotel spoko, pies próbuje go przejąć, ale się nie poddajemy :D poduchę tez mam, od samego początku :)

    Niutek, patrząc z boku przydałby się Tobie dobry psycholog dziecięcy. Może wystarczy zmienić parę drobiazgów, których nie dostrzegasz i bedzie wszystkim łatwiej. Nie wiem czy przekrzykiwanie jest dobre. Jakbym ja miała histerię, to na pewno nie pomogłaby mi osoba, która wrzeszczałaby głośniej ode mnie. W jakiś sposób Twój synek musi rozładować emocje, zwrócić na siebie uwagę..

    Stokrotko, gratulacje z wyników z holtera! 💪🏻❤️

    Aneta, super, że wybraliście się do fizjo - znacie przyczynę problemu i mozecie nad nią pracować. U nas na przykład jest są duże napięcie w obręczy barkowej.. pracujemy nad tym, ale będziemy przyspieszać kolejną wizytę, bo coś nam nie do końca to poluźnianie wychodzi..

    Kasiu, ładnie Tadeo przykoksil :) ja dalej mrożę pokarm. Mam już sporo uzbierane, ale jeszcze więcej nie zaszkodzi - miejsce mam :)

    Stokrotka 86, jaina_proudmoore, AnSan89, niutek87, Aneta8, Kasiastaraczka, dobuska lubią tę wiadomość

    uS2wp2.png
  • Joana23 Autorytet
    Postów: 1145 3062

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaina, ja mam 8-9 karmień. Czasem trwają 10 minut, a czasem 30

    jaina_proudmoore, Jeheria lubią tę wiadomość

    uS2wp2.png
  • AnSan89 Autorytet
    Postów: 258 906

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niutek- moja skończy 3 lata w sierpniu. Jej krzyki są częste, głośne, ale nie zbyt długie. Zazwyczaj ją czymś zagadam:"ooo słyszysz? Chyba tata wraca z pracy, jest już na schodach." Ona wtedy się ucisza i nasłuchuje kroków.
    Jej starsza siostra w wieku około 3 lat strasznie się wydzierała i to zazwyczaj o byle co. Takie dramy robiła, że masakra. Potrafiła godzinę wyć i wrzeszczeć na przemian. Robiła to także przez sen. Biła przy tym, a w śnie też kopała. Ciężko było to znieść. Mąż twierdził że ją rozpieszczam i dlatego się tak zachowuje. Jej się zagadać nie dało. Niestety trzeba było przeczekać aż się uspokoi. Ja ją zawsze wysyłam do jej pokoju żeby się uspokoiła. Jak wracała to ją znowu prowadziłam do pokoju. Po jakimś czasie zajmowała się jakąś zabawką albo przychodziła przeprosić i się przytulić. W tamtym okresie też miałam niemowlaka w domu, ale dramy starszej zaczęły się przed pojawieniem się malucha. Wyrosła z tego. Kosztowało nas to dużo nerwów, trwało kilka miesięcy, ale jej w końcu przeszło.
    Wydaje mi się, że to bunt 3 latka a pojawienie się rodzeństwa dodatkowo utrudniło sprawę.
    O usypianie pytałam, bo moja wymaga mojej obecności. Niekoniecznie przy jej łóżku, ważne żebym była w tym samym pokoju i ostatnio mi mąż truje że ona już sama powinna usypiać. W sensie, żeby mnie nie było w pobliżu. Próbowałam wczoraj, bo akurat małego karmiłam i skończyło się awanturą, płaczem i w ogóle nerwami i wszystkich. Nie wiem czy jest sens kontynuować ten dramat czy poczekać aż sama podrośnie i będzie szła sama do łóżka jak jej siostry.

