Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasza córka wcześniak szczepiona była na gruźlicę w dniu wyjścia ze szpitala czyli 17 doba życia, pozostałe w pierwszej dobie. Z racji wcześniactwa należała jej się szczepionka 5w1 i na pneumokoki ta lepsza- prevenar13. Dodatkowo też zakwalifikowali ja do programu na szczepienie przeciwko wirusowi rsv ( szczepionka synagis 5 dawek) i sama odpłatnie zaszczepilam na meingokoki ( ze względu na przypadek śmierci synka szwagierki w 7mc życia na sepse meingokokowa) - dużo tych szczepień ale zawsze były robione odpowiednie przerwy pomiędzy różnymi szczepionkami chociażby ze 2 tyg.
Uważam że każde dziecko powinno mieć przyznany synagis- daje do dziecku odporność na wszelkie przeziębienia i katarki- moja córka miała tylko raz katar po wzięciu 1 dawki szczepionki A tak nigdy nic jej nie było- ale niestety naszego kraju nie stać żeby wszystkim dzieciom dac ta szczepionke.
Druga córka jeśli nie będzie wczesniakiem ( liczę że nie ) to i tak będę kupowała sama te lepsze szczepionki czyli 5w1, prevenar13 i na meingokoki też zaszczepie. Ubolewam że nie będę mogła kupić synagis ( mimo że koszt 1 dawki jest ogromny bo w tysiącach złotych).
Mamy super pediatre ( która akurat należy do komisji ustalającej m.in. plany szczepień) która wiele nam opowiadała o szczepionkach- sama stwierdziła że jeszcze trochę czasu minie zanim w Polsce będą tylko szczepionki skojarzone (A nie 4 kłucia) ale to nastąpi 🙂 i nie polecala mi tych szczepień bo miała z tego jakieś profity, tylko kazała walczyć w przychodni żeby nam dali te lepsze w ramach nfz ( bo niestety ale do pediatry jeździmy prywatnie bo ta z przychodni to porażka).
Nie zmienia to faktu że to każdego rodzica indywidualna sprawa czy dziecko będzie szczepic czy nie i jakimi szczepionkami. Jedni mają źle doświadczenia w rodzinne po szczepieniach, inni po ich braku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2019, 14:22
moni05, sunshine03, ammarylis, Jupik lubią tę wiadomość
kasia1518
-
Milanka, mamy do przepompowania dużo więcej krwi niż normalnie, wiec u nas z kolei mówią, że to jest ok. Tez mam około 120, a objawy, o których piszesz już przy dużo niższym pulsie. Na początku ciąży, jak to się wszystko rozkręcało i teraz, pod koniec to objawy standardowe i częste, jest już ciężko. Zazdroszczę tym, które nie maja takich objawów, bo i takie wysportowane sarenki z brzuszkiem trwają w dobrej kondycji do samego końca. 😁Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
A co więcej odnośnie pulsu, to normalnym jest fakt że przyspiesza serce jak teraz z dużymi brzucholami przespacerujemy się, pochodzimy po schodach, zestresujemy się przed wizytą u lekarza, krew nam napsuja w poczekalni. Ale to ze w domu nic nie robiąc wysilkowego nagle czujemy osłabienie to nie jest normalne.
Żeby było śmieszniej tachykardie wykryto u mnie stosunkowo niedawno. Od początku ciąży podczas wizyt u ginekologow miałam zajebisty puls, położne poprostu niewpisywaly jego w karty bo uważały, że to stres przed wizytą. A moje objawy były bagatelizowane. -
ManiaM wrote:Macie jakąś listę dokumentów które trzeba
Uzyskać po urodzeniu dziecka? T.j w jakiej kolejności trzeba dokonać wszystkich formalności, w usc, przychodni , pracodawca? Co z jakimś becikowym itd?
Do przychodni też zgłasza szpital- podajesz tylko dane przychodni do której chcesz żeby dziecko nalezalo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2019, 14:19
kasia1518
-
moni05 wrote:Milanka, mamy do przepompowania dużo więcej krwi niż normalnie, wiec u nas z kolei mówią, że to jest ok. Tez mam około 120, a objawy, o których piszesz już przy dużo niższym pulsie. Na początku ciąży, jak to się wszystko rozkręcało i teraz, pod koniec to objawy standardowe i częste, jest już ciężko. Zazdroszczę tym, które nie maja takich objawów, bo i takie wysportowane sarenki z brzuszkiem trwają w dobrej kondycji do samego końca. 😁
Moni u mnie kardiolog, jak zobaczył moje samodzielne pomiary i wyniki ekg itp. To stwierdzil, że jak ja jeszcze dałam radę wpaść do niego na wizytę. Swoje zapiski robiłam wyłącznie wtedy, gdy czułam że to ostatni moment żeby się położyć. Co do kondycji, przed ciąża super. Czas ciąży w większości przelezany, ale zdaniem lekarzy to nie jest utrata kondycji. Oczywiście że trzeba więcej popompowac krwi i serce działa jak nakręcone, ale u mnie doszło do tego że nie mogłam jedzenia podgrzać bo już nadchodzil ten moment. -
Agaa a jesteś pewna że podgrzewacz będzie Ci potrzebny? Przy KP masz ciepłe hehe, jak ściągniesz i zostawisz komuś do podania to można w kubku z ciepłą wodą nagrzac. Sytuację raczej nie za częste.
A przy butki lejesz wodę ciepła i mieszkasz z mm. Po godzinie i tak jest do wylania bo się nie nadaje żeby dziecku podać.
Jeśli faktycznie stwiedzisz że potrzebujesz z allegro dostawa w 2dni.
Torby i ja nie mam spakowanej. Nawet nie wiem co tam potrzebuje. Do szpitala wybieram się jak sujka za morze, a miałam do szkoły rodzenia jeszcze pochodzić. Więc wtedy bym popytała co i jak.
A szczepienia, foteliki samochodowe, karmienie... Same "trudne" tematy gdzie każdy ma swoje najlepsze zdanie. Ja szczepię. Sama jestem z branży medycznej, wszystkie moje koleżanki czy to z farmacji, czy z lekarskiego, stomatologii, pielęgniarstwa i innych zawodów medycznych szczepily swoje dzieci. Większość szczepionkami skojarzonymi. Część doszczepiala na ospe, rotawirusa i pneumokoki. Teraz pneumo są w kalendarzu szczepień ale sama wolę szczepionkę która nie jest refundowana. Albo jest ale tylko przy wczesniakach.
A czy należy demonizowac szczepionki 6w1? Czy dziecko ma 3 zastrzyki czy jeden podane jest tyle samo antygenow tylko w mniejszej objętości substancji pomocniczych. Uodpornia na te same choroby.
I czy koncerny płacą żeby promować swoje szczepionki? W aptekach brakuje szczepionek skojarzonych. Jedna z największych firm Glaxo miała bardzo duze braki w dostawach szczepionek do Pl. Rodzice chodzili od apteki do Apteki bo infanrixow nie było. Być może szczepila się jednak ta szczepionka Europa zachodnia?
I jeśli chcesz szczepić inna, droższa szczepionka niż jest refundowana i dostarczana przez sanepid to lekarz musi wystawić recepte a w aptece należy ją zamówić. Większość apteki nie trzyma szczepionek na stanie, chyba że są przy przychodni i faktycznie jest na nie popyt. Reszta do zamówieniasunshine03 lubi tę wiadomość
-
Milanka, oczywiście, kwestia indywidualna. Tachykardie miałam leczona przed ciaza. Wtedy mój puls był w granicach 180 w szpitalu, wiec teraz owszem, czuje się nienajlepiej, ale te 120 to jeszcze nic w porównaniu do tego, co przeżyłam. Ale najeży pamiętać, ze każdy ma inny organizm, który inaczej reaguje. Dobrze, ze zareagowała w porę. Mam nadzieje, ze leki pomagająGrudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Nuska - poduszki klin używa się właśnie podczas ulewania dziecka, ale mimo wszystko zaleca się, aby noworodki leżały na boczkach 😉 raz jeden, raz drugi, bo takie maluszki nie potrafią się przekręcac, a też szybko drętwieją im rączki. Jasio co prawda nie ulewal,ale poduszkę mieliśmy i raz spał na niej, raz na plaskim.
Co do odbijania to tak, tak. Trzeba odbijać po każdym karmieniu. Nie chcę Cię martwic, ale nocne karmienie nie kończy się tylko na kamieniu 😝 karmienie,które może trwać z 30 min, później zazwyczaj przebieranie,bo kupa, odbijanie i usypianie. I na własnym przykładzie mogę powiedzieć,że spokojnie 6/9 miesięcy można po nocach nie spać 😉 -
kkkaaarrr wrote:W kwestii szczepien, moze jak ltos mieszka na odludziu, maluszek na prawde moze byc odizolowany od swiata przez pierwsze tygodnie czy miesiace to odraczanie szczepien zmniejsza ryzyka. Jednak, jesli mieszka sie w duzym miescie, kazdego dnia na dziecko ktos ci chucha (chocby w windzie gdy z nim na spacer wychodzisz) to zdecydowanie uwazam, ze nieszczepienie lub odraczanie jest tylko proszeniem sie o nieszczescie. Odra, gruzlica, krztusiec, to wszystko do nas wraca wraz z naplywem ludnosci zza wschodniej granicy. Nie wiem jak jest w innych miastach, ale w Warszawie wsrod sprzataczek, budowlancow czy nawet fryzjerow to juz Polakow ze swieca szukac. W moim budynku sprzataczka - Ukrainka, vis-a-vis mojego budynkubi budowa gdzie w zyciu polskiego slowa nie slyszalam 'zza' plotu, nawet napisy na tym plocie cyrlica. Po drugiej stronie ulicy 2 fryzjerow - Ukraincy, a no i jeszcze Biedronka gdzie przynajmniej polowa obslugi tez ze wschodu. Moje osiedle to nie jakis ewenement, tylko standard, niestety
szkoda, ze szczepienia na te podstawowe choroby zakazne nie sa wymagane na wjezdzie do PL, moze wtedy problem bylby mniejszy i kalendarze szczepien mogdyby byc bardziej rozciagniete w czasie bez znacznej zmiany ryzyka zachorowania u dziecka
2017 #1
2019 #2
-
Aaga wrote:Sunshine tak jak pisałam nie jestem ani przeciwnikiem, ani zwolennikiem. Szczepiło się dzieci od lat i to jest normalne nie demonizuję tego. Ale tak jak wspomniałam w mojej rodzinie był śmiertelny wypadek poszczepienny i troszkę inaczej na to patrzę. Jeżeli chodzi o kręgi medyczne to właśnie podałam dwa przykłady lekarza i położnej, które odroczyły szczepienia
Absolutnie nie boję się płaczu u dziecka czy czegoś takiego, boje się, że podadzą za dużą dawkę szczepionki ( tak jak u mojej cioci) co spowodowało śmierć noworodka. Boje się, że nie będą lekarze mieli bladego pojęcia w pierwszej dobie życia czy dziecko jest na tyle odporne, że po tygodniu się dowiem iż moje dziecko właśnie ma gruźlicę bo zostało aktywnie zarażone przez szczepienie. Więc myślę, że trochę na wyrost jest twierdzenie, że ludzie nie szczepią dzieci bo nie chcą żeby płakało... Ale oczywiście zgadzam się z faktem, że każdy ma swój rozum i kwestia szczepień nie powinna podlegać dyskusji bo każdy ma inne podejście i nie ma co się przekonywać na wzajem
2017 #1
2019 #2
-
Karooo93 wrote:Nuska - poduszki klin używa się właśnie podczas ulewania dziecka, ale mimo wszystko zaleca się, aby noworodki leżały na boczkach 😉 raz jeden, raz drugi, bo takie maluszki nie potrafią się przekręcac, a też szybko drętwieją im rączki. Jasio co prawda nie ulewal,ale poduszkę mieliśmy i raz spał na niej, raz na plaskim.
