Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiniorek91 wrote:xyz ja jestem bezpośrednia. Jakby się mnie tak ktoś zapytał to bym powiedziała delikatnie najpierw że masz taką potrzebę żeby mieć trochę prywatności. Jakby dalej nie bylo to skuteczne to w prosty powiedziałabym że zalalam się krwią i nie jest to raczej widok jak ktoś ma słabe nerwy... Nauczyłam się w pracy tego, że czasem jak coś nie dociera to trzeba wprost. Ludzie nie rozumieją niektórych rzeczy i nie używają szarych komórek żeby pomyśleć trochę, że istnieje też inny świat niż ten przed czubkiem nosa...
Niż się bać cokolwiek powiedzieć.
-
Uwemhe, ja mam roombe i szczerze polecam. Tylko musisz miec swiadomosc tego, ze mieszkanie trzeba troche dla niej przygotowac, to co sie da uprzatnac z podlogi, pootwierac szeroko drzwi itd. Nobi we wszystkie zakamarki nie wjedzie, wiec z normalnym odkurzaczem sie nie rozstaniesz na zawsze. Nie mniej jednak, na takie codzienne paprochy i kurze jest bardzo skuteczna
-
Atyde wrote:Kookosowa ja też uwielbiam 13 każdego miesiąca
u mnie w rodzinie wogole wszyscy się tak pobierają, 13, ja niestety zmieniłam tradycje bo miejsca już nie było
. Ale moi rodzice pobrali się 13 października w piątek i?? Żyją sobie dobrze, za 5 lat będą obchodzili 50 rocznicę ślubu!
My z mezem tez bralismy ślub w piatek 13 o 13.00
Co do odwiedzin to trzeba zwrocic uwage albo wzywac położne. No bez przesady to szpital nie kawiarnia. Pacjentki sa tam z jakiegos powodu wiec niech ta rekonwalescencja bedzie dla kazdego. O zarazkach nie wspomne. Jakos bym sobie nie wyobrażała ze leze z dzieckiem a na sali tyle ludzi. Kazdy z inna flora bakteryjna. Co druga osoba oczywiscie nie myje pewnie rąk a kilka ma katar.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Mi się marzy odkurzacz roomba, ale po tym jak zobaczyłam w necie zdjęcie jak rozjechał 💩 psa po całym domu to się boję kupić, bo mam aż 3 psiaki 😂😂
Ja nie mam za dużego doświadczenia ze szpitalami, ale mam nadzieję, że nie będzie żadnych pielgrzymek odwiedzających. Raz jedynie miałam sytuację, że byłam świeżo po lyzeczkowaniu, jeszcze bez majtek zakrwawaiona na macie, a u babki obok ciągle siedział facet i nawet głupich gaci nie mogłam założyć. -
Ja właśnie się boję najbardziej tych tłumów odwiedzajacych, a z katarem to już w ogóle sobie nie wyobrażam. Także raczej biada temu kto ze smarkami albo kaszlem wejdzie na salę. I szczerze to wolałabym rodzić w sezonie gdy oddział jest zamknięty dla odwiedzajacych, nawet kosztem braku mojego K. 2 dni samemu są do przeżycia, gorzej jak się coś złapie od tych tłumów.
-
Kiniorek91 wrote:No właśnie też zauważyłam że Moni nie ma. Też się martwię.
Któraś też ma taki humor od rana do dupy?
Kiniorek ja. Myłam włosy i tak sie zmęczyłam jakbym tone wegla przewalała. Juz mam dość tego inwalidztwa i tego ze nawet nie moge skarpety założyć normalnie. O spacerze z dzieckiem nie wspomne.
Moni zamelduj sie ze wszystko dobrze u was.moni05 lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kokosowa u mnie właśnie samo stanie powoduje zadyszkę... Na dworze jestem tyle co na balkon wyjdę. W nocy nie spałam. Tak mnie boli wszystko od pasa w dół... K od rana znowu nie ma. Od jutra będzie miał 1wsze zmiany i znowu sama bede pol dnia.
Szczerze to on mnie rozbiera do kąpieli bo ja nie dam rady. Nie umiem się schylić a skarpetki to wyższa szkoła jazdy...No to się pozalilam...
-
A ja spałam tylko 2h, czuję się jak zombie 😲 a moje lokatorki spały jak zabite (przez zombie)... Nie umiem spać w szpitalu!
Rano przy zakładaniu kroplówki pielęgniarka rozerwała mi żyłe. Tak, że tak 😑
Do mnie właśnie dzisiaj wszyscy zapowiedzieli się z wizytą nie wiem po co 😕 Jutro chce wyjść. Chyba chcą se popatrzeć jak wyglądam w szpitalu, eh... Przyjadą rodzice, teściowe i kuzynka z mężem. Brakuje jeszcze dziadków i rodzeństwa, ale to mam nadzieję, że nie 😬 no i mąż ale on jest normalny. Mimo tego, że będziemy we dwie w sali 5-cio osobowej (jedną dziewczynę zabierają na wywołanie) i jest dużo miejsca to jak się wszyscy nakumulują to ich zabiorę do bufetu.
Próbuję właśnie kontaktować się z Moni, bo też się martwię... -
Kiniorek hehe nikt tego nie zrozumie tylko my więc się żal
U ciebie jeszcze kilka dni i będzie lżej. A ja mam to wielowodzie powinnam już rodzić a chodzę wbrew naturze i fizyce hehe
Ale już nie tyje. Waga w miejscu stoi albo spada. Bartek tylko musi korek wyjąć i wodę spuścićWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 10:47
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kokosowa mnie się waha waga plus minus 0.5kg. ale nie przekraczam +12kg. No powiem Ci, że ja sama bym już się wpisała na oddział i poczekała te parę dni z nadzieją że może mnie rozpakuja wcześniej. Taka wymęczona jestem dzisiaj ze już mi obojętne. Ale na sn bym się nie pisała. Za bardzo się boje o spojenie.
Nuska daj znać co z Monia jak się uda -
Jestem, jestem. Przez dwa dni miałam takiego doła, że szkoda słów. Wyłam do poduszki normalnie, jak jakaś psychiczna. Jestem już od piatku wieczorem na patologii ciąży. Wczoraj dyżur miał mój lekarz, ale było tyle porodów i cięć cesarskich, że nie było możliwości z nim pogadać. Zreszta, dowodzi i tak kto inny. Dzisiaj ta lekarka ma dyżur. Tym samym dzisiaj dopiero dowiedziałam się co i jak ze mną jest i będzie.
Norma utraty białka w moczu na dobę to 0,3 grama. Ja tracę ponad 9 gram. Cholernie dużo. Stężenie kwasu moczowego we krwi tez jest niepokojące. Dzisiaj mam kolejna dobowa zbiórkę moczu. Do porodu nie wymyśla mi niczego nowego, ale jeśli ilość białka będzie nadal tak wysoka to będą indukować poród szybciej. Na szczęście sam białkomocz nie jest przeciwwskazaniem do SN, chyba, że „coś się będzie działo” lub ciśnienie skoczy (na razie jest ok). Nie wiem jeszcze kiedy konkretnie ta indukcja by miała być itd. To wszystko po wynikach. Jutro najprawdopodobniej będę miała usg, bo robi się je raz na tydzień a ja miałam przy przyjęciu, w poniedziałek właśnie. Na 100% będę tutaj do końca ciąży, ale ten koniec będzie we wrześniu na 99%.
Co do postępowania: detektor co 2h (nawet w nocy), zapis KTG co najmniej 2 razy dziennie (jak są „leniwe” to 3, 4). Leżący tryb, dostałam rogala pod nogi żeby je mieć wyżej, choć to niewiele na te obrzęki daje.
Dzisiaj 36+0. Już bliżej niż dalej.
Czytam Was wciąż 😘Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
A i jeszcze mam chore nerki najprawdopodobniej. Muszę to skontrolować po porodzie, bo w ciąży i tak nie można ich leczyć (sterydy).Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Moni trzymaj się ! Dobrze, że jakiś plan na ciebie mają. Pewnie jak wyniki wyjdą znowu złe, nie będą cię w dwupaku długo trzymać dla waszego bezpieczeństwa.
Silent ja jakbym miała możliwość rezerwacji sali albo porodu w pryw szpitalu to ani chwili bym się nie zastanawiała. Bardzo żałuję, że u mnie nie możnaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 11:22
Klaudia2016, moni05 lubią tę wiadomość
-
U mnie coraz gorzej, oczy się świeca, wypieki , dostałam dozylnie antybiotyk, więc pewnie tu trochę mnie potrzymają.
Trochę katar i kaszel ale jakby przeziębienie. Nie dziwię się, non stop odwiedziny u kogoś.
No i nigdy nie miałam zgagi A teraz, to najchętniej po straż pozarna bym zadzwonila.
-
kasia1518 wrote:Zmiany zmianami- też już masę pieprzykow po chorobie miałam wycięte ( w 1 już coś się działo było więcej melatoniny A reszta ok) ale może być też czerniak oka czy kości- tego nie skontroluje się przez pieprzyki.
Ja nie jestem dzieckiem po czerniakowym- w rodzinie taty brat zmarł na czerniaka- poszłam wyciąć pieprzyka z pleców bo zaczął rosnąć, mąż mówił że wyglądal jak spalony - wysuszony ( ja nie widzialam) i błędem było to że poszłam do zwykłego chirurga A nie onkologa- bo chirurg stwierdził że nic tam nie ma ale dla mojego komfortu psychicznego wytnie ... później jak przyszły wyniki to chyba było mu głupio bo zadzwonił żeby mąż przyszedł po wyniki. A ja niestety jestem blada, masa pieprzykow i opalanie na czerwono - dlatego cieszę się że córka ma karnacje po mężu ciemną- on nie ma prawie wcale pieprzykow i bardzo bym chciała żeby druga też miała taką karnacje. Byłam teraz we wrześniu na kontroli, jest dużo nowych ale to wiadomo przez hormony. 2 są takie ciemniejsze niż ostatnio ale też mówiła dr ze pewnie przez hormony- kazała przyjść w styczniu -lutym ponownie- zresztą 2 razy w roku chodzę do kontroli .
A Ty Spirit masz rację badaj i wycinaj- jak się szybko zareaguje to nic się nie dzieje.2017 #1
2019 #2