Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
kkkaaarrr wrote:Kokosowa, mam te ksiazke, ale osobiscie jej bardzo nie lubie, wydawala mi sie strasznie przedpotopowa, rozszerzanie diety od 4msc itp.
Ja rozszerzalam dietę od 4 mca i super na tym wyszłam ☺️ w 6 mcu Kinga jadła już sporo rzeczy, cyc tylko dodatek. W 8 mcu jadła już sama, cyc tylko dodatek. W 10 mcu zaszłam w ciążę, Kinga jadła wszystko, w dodatku sama, cyca za radą lekarza odstawiłam całkowicie. A dziecko z 3-10 centyla na piersi wpadło w 50-60 jak rozszerzalam dietę.moni05, kasia1518, Kookosowa, Cabrera lubią tę wiadomość
-
Olliiii wrote:Nie, ale jak przyjeżdża to zawsze chodzi tu do takiej świetlicy do dzieci i często się zdarza, że jest potem chory
chce im powiedzieć, żeby tam nie puszczali lepiej młodego, ale też nie chce wyjść na wariatke..
Ja jestem mega restrykcyjna w takich sprawach i wcale nie uważam tego za wariactwo. Daleko mi od chowania dziecka w sterylnych warunkach, ale jeśli chodzi o zarażanie dziecka przez inne dziecko jestem ostrożna. Byliśmy teraz na imieninach, dzień wcześniej obdzwoniłam całą rodzinę czy wszyscy zdrowi. Może mam schize, bo jeden raz co Kinga była bardzo chora, to mi ją mój ojciec załatwił, który zaraził się od dziecka mojej siostry (okazało się potem że pół rodziny zaraził). Kinga na szczęście była już starsza (ok.8 m-cy), ale miała temp.prawie 40 stopni, a w poczekalni u pediatry puściła hafta. A to wszystko przez to, że mój ojciec był u chorego wnuka, po czym my zawieźliśmy Kingę do moich rodziców nie wiedząc, że ojciec źle się czuje.. zrobiłam awanti na całą rodzinę. A taki dwumiesięczniak to w ogóle ma małą odporność i jestem przewniczka tachania go do sklepów, centr handlowych czy dzieci przedszkolnych.. Kingę mogłabym puścić do klubiku, albo na zajęcia muzyczne, celowo na razie tego nie robimy. Czekamy do min.wniosny, bo jeszcze zaczyna się teraz sezon chorobowy. Wolę przeciwdziałać niż potem leczyć i po nocach siedzieć schładzać i patrzeć czy oddycha. Przerabiałam z Kinga, dziękuję, postoje.moni05 lubi tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Kokosowa, mam te ksiazke, ale osobiscie jej bardzo nie lubie, wydawala mi sie strasznie przedpotopowa, rozszerzanie diety od 4msc itp.
Teraz też będę chciała wcześniej niż 6mc, myślę że jak skończy 4mc to podejdziemy do tematu papek.Kookosowa, Jupik, moni05 lubią tę wiadomość
kasia1518
-
Jupik, uff, już mi lepiej, że nie świruje za bardzo 🙄 pewnie i tak weźmie mnie za wariatke, bo to typ co nie przejmuje się takimi rzeczami. Ale jak sobie pomyślę co by było gdyby młody zaraził nam małego po szczepieniu to aż mi gorąco.
-
Kkaarrr ja z Judka tez zaczelam po 4 miesiacu. Zaczęliśmy powoli od papek. Wszystko gotowalam sama. Słoiczków nie kupuje. Miala 7 miesiecy a juz jadła jogurty naturalne. I ładnie gryzla male kawałki. Oprócz słodyczy jadła wszystko. Teraz juz je i słodycze i nawet fast foody. Oprócz czekolady nic jej nie uczulilo.