Co do odbijania to tak, tak. Trzeba odbijać po każdym karmieniu. Nie chcę Cię martwic, ale nocne karmienie nie kończy się tylko na kamieniu 😝 karmienie,które może trwać z 30 min, później zazwyczaj przebieranie,bo kupa, odbijanie i usypianie. I na własnym przykładzie mogę powiedzieć,że spokojnie 6/9 miesięcy można po nocach nie spać 😉
Cudnie ❤️😂 ale na plecach w ogóle do spania w nocy nie kładliście? Cały czas na jednym lub na drugim boku?
Dziś przyszła mi książka "Mamo, tato co ty na to" cz 1 😉 Potrzebowałam takiego zbioru przydatnych informacji w razie gdyby nie udało mi się za dużo pochodzić na szkole rodzenia. A nie chciałam kupować pięciu książek, bo znam siebie i wiem że ta jedna to będzie max co przeczytam do rozwiązania ☺️ -
Atyde nie dziwię się że w obliczu takiej tragedii nie myśleliście o jakichś zgłoszeniach do sanepidu, chociaż tak jak piszesz - pewnie i tak już byli na to przygotowani. W każdym razie 100% winy szpitala, że przewozili dziecko które miało mieć zapewnioną opiekę na miejscu. Nie mogłaś przewidzieć, że to będzie mieć takie skutki... Ściskam Cię mocno i mam nadzieję że tym razem Ty i dzidziuś będziecie mieć dużo lepszą opiekę.
-
Cześć dziewczyny:-)
Ale się rozpisałyście. Byłam dziś przeciąć moją obrączkę i jakoś smutno mi było. Choć możliwe że po porodzie i dojściu do siebie z wagą mi ją zespawają bez dodawania złota.
Temat szczepień jest dla mnie tematem rzeką bo nigdy dwie strony go nie pogodzą. Bałam się każdego szczepienia i dziękowałam Bogu że dobrze się skończyły. To jest taka metoda mniejszego zła. Jakies powikłania zawsze mogą być więc to kwestia szczescia albo pecha.
Młode zaszczepione i mały też będzie bo powikłania po nieszczepieniu są jeszcze wieksze. W żłobkach wielu teraz nie przyjmują poki rodzić nie pokaże zaswiadczenia o szczepieniach. I ja do takiego zapiszę bo nie chce by miało moje dziecko stycznosć z nieszczepionymi dziećmi. Tak jak każdy ma wybor to jednak dzieci kompletnie bez szczepień są zagrożeniem więc uważam że powinny być w domu albo wszyscy wokol powinni wiedzieć że dziecko nie jest szczepione i też mieć wybor czy chcą ryzykować. A tu oprocz złobkow place zabaw/ centra handlowe.wiec cieżko jest sie odciąć od nich niestety.
Inną sprawą jest dla mnie odroczenie szczepień i wybranie najlepszych a innym świadome nie szczepienie jeśli ma to wpływ na dzieci szczepione. -
Moja pierwsza corka ulewała non stop. I zawsze na bokach ją kładłam:-) i też używałam metody z tatrą by dobra pozycja była:-).
Ja narazie żadnych książek jeszcze nie przeczytałam. Choć chciałam to Karpa najszczęśliwsze dziecko w okolicy. Głownie zależy mi na spaniu
Z dziewczynkami się nie udało wiec do 3 razy sztuka i szukam.jakieją sztuczki by teraz przesypiał nocki:-) -
To czego sie zawsze bałam to kolki. Są tu mamy dzieciaczkow kolkowych? Dziewczynki nie miały wiec sie udało.
Zamowiłam od koleżanki z DE sabsimplex by mieć go w domu na kolki oraz termofor z pestkami wiśni ale mam nadzieje że się nie przyda. Miś szumiś też zostanie zakupiony ale już jako prezent go sobie wybiorę. Oby si3 nie przydały.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2019, 16:17
-
Uwemhe tak moją miała. Równe 3 miesiące jak piszą w książkach. Dicoflor i esputikon w kroplach, zmiana mleka, remoforek, suszarka, lulanie, masazyki nic nie dało. Może lekko złagodziły ale wybiła 17 i się zaczynało do 21 aż nie padła.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku