Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Moni, my Cię tu wszystkie rozumiemy. Gdzie masz pisać jak nie tu?
Rozmawiałam z mamą przed chwilą i już zapomniałam że nie mogę jej mówić że mi ciężko albo że mi coś nie wychodzi. Wczorajszej nocy Czarek co chwila się wybudzal, a w dzień spał razem 1,5 h. Ja jestem chora, głowa mnie boli, katar, kaszel. A co słyszę od swojej mamy? Że czego ja się spodziewałam, że to normalne, i że powinnam spać wtedy gdy dziecko śpi. To mnie tymi radami i madrosciami zabiła normalnie...😑
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2019, 09:25
-
Moni, łącze sie w bólu, ja dzisiaj spałam z 3h 🙁 ale też rano sobie popłakałam i lepiej. Jakoś za młodu człowiek lepiej znosił niewyspanie 😑
-
Adella1, moja mama też mi ciągle powtarza, że jak jestem zmęczona to mam spać jak mały śpi. U mnie to w ogóle nie wykonalne, bo nie mogę zasnąć tylko ciągle patrzę czy zaraz się nie obudzi. I wtedy on sobie śpi godzine, a ja padnięta przez ten czas po prostu przy nim czuwam. 🙈
-
Moni lepiej wylewać żale, niż kisić je w sobie. Wszystkie życzymy Ci jak najlepiej i nawet, jak nikt nie potrafi pomóc, to chociaż powspieramy Cię wirtualnie
A mój starszak ma katar. Pewnie mama go zaraziła. Aż czekam, kiedy mnie i małego położymoni05, nuśka91, sunshine03, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
Olliiii wrote:Adella1, moja mama też mi ciągle powtarza, że jak jestem zmęczona to mam spać jak mały śpi. U mnie to w ogóle nie wykonalne, bo nie mogę zasnąć tylko ciągle patrzę czy zaraz się nie obudzi. I wtedy on sobie śpi godzine, a ja padnięta przez ten czas po prostu przy nim czuwam. 🙈
Wiem o czym mówisz🙄 Poza tym mam prawie trzylatke w domu. Przecież samopas jej nie zostawię😑 -
nick nieaktualnyMoni, przecież my tu wszystkie wylewamy żale i troski mniej lub bardziej...
Dla mnie to swojego rodzaju ujście naszych emocji, bo wszystkie tu mamy podobne problemy (kupy, brzuszki, karmienie), a przecież w kupię raźniej 😊ammarylis, adella1, moni05, ManiaM, sandrina22, nuśka91 lubią tę wiadomość
-
To i ja się łączę po pierwszej zarwanej nocy. Nie było nawet z kim się wymieniać w noszeniu i lulaniu, więc jeszcze bardziej doceniam wkład męża. Olek cigle stan podgorączkowy. Teraz odsypia ale tylko na rękach. A mi w brzuchu buuurczyyyy. Ale ciągle powtarzam sobie, że to tylko reakcja po szczepieniu i niedługo mi się dziecko naprawi
-
Hej Dziewczyny. Niestety nie jestem w stanie zaglądać tu regularnie- mała daje popalić choć już jest naprawdę lepiej ... u nas to raczej nie kolka bo są chwilowe napady płaczu i bardzo nieregularne. Podaje ze 3 razy dziennie sab simplex.
Przejrzalam co nie co na forum i widzę że wiele z nas zmaga się z bardzo wymagającymi dziećmi ale wierzę Mamuśki że nadejdzie ten piękny dzień i będzie już tylko dobrze 😊
U Gabrysi naprawdę widzę poprawę. Jest w stanie już poleżeć grzecznie przez jakiś czas gdzie wcześniej nie było o tym mowy, przy rozbieranie czy przebieraniu nie ma już ciągłego darcia. Noce są różne... raz jest dobrze że pobudki co 3h na karmienie ale są też noce gdzie muszę spać na siedząco z mała na rękach albo chodzić i bujać.
Mamy dużo wizyt u specjalistów u chirurga w związku z przepuklina okołopępkowa, u ginekologa w związku z torbielami na jajnikach czy u kardiologa bo jest jakiś szmer przy serduszku - w szpitalu mówili że wszystkie te rzeczy to nic groźnego więc mam nadzieję że to samo potwierdza. Mała mocno ulewa i mam wrażenie że się przejada mimo ze jest na piersi ale tak się dopada i je 15min. Czasami jest ok a czasami muszę przebierać kilka razy w ciągu dnia.
Właśnie jedziemy załatwić chrzciny na 26 stycznia.
Kochane trzymam kciuki żeby z każdym dniem było tylko lepiej.ammarylis lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Któraś Z Was miała problem z sapką? Wydaje mi się, że to sapka, tzn. na początku było tylko chrumkanie, a teraz czasami jak pociągnie nosem to słychać jakby tam był gęsty katar, ale go nie widać. I prawie nic nie odciągam. Już tydzień nie przechodzi. Zastanawiam się co jest przyczyną i co się z tym robi.
-
silent wrote:Któraś Z Was miała problem z sapką? Wydaje mi się, że to sapka, tzn. na początku było tylko chrumkanie, a teraz czasami jak pociągnie nosem to słychać jakby tam był gęsty katar, ale go nie widać. I prawie nic nie odciągam. Już tydzień nie przechodzi. Zastanawiam się co jest przyczyną i co się z tym robi.Paulina
-
nuśka91 wrote:Hmmm u nas też katar często jest tak głęboko, że nie można go wyciągnąć. A karmie głównie na leżąco na łóżku... Dziewczyny kp w jakiej pozycji najczęściej karmicie?
-
My na siedząco w dzień i na leżąco w nosku. I mały ma swiszczacy oddech i wydaje takie dźwięki noskiem jakby był zapchany mokrym katarem. Po prostu mleko się zatrzymuje. I będzie sobie co jakiś czas kichał aż je usunie. I nic nie wyciagniesz przez aspirator albo pojedyncze nitki białe. Możesz tylko wodą morską się wspomóc żeby kichałPaulina
-
Moni tak jak dziewczyny napisały - możesz się tu wypisywać. Raczej nie pomożemy na fizyczne dolegliwości, ale może chociaż psychicznie uda się trochę podnieść na duchu ☺️
U nas ostatnio trochę poprzestawiało się spanie. Wcześniej po kąpaniu i karmieniu ok 19:00-20:00 zasypiał na swoją najdłuższą drzemke 3-4h a wstawał z nocy ok 6:00 rano. Teraz idzie spać około północy ale potem śpi tak do południa. Oczywiście z przerwami na karmienie i przewijanie. A od południa do północy mało co śpi, po 15, 20, 30 min. Samo usypianie jest dłuższe niż te drzemki w ciągu dnia.
A z tą dietą na razie daje rade praktycznie na 100%. Czasem mnie kusi zjeść chociaż jedną czekoladke, ale wiem że jak sobie pozwolę raz to co jakiś czas będę jeść. Też na początku miałam wrażenie, że nic nie mogę zjeść, teraz już się chyba trochę przyzwyczaiłam. -
Nuśka podziwiam bo ja właśnie niby się diety trzymam ale właśnie ta jedna czekoladka od czasu do czasu to jest coś czemu nie mogę się oprzeć. Myślałam ze nie przeżyje bez jogurtów ale kokosowe są pyszne (tylko cena powala).
My dzisiaj mamy super dzień. Może to noc odkrywczego co napisze, ale odkąd przestałam zmuszać dziecko do spania jest lepiej. Wcześniej po karmieniu go kładłam do łóżeczka, lulałam, włączam suszarkę, a on oczy jak 5zl. Teraz kładę do na matę, chodzę z nim po mieszkaniu, pokazuje książeczki itp i po pół godziny jak zaczyna być marudny włączam suszarkę albo okap o odpływa. Może nie śpi dużo ale mamy dzień bez takiej ilości płaczu.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Dziewczyny możecie polecić jakieś w miarę tanie łóżeczko turystyczne? Tesciowa chce kupić do siebie do domu - uważam ze to super pomysł j gest z jej strony żeby zajmować się młodym.
moni05 lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
adella1 wrote:Aga- my do teściów kupiliśmy łóżeczko kinderkraft. Pięć lat temu kosztowało pewnie ze 150- 200 zł. Będzie teraz trzeciemu dziecku służyć.
Dzięki! A jakie dokładnie? Jest tez kojcem?23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!