Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja po obchodzie i badaniu... załamana jestem. Szyjka 1cm , rozwarcie 1cm. Mam leżeć, zaraz dadzą mi jakąś mega wolna i długa kroplowke chyba 24 godzinna.
Edit mała jest tak nisko że jak się rusza to boli mnie podbrzuszeWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2019, 09:50
-
ManiaM wrote:Ja po obchodzie i badaniu... załamana jestem. Szyjka 1cm , rozwarcie 1cm. Mam leżeć, zaraz dadzą mi jakąś mega wolna i długa kroplowke chyba 24 godzinna.
Edit mała jest tak nisko że jak się rusza to boli mnie podbrzusze -
Mania spokojnie może uda się nad tym zapanować. Na pewno nie przejmuj się takimi pierdołami jak niezłożone łóżeczko, wiem ze to może irytować, ale to są tylko szczegóły! Postaraj się podejść do tego na spokojnie, nawet jeśli mała już się wyrwie na ten świat to jesteś w szpitalu - odpowiednio się nią zajmą i to natychmiast. Będzie dobrze 🙂
ManiaM lubi tę wiadomość
🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> transfer czerwiec 2025! -
Dzień dobry. Melduję się po wizycie u położonej. Wszystko na razie w porządku. Ciśnienie niskie, obrzęków brak, tętno małej 145.Dostalam plan porodu do wypełnienia i jeszcze się mamy spotkać w październiku. Kciuki za wszystkie szpitalne mamy, wizytujące i narodzone dzieciaczki. Moni05 cieszę się, że się z córką udało. W szpitalu zapewne Cię potrzymają do rozwiązania i będą monitorować licząc, że sama urodzisz lub zetną w razie zagrożenia. Przy Twoich wynikach chyba nie ma co porodu wstrzymywać. A u mnie nic nie gotowe. Meble jak przyszły tak leżą nie skręcone. Ciuszki poprane ale wyprasowane tylko na 56.Torba nie spakowana. I tak sobie pomyślałam o wypłacie dzisiaj, że tylko jeszcze 1-2 razy będzie normalna a potem już wersja 80 % cały rok🙁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2019, 10:04
moni05, mia4444 lubią tę wiadomość
-
Mania nie martw się na zapas coś się dzieje faktycznie, ale możesz urodzić w nocy a możesz za dwa lub 5 tygodni
na pewno na tum etapie to jest już w miarę bezpiecznie, dziecko ma wszystko wykształcone i prawdopodobnie będzie potrafiło oddychać bez wspomagania
może poinstruuj męża przez telefon co ma ogarnąć? Da radę? W takich chwilach często faceci nagle potrafią wstawić pralkę, zmywarkę i wiedza z której strony trzyma się żelazko nawet
Ammarylis to jest jeden z powodów, dla których marże by urodzić w terminiehaha bo to będzie u mnie kulka ładnych stówek różnicy , która na pewno odczuje
ManiaM, Kookosowa, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Jestem wkurzona. Na maxa. Przywieźli tu taka dziewczynę, pełnoletnia nie jest. 13 chyba tydzień. Wymiotuje biedna strasznie. Położyli ja naprzeciwko mnie. Już o 9 rano przyszedł jej chłopak i matka i chłopak planuje siedzieć cały dzień. Do 21. Wyobrażacie sobie? Nawet jak przychodzi mi położna detektorem tętno mierzyć to nie raczy wyjść. Muszę wchodzić pod kołdrę. Położna na to nic. Już zaczęłam mówić bardziej dosadnie, ze nie przespałam nocy, ze chciałabym odespać. Gdzie tam. Najgorsze jest to, ze ona przeżywa tak strasznie. Mówi, ze umiera. Oni stoją nad nią, głaszczą ja i jojczą non stop... 🙄 śmiać mi się chce jak przypomnę sobie, ze człowiek był na tym etapie i jakoś ogarniałam i dom, i dziecko rzygajac w międzyczasie. Ale to taki typ, ze odmawia jedzenia, choć lekkostrawne może i picia wody (bo wyrzyga więcej)... to tez trafia co chwila tutaj odwodniona. One są zle, bo zero współpracy. A ja ani nie pospie, ani nie poczytam, zero tez prywatności...
#żalpostGrudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Maniu, tylko się postaraj uspokoić. Nerwy nie są sprzymierzeńcem. Zaopiekują się Tobą najlepiej jak mogą, tak, jak Wy mi piszecie - jak już jesteś w szpitalu to bądź spokojna, zajmą się Tobą.
A ja znalazłam kolejny pozytyw mojej sytuacji. Na porodówkach pierwszeństwo, ale mnie nie odeślą z izby, ha! Bo już tu jestem 😁
Ammarylis, właśnie tez mówię młodemu, ze wypłatę trzeba odebrać 😂 ale z grupowym u mnie nie jest zle. AXA płaci za każdy dzień pobytu, nie za dobę. Wiec jeśli przyjechałam w poniedziałek to od poniedziałku normalnie się liczy mi 60zl/dzień. Se facto zarabiam 🤷🏻♀️Konieczynka, ManiaM, Milanka, ammarylis lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Kookosowa wrote:Moni współczuję. Że też ci ludzie nie potrafią myśleć.
Milanka lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
O Monia współczuję
Ale chyba na oddziałach są określone godzinę odwiedzin? Zupełnie w du... położne to mają?
Mania czyli Twój pobyt to tak naprawdę przypadkiem wypadł? Oby się udało wyciszyć skurcze!
Ja dzisiaj całą noc przespałam, ale też trochę się zaczynam niepokoić bo słabo czuję małego. Oby po prostu miał leniwy dzień.
-
Sandrina, niektóre tak. To chodź na obserwacje - obok mnie wolne wyrko 😁Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
moni05 wrote:Jestem wkurzona. Na maxa. Przywieźli tu taka dziewczynę, pełnoletnia nie jest. 13 chyba tydzień. Wymiotuje biedna strasznie. Położyli ja naprzeciwko mnie. Już o 9 rano przyszedł jej chłopak i matka i chłopak planuje siedzieć cały dzień. Do 21. Wyobrażacie sobie? Nawet jak przychodzi mi położna detektorem tętno mierzyć to nie raczy wyjść. Muszę wchodzić pod kołdrę. Położna na to nic. Już zaczęłam mówić bardziej dosadnie, ze nie przespałam nocy, ze chciałabym odespać. Gdzie tam. Najgorsze jest to, ze ona przeżywa tak strasznie. Mówi, ze umiera. Oni stoją nad nią, głaszczą ja i jojczą non stop... 🙄 śmiać mi się chce jak przypomnę sobie, ze człowiek był na tym etapie i jakoś ogarniałam i dom, i dziecko rzygajac w międzyczasie. Ale to taki typ, ze odmawia jedzenia, choć lekkostrawne może i picia wody (bo wyrzyga więcej)... to tez trafia co chwila tutaj odwodniona. One są zle, bo zero współpracy. A ja ani nie pospie, ani nie poczytam, zero tez prywatności...
#żalpostKarooo93 lubi tę wiadomość
Paulina -
Kochane, melduję się po wizycie
WINCUS waga między 1800 a 2000, wszystko w porządku, główka do góry, mam nadzieje ze się obróci szybciutko.
Kciuki dla was;*
Atyde, sandrina22, japonka, pOla34, KasiaP, adella1, Kookosowa, moni05, Cabrera, Jupik, Goemi, nuśka91, brunetka91, przedszkolanka:), kasia1518 lubią tę wiadomość
❤❤❤.
-
dzień dobry, a ja spalam prawie 11h ciagiem- szok, zaczelam się zastanawiać się tez nad tym jak ogarnąć ten macierzyński tzn czy 100 i 60% czy 80%, bo w pojedynczej ciąży wychodzi na jedno, w bizniaczej podobno bardziej oplaca się 100 i 60%. Na bliźniaczej grupie pisza, ze 31 tyg macierzyńskiego jest płatne 100% co rozumiem, i pierwsze 8 tyg rodzicielskiego tez 100 % ( czego nie rozumiem i nie umiem znaleźć podstawy prawnej z której to wynika) no inormalnie potem 26 tyg 60%. Wiem, ze ktoraś z nas pracuje w kadrach (przepraszam, zaponialam kto dokładnie (Uwemhe?) i może się orientuje???? Jak nie, będę meczyc moja pania Basie z kadr, która jest kochana, ale ciagle ja o cos mecze, i już mi głupio
.
Mania trzymaj się tam, latwo się mowi, ale nerwy nie pomoga, może uda się wyciszyć, często się udaje, ta kroplowka to pewnie staly wlew w pompie i tokoliza, nie żadna tam nospa czy magnez. Dziewczyny potem leza z rozwarciem i dociagaja nawet do terminu. A nawet jeśli akcja się rozkręci, mloda sobie poradzi. A ze przygotowania w domu nieskończone olej, teraz to nie najważniejsze, maz i rodzinka się zepną i wszystko będzie super. Trzymam kciuki.
Monia masz prawo do poszanowania prywatności, polozna powinna wypraszać z sali rodziny na kazda "procedurę", z reszta nie ma umownych godzin odwiedzin? Tzn to jest problematyczne, bo teoretycznie ich nie może być, a jedynie czasem jest inf o proponowanych godzinach odwiedzin i jakos to się udaje przeforsować, bo wypraszanie rodziny z sali co 5 min, jak trzeba cos zrobić jest kłopotliwe dla obydwóch stron.
Zagadaj jakos dyskretnie do poloznej czy lekarza jakie maja zasady w tym temacie.
Co do wyciszenia rzeczywiście w 35 tc to kontrowersyjna sprawa, raczej już nie wyciszają, z reszta u Ciebie jeszcze inne rzeczy się dzieja.
Ja z synkiem w ciąży trafiłam z regularnymi skurczami w 35tc, szyjka trzymala, wszystko inne ok, maly już był dosyć spory, mój gin z gabinetu zadzwonil do kolegi na dyżurze, żeby jednak sprobowac jeszcze delikatnie to wyhamowac, a w szpitalu swtoierdzili, ze hamwac nie będą, tez bylam rozczarowana, wkurzona itp., ostatecznie się wyciszylo samo i poszlam po paru dniach do domu. Ale jak ostygly emocje to faktycznie na zimno patrzac gdyby sie urodzil w 35tc tez byloby ok, dzidziusie radza sobie juz calkiem dobrze.
Ostatecznie mojego syna wyciagneli przez cc w 40tc, a mialam czesto wstawki tych skurczy, klopoty z szyjka od polowy ciazy itp . wiec naprawde roznie to bywa i kazda ciaza inna. Musisz im zaufac, ja wierze, ze bedzie ok.
Milego dnia.
ManiaM, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
moni05 wrote:Sandrina, niektóre tak. To chodź na obserwacje - obok mnie wolne wyrko 😁
O nie nie nie!! Ja na dzień dzisiejszy mam podejście, że rodzę w listopadzie i w domu😂 ale fakt, że mną by ci dobrze było bo tylko by mnie mój stary odwiedzał przywożąc żarcie, którego sama bym nie dała rady przejeść😘moni05, ManiaM lubią tę wiadomość
-
Czas na mój żal post...
Mam wahania nastroju. Wstałam rano w fajnym humorze. Mąż zrobił pyszne śniadanko. Upiekl bagietka czosnkowy, do tego mozzarella z pomidorem. Tosty i herbatka. Mniam. Odwiozl syna do przedszkola i nawet miałam to gdzieś że przy +17 pojechał w sandalach bo mu ciepło. Dostał trampki i skarpetki "na wynos".
Maz wrócił, przytulanki i telefon od teścia. Mieliśmy godzinę, szybki prysznic i mąż poprosił żebym mu pomogła powiesić obrazki. On wierci jedna Reka a ja tylko trzymam odkurzacz. Poprosiłam go żeby znalazł czas na mopowanie podłóg bo mi z brzuszkiem ciężko. Zaczął się tłumaczyć że on z jedną ręką nie jest w stanie, a mamy wiadro vileda z wyciskarka na pedal. Potem prosiłam żeby napompowal mi piłkę, usłyszałam że później bo zaraz tata przyjedzie. I tak mnie to zabolało. Poryczalam się, bo z złamana ręką jedzie na wioskę pomoc ojcu naprawiać przyczepę, nawet jeśli to tylko podawanie kluczy, a ja z swoimi "zachciankami" zostaje sama. Próbował wypytac o co chodzi bo nie zrozumiał a ja ryczalam jakby świat się zawalił. W końcu nic nie powiedziałam, ten wychodząc miał chyba dość mego płaczu bo przestał pocieszać. A na odchodne rzucił hasło że powinnam była pranie z czapka i syna nastawić bo inaczej on to zrobi.
Orzesz... KU... JAK MNIE ZIRYTOWAL.
Zrobiłam kawę, zjadłam paczka z czekoladą i bije się z myślami czy zmywac podłogę...
Już! Wygadalam się!!!
Moni współczuję współlokatorki. Oby zaraz ja wypisali. Może trzeba z jakąś czekoladka podejść do położnych, niech bardziej restrykcyjne podchodzą do robienia badań przy odwiedzających. A ty masz dziwny sposób zarobku. Do tego wczasy na koszt państwa. Hihi oczywiście żartuję.
Mania trzymaj się. To u Ciebie na badaniu na fotelu wyszło że szyjka zgladzona czy też na ktg?
Pola zazdroszczę takiego snu... Ja 7h z trzema wycieczkami do WC. -
pOla34 wrote:Oliiii a u Ciebie jak, lepiej ? gin odpisala ? idziesz na wizyte? na izbe?
jestem zła jak cholera, nie oddzwonila, dzisiaj od rana dalej dzwonię i tylko SMS, że oddzwoni później. Chciałam wysłać SMS, że ważna sprawa to nawet nie mogę wysłać, do każdego mogę, ale do niej nie. Nie wiem czy sobie zablokowała czy co. O kant dupy z takim lekarzem
dzisiaj nic nie boli, nie twardnieje to nie jadę, w razie jak się coś będzie dziać to pojadę na IP, tam mi szybciej pomogą jak ona..
-
Dziewczyny u mnie śluz z krwią... Nie jest tego bardzo dużo, ale jednak. Na pewno to nie czop, bo raczej bym zauważyła. W każdym razie idę się kąpać i jadę na ip. Mój lekarz ma wyłączony telefon, chyba jest na oddziale. Oprócz tego nie mam żadnych nowych objawów. Trzymajcie kciuki, oby to nic poważnego...
mia4444, Milanka, Aaga, japonka lubią tę wiadomość