Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Olliiii wrote:Aga_ni, wow, super masz męża. Gdzie takiego można znaleźć, bo chyba szukałyśmy w różnych miejscach 😂
Mój ma 26 lat, więc w sumie jeszcze pstro w głowie, bo wiadomo że facet później dorasta 😜
Dziewczyny, czy wasze maluchy przekładają główkę z jednego boku na drugi jak leżą na brzuszku? Nasz mały potrafił jak miał 2 tygodnie, teraz ma ponad 6 i za cholere nie może przełożyć. Nie wiem o co chodzi i czy się martwić czy wszystko w swoim czasie.kasia1518
-
Olliiii wrote:Moni, ale że tak w tygodniu też nocki na zmianę czy tylko weekend? 😀 Brzmi jak marzenie, ode mnie nikt nie chce nocki przejąć, a ja już padam z nóg 😴
Dziś na przykład ja śpię w nocy więcej. Ale jeśli nie ogarnie to mi wystarczy jak ogarnie pierwsze karmienie - pospie wtedy piec h i wstanę na drugie. Nie od dziś wiadomo, ze my, kobiety jesteśmy nie do zdarcia. Oni tez to wiedza i niejednokrotnie wykorzystują...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Konieczynka ale pięknie już trzyma głowę. Dużo w ciągu dnia leży na brzuszku ?
Ja to muszę chyba na siłę na ten brzuch kłaść, tylko jak się drze, to ja wymiękam.
Od początku dużo leżała ale później przez ta żółtaczkę i pobyt w szpitalu odpuściłam, bo tam ciągle na tej lampie leżała i mam za swoje, nie podnosi głowy wcale.kasia1518
-
kasia1518 wrote:Konieczynka ale pięknie już trzyma głowę. Dużo w ciągu dnia leży na brzuszku ?
Ja to muszę chyba na siłę na ten brzuch kłaść, tylko jak się drze, to ja wymiękam.
Dziś 3x po minucie. Ogólnie leżenia na brzuchu niecierpi. Najpierw obczaja co się stało, rozgląda, a zaraz wielkie larum i walka żeby wrócić na plecy. Zdjęcie udało się zrobić w pierwszych sekundach 😉
Ale to że mi sporo ulewa to długo trzymam ja w pionie na ramieniu. Często też noszę w pionie (choć ponoć nie powinno się tak robić - taka teorie słyszałam) a ona się odpycha rączkami. I chyba sobie te ręce w ten sposób wycwiczyla.
Dziś taki gorszy dzień, teraz zauważyłam że znowu policzki suche i zaczynają się czerwienić. Pytanie co ja takiego zjadłam. I to chyba kotlety z chrzcin. Zupełnie o tym nie myślałam ale zjadłam mielonego z nadzieniem z suszonych pomidorów. A tam pewnie jajko i bułka z mlekiem. Głupia ja! Teraz zagadka ulewania i marudzenia rozwiązana. Do tego bardzo słaby apetyt miała. Jadła po 3-5min.a potem jeszcze ulewala tak że i ona i ja byłyśmy do przebrania. -
Konieczynka ja do odbicia ją nosiłam w pionie, albo jak bardzo płacze to jak jest w pionie i przytule ją do policzka to wtedy się uspokaja. Fizjoterapeuta powiedziała że małych dzieci nie wolno tak nosić bo przez to robi się im napięcie i w ogóle ale nie umie inaczej. I teraz sobie wkręcam że tą asymetrie ma przez to noszenie. Ale mówiła mi też że to ułożenie z brzucha i jak miałam nieduży to ciężko jej się było obrócić i tak została. I jak wcześnie obróciła się głową w dół to też zrobiło swoje. Na brzuchu też nie lubi leżeć, leci mi na prawo. Płacze ale staram się ja kłaść chodź jestem za miękką na jej płacz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 22:02
-
Karooo93 wrote:Ja tak samo. Ale jakich używasz wacików za tyle sztuk w takiej cenie ?
Ja zazwyczaj 60 sztuk - 5/7zl 😏
W lidlu są takie ichniejszej marko cien.Karooo93 lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Olliiii wrote:Aga_ni, wow, super masz męża. Gdzie takiego można znaleźć, bo chyba szukałyśmy w różnych miejscach 😂
Mój ma 26 lat, więc w sumie jeszcze pstro w głowie, bo wiadomo że facet później dorasta 😜
Dziewczyny, czy wasze maluchy przekładają główkę z jednego boku na drugi jak leżą na brzuszku? Nasz mały potrafił jak miał 2 tygodnie, teraz ma ponad 6 i za cholere nie może przełożyć. Nie wiem o co chodzi i czy się martwić czy wszystko w swoim czasie.
U mnie ma studiach rozdawaliprzyjaźniliśmy się całe studia, a potem zostaliśmy parą. A ze mamy już po 32 lata to jesteśmy już trochę razem. U nas długie staranie o dziecko, poronienie, 3 in vitro zrobiły swoje tj wzmocniły mega nasza więź. Nikomu nie życzę takich doświadczeń ale mam dzięki temu poczucie że wiele przetrwamy. Ale tak jak tu dziewczyny piszą, może to kwestia wieku tez. Jak mieliśmy po 26 lat imprezowaliśmy non stop i nie w głowie było nam prowadzenie domu
ale mam nadziej ze Twój mąż zrozumienie końcu ze ma zobowiązanie i coś mi zaklika w głowie że czas się ogarnąć.
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
U nas bardzo słaba noc wczorajsza i bardzo ciężki dzień. Nie wiem dlaczego
i tez dzisiaj zauważyłam na ramieniu duży ślad po szczepieniu (szczepienie podane jeszcze w szpitalu, jak miał 3 dni. A teraz młody kończy 6tygodni) widziałam je wcześniej, była czerwona kropka ale dzisiaj zauważyłam ze jest zaropiale trochę, takie żółte w środku i czerwone wokół. Zestresowalo mnie to. Czy to jest normalne??? Czy Wasze dzieci tez tak miały? Mierzyłam mu temperaturę to ma 35.9.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 22:47
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:U nas bardzo słaba noc wczorajsza i bardzo ciężki dzień. Nie wiem dlaczego
i tez dzisiaj zauważyłam na ramieniu duży ślad po szczepieniu (szczepienie podane jeszcze w szpitalu, jak miał 3 dni. A teraz młody kończy 6tygodni) widziałam je wcześniej, była czerwona kropka ale dzisiaj zauważyłam ze jest zaropiale trochę, takie żółte w środku i czerwone wokół. Zestresowalo mnie to. Czy to jest normalne??? Czy Wasze dzieci tez tak miały? Mierzyłam mu temperaturę to ma 35.9.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 23:25
2017 #1
2019 #2
-
Spirit wrote:Taj,po tym pierwszym tak ma być. Nie rusza się tego,ignoruje,samo pęknie.
Dzięki! Już doczytałam, że to normalne.kasia1518, Spirit lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:U nas bardzo słaba noc wczorajsza i bardzo ciężki dzień. Nie wiem dlaczego
i tez dzisiaj zauważyłam na ramieniu duży ślad po szczepieniu (szczepienie podane jeszcze w szpitalu, jak miał 3 dni. A teraz młody kończy 6tygodni) widziałam je wcześniej, była czerwona kropka ale dzisiaj zauważyłam ze jest zaropiale trochę, takie żółte w środku i czerwone wokół. Zestresowalo mnie to. Czy to jest normalne??? Czy Wasze dzieci tez tak miały? Mierzyłam mu temperaturę to ma 35.9.
aga_ni lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Pozdrawiam z nocnego karmienia... jejku ale pospalam- nakarmiłam o 20.30, spać poszłam 21.45 i dopiero teraz 1.25 pobudka ( pewnie za to jutro da mi popalić, choć wczoraj była gorsza noc). Tylko teraz zjadła 7min i usnęła przy piersi więc pewnie szybko będzie kolejna pobudkakasia1518
-
nick nieaktualnyEj, mój mąż ma 42 lata, a w zachowaniu nie odbiega od 26-latków 😉
U nas tez wczoraj gorszy dzień: mały na tym nutramigenie jest głodny co godzinę dosłownie, zrobił się bardzo płaczliwy, wiec oprocz 3godzinnego spaceru w mrozie i deszczu ze śniegiem mało co spał
Teraz rozumiem i podziwiam te z was, które w domu maja takie płaczki 😏
No i nie wiem, co mu moje piersi zrobiły, ale teraz już ich nawet dotknąć nie chce, jest krzyk...a zawez marzyłam o wtulającym się w pierś niemowlaczku, który kokieteryjnie i z uśmiechem spogląda mi od czasu do czasu w oczy 😢
-
Spirit wrote:Mnie tak brzuch boli że obudziłam męża na przebranie A teraz leżę i czekam aż zaśnie. Nie umiem zasnąć jak dzieci mi nie śpią
A niby tylko leży ze smoczkiem i przecież nigdzie nie pójdzie :p
Też nie umiem spać jak dzieci nie śpią. Ostatnio przez sen się przekręcał na brzuch i stękał i stękał. Było po 4. A ja się przebudzilam i stałam obok łóżeczka i czekałam aż skończy kokoszenie. Niby spał ale dopóki nie ułożył się to wolałam poczekać i mieć pewność że sobie głowę ułoży na boczek i że będzie oddychał. Ehh myslenie matki.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
A w ogóle u nas zaczyna się zimą. Prawdziwy grudzień. Mróz w nocy, rano trzeba skrobać szyby a w powietrzu czuć ten zapach śniegu i dymu z pieca. może w tym roku w końcu uda się dziecku kupić sanki. Bo póki co na dwa dni śniegu to nie było sensu.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Moja dama też dziś zaszalała jak zjadła przed 22 tak później obudziła się przed 4! Byłam tak wyspana że nie wiedziałam co się dzieje. Za to później zjadła i była tak wyspana że nie mogła zasnąć. Wzięłam ja do nas A obiecałam sobie że nie będę tego robić żeby się nie przyzwyczaiła i spała do 9. W łóżeczku nigdy jej się tyle nie zdarzyło.
Mój mąż ma 35 lat i czasami też zachowuje się jak dziecko. Ja póki co siedzę w domu bo jak pomyślę że na ta pogodę mam wyjść to już mi zimno, ale sam mówi idź gdzie ja z dzieckiem zostanę. Tak idź, na wsi tyle rozrywek że głowa mała. A jak uderze na miasto to mi cały dzień zejdzie i rozedrze mi cycki -
wiktoriaa wrote:Moja dama też dziś zaszalała jak zjadła przed 22 tak później obudziła się przed 4! Byłam tak wyspana że nie wiedziałam co się dzieje. Za to później zjadła i była tak wyspana że nie mogła zasnąć. Wzięłam ja do nas A obiecałam sobie że nie będę tego robić żeby się nie przyzwyczaiła i spała do 9. W łóżeczku nigdy jej się tyle nie zdarzyło.
Mój mąż ma 35 lat i czasami też zachowuje się jak dziecko. Ja póki co siedzę w domu bo jak pomyślę że na ta pogodę mam wyjść to już mi zimno, ale sam mówi idź gdzie ja z dzieckiem zostanę. Tak idź, na wsi tyle rozrywek że głowa mała. A jak uderze na miasto to mi cały dzień zejdzie i rozedrze mi cyckiWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2019, 10:48
kasia1518
-
Hej
Wczoraj chciałam się tu zalogować, ale hasła zapomniałam. Starość nie radość
Mieliśmy wycieczkę z Czarkiem wczoraj do Międzylesia. W badaniu wyszło to, o czym już wiedzieliśmy. A teraz w czwartek położą go do szpitala na kolejne badanie. I powiem Wam że mały jest bardziej dzielny niż ja. Badanie przespał, a podczas wkłuwania igły lekko zakwilil.
Tak piszecie o swoich mężach... Jak się najstarszy syn urodził przeżywaliśmy ciężkie chwile- chciałam się ze swoim rozwodzić. Dużo sobie musieliśmy tłumaczyć, było sporo kłótni. Ale udało się. A teraz przy trójce nie ma możliwości aby nie współpracować.