X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 13 października 2019, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    japonka wrote:
    U mnie też albo kolki albo problemy z napięciem mięśniowym bo się młody cały pręży, wygina, robi się czerwony i krzyczy, nie cały czas ale raz dziennie albo w nocy taką sesję zalicza, w szpitalu też się zdarzało. Dzisiaj pięknie spał w nocy między karmieniami to z kolei w dzień dał nam popalić kilka godzin. Jutro będzie położna na patronażu to się dowiem czy coś mogę dać na brzuszek, wtedy się powinno wyjaśnić co i jak... Ja jednak trochę brzuszek obstawiam bo się zwykle uspokaja po paru bąkach albo kupie.

    Paulina, ja mam w środę psychiatrę więc łączę się w bólu. Pamiętaj, że to się bardzo często zdarza i to są normalne odczucia, mi pani ze szkoły rodzenia tłumaczyła że to dosłownie jest chemia, np hormony odpowiedzialne za laktację powodują obniżenie estrogenów, które z kolei poprawiają nastrój i większości kobiet siada samopoczucie 4-5 dni po porodzie już... Ale powinno się unormować. Jeśli nie to nie bój się poszukać pomocy.
    Ale u mnie synek jest nerwowy, płacze a wystarczy, ze ktokolwiek inny weźmie go na ręce i spi jak aniołek..i wtedy sobie myślę, ze widocznie jestem do dupy mamą skoro nie umiem zająć się własnym dzieckiem

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • adella1 Autorytet
    Postów: 760 580

    Wysłany: 13 października 2019, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paulina2811 wrote:
    Ale u mnie synek jest nerwowy, płacze a wystarczy, ze ktokolwiek inny weźmie go na ręce i spi jak aniołek..i wtedy sobie myślę, ze widocznie jestem do dupy mamą skoro nie umiem zająć się własnym dzieckiem

    Paulina, dziecko wyczuwa nastrój mamy.

  • emikey Autorytet
    Postów: 3146 2258

    Wysłany: 13 października 2019, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam i nie miałam z 1 dzieckiem baby bluesa. Za to ciągle bym trzymała na ręku i całowała i wzdychala do moich dzieci i podziwiala jak piękne są hehe :P

    Daniel w ogóle inne dziecko od Gabriela. Gaba kocha zimno, typowy brytol. Za to Daniel uwielbia ciepelko. Najlepiej mu na jasku pod kocykiem i kołdrą. Nie chcę wmawiać w złą godzinę ale nie płacze w ogóle. Albo ma czas aktywności kiedy rozgląda się swoimi dużymi oczami i uśmiecha do mnie albo spi. No i je. W sumie je ciągle (na śpioch też :P)

    EnhBp1.png
    Zdbo.png
  • Aguuula;2525 Autorytet
    Postów: 1157 1239

    Wysłany: 13 października 2019, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina u mnie to samo. Słodko spi na męzowi, tesciowa go nosi i sie uspokaja a u mnie ryk.
    A jak ma kolke to mam wrazenie ze go jeszcze bardziej wkurzam i wrmtedy oddaje go meziwi bo u niego o niebo lepiej ją przechodzi niz u mnie. Nie tak to sobie wyobrażałam... maz mial jutro wracac do pracy ale idzie do lekarza po opiekę bo nie dałabym rady.

    Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
    Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
    4xIUI :( ,3x transfer :( ,1x crio :( ,1x transfer -biochemiczna :( , 1x crio :), drugi crio :)
  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 13 października 2019, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguuula;2525 wrote:
    Paulina u mnie to samo. Słodko spi na męzowi, tesciowa go nosi i sie uspokaja a u mnie ryk.
    A jak ma kolke to mam wrazenie ze go jeszcze bardziej wkurzam i wrmtedy oddaje go meziwi bo u niego o niebo lepiej ją przechodzi niz u mnie. Nie tak to sobie wyobrażałam... maz mial jutro wracac do pracy ale idzie do lekarza po opiekę bo nie dałabym rady.
    Identyczna sytuacja, jakbym czytała o sobie.. I jeszcze każdy Ci mówi w domu:nie denerwuj się, niepotrzebne emocje.. Wiem, ze niepotrzebne ale to chyba u matki dziecko powinno się uspokajac a boję się, ze nie wytworzy ze mną więzi :(