Jupik, moni05 lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Cześć dziewczyny
Mój "maluch" tak jak obstawiałam, waży już 7 kg kilka dni po skończeniu dwóch miesięcy 😮 Czyli podwoił swoją wagę urodzeniową. Wiem, że to dużo, bo niektóre dzieci na pół roku czasem tyle nie ważą, ale wszyscy mnie uspokajają, że jest ok, bo piersią nie da się przekarmić. Tak szczerze nawet nie wiem jak mogłabym mu ograniczyć pierś więc ufam lekarzom, że po prostu taki z niego kawał chłopa 😉
Kurcze pojawił się tu temat noszenia. U nas mały jak nie śpi to praktycznie cały czas jest w pionie, albo tyłem albo przodem, bo na leżąco od razu płacz... I na brzuchu nienawidzi być więc rzadko go kładę, ale myślałam, że ćwiczy tą głowę podczas noszenia właśnie. Wychodzi na to, że mało wiem o książkowym wychowywaniu dzieci. Raczej robię wszystko instynktownie, bo właściwie brakło mi czasu na czytanie o tym co wolno a co nie... Nawet nie wiedziałam, że nie można wozić dziecka w kombinezonie w foteliku, dowiedziałam się przez przypadek 😮 Czuje się czasem złą matką jak dowiaduje się, że czegoś nie wiem... Są gdzieś spisane wszystkie "zasady"? 😩
U nas Kubuś śpi w łóżeczku do pierwszego nocnego karmienia a potem śpi już z nami. Raz, że mi tak wygodniej a dwa że dłużej i spokojniej śpi przy nas. Na początku byłam ambitna i starałam się go cały czas odkładać, ale jak dziesiąty raz musiałam spędzić pół nocy na usypianiu, bo mi się obudził w czasie odkładania to dałam sobie spokój. Ale myślę, że i tak trzeba będzie wrócić do odkładania, bo jak stanie się bardziej mobilny to będę się bała że mi spadnie z łóżka (raczej śpi z brzegu, bo w środku boję się że mąż go przypadkowo telepnie). -
Aaga wrote:Ja nie mam pojecia jak w ogole podejsc do tematu rozszerzania diety. Slyszalam tylko ze dziecko powinno samodzielnie siedziec czy jakis tak.
Dzieci siadaja ok 7-8 miesiaca. Judka jadla w takim bujaczku leżaczku. Pozycja pol siedząca. Zaczynamy od warzyw potem owoce. Dajemy papke. Ok łyżeczka na poczatek. Obserwujemy reakcje. Pierwsza łyżeczka bedzie 3\4 w dywanie ubranku i uszach. Chodzi zeby pociapal buzia i polkna inna konsystencję niz mleko. Potem już idziezz instynktownie. Dziecko samo da sygnał kiedy papki okaza sie nudne i trzeba pojsc na gryzienie. Pierwszy miesiac traktujemy to jako dodatek nie osobne jedzonko bo duzo nie zje. Jak bedzie bardzo objedzone mlekiem albo bardzo glodne to nie bedzie chcialo jesc papek. Najlepiej odczekac godzinke od mleka i jak jest w dobrym humorku to wtedy. Niech koduje sobie jedzonko jako pozytywne doswiadczenie.aga_ni, moni05, Cabrera lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Nuska, w tej książce co napisała Kookosowa są z grubsza wszystkie "zasady" i jest fajnie, bo opisany po kolei każdy mc, co się wtedy dzieje, na co zwracać uwagę, plus takie wskazówki o których nie doświadczona mama nie ma pojęcia, bo i skąd.
Co do rozszerzenia, jeszcze trochę czasu jest, ale Felowi też będę rozszerzać od ok.4 mca. Dokładnie tak jak napisała Kokosowa. -
To my z rozszerzeniem diety czekamy do 6 miesiąca. Jasio zaczynał od 6, średnio był w sumie zainteresowany jedzeniem,więc na dobre rozkręcił się w 7 miesiącu. Z tym,że my się karmiliśmy blw (jadł od razu normalne kawałki) papek w ogóle nie dawałam). Na początku też jadł w pozycji bardziej półsiedzącej.
Nuska- Julia też zazwyczaj w pionie i przodem do świata 😉
I my się zawsze odkładamy do łóżeczka, tzn dostawki 😉 nawet jak karmię ja na leżąco i przysne, to jak się przebudze od razu do łóżeczka ja przekładam.
Z Jasiem robiliśmy tak samo, od 1.5 roku śpi na swoim łóżku w swoim pokoju i przychodzi do nas bardzooo sporadycznie.
I jeśli chodzi o zarażenia to ja z kolei podchodzę do tego na luzie.
Zakładam,że dzieci po prostu chorują. Kaszel czy katar nie jest dla mnie chorobą, ale może zostało mi to po żłobku 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2019, 02:43
-
Olliiii wrote:Mamy starszakow, czy po szczepieniu młodszych dzieci ograniczalyscie starszym wyjścia na plac zabaw, do żłobka itp? W sensie żeby nie przyniosły jakiejś choroby? Przyjeżdża do mnie na jakiś czas 2 letni chrzesniak i już świruje, że zachoruje i czymś małego zarazi 🙈2017 #1
2019 #2
-
Spirit wrote:Jak coś to przed szczepieniem żeby nie szczepiC chorego
Dzisiaj moje dziecko spało od 22 do 5 rano bez żadnej pobudki na jedzenie 😍 pierwszy raz od porodu. Tak to ma jakiś zegar wbudowany i budzi się co 3 godziny co do minuty. Ale by było fajnie jakby tak zostało 🙈 -
Dzień dobry dziewczyny
Wczoraj miałam kontrolę u gin i wszystko ok. Była trochę w szoku jak mówiłam że właśnie mi się okres skończył a KP 😄
Brała któraś bądź bierze tabletki antykoncepcyjne jednoskladnikowe?
Są skuteczne? Szczerze mówiąc całe życie zabezpieczalismy się tylko prezerwatywami i starczyło.. Jakos wczoraj mnie tknelo że poprosiłam o tabletki a teraz myślę czy je wogole kupic🙄
U nas jutro szczepienia i zaczynam się obawiać co to będzie.
Co do noszenia dziecka to ja przy trzecim się dopiero dowiedziałam że nie powinno się nosić pionowo. A nosiłam starsze i trzecia też. Nie dużo ale noszę tak gdy pozycja leżąca bądź pollezaca ja denerwuje.
U nas dwa dni nie było kupki. Myślałam że nie będę się tym martwić bo do tej pory były od początku zawsze i często ostatnio raz dziennie a teraz trzeci dzień będę oczekiwał czy zrobi. Ale staram się podejść do tego spokojnie bo baczki puszcza i nie płacze by ją brzuszek bolał. Za to połączył się ten brak kupki że skokiem rozwojowym i mało śpi w ciągu dnia. Ale nie jest zle😄
Spokojnego dnia dziewczyny:)moni05 lubi tę wiadomość
Karolina 10.10.2019💞
Lena 8.11.2012💞
Samantha 27.10.2009💞
-
Ja mam nadzieje, ze ten skok zmierza ku końcowi, bo zwariować można. Tylko w chuście jest ok i śpi tak twardym snem, że jestem w szoku. I potrafi tak przespać 3h... 😱
W ogóle dzisiaj spał od 22 do 4. Przebudził się po 1:00, ale dałam mu smoczek i poszłam siku, jak wróciłam to spał 🤷🏻♀️ Czyli bez jedzenia wytrzymał 8h. Gdyby zasypiał od razu po mleku... ech, pomarzyć 😁😬 ale i tak jest dobrze.
Najlepiej usypia z moim mężem, ze mną zasnął o 21 i spał na mnie 20 min, a po odłożeniu oczy szeroko. I jazda znów. A z nim jakoś tak łatwiej. Usypiamy na zmianę codziennie. Jedno z nas starszą a drugie małego. Bajka i czekamy aż zasną. Ja wiem, że starsza ma 7 lat, ale jest typem dziecka śpiącym wciąż przy lampce, a tak to przynajmniej można coś w tym czasie porobić produktywnego, np. Na kompie, poczytać.