    Dobuska- rutyna jest bardzo fajna, o ile da się ją wprowadzić. Np.u nas dzieci jedzą kolację o 19 i max o 20 w domu jest cicho. To bardzo ważne żeby po całym dniu móc posiedzieć w spokoju, zrelaksować się i mieć chwilę dla siebie. Z takimi maluchami jest jeszcze dość ciężko,ale małymi kroczkami na pewno można tą rutynę wprowadzać🙂


    Stokrotka- my kupiliśmy robota 2 tygodnie temu, głównie ze względu na kota, bo zmienia futro, ale super sprawa. Teraz rano karmię małego a w międzyczasie robot sobie sprząta😁 Co do obiadu to zazwyczaj gotuję tylko zupę plus drugie danie i sałatkę. Osobne obiady dla nas i dzieci rzadko robię. Rano przygotowuję sobie składniki na obiad. Kroję co potrzeba, rozmrażam, marynuję itd. Potem to już z górki i koło południa jak mały uśnie to biorę się za gotowanie. Dzieci wracają ze szkoły po 13, więc poślizgu w czasie być nie może🙂

    jaina_proudmoore, Aneta8, Kasiastaraczka, Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość

  • niutek87 Autorytet
    Postów: 817 1992

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnSan u nas to zachowanie zaczęło się też jeszcze przed porodem. Bardzo długo u Was trwało przy starszej córce?

    AnSan89 lubi tę wiadomość

    ♥️ 2019
    ♥️ 2022

    [*] Aniołek 7tc 08.2017

    Starania od 08. 2013
    Leczenie napro od 03.2017😀
  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! Czytam czytam, ciagle dochodzą nowe posty, a ja nie mogę się zebrać napisać 😆 wybaczcie wiec jak komuś nie odpisze, bo często zapominam co czytałam 🙈
    Jeśli chodzi o ćwiczenia małego, to to są bardziej takie pozycje wymagające jego pracy barkiem i podporu. Musi nauczyć się używać rąk, co mu wzmocni mięśnie i będzie miał sile się podpierać leżąc na brzuchu. Bo on sile unieść głowę by miał, no ale nie wspierając się na rękach tego nie zrobi. Mam nadzieje, że szybko załapie.
    Co do brzuszka to chyba lepiej, dziś rano poszła kupa incognito, okazało się, ze jest przy zmianie pieluszki przed jedzeniem 🙂

    Jaina, tekstów Twojego męża nie będę już komentować, bo dziewczyny napisały co chyba każda z nas pomyślała. Weź go na dywanik i poważnie pogadajcie. Siły 😚 A jeśli chodzi o mm to ja się nie sugeruje tym co jest na opakowaniu. Mam przeliczone dawki proszku na daną ilość ml wody i nadal podaje 8 razy na dobę. Jeszcze pytałaś o wycieranie włosków, to mój M ma ma już łysą polanę z tyłu 😆

    Stokrotko, super, że kardiologiczne wszystko dobrze. Ja muszę się zabrać za te moje skierowania, ale ciężko tak wyrwać się w ciągu dnia do lekarza.. z resztą sama doskonale to wiesz 😉

    Ja jadę dziś do księdza załatwiać termin na chrzciny. Byłam wczoraj ale odbiłam się od drzwi 🤷🏼‍♀️ Mimo ze rozmawiałam z księdzem przez domofon to mnie nie przyjął, bo kancelaria juz zamknięta 😳

    jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Joana23, niutek87, dobuska lubią tę wiadomość

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • Kasiastaraczka Autorytet
    Postów: 2680 4264

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 14:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaina ech Twój mąż powinien Cię wspierać,a nie takie teksty i jeszcze prośba o pomoc mamy, która z twoich relacji to się do tego nie nadaje... współczuję...
    U mnie wychodzi od 10 do 15 karmień...

    Joana super,że fotel się sprawdza :)
    Dobrze,że masz oparcie w partnerze

    Stokrotka 86, Joana23, Aneta8, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość

    Synek 12.2023
    Starania-2 cykl
    Synek 01.2022
    Starania-23cykl
    ja '88 + on '87
  • Jeheria Autorytet
    Postów: 2375 2617

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Ale ja zawsze daje 40 stopni, bo nawet tyle jest w instrukcji i mała pije. Czyli nic się nie stanie jak będzie chłodniejsza? To super
    Mój maciuś też zawsze 40 pił a odnośnie jeszcze odciagania to może gorset byłby wygodny aby mieć wolne ręce?
    Ja nie brałam wody ze sobą chyba że źródlaną a gorąca prosiłam i na oko mieszkałam. Nie może być mineralna.

    Aneta8, jaina_proudmoore, dobuska lubią tę wiadomość

    Vy8jp2.png
    3V06p2.png
  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeheria wrote:
    Mój maciuś też zawsze 40 pił a odnośnie jeszcze odciagania to może gorset byłby wygodny aby mieć wolne ręce?
    Ja nie brałam wody ze sobą chyba że źródlaną a gorąca prosiłam i na oko mieszkałam. Nie może być mineralna.

    Ja miłam gorset, rzeczywiście sporo ułatwia 🙂 co prawda nadal coś ciężko zrobić, ale przynajmniej są wolne ręce. Na grupie KPI polecają laktatory hands free. No ale uważam ze to już inwestycja jak ma się samozaparcie odciągać to mleczko np rok..

    jaina_proudmoore, Jeheria lubią tę wiadomość

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • AnSan89 Autorytet
    Postów: 258 906

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niutek87 wrote:
    AnSan u nas to zachowanie zaczęło się też jeszcze przed porodem. Bardzo długo u Was trwało przy starszej córce?
    Chciałam zacytować a polubiłam🤦🏼 u nas trwało to około pół roku.

    Aneta ja mam ten hands free i jest naprawdę fajny. Można coś w międzyczasie zrobić a mleko się odciąga🙂

    Aneta8, niutek87, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość

  • niutek87 Autorytet
    Postów: 817 1992

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnSan89 wrote:
    Chciałam zacytować a polubiłam🤦🏼 u nas trwało to około pół roku.

    Aneta ja mam ten hands free i jest naprawdę fajny. Można coś w międzyczasie zrobić a mleko się odciąga🙂

    U nas już prawie 3 miesiące. Dajesz nadzieję,że to się niedługo skończy ❤

    jaina_proudmoore, AnSan89 lubią tę wiadomość

    ♥️ 2019
    ♥️ 2022

    [*] Aniołek 7tc 08.2017

    Starania od 08. 2013
    Leczenie napro od 03.2017😀
  • mk_bambino Ekspertka
    Postów: 153 534

    Wysłany: 13 kwietnia 2022, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jaina_proudmoore - piszesz o 2 przyjaciółkach. ja bym na Twoim miejscu im się właśnie wyżaliła i poprosiła o pomoc. może one nie zdają sobie sprawy jak Ci ciężko. i myślę, że skoro są Twoimi przyjaciółkami to chętnie Ci pomogą. :)

    i tak jak Ty, w "śpioszkowych przerwach" ganiam cichaczem po mieszkaniu i staram się jak najwięcej ogarnąć. zdarza się, że pod wieczór wyskakuję na szybkie zakupy do biedronki i tam chodzę jak zombi nie mogąc się skupić na tym co mam kupić, bo łapię stresa, że zaraz M będzie dzwonił z awarią. :D

    co do zachowania męża - eccchhh... mam nadzieję, że sobie to wyjaśnicie i on zrozumie z jakim ciężarem emocjonalnym i fizycznym się teraz mierzysz.

    Kasiastaraczka - jak masz możliwość robić zapasy, to ja na Twoim miejscu bym robiła. nigdy nie wiesz, kiedy się mogą przydać. :) w ogóle, znajomy ma 4msc córkę i powiedział, że ona miała duże problemy z brzusiem i na to pediatra zapisał im debridat, ale z tego co czytałam, to dość mocny specyfik, ale podobno skuteczny.

    Stokrotka 86 - gtatuluję poprawnych wyników z serduszkiem! o! widzę, że nie tylko mój mały ssak traci włoski. ma w paru miejscach już wytarte, ale z tyłu jej cały czas rosną. szykuję się fryzura na czacha z lat 90. :D

    jaina_proudmoore - u mnie jedzeniowych sesji jest średnio 9, jakoś w ostatnich dniach mniej, ale to dlatego, że dłużej mi wisi na piersi. :)

    Aneta8 - powodzenia z wizytą, oby tym razem się udało! :)

    jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Kasiastaraczka, Aneta8, AnSan89 lubią tę wiadomość

    a012319090.png
  • MyŚliwa Autorytet
    Postów: 1199 2037

    Wysłany: 14 kwietnia 2022, 04:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znalazłam kolejną metodę na zagospodarowanie czasu karmienia - nie dość, że przyzwyczaiłam się do przeglądania internetu na komputerze (między fotel a biurko układam poduszkę do karmienia), to jeszcze od czasu do czasu robię sobie domowe spa. Jedna pierś - jedna maseczka, odkładam Balbinkę, zmywam maseczkę i nakładam drugą ☀️💪.
    jaina_proudmoore - sporo rzeczy musimy się same nauczyć na własnych błędach i połamać sobie serce. Z tym odkładaniem, to już wielokrotnie się spotkałam - matce jest trudniej odłożyć, bo po prostu od niej pachnie mlekiem. Próbujesz odłożyć, dziecko czuje mleko i znowu jest czujne.
    Nie martw się, czasami mężowie próbują coś poradzić, bo się przejmują, widzą niektóre rzeczy z boku i wysnuwają inne wnioski. Może gdyby Twoje dziecko było smoczkowe, a Ty byś kilka razy pozwoliła mu do zmęczenia płakać aż zaśnie 💔 to w końcu przyzwyczailby się do odkładania. A może nie. (Balbinka ciągle reaguje płaczem na matę edukacyjną, ale co mam zrobić? Kładę ją, trochę pomacham zabawkami i jest lepiej. W końcu się sama bawi, ale pierwsze sekundy to zawsze grymas niezadowolenia i płacz.)

    A może na męża podziała metoda typu lustro? Zapisuj jego mądrości i potem mu je zwracaj jako argumenty: teraz jak Cię poprosi o tetrę to mu powiedz, że musi się lepiej organizować...
    Napiszę trochę inaczej niż @Stokrotka - albo niech mąż zaakceptuje, że opieka nad dzieckiem to też praca, albo niech nie narzeka jak dostaje jakieś obowiązki.
    Ja przez ten epizod z niską wagą i kryzysem laktacji, pozwalam teraz Balbince więcej pomemłać pierś po karmieniu - ma tak, że po pierwszej piersi czasem zaczyna ją memłać i się wkurzać (najpierw się uspokaja, a potem bije mnie rękami i wbija pazurki), po drugiej to samo. Ale podniesiona to już się nie dopomina mleka, tylko daje się odbeknąć i często przewinąć - mam wrażenie, że ta agresja to właśnie przez to, że jest jej niekomfortowo. Przeczytałam też, że dzieci po 3 miesiącu życia (i powyżej 5kg wagi) powinny mieć mniejsze potrzeby jedzeniowe (rzadziej się zgłaszać) i jeśli wciąż domagają się co 2 godziny lub mniej to jest kwestia przyzwyczajenia (żołądka), a nie faktycznego głodu i warto te przerwy wydłużać - zajmować dziecko czymś, śpiewać kołysanki albo akceptować chwile płaczu. U nas jak skończy się katar to tak zacznę robić, bo teraz wychodzi 10-12 sesji po ok. 30-40 minut ( z tym, że śpi raz min. 5h, więc "w dzień" wychodzi karmienie max. co 2h).

    Mój mąż na przykład bardzo nie lubi jak karmię na leżąco: najpierw szły argumenty o SIDS i tym, że mogę ją zadusić (kołdrą czy sobą), jak to przerobiliśmy to poszły argumenty, że przy karmieniu zasypiam (przeraziły mnie grafiki stąd: https://www.wymagajace.pl/wspolspanie/ ). Z jednej strony to nie wiem, czy lepiej karmić z poduszką na kolanach i usnąć czy śpiąc na boku karmić. Ale wiem, że zasypianie przy karmieniu to naturalna rzecz czy dla matki czy dla dziecka. Teraz pojawiły się argumenty o maceracji brodawek (uszkodzeniu, bo jak wisi na jednej godzinę i sobie pociumka, a potem zje, a potem znów poślini - to na pewno może je uszkodzić). Już czekam na argument o tym, że to nasze łożko, a Balbina ma swoje xD. Zaskakujące, że te wszystkie argumenty pojawiają się jak ja już usnę, w dzień o tym nie gadamy.

    Co do teściowej - sama ją lepiej znasz, ja tylko próbowałam podrzucić pomysły... Czasem jednak nie warto się kopać z koniem. Może zatem te koleżanki, o których wspominasz - mogłyby Ci pomóc. Czy któraś z ich wnuczek była KP? Może córki mogłyby się podzielić doświadczeniami - czy ich dzieci też leżały tyle na piersi? Może mają jakieś patenty na odkładanie?
    U nas się włosy częściowo wytarły, mam wrażenie, że przez ciemieniuchę - bo razem z ciemieniuchą na głowie i brwiach zauważyłam... że zrobiły jej się zakola nad czołem (przy wyczesywaniu zauważyłam). Wyglądało to tak jak łysienie u dorosłego chłopa - zrobiliśmy jej zaczeskę od tyłu i nie było u dziadków widać :). Na szczęście, tam już zaczynają delikatnie odrastać, hihi.

    dobuska - ja mam doświadczenie z zas(R)anymi rzeczami i większość rzeczy się spiera (ale mówię o mlecznych kupach, nie wiem czy na MM są takie same). Trzeba tylko wyprać dość szybko (żeby nie zaschło), najlepiej zaraz po akcji spłukać zimną wodą grubszą sprawę. Potem w pralce nastawiam na płukanie i dopiero później włączam normalny program prania z dodatkowym płukaniem. Mówi się, że wystarczy wyprać w 60 stopniach albo 40 stopniach + nappy fresh dla odkażenia. Ja tam mam specjalny program Higiena - 60 stopni, 1200 obrotów (zmniejszam na 800 - bo otulacze mają takie ograniczenie) + dodaję Nappy Fresh + pół zalecanej dawki płynu Lovella.
    niutek87 wrote:
    Zastanawiam się czy nie wybrać się do psychologa dziecięcego. Czuję się najgorszą matką pod słońcem.(...)
    Mąż zachowuje się jak jedyny zmęczony człowiek na świecie. Dzisiaj mu powiedziałam,że mam dosyć jego zachowania wobec mnie i czuję się niedoceniana.
    Nie jesteś najgorszą matką. Jesteś najlepszą matką dla swoich dzieci. Tylko zmęczoną i zrezygnowaną czasem.
    Jeśli myślisz, że potrzebujesz pychologa dziecięcego to go poszukaj. Możliwe jednak, że uda Ci się zapanować nad sytuacją bez niego - potrzeba byłoby tylko pomocy ze strony najbliższego otoczenia. Wsparcia męża (dobrze, że mu powiedziałaś o swoim punkcie widzenia i potrzebach), może jakiegoś zaangażowania starszego synka (może pozwolisz mu wybierać ubrania dla młodszego? podawać chusteczki przy przewijaniu?), może pomocy teściowej (skoro kiedyś się lepiej wychowywało - z pomocą dziadków, to może Cię w jakiś sposób odciąży?).
    Najlepiej to zrzucać wszystko na matkę, nie ma co. Masz tylko tyle siły, ile jej naprawdę masz - i jak zaczynasz tracić grunt pod nogami to musisz poszukać pomocy i odpoczynku.
    Przede wszystkim spróbuj w tym całym chaosie znaleźć czas dla siebie - chociaż pół godzinki na kąpiel i posiedzenie samej w ciemnym pokoju.

    Nie wiem, czy duża różnica wieku jest taka dobra. To zapewne zależy od jednostki, ale u mnie była różnica 4+ lat i podobno siostra potrafiła mnie bić - bo już widziała swoją przewagę fizyczną, a ja pamiętam jak bardzo nie chciała mnie angażować w zabawy - wyśmiewała się z mojego wieku (skoro to pamiętam, to musiało to być częste i nieprzyjemne).

    jaina_proudmoore, Jeheria, AnSan89, Stokrotka 86, Aneta8, dobuska lubią tę wiadomość

  • MyŚliwa Autorytet
    Postów: 1199 2037

    Wysłany: 14 kwietnia 2022, 04:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    P.S. Dzisiaj jakoś Balbina wyjątkowo maruda była. Dopiero teraz kończę ją karmić i przysnęła. Tak to w ciągu dnia max. 3 drzemki po 20 minut miała. Może już w końcu zaśnie "do rana".

    jaina_proudmoore lubi tę wiadomość

  • Jeheria Autorytet
    Postów: 2375 2617

    Wysłany: 14 kwietnia 2022, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska mój maciuś jadł w wieku naszych bąbli 170x7 🙈😁
    My dziś podcinamy wędzidełko 😲 trochę się boję czy będzie potem ssał pierś. Powiem wam że mój Mateusz nie jest dobrym ssakiem. On nie jje tak że ssie aktywnie całe 10 minut, tak że ciągnie mocno on częściej tak ciumka ale pobiera pokarm, bo połyka, przybiera -mam nadzieję że te ssanie się poprawi. Stosuje kompresje bo przysypia. Być może dlatego te karmienia tak długo trwają i on się denerwuje... Ilość karmien hmm a jest coś takiego? 🙄🤣 ja karmie na żądanie, może jak te ssanie się polepszy to będę wydłużać czasy między karmieniami. Dziewczyny o czym wy piszecie? 5-6h przerwy w nocy? Haha... U mnie jest 2,5h maks 😌 przynajmniej regres snu mi nie straszny 🤣 maciuś też do 2,5mca miał 6h przerwy, potem 4h a potem.... Cóż 😁
    Czy cieknie wam jeszcze z drugiego cycka jak karmicie pierwszym? Mi od paru dni tak... Hmm myślałam że już minęło. Bo stabilizacja laktacji.

    Wiecie co ja wczoraj przeżyłam... Schodzę na dół a tam piesek nasrał do salonu (jadła kości pewnie dlatego). Maciuś wziął szufelke i zmiotke, parę gówien było w szufelce a resztą się bawił- wjezdzał samochodami w nie 🤦‍♀️ boże ale byłam wściekła.... Ile sprzaania, go do wanny szybko wsadziłam bo do żłobka szedł bo całe stopy i rece w kupie, podłogę umyć, samochody... I taki garaz, normalnie tak byłam zła dobrze że mleko mi w cyckach nie zkwasnialo 🤣🤣🤣

    Jaina dla mnie też karmienie piersią jest ciężkie psychicznie ale pamiętam że na butle też narzekałam więc ja myślę że ogólnie karmienie dziecka jest ciężkie. Potem stałymi pokarmami nie jest łatwiej dla kogoś kto się ciągle przejmuje, ja ciągle się martwiłam czy on nie głodny gdzie był grubiutki 🤦‍♀️ trochę łatwiej przy drugim dziecku, teraz są dni że maciuś jak chory to nic dosłownie nie zje ale nie zmuszam, po tygodniu jje za dwóch.

    Wczoraj też chciałam wyjść na ogród i wyszłam ale tylko ruszyłam wózkiem i się obudził i płacz, no nie lubi wózka... Maciek w jego wieku zasypiał w wózku, fakt najpierw 10 minut płakał a tego nie idzie usypać... Pamiętam też że już w 4 mz przeszłam na spacerówkę rozkładaną na płaska bo nie było mowy o spacerach bo w gondoli nudy, nic nie widać.

    Niutek bardzo współczuję sytuacji ze straszakiem. Myślę że przedszkole by mu pomogło. Mój ze żłobka wraca umęczony i nie ma głupot w głowie, jak siedzi długo w domu to jest tragicznie. Oczywiście zawsze przed wyjściem do żłobka jest aferka. Na, szczęście Mateusza nie bije a raczej przytula. Bardziej wyje jak czegoś nie może, krzyczy aż uszy więdną. Mój mąż za bardzo mu ulega uważam a ja nie mam kontroli bo Mateuszem się zajmuję. Ulega w kwestii słodyczy, bajek. Ogólnie też jak maciuś płacze krzyczy to często Mateusz zaczyna i wtedy ja się denerwuje pokarm wolniej wypływa itd. No nie jest lekko. Ale staram się myśleć że wynagrodze to Maćkowi jak będzie starszy, wtedy dwóm poczytam bajkę, z dwoma się pobawię.

    My też idziemy do fizjo na kontrol po świętach. Ogólnie Mateusz pięknie głowę unosi na macie, nawet parę minut. Ale preferuje jeden bok. Niby wiem co robić że stymulować drugą stronę, bawić się z drugiej itd ale niech spojrzy. Po podnoszę przez boczki od urodzenia. I noszę też raz z jednej raz z drugiej strony. Może trochę przewijak jest winny bo on jest pod skosem bo jest na łóżeczku a ono uniesione i ta głowa mise dlatego się przechyla w tą jedną stronę. No i odbijałam zazwyczaj tylko na prawym ramieniu.

    Mój dalej ma dużo włosów długich ale już rosną też nowe krótkie. Mało się wytarlo.

    Dobuska u nas często kupy "po pachy". Działa vanish.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2022, 08:54

    jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8, mk_bambino, dobuska lubią tę wiadomość

    Vy8jp2.png
    3V06p2.png
  • Kasiastaraczka Autorytet
    Postów: 2680 4264

    Wysłany: 14 kwietnia 2022, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry,
    U nas kolejna noc przespaną ma mnie,z naruszeniem
    Kupki jakieś zielonkawe że śluzem, czyżby coś nie podpasowalo małemu?

    Jeheira jej jak to czytam o Maćku i kupie to aż śmieszne,ale Ty tam przeżyłaś co dobrego 😯
    Te dzieciaki🤣

    Dziś ma być cieplutko to trzeba iść na dwór 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2022, 09:58

    jaina_proudmoore, Aneta8 lubią tę wiadomość

    Synek 12.2023
    Starania-2 cykl
    Synek 01.2022
    Starania-23cykl
    ja '88 + on '87
  • Kasiastaraczka Autorytet
    Postów: 2680 4264

    Wysłany: 14 kwietnia 2022, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeheira mi czasami cieknie z drugiego cyca,a czasami nie...może jeszcze się stabilizuje?

    jaina_proudmoore lubi tę wiadomość

    Synek 12.2023
    Starania-2 cykl
    Synek 01.2022
    Starania-23cykl
    ja '88 + on '87
  • jaina_proudmoore Autorytet
    Postów: 4196 7887

    Wysłany: 14 kwietnia 2022, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiastaraczka wrote:
    Jeheira mi czasami cieknie z drugiego cyca,a czasami nie...może jeszcze się stabilizuje?
    U mnie to samo 🙄
    @Jeheria - pytałam o te karmienia z ciekawości jak to u Was wyglada.
    Mój Alex spał od 22 do 5 dziś - szok dosłownie 🙉
    Teraz padł tez i byliśmy na ogródku ale tylko 15 min 🙂
    Piękna pogoda , w końcu prawdziwa wiosna ☀️☀️☀️

    Kasiastaraczka, Aneta8, Stokrotka 86, Ada.. 31, AnSan89, mk_bambino lubią tę wiadomość

    zDmVp2.png
  • Joana23 Autorytet
    Postów: 1145 3062

    Wysłany: 14 kwietnia 2022, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaina, wow! Turbo zazdro z tym nocnym spaniem :) zregenerowalaś się ciutkę? U nas mała chyba przechodzi też na dłuższe sesje w nocy. Trzecia noc jak wstaje o 0:30 i potem 4:30. Także z 3godzin robi nam się 4!

    U mnie wiosna byla wczoraj, dzisiaj znowu szaroburo..

    Jeheria, o gruuubo z tą psią kupą!!! Dobrze, ze nie wpadło do głowy Maciusiowi, żeby spróbować jak to smakuje 🤪🙈
    Podczas karmienia ciagle kapie mi z tej drugiej piersi.. już mnie to wkurza szalenie i czekam na stabilizację..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2022, 11:22

    jaina_proudmoore, Aneta8 lubią tę wiadomość

    uS2wp2.png
  • jaina_proudmoore Autorytet
    Postów: 4196 7887

    Wysłany: 14 kwietnia 2022, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joana23 wrote:
    Jaina, wow! Turbo zazdro z tym nocnym spaniem :) zregenerowalaś się ciutkę? U nas mała chyba przechodzi też na dłuższe sesje w nocy. Trzecia noc jak wstaje o 0:30 i potem 4:30. Także z 3godzin robi nam się 4!

    U mnie wiosna byla wczoraj, dzisiaj znowu szaroburo..

    Jeheria, o gruuubo z tą psią kupą!!! Dobrze, ze nie wpadło do głowy Maciusiowi, żeby spróbować jak to smakuje 🤪🙈
    Podczas karmienia ciagle kapie mi z tej drugiej piersi.. już mnie to wkurza szalenie i czekam na stabilizację..
    Nie wiem czemu, ale obudziłam się w panice. Śniło mi się że małemu zaklinowały się nogi w szczebelkach łóżka🙄
    Poza tym uważam nadal że on powinien jeść przynajmniej raz w nocy🙂
    Ale Pediatra nie kazała go budzić🙂
    Człowiek już się odzwyczaił od tak długiego spania trochę dziwnie 😜

    Stokrotka 86, Aneta8 lubią tę wiadomość

    zDmVp2.png
‹‹ 710 711 712 713 714 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