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 13 października 2019, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguuula;2525 wrote:
    Paulina u mnie to samo. Słodko spi na męzowi, tesciowa go nosi i sie uspokaja a u mnie ryk.
    A jak ma kolke to mam wrazenie ze go jeszcze bardziej wkurzam i wrmtedy oddaje go meziwi bo u niego o niebo lepiej ją przechodzi niz u mnie. Nie tak to sobie wyobrażałam... maz mial jutro wracac do pracy ale idzie do lekarza po opiekę bo nie dałabym rady.
    I też jak ma kolke wieczorami to mogę na uszach stawać i uspokajac a przyjdzie ktoś inny z domu i wystarczy, ze tylko weźmie na ręce i już spi jak aniolek

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 13 października 2019, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    brunetka91 wrote:
    Co do kolejki to teraz moja kolej 😜
    Dziś już 40+3. Może ta pełnia w końcu coś da i Kornelia wyjdzie 😁

    A to przepraszam, nie wpycham się, jesteś oczko wyżej ;) mnie męczą skurcze mocno właśnie ale to nie pierwszy raz wiec się nie napalam.

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 13 października 2019, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olliiii wrote:
    Mój mały 10 dni temu miał już 3500g,wiec tez nie chciałabym go za długo tuczyć w brzuchu. Ja dzisiaj w nocy wystawiam krzeslo na dwór i siedzę w blasku księżyca, może wzmocnie jego moc 😂

    Daj znać czy działa, jak tak, wynoszę śpiwór na balkon ;)

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 13 października 2019, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goemi wrote:
    Ja niestety chyba łapie baby bluesa 😭 dziś lekarz stwierdziła że musi dojść do wagi urodzeniowej i dopiero wtedy nas wypiszą. Czyli pewnie cały tydzień. Podają jej tylko glukozę i mam jak najwięcej karmić. Taka pogoda a my nawet wyjść na spacer nie możemy. Nie bardzo wiem po co tu siedzę przecież w domu też będę ją karmić. We wtorek ślubowanie pierwszoklasisty i nie pójdę :( tu codziennie nowy lakarz i codziennie od. Nowa podaję problem wagę urodzeniową itd.. wczoraj lekarz mówiła że jak będzie widoczny przyrost to nas wypuszczą a dziś że nie 🙅

    Goemi jakbyś się gorzej czuła i musiała jednak zostać chwile jeszcze w szpitalu, może maja tam do dyspozycji
    psychologa? Taka rozmowa często może pomoc odnaleźć się w sytuacji.

    Goemi lubi tę wiadomość

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 13 października 2019, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paulina2811 wrote:
    Identyczna sytuacja, jakbym czytała o sobie.. I jeszcze każdy Ci mówi w domu:nie denerwuj się, niepotrzebne emocje.. Wiem, ze niepotrzebne ale to chyba u matki dziecko powinno się uspokajac a boję się, ze nie wytworzy ze mną więzi :(

    Paulina nie mam żadnych doświadczeń w tym temacie, ale wiem ze mówienie nie denerwuj się (podobnie jak nie stresuj sie) jest niepotrzebne i frustrujące. Wiadomo że wiesz że nie powinnaś tak reagować ale tonie do końca zależy od Ciebie. Pamiętaj że absolutnie nie ma takiej możliwości żeby Twoje dziecko nie nawiązało z Tobą więzi. Nawet jeśli będzie wybuchało płaczem przy Tobie, jesteś dla niego najważniejsza osoba. Może spróbuj zaakceptować to, że uspakaja się u innych ludzi na rękach i spróbuj uznać że to dobrze, że w ogóle się uspokaja.

    KasiaP lubi tę wiadomość

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1354

    Wysłany: 13 października 2019, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paulina2811 wrote:
    Dziewczyny czy Wy też macie baby bluesa? Ja mam wrażenie, ze nie umiem się zajmować własnym dzieckiem, ze jestem złą matką i całe dnie depresja

    Kochana miałam tak przy pierwszym dziecku. Chciałam zeby wszystko było idealnie, zadowolony bobas, posprzatany dom, codziennie inny swiezy obiadek, a ja piękna i zgrabna zaraz po porodzie. Rzeczywistość mnie przerosła. Chciałam KP a mleka jak na lekarstwo, syn alergik darl się całymi dniami, ja wiecznie z nim sama nie dawałam rady. A placz dziecka to największa tortura. I jak mnie to wkurzalo ze kołysze brzdaca pół godziny a ten ryk, mąż weźmie i zaraz się uspokaja. Ale właśnie dziecko wyczuwa emocje, we mnie buzowaly i zamiast go wyciszac bujalam, szarpalam a moje ciiii też nie było spokojne tylko nabuzowane.
    Teraz trochę inaczej do tego podchodzę i o ile mam okazję, jeśli Mała nie uspokaja się u mnie to oddaje mezowi. Ale też i w drugą stronę bo jak go już nerw chwyta to ja przejmuje Lidie. I tak w kółko. Dziś znowu wieczór z płaczem. Ewidentnie brzuszek, po 1/8 czopka glicerynowego była kupa po pachy. Teraz śpi.

    Pamiętajcie ze jesteście najlepszymi matkami dla swoich dzieci. Zle matki nawet by się nie przejęły płaczem. Miały by to gdzieś. A więź z maluchem już jest, od poczęcia, to wasze serduszko słyszały 9 miesięcy, wasz głos, wasz sposób chodzenia znają. A przed nami rok macierzyńskiego (przynajmniej u większości) i po tym roku z tych naszych babelasków będą przylepy mamusi.

    Dziewczyny w ciąży, wiem jak ciężko było z brzuszkiem, ale na pocieszenie powiem ze jak dziec siedzi w środku to przynajmniej nie płacze. ;)
    A pełnia srełnia...

    aga_ni, Kookosowa, Goemi, lena198808, moni05, ammarylis, mia4444, KasiaP lubią tę wiadomość

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • Goemi Autorytet
    Postów: 253 172

    Wysłany: 13 października 2019, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga ni odkąd tu trafiłyśmy to proszę o konsultacje z doradcą laktacyjnym bo jest w tym szpitalu piętro niżej i półki co nic z tego więc na innego specjalistę tym bardziej nie ma co liczyć.
    Na razie nie dokarmiam żadnym mm,dostała mm raz jak nas teraz przyjmowali na oddział ale nie chciała za bardzo wypić. W sumie zjadła ok 35 ml.
    Uwemhe no właśnie się zastanawiam jak to zorganizować z tym pasowaniem. Zobaczę co jutro usłyszę na obchodzi. Wszystkie badania ok, posiew jałowy więc może może tak się dziś pocieszam
    Ze starszą córką też to przerabiałam, że bardziej wolała teściową niż mnie i naprawdę wkurzało mnie to strasznie i czasem było bardzo nie miło.
    Teraz też sobie czasem myślę, że coś ze mną nie tak skoro dziecko woli butelkę niż pierś i co ja za matka, że mam niedokarmione dziecko. I co te wszystkie myśli dają - zupełnie nic, więc dziewczyny starajmy się nie za dręczać.

  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 13 października 2019, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejuuuuu, potknelam sie rano na resoraku Borysa, stanelam na nim i ujechala mi noga. Orla nie wywinelam, ale jakos tak sie wygielam, ze strasznie zabolal mnie brzuch. Caly dzien przy gwaltowniejszym ruchu bol j pieczenie czego juz od ladnych paru dni w ogole nie bylo. A teraz na wieczor nad linia ciecia gruby, wielki i co najgorsze cieply baleron. Boje sie, ze jakis szew mi puscil, albo ze cos sie tam w srodku rozerwalo :(

    Jak mi jest zle po tym CC, dni mijaja, a ja caly czas sie tym zadreczam, czemu nie udalo sie SN... mam wrazenie, ze przez to jakos gorzej mi sie to goi, bardziej boli, a ja mam wstret do siebie za ta niedoleznosc i opuchniety baleron w majtkach... jak tak dalej pojdzie to i ja skoncze u psychologa, a to bylaby jakas ironia losu, bo nie oszukujmy sie, zycie zafundowalo mi obiektywnie gorsze doswiadczenia i z nimi wszystkimi radzilam sobie sama, w glowie wszystko sama ukladalam, a teraz codziennie rycze, ze mnie pocieli i ze mi z tym zle :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2019, 23:07

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 14 października 2019, 00:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkkaaarrr, ja z kolei mam wrażenie, że nie nadaję się do rodzenia dzieci. Pierwszy poród SN masakra, ile po tym psychicznie dochodziłam do siebie to moje. Drugi poród wywoływany i też dupa, zakończony CC i czuję się jak Ty, bo nastawiałam się, że drugi raz dam radę i pójdzie szybciej i łatwiej, a musieli ciąć. Mam wrażenie, że rana źle się goi, wczoraj nad linią cięcia też miałam taki baleron ala opuchlizna, dziś jest trochę lepiej. Ale w kółko ciągnie, ja w kółko paracetamol na zmianę z ibuprofenem, wszystko robię jak stara baba i zastanawiam się czemu inne dziewczyny po prostu idą do szpitala i rodzą, a u mnie to tak nie działa :-/

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 14 października 2019, 00:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goemi wrote:
    Ja niestety chyba łapie baby bluesa 😭 dziś lekarz stwierdziła że musi dojść do wagi urodzeniowej i dopiero wtedy nas wypiszą. Czyli pewnie cały tydzień. Podają jej tylko glukozę i mam jak najwięcej karmić. Taka pogoda a my nawet wyjść na spacer nie możemy. Nie bardzo wiem po co tu siedzę przecież w domu też będę ją karmić. We wtorek ślubowanie pierwszoklasisty i nie pójdę :( tu codziennie nowy lakarz i codziennie od. Nowa podaję problem wagę urodzeniową itd.. wczoraj lekarz mówiła że jak będzie widoczny przyrost to nas wypuszczą a dziś że nie 🙅
    A może ktoś Cię zastąpić na kilka godzin? Może odciągnąć mleko i niech mąż albo ktoś z rodziny zostanie?

    Ja wczoraj i dziś odciagnelam mężowi po 2 porcje mleka po 70ml i został na 5h z Gabrysia, a ja pojechałam do domu się ogarnąć i spędzić czas ze starsza Zosia.

    U nas już na wieczór nie dali pompy- byłam zapytać dlaczego skoro bilirubina prawie nie spada- lekarz nie zlecił- tak mi powiedziała położna. Nie wiem może chcą sprawdzić czy samo spada i wypisza nas do domu i za kilka dni będą kazali skontrolować- nie mam pojęcia- dopytam jutro lekarza.

    A jak u Was posiew? Gabrysia nadal ma antybiotyk A jutro ma mieć powtórkę badania.

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Goemi Autorytet
    Postów: 253 172

    Wysłany: 14 października 2019, 00:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas posiew jałowy, wszystkie inne badania też ok. Lekarz dzisiaj powiedziała, że dziecko zdrowe tylko nie dożywione.
    Jedynie mąż mógłby zostać.i teraz trzeba wybrać czy mama czy tata na pasowaniu Ja dziś też odciągnęłam pokarm i pojechałam do domu się ogarnąć.
    Moja starsza córka jest dziś u moich rodziców.

  • Aguuula;2525 Autorytet
    Postów: 1157 1239

    Wysłany: 14 października 2019, 00:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę ze jest nas wiecej z ''dołem''
    Ja sie czuje czasem jak w jakims koszmarze. Prysznic trwa 3 minuty. Moje nogi nie widziały 2 tyg maszynki do golenia. Umycie włosów to w ogole okazja, podłoga nie widziała mopa chyba kilka dni nie mówiąc o reszcie. Dzis gdyby nie tesciowa to pomarlibysmy z głodu. Szczerze mam dosyć. Maz uspał małego, dał mi go na siebie ale jak go chciałam po 30 min dołożyć do łóżeczka to zaczął sie wrzask i to by bylo na tyle...

    Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
    Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
    4xIUI :( ,3x transfer :( ,1x crio :( ,1x transfer -biochemiczna :( , 1x crio :), drugi crio :)
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1268 1230

    Wysłany: 14 października 2019, 02:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goemi powiedzial "niedozywione"? :/ swietny lekarz nie ma co... najlatwiej zwalic ja matke I jej "malo kaloryczny pokarm". Tez to przerabialam w szpitalu... w sumie Mloda dalej przybiera w dolnych siatkach ale co zrobie.

    Dziewczyny macie prawo do takich uczuc, pozwolcie sobie na nie I zaakceptujcie. To jest zycie a nie kolorowa gazeta gdzie Panie z okladki sie usmiechhaja I tula wesole bobasy. Tu sa placze, kolki, niewyspanie, polog, hormony, stres, brak doswiadczenia itd. Z czasem wszystko sie unormuje, emocje opadna, nauczymy sie swoich dzieci. Moja tez przy mnie pol dnia potrafi dac koncert I nie da sie odlozyc, przyjdzie maz utuli, odlozy I mamy aniolka w domu, a nie diabla. Dziewczyny damy rade! Ale zawsze warto poszukac fachowej pomicy jak czujecie ze Was to prxerasta!

    moni05, Goemi, Cabrera lubią tę wiadomość

  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 14 października 2019, 04:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dołączam się...

    Starsza mnie totalnie nie słucha. Ja dzisiaj jakoś przetrwałam wizytę u swoich rodziców - ale ledwo. Już od progu:
    nie za zimno mu?
    Trzeba zamknąć okno!
    Czemu on tylko w ubranku? Ja bym go w rożki podtrzymała, dzieci lubią ciepełko.
    Czemu nie włożysz go do wózka i nie pobujasz (nie działa), nie da Ci wypić herbaty.
    Przyzwyczaisz go do bycia na rękach i będziesz miała przechlapane.
    Ja nie widzę tego jak E. wróci do pracy, nie poradzisz sobie z nimi.
    W domu nic nie zrobisz jak go masz tylko na rękach.
    Dziecko trzeba nauczyć leżenia. (I wycia?)
    Czemu go karmisz jak nie płacze?

    Bo już mijało prawie dwie h... a ja uciekłam wreszcie na te 20 minut choćby żeby nie powiedzieć za dużo. Zjadł spokojnie cała pierś i spał później pierwszy raz od 5h... rany. Psychicznie jestem wypluta. No mam niestety Pana Nieodkładalskiego. 🤷🏻‍♀️ Przynajmniej w nocy ładnie śpi...

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • Goemi Autorytet
    Postów: 253 172

    Wysłany: 14 października 2019, 05:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaga ta lekarz wyjątkowo mi nie pasuje. Mąż zaczął z nią dyskusje czy wszyscy s jednakowi że musi przytyć w 14 dni a co stanie się jak przytyje na w 16, 18 dni?? Szybko się poddał.
    Też przychodzi do kroplówki jedna z pielęgniarek i mi mówi że po co to się tak męczę z KP teraz są mm. A inna nawet na korytarzu mówi żebym walczyła

‹‹ 1327 1328 1329 1330 1331 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