Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
@Stokrotka -
przytulam cię mocno.
doskonale rozumiem twój stres bo już miałam dwie nerwowe akcje.
najważniejsze, ze nie stało się nic złego, ale na pewno jesteś/ byłaś zdenerwowana.
zadbaj dziś o siebie :*
zakupy zawsze można zamówić.
a mąż niech idzie do fizjo jakiegoś, albo do lekarza- jakieś leki.
jakoś kobieta z gorączka czy bólem musi karmić i opiekować się dzieckiem.
ah te chłopy ubić czasem to za mało
niestety obecnie, każde oddalenie się, które trwa NAWET chwile, wystarczy.
oczy trzeba mieć dookoła głowy.
ja też, mały leży na macie, oddalam się 3m po wodę, ten już na brzuchu.
ja to mojego wkładam do wózka, jak chce zjeść, bo nie bd non stop go przekręcać z brzucha na plecy, bo utknie i jest ryk. czasem to daje mu piłkę albo książeczkę to wiem, ze zacznie ją zjadać i jest chwila.
w łóżeczku to samo, akrobacje.
już pisałam jak przydzwonił w mocowanie karuzeli - miał czerwone nad brwią.
może warto położyć jakieś poduszki dookoła albo zrolować koc?
na pewno coś pomoże
niestety, jak zacznie się raczkowanie i siadanie to tez bd ambaras.
Trzymaj się ciepło
ps. co do chrztu.
olej opinie KK na temat IVF.
wasze szczęście tego dnia jest najważniejsze !!!Stokrotka 86, AnSan89, Aneta8, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Niutek, Kościół nie popiera in vitro ponieważ posiada mnóstwo nieprawdziwych informacji. Z zarodkami nic się nie dzieje. Czekają na rodziców. Nikt ich nie niszczy, ani nie przekazuje na cele naukowe. Każdy zarodek dostaje szansę narodzin.
Ale czego ja się od księży nasłuchałam, to włos dęba staje…
Zawsze w takiej chwili przypominam, że kiedyś kościół nie uznawał transplantologii.
Z jednej strony piszesz, że nie oceniasz, a potem dodajesz, że dziecko nie jest winne, że się tak urodziło. Przykro to czytać. Ale rozumiem, każdy ma swoje zdanie.
Stokrotko, ja wierzę, że Bóg dał ludziom mądrość właśnie po to, żebyśmy mogli walczyć ze złem tego świata. A niepłodność jest złem, która nieleczona może nas zniszczyć.
Dlatego chrzczę małą. Natomiast do spowiedzi nie idę. Dopóki jest jak jest, nie mogę tego zrobić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2022, 10:38
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:Niutek, Kościół nie popiera in vitro ponieważ posiada mnóstwo nieprawdziwych informacji. Z zarodkami nic się nie dzieje. Czekają na rodziców. Nikt ich nie niszczy, ani nie przekazuje na cele naukowe. Każdy zarodek dostaje szansę narodzin.
Ale czego ja się od księży nasłuchałam, to włos dęba staje…
Zawsze w takiej chwili przypominam, że kiedyś kościół nie uznawał transplantologii.
Stokrotko, ja wierzę, że Bóg dał ludziom mądrość właśnie po to, żebyśmy mogli walczyć ze złem tego świata. A niepłodność jest złem, która nieleczona może nas zniszczyć.
Dlatego chrzczę małą. Natomiast do spowiedzi nie idę. Dopóki jest jak jest, nie mogę tego zrobić.
Sto procent racji 👌👏👏👏👏Aneta8, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Pamietam tez, jak klinika (o ile dobrze pamietam)Novum robiła dni otwarte dla władz kościoła i władz państwa. Chcieli rozmawiać, pokazać, jak to wyglada od wewnątrz. Wyszli na przeciw.
I wiecie co?
Nikt z Kościoła się nie pojawił. Nikt nawet nie chciał rozmawiać.
Heh…
A ksiądz powiedział mojemu mężowi, ze mamy się nie chwalić IVF, bo wstyd dla dziecka. I mamy iść do spowiedzi i żałować. No absurd.
Co to ma k*** być?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2022, 10:42
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8, Jeheria lubią tę wiadomość
-
Kwestia wiary to jedno, natomiast instytucja kościoła to drugie. Ja swoją wiarę utraciłam, moze kiedyś ją znajdę, może nie. Kaja nie będzie chrzczona, ale będziemy z całych sił wychowywać ją na dobrego człowieka. Niestety sam kosciol nie idzie z duchem czasu. Wszystkie te nakazy i zakazy są bardzo skostniałe.. Przykre jest na przykład to, że osoby po rozwodzie nie mogą być chrzestnymi. Teraz ludzie znają swoją wartość, nie siedzą na siłę w toksycznych relacjach, bo przysięgali przed Bogiem, ani nie patrzą też na to co ludzie powiedzą. Można być dobrym, wartościowym człowiekiem, a po prostu źle trafić.
Przykre jest też to, ze kościół zamiast jednoczyć to mocno dzieli ludzi..
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, AnSan89, Aneta8, Inkaa85 lubią tę wiadomość
-
Joana23 wrote:Kwestia wiary to jedno, natomiast instytucja kościoła to drugie. Ja swoją wiarę utraciłam, moze kiedyś ją znajdę, może nie. Kaja nie będzie chrzczona, ale będziemy z całych sił wychowywać ją na dobrego człowieka. Niestety sam kosciol nie idzie z duchem czasu. Wszystkie te nakazy i zakazy są bardzo skostniałe.. Przykre jest na przykład to, że osoby po rozwodzie nie mogą być chrzestnymi. Teraz ludzie znają swoją wartość, nie siedzą na siłę w toksycznych relacjach, bo przysięgali przed Bogiem, ani nie patrzą też na to co ludzie powiedzą. Można być dobrym, wartościowym człowiekiem, a po prostu źle trafić.
Przykre jest też to, ze kościół zamiast jednoczyć to mocno dzieli ludzi..
Ale smuci mnie to bardzo, bo staram się być dobrym człowiekiem, pomocnym, empatycznym. Nie jestem obojętna na niczyją krzywdę i szanuję innych i naturę.
Ale jestem wykluczona jak ktoś, kto zrobił coś bardzo złego…jaina_proudmoore, Stokrotka 86, AnSan89, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Joana23 wrote:Kwestia wiary to jedno, natomiast instytucja kościoła to drugie. Ja swoją wiarę utraciłam, moze kiedyś ją znajdę, może nie. Kaja nie będzie chrzczona, ale będziemy z całych sił wychowywać ją na dobrego człowieka. Niestety sam kosciol nie idzie z duchem czasu. Wszystkie te nakazy i zakazy są bardzo skostniałe.. Przykre jest na przykład to, że osoby po rozwodzie nie mogą być chrzestnymi. Teraz ludzie znają swoją wartość, nie siedzą na siłę w toksycznych relacjach, bo przysięgali przed Bogiem, ani nie patrzą też na to co ludzie powiedzą. Można być dobrym, wartościowym człowiekiem, a po prostu źle trafić.
Przykre jest też to, ze kościół zamiast jednoczyć to mocno dzieli ludzi..
Zgadzam się też z całością wypowiedzi.
Kościół jako instytucja tez ma wiele na sumieniu, już bez zgłębiania się w temat…
Wszakże według wielu innych religii, Bóg jest wszędzie.
Nie potrzebuje pięknego budynku, ale jest w przyrodzie, w kamieniu, w śpiewie ptaków czy promieniach słońca.
Ja do kościoła nie chodzę, mały przyjmie chrzest i pójdzie do I komunii, a potem już podejmie sam decyzje co zrobi ze swoim życiem w temacie wiary.
Wiem, że na forum są osoby, które do kościoła chodzą i wierzą, nie przeszkadza mi to bo to nie moja sprawa.
Stokrotka 86, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Nie chciałam wywołać takiej burzy. Może źle użyłam stwierdzenia "wina", chciałam przez to powiedzieć,że dziecko nie ma na to żadnego wpływu.
Szanuję każdą z Was i wasze decyzje. A ja tylko powiedziałam swoje zdanie i już nie będę na ten temat pisać 🙂Kasiastaraczka, Jeheria, MyŚliwa lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Niutek, nie wywołałaś burzy Każdy ma prawo do własnego zdania i postępowania w zgodzie z własnym sumieniem. Może i my Tobie naprostujemy trochę informacji. W metodzie in vitro zarodki nie są niszczone. Polskie prawo na to nie pozwala. Można zapłodnić 6komorek jajowych (trochę więcej w szczególnych przypadkach). Trzeba mieć naprawdę super materiał, żeby wszystkie 6 się zapłodnilo i dotrwało do odpowiedniej fazy. W naturalnych warunkach przecież też nie każde zapłodnienie daje ciążę.
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aneta8, dobuska lubią tę wiadomość
-
Niutek, to chyba ja wylewając swoje zale wywołałam burzę 😁 niechcący. Ale faktem jest że temat niepłodności, a już tym bardziej in vitro jest bardzo bolesny i dla niektórych nadal mocno kontrowersyjny. Mnie ta cała walka o dziecko mocno przeczołgała.
Pozwolę sobie zacytować pewna opowieść: "Pewnego dnia zdarzyła się w pewnej wsi powódź. Pewien mężczyzna chcąc się ratować wszedł na dach swojego domu i tam czekał, co będzie dalej. Tymczasem woda powodziowa podchodziła coraz wyżej. Podeszła już mężczyźnie do kolan. Wtedy do domu podpłynęła łódź i człowiek z łodzi powiedział do mężczyzny na dachu:
-Wsiadaj do naszej łodzi! Uratujemy cię.
Jednak mężczyzna odpowiedział mu:
-Nie trzeba, ja jestem wierzący. Bóg na pewno mnie uratuje!
Łódź odpłynęła, mężczyzna został na dachu. Tymczasem woda podeszła mu już do pasa i znów przypłynęła łódź. Ludzie w łodzi znów namawiali go do wsiadania do łodzi, jednak on odpowiedział im to samo co poprzednio i został na dachu. Tymczasem woda znowu podeszła do góry i sięgnęła mężczyźnie już po piersi. Znów przypłynęła łódź i ludzie w łodzi krzyknęli:
-Wsiadaj natychmiast! Za chwilę utoniesz!
Jednak mężczyzna odpowiedział:
-Nie utonę! Bóg na pewno mnie uratuje!
Łódź odpłynęła, a mężczyzna utonął. Trafił prosto do nieba i od razu poszedł z pretensjami do Boga. Krzyknął do Niego:
- Dlaczego mnie nie ratowałeś? Przecież ja tak bardzo w Ciebie wierzyłem, tak bardzo Ci ufałem!
Bóg na to odpowiedział mu spokojnie:
- To nieprawda, że cię nie ratowałem. Wysłałem przecież po ciebie aż trzy łodzie ratunkowe, jednak ty z żadnej z nich nie chciałeś skorzystać."
Powiem tak: ja nie chciałam przegapić swojej łodzi ratunkowej 😉
Jaina, mąż jest na lekach. Ale boi się brać młodego na ręce. A wiadomo jak to z takim maluchem. Ale fakt, kobieta to nawet z mega gorączka musi dawać radę....
Wiecie, ja niby wiem że takie historie z upadkami itd to dopiero początek. Ale i tak mnie to mrozi😁 jak sobie tak o tym pomyśle, że za moich czasów tych wszystkich zabezpieczeń na schody/ kontakty/ szafki itd nie było to ja się zastanawiam jak ja w całości przeżyłam dzieciństwo😁jaina_proudmoore, Joana23, AnSan89, Aneta8, dobuska lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Tylko napisałem na forum o tym spaniu i już mamy problem, mały nie chce dziś spać. Trze po oczach, ziewa i marudzi ale spać nie chce... Walczy jak lew.
Dobuska jesteś moim mistrzem usypiania! Zdradź szczegóły jak to robisz? Mleko dajesz przed spaniem czy po? Opatulasz? Wierzysz? Smoczek? Jakieś kołysanki albo szumiś? Czy jakieś inne czary mary z suszarką? Ja wolę karmić po spaniu bo jak mały uśnie na cycu to nie idzie go potem odłożyć.
A te z was co usypiają na rękach to nie jest teraz za gorąco bez rożka czy innego izolatora? Ja mam wrażenie że to moje dziecko grzeje niemiłosiernie i bez rożka jestem cała spocona. O dziwo maluch jakoś nie jest spocony.
niutek87 współczuję zachowania męża. Może się chłop w końcu ogarnie.
Aneta8 też chcę zobaczyć tatuaż! Współczuję problemów ze spaniem, rozumiem co czujesz bo też to teraz przechodzę.
MyŚliwa ja karmię gdzie się da i gdzie się nie da też 😂. Swojego mleka nie ściągam. Co do kp to mi się podoba. Czuję te endorfiny i wzrusza mnie to nawet trochę jak mały zasypia na noc taki wtulony we mnie po karmieniu piersią ( wyjątkowo na noc usypiam przy piersi). A jak on pachnie cudnie! Uwielbiam wąchać jego główkę przy karmieniu. Co ciekawe z córką faktycznie tego wszystkiego nie czułam, to był właśnie bardziej obowiązek niż przyjemność. Ba, nawet miałam coś w rodzaju zespołu D-MER (hormonalna niechęć do karmienia) Wydaje mi się że to kwestia drugiego dziecka. Już potrafię docenić te momenty i wiem jak szybko to może się skończyć. Mam więcej cierpliwości. Nigdy nie wiadomo kiedy to będzie ostatnie karmienie, ostatnie spanie przy piersi czy ostatnia zmiana pieluchy.
Stokrotka nie przejmuj się że Wiktor się uderzył, to naturalne że nie upilnujesz. To się będzie zdarzać coraz częściej i trzeba się przyzwyczaić. I to ważne żeby chłopak też zdobywał doświadczenie że jak nie będzie uważał to może zaboleć. Ewolucja tak nas stworzyła, dzieci muszą się tego nauczyć na własnej skórze.
Też mam ostatnio problem z ciemieniucha. Niestety Dermicin polecony przez lekarza który się świetnie przy córce sprawdzał teraz nie działa prawie wcale. Po użyciu może jest lepiej na chwilę ale za dwa dni ciemieniucha wraca ze zdwojona siłą. Muszę chyba coś na receptę załatwić. Za tydzień mamy szczepienie drugą dawkę to muszę się dopytać.
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Kasiastarczka, Jaina z RD poczekam prawdopodobnie do 5 miesiąca. Nie wydaje mi się żeby był już na to gotowy. Jak mu podaję wit.D na łyżeczce to mi ją cały czas wypycha🤷
Stokrotka a nie dałoby koło tej maty jakiegoś zrolowanego koca położyć albo poduszek, których by nie przesunął?
Myśliwa czasem nawet twarde babki muszą się wygadać, a taka sesja u terapeuty mogłaby Ci pomóc poukładać sobie pewne rzeczy. Może rozmowa z mężem albo kimś bliskim pozwoliłaby Ci nabrać dystansu? Na cokolwiek się zdecydujesz, pamiętaj, że w razie coś to możesz nam się wyżalić🙂
Dobuska miałam takie same obawy jak Ty co do klimatyzacji. Jak rano przy myciu zębów pojawił mi się pot na czole stwierdziłam, że nie ma na co czekać😁 Małego ubrałam w bardzo cieniutkie body z długim rękawem plus spodenki i skarpetki. Starałam się wytrzymać jak najdłużej bez klimy żeby mi się nie przeziębił, ale chyba tylko wszyscy się męczyliśmy w tym gorącu.
Jaina Kilka dni temu mąż utknął na autostradzie przez 1,5h, bo jakiś samochód się zapalił i zablokował drogę. Także nadmiar słońca też nie jest dobry🤷 bierz go sobie ile chcesz tylko przyślij jakiś wiaterek w zamian😁
W sobotę ma być 35 stopni, więc ciesze się, że to mąż z dziewczynkami do dermatologa idzie a nie ja🙂
Falk- moje dzieciaczki to ogólnie chudziutkie. Najstarsza czasem podwójną kolację zje, a nie tyje. Im to we wzrost bardzo idzie. Zawsze w górnej granicy. Najmłodsza na ostatnim bilansie dwulatka to im z tabelek wyszła i kazali mi się skontaktować z pediatrą czy u niej z hormonem wzrostu problemów nie ma.😂 Pediatra stwierdził, że to geny i tyle.🙂
Jaheria ja nie wiem jak Ty sobie radzisz ze swoimi chłopczykami i domem. Mój po wczorajszym szczepieniu jest nieodkładalny i ja nie wiem jak się zorganizować🤦 Mam nadzieję, że za 2-3 dni mu przejdzie... A jak Ty masz tak ciągle to naprawdę.... Oby się coś u Ciebie poprawiło.
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Kasiastaraczka, Aneta8, dobuska lubią tę wiadomość
-
Falk zauważyłam,że jak się pochwali ładne spanie dziecka, to potem ono już tak ładnie nie śpi 😉
Ja mam na ciemieniuszkę spray baby cap z rossmana.Daje radę, chociaż trzeba kilka dni po kolei użyć, żeby się pozbyć ciemeniuchy.
Wysmarowałabym masłem, ale ono bardzo śmierdzi jak się rozgrzeje i trzebaby było czapkę włożyć, żeby lepiej zadziałało a mój czapek nie lubi. Ten spray psika się na 5-10 minut potem się zmywa wodą, ja jeszcze później wyczesuje.jaina_proudmoore, Stokrotka 86, AnSan89, Aneta8 lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Dziewczyny kp/kpi - w sobotę mój partner bierze udział w zawodach i będziemy z Kajką kibicować. Ona zje wszedzie, z tym nie ma problemu, ale ja nie jestem pewna czy bedą tam odpowiednie warunki (jakiś cień, ustronne miejsce), a do samochodu nie wiem czy nie będziemy miały za daleko. Dlatego chciałabym jej podać mleko z butelki, ale zupełnie nie wiem jak się za to zabrać - czy ściągnąć po drodze pokarm laktatorem, czy zacząć od dzisiaj zbierać i chomikować w lodowce? No nie wiem jak to ogarnąć do Gdyni mamy 3h, wiec jak dojedziemy to mogę ją tam nakarmić, moze się uda wstrzelić tak, ze zawody bedą między karmieniami, ale cholera wie i chciałabym mieć jakiś plan B
dobuska, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Joana23 wrote:Dziewczyny kp/kpi - w sobotę mój partner bierze udział w zawodach i będziemy z Kajką kibicować. Ona zje wszedzie, z tym nie ma problemu, ale ja nie jestem pewna czy bedą tam odpowiednie warunki (jakiś cień, ustronne miejsce), a do samochodu nie wiem czy nie będziemy miały za daleko. Dlatego chciałabym jej podać mleko z butelki, ale zupełnie nie wiem jak się za to zabrać - czy ściągnąć po drodze pokarm laktatorem, czy zacząć od dzisiaj zbierać i chomikować w lodowce? No nie wiem jak to ogarnąć do Gdyni mamy 3h, wiec jak dojedziemy to mogę ją tam nakarmić, moze się uda wstrzelić tak, ze zawody bedą między karmieniami, ale cholera wie i chciałabym mieć jakiś plan B
Jeżeli nie uzbierasz na raz, to możesz łączyć mleko z przedziału 24 godzin.
Tylko pamiętaj, nie wolno mieszać mleka w różnych temperaturach, wiec jeżeli ściągniesz mleko i będziesz chciała połączyć z tym z lodówki, musisz najpierw je schłodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2022, 12:55
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Joana23, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Dobuska rozumiem,ile masz teraz sesji? To i okres na pewno mają wpływ na ilości
Macie klimę w całym mieszkaniu czy klimatyzator? Wiadomo,że lodówki nie zrobisz,te 2 stopnie nawet to już coś
Stokrotka marudź ile wlezie 😚
U mnie Tadzik też potrzebuje dużo uwagi,sam nie lubi być,na macie jak ma dobry humor to chwilkę polezy,a tak to ktoś musi do niego gadać, bawić się czyt.ja
Jest kochany,ale bardzo absorbujący i też chciałabym chociaż te kurze z wierzchu ogarnąć...bo mnie coś trafia
Jej to mieliście obydwoje przeżycie.... dobrze,że nic się nie stało
No i Wiktor bardzo mobilny już 😯🙃
U mnie też mleka jakby więcej, często mnie zalewa,np. w nocy karmię z jednej piersi,a z drugiej leci
Tadzio często je,ale teraz w te upały to tym bardziej daje mu cyca
Wazycie jeszcze sami go w domu?
Mąż jest pod opieką ortopedy lub fizjo?edit.doczytalam o lekach
Joana Kajka niezła akrobatka 🥰
O tak,ener bio spoko i eko mil właśnie my używamy mleka jaglanego
Jogurty kupuję teraz w barbora jak zamawiamy wodę itp. znalazłam takie kokosowe z musli bezglutenowym. Nazywa się to planton breakfast prebiotic muesli
Z biedronki jeszcze nie próbowałam,z Lidla mi smakują
To prawda, mniej obowiązków,ale teraz jak dla mnie nie do wytrzymania temperaturowo
Jaina też mam czasami problem z zaśnięciem po nakarmieniu małego, ale na takie liczenie jeszcze nie wpadłam 😁🤣
Mieszkamy w wynajmowanym niestety,jest klimatyzator,ale to chłodzi jak chodzi,w jednym pokoju i żre sporo prądu
Okna otwarte w kuchni i salonie,w sypialni na chwilę otwieramy w nocy,ale na całą jeszcze nie zostawialiśmy, jakoś boję się o przewianie małego
No niestety,ja myślę 24/7 o małym i o domu,na siebie brak mi czasu...ale trzeba to zmienić
Tylko ,że np jak dziś czytałam książkę to o tematyce dziecięcej 🤣
A mąż po pracy to jakiś filmik na YT lub gierka,nie pomyśli o praniu czy zmywarce albo o tych kurzach...niby mówi, żeby mu o tym mówić,ale mi już brakuje sił na to...
Falk ja usypiam na rękach Tadzia i jesteśmy obydwoje spoceni w tym mieszkaniu....
A my właśnie na spacerku,jest upalnie,ale w cieniu lepiej niż w chałupie 🙃jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8 lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
@Kasiu - zdrowy egoizm to ważna sprawa.
Nie można się tak wypalać na dłuższa metę, wiem co mówię…
Mi teraz sporo energii dał niedzielny sportowy wyczyn. 😇
Ja tez swojemu nie mówię już, że trzeba to czy tamto zrobić.
Ale chłopy nie są domyślne, niestety.
Pranie lubię wieszać sama, to mnie relaksuje serio hehe 👀🤪
Co do liczenia kotów czy owiec to mi polecił ginekolog na problemy ze snem 😎
Kiedyś pisałaś, że jechałaś z Tadeo autobusem?
Oprócz zajęcia miejsca dla wózków to korzystałaś z tego specjalnego pasa do przypinania? 🧐
Pytam bo chciałabym podjechać kilka przystanków a na tej trasie to kierowca zawsze szarżuje, a na spacerek z wózkiem to za daleko w dwie strony 😳
Co do okien, to może można lekko uchylić na noc?
Tak rozszczelnić lekko, żeby był przewiew chociaż. 🧐
Niby niemowlaka sie ubiera jak siebie, skoro nam ciepło to małemu też, ale obawy rozumiem 👶🙉bo mam podobne hehe 😇
Jak karmie małego to on się nie poci, w przeciwieństwie do mnie 🤣
Czasem mam rękę spocona i mi sie jego głowa przykleja 🤪
Nie wiem czy go na krotki rękaw do spania nie ubierać teraz, wczoraj ok 1 się kręcił i wykopał nogi z rożka 🤣i potem już cała noc miał niezakryte.
Co do ilości mleka to karmie ok 21, potem MM na noc już 2x było i ok 3.30 dziś już miałam wyciek mleka w trakcie karmienia, a wczoraj w piekarni 👀🤣🥶
Przy tych upałach tez podaje mleczko częściej bo skoro mi się chce pić to małemu też.
Nie wiem od czego ta ilość zależy 🧐
Podziwiam Was z tymi dietami to ma pewno sporo wyrzeczeń. Jeszcze przy KP to tez ciężej 🤨
Dobrze, że są zdrowe zamienniki teraz. 💚
@Joana - może zrób research w necie co to za miejsce? Może gdzieś jest blisko knajpka czy kawałek lasu itp żeby można było nakarmić małą i przewinąć w spokoju. 😀ja się nie bawiłam jeszcze w ściąganie swojego mleka. Karmiłam już w aucie kilka razy, teraz niedawno w restauracji na uboczu. Niby przy tej bluzie/ koszulce do karmienia, małego głowa zasłania cała pierś. 🤷♀️ A twoja mała toleruje picie z butli?
Stokrotka 86, Aneta8 lubią tę wiadomość