W ogóle! Po ogarnięciu tego, co się w chuście da (zmywanie, obiad itd) zaczęłam czytać książkijuż jedna mam za sobą 😊 dzięki wysypianiu się co drugi dzień tez mam ochotę na robienie czegoś dla siebie, nie szukam rozpaczliwie każdego kwadransa na zamknięcie oczu itd. Dziś ciężko nazwać to wstawaniem do dziecka, wiec dzisiejsza noc tez biorę na siebie. Mąż wstawał o 4:30 bo dzisiaj większe zlecenie i wróci pewnie wieczorem. Wiec to on bardziej będzie potrzebował, mimo, że to jego „kolej”. Grunt to się dogadywać 😊
Co do seksow to lepsze niż kiedykolwiek 😱 nie wiem z czego to wynika, ale niech trwa! Na razie prezerwatywy, później mam evrę od grudnia, ale ja mogę, bo nie kp.
Tak z przymróżeniem oka:
Dobrego dnia! 😘Olliiii, Konieczynka, Kookosowa, wiktoriaa, Monalisa88, Cabrera, kasia1518, Aaga, przedszkolanka:), Jupik, Karooo93, nuśka91 lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Moni, przez Ciebie mi się syn obudził, bo spał na mnie, a ja się zaczęłam rechać jak głupia z tego obrazka 😂 boże, jakie to prawdziwe 😂 czasami specjalnie bym mu kopa sprzedała, żeby wstał i był tak samo niewyspany jak ja, żeby była jakaś sprawiedliwośc 😝
moni05, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
To i ja dodam coś na lepszy humor.
Młodą wczoraj oczywiście się za chwilę obudziła i zasnęła o 21.30. I spała do 7.na karmienie pobudki 4 ale to i tak spowodowało że jestem wyspana.
Tylko syn znowu zmoczyl się w nocy i już jedną pralka z kołdrą poszła, czeka poduszka i pościel 😤
Wczoraj miałam też spięcie z M. Na niedzielę mam zaproszonych gości (dziś się okazuje że chyba przyjadą tydzień później) a on obiecał swojemu tatusiowi pomoc. Bo żona z 2ka dzieci sobie poradzi z po sprzątaniem domu i przygotowaniem jedzenia, ale tatusiowi trzeba pomóc. I ostatecznie umówił się z nim na piątek, a w sobotę na być w domu. Teraz może okaże się że tych gości nie będzie tylko sam fakt jego priorytetow mnie wnerwia.
I pyta mnie ile czasu potrzeba, więc mówi mu ze cala sobotę. Ten oburzony, propozycja żeby catering zamówić.moni05, Cabrera, Kookosowa, Aaga lubią tę wiadomość
-
Moim zdaniem diete rozszerzac powinno sie nie wtedy kiedy data w kalendarzu wybije, i tu bez znaczenia czy 4 czy 6msc, a wtedy gdy dziecko jest gotowe. Borys jadl od 5msc, ale byl gotowy, jadl wszystko i chętnie. Miesiac wczesniej pewnie wiekszosc by wyplul i nie wiedzial o co chodzi. Na pewno sa dzieci, ktore sa gotowe majac 4msc, ale podawanie im marcheweczki tylko dlatego ze w ksiazce napisali, ze od 4msc treba rozszerzac diete, bo mleko nie wystarcza uważam za przedpotopowe podejscie.
-
Wczoraj byłyśmy na pierwszym szczepieniu. Obawiałam się nocki, ale na szczęście było o.k. Dzisiaj z kolei druga wizyta z bioderkami więc znowu małe nerwy. Co do spania z dzieckiem to przy starszaku byłam przeciwna temu i zawalałam pół nocy. Za to teraz mała zasypia sama wieczorem w kołysce,a po pierwszym karmieniu albo nad ranem ładuje u nas w łóżku i śpimy sobie do 9 tej.Stwierdzilam, że nie ma sensu marnować cennego snu w nocy bo nