Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Przerwa miała być mniejsza ale zycie…. Na pewno taka przerwa jak masz Ty to dużo plusow, jest bardziej samodzielny, na pewno trochę pomoze. Mój tez dużo ogarnia, ale jednak potrafi być absorbujący i to w najmniej odpowiednim momencie
. Martwie się trochę o niego, jak to wszystko na niego wplynie. Bylam w podobnym wieku jak urodzila się moja siostra i pamietam, ze zadowolona nie bylam
. Miedzy moim mezem i jego bratem jest 13 miesięcy roznicy i sa ze sobą bardzo związani, mimo 40stki na karku, mój maz mowi, ze nie wyobraza sobie, żeby Sebastiana nie było, bo po prostu był od zawsze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 12:00
-
paulina2811 wrote:Dziewczyny chce kupić w razie czego rzeczy do karmienia butelka. Chcę karmić piersią ale i być przygotowana w razie czego bo u nas niestety ale od ręki później tego nie dostanę. Czego potrzebuje na początek?
Kupiłam:
•mleko w puszce (wybrałam enfamil, zdania są podzielone ale myślę że to dobry wybór. Chciałam początkowo te z kozy, ale niekoniecznie jest ono dobre dla dzieci bez nietolerancji krowiego - pytałam rodzinnej i w internecie znalazłam podobne informacje)
•2 butelki szklane (lovi i canpol)
•do butelek canpol jeszcze smoczki (anatomiczny i okragły) dla maluszków, bo w komplecie był bodajże 3+
Mam jeszcze:
•podgrzewacz
•suszarkę do butelek
Muszę dokupić szczotkę do butelek, ale nie mogę się zdecydować czy z gąbka na końcu, czy bez.paulina2811 lubi tę wiadomość
-
Aha, to już Paulinko odnośnie USK. Jak Twoj maluszek będzie dokarmiany w szpitalu, to przy wyjściu musisz się dowiedzieć jakie jadł mleczko i potem takie same kupić do domu, najczęściej jest to Nan. A w domu, jak będziesz chciała zmienić na inne, to stopniowo mieszkasz i podajesz te "szpitalne" z tym, które wybralas.
Dodatkowo kilka lat temu w USK, było tak że mleko było dostępne w malutkich buteleczkach. Brało się ich tyle i ile maluch potrzebował. Do każdej buteleczki brało się smoczek nuk. Przy wypisie można było wziąć kilka buteleczek na wynos. -
Kiniorek91 wrote:Sarra chyba rosół będzie taki wzmacniający . Ryż rozgotowany z jabłkiem tartym, biszkoptem. Jak młody był chory, młodszy, to mu tak dawałam. To tak w sumie anginowo brzmi z Twojego opisu. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Może obiadek zje :(bo na razie kaszka taka gęsta pluje, ryzek z jabłkiem na parze też. Teraz śpi. Najgorsza gorączka. Daje ibuprom. Byłam u lekarza tzn mąż i masakra lekarz tylko inhalacje i nic wiecej
. Mały ma zapalenie krtani, 38, 8 stopnia gorączki, katar
-
Podgrzewacz, sterylizator, i te rozne inne gadżety to moim zdaniem nie jest must have na początek, ja bym się zaopatrzyla, jeżeli faktycznie bedzie trzeba dokarmiać, karmic mm, a tak, jeśli nastawiasz się na kp to butelka i mleko w razie "w" starcza. Podgrzewacza w sumie potem uzywalam, jak jadl już tylko mm, żeby nie schodzić na dol, miałam w sypialni naszykoana wode, podgrzewacz i mleko, wiec nie musiałam w nocy biegac po pietrach, ale tak przy dzieciach tez bardzo fajnie się sprawdza czajnik z programowana temp wody, czy do mleka czy do kaszek później na szybko czy do picia po prostu później, najpierw gotowałam do wrzenia, a potem po prstu podgrzewalam do takiej letniej, było szybko i prosto.
-
Dziewczyny, czy szlafrok się przydaje w szpitalu? Jeżeli tak to w jakich sytuacjach? Po porodzie i przed. Nie wiem, czy jest sens się w niego zaopatrzyć. W domu mam, ale taki puchaty, że jedna torbę musiałabym przeznaczyć na zapakowanie. A kupić coś cieniutkuego, żeby tylko było i nie skorzystać to mija się z celem.
-
Sarra no to nie za fajnie. Kasper na zapalenie krtani choruje od małego. Szybko muszę reagować zanim się rozkręci. Ostatnio zostało na tchawicy. Jakbym poczekała parę dni to by się znowu skończyło na sterydach w tylek...
Przy zapaleniu krtani rzeczywiście moga być whmioty. Spróbuj z rosołem, zupkami. Papki też mogą odruch wymiotny powodować. Inhalacje z czym dostałaś? Nebudose? My ostatnio nebbud i clemastinum i zeszło do odstrzału po 4dniach. Nie miał gorączki ale na tchawicy jest trochę lepiej wyleczyć. Pewnie wiesz ale dobrze naprzemiennie podawać paracetamol z ibum co 4godz jak gorączka nie spada. Na katar może aromactiv? Albo masc majerankowa?
Kurcze przy Tobie mi się tyle rzeczy przypomniało :o -
Sarrrra wrote:Może obiadek zje :(bo na razie kaszka taka gęsta pluje, ryzek z jabłkiem na parze też. Teraz śpi. Najgorsza gorączka. Daje ibuprom. Byłam u lekarza tzn mąż i masakra lekarz tylko inhalacje i nic wiecej
. Mały ma zapalenie krtani, 38, 8 stopnia gorączki, katar
Odgoraczkuje się to będzie jadl.
Najwazniejsze, żeby pil.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 12:25
-
Ja mam akutat taki cienki to biore, jeśli nie chcesz takiego grubego bo na położnictwie goraco, to weź może jakiś taki dluzszy sweter, bluze? Żeby w razie czego zarzucić na koszule, jak trzeba będzie gdzies przejść, wyjść na korytarz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 12:31
Milanka lubi tę wiadomość
-
Moje wicie gniazda idzie jak krew z nosa- niby wije, ale coś uwic nie mogę ;-P też tylko 56 mam poprasowane, reszta leży i czeka. Sypialnie ogarniam już chyba z miesiąc, ciuchy córy w końcu posegregowane, powkladane do szafy i pudel. Zrobiłam wczoraj ostatnie zamówienie z apteki i allegro, a nie, jeszcze ten pieprzony materac nad którym stekam 3 mce. Ale w końcu kupię ten co Kiniorek. Piorę w kółko i w kółko jest co prac. Rzeczy do walizy niemal przyszykowane, ale waliza wyjechała- z moim mężem, więc się wszystko wala na stole w salonie. Teraz miałam odkurzać, bo mi teściowa się przejęła, że mąż wyjechał i jej opieprz go nic nie dał, dziś mi przyjechała z obiadem i wyprula z dzieckiem na spacer, ale jak na złość brzuch jak kamień, więc siedzę i czekam aż puści .
Kokosowa, moje dziecko małe, ale powoli wdrażam to co Ty, podejście mam identyczne. Oby było skuteczne jak u Ciebie.
Po rozmowie wczoraj z mamą jestem wyluzowana aż miło. Kobieta ma rację- co ja się będę stresować, że urodzę wcześniej, albo, że młody leży poprzecznie, albo CC, pojawi się problem to jeszcze zdążę się nastresowac, póki co cieszę się, że wszystko ok.
Trzymam kciuki za szpitalne dziewczyny, trochę was się narobiło.
Saaarrra, oby młodemu szybko przeszło.
Milanka, ja biorę cienki szlafrok. Na ostatnim porodzie mi się nie przydał, no było gorąco na oddziale, teraz biorę just in case. Grubego bym nie brala. Żeby nie kupować to może jakaś cieńsza dłuższa bluza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 13:06
Milanka lubi tę wiadomość
-
Ja nadal sortuje ciuchy po Gabie i normalnie sentyment mnie ogarnia. Pokazuje mężowi a on nic nie pamięta. Mogę więc nakupowac nowych i wmówić mu, że to po starszaku a on się nie kapnię hahhahwha
Milanka, Jupik, KasiaP, meerici, nuśka91 lubią tę wiadomość
-
Sarra zdrówka dla synka. U nas gorączka i córka mi zasnęła. Ehh czyli to zmiana flory bakteryjnej i tak zwana jednodniowka albo trzydniowka. Bede musiala odpuscic w poniedziałek usg w szpitalu jak jej nie przejdzie. We wtorej pojde do swojego prowadzacego.
A szkoda bo dzis mamy festyn i chcielismy z nią pojechać. Zawsze to jakas atrakcja.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualny
-
Milanka wrote:Dziewczyny, czy szlafrok się przydaje w szpitalu? Jeżeli tak to w jakich sytuacjach? Po porodzie i przed. Nie wiem, czy jest sens się w niego zaopatrzyć. W domu mam, ale taki puchaty, że jedna torbę musiałabym przeznaczyć na zapakowanie. A kupić coś cieniutkuego, żeby tylko było i nie skorzystać to mija się z celem.
miałam taki typowo ciążowy kupiony w komplecie z koszulą do karmienia ale za dużo miejsca zajmuje
jak leżałam na patologii to go wzięłam i się w sumie nawet przydał. Chyba ten niebieski ale brałam w sklepie: https://www.lidl-sklep.pl/MIOMARE-Szlafrok-damski/p100259889
Dziewczyny współczuję nocek w szpitalu, ja pierwsze trzy nie spałam wcale przez te sterydy na płuca małego 😳Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 14:02
Milanka lubi tę wiadomość
-
Kolejna dawka sterydu już za mną, kończę 24h kroplowke I uwaga, zaczynam kolejną. Już mam dość. Zebra mnie bolą od leżenia. Ale są plusy, brzuch się tak nie stawia. Tak ze jutro na pewno nie wyjdę... najszybciej w poniedziałek pewno
sandrina22 lubi tę wiadomość
-
Czyli jak się dostanie sterydy to wypuszczają potem do domu? Myślałam, że je dają jak już są pewni, że poród jest blisko i trzymają do samego porodu 🤔
-
Paulina, tylko to są informacje od dziewczyny, która rodziła 5 lat temu. Ale myślę, że skoro się sprawdzalo to pewnie nic nie zmienili w tym temacie.
Nie mogę nigdzie znaleźć informacji, jak wygląda pobyt w USK przy cc. Może coś wiesz? Dopiero po weekendzie mam swoich ginekologow i będą analizowali moje dokumenty, w tym zaświadczenia od specjalistów o wskazaniu do cc. Ale nie wiem co robić, jakby np. coś się zaczęło dziać wcześniej, przed ich ustaleniami.
-
Brunetka, Mania dobrze że wam skutecznie pomagają, jest nadzieja że za długo w tych szpitalach siedzieć nie będziecie
Ja dzisiaj zakończyłam kompletowanie wyprawki - kupiłam wanienkę i przewijak:) i się śmiałam do brzucha "Mały możesz wyłazić, wszystko już czeka na Ciebie"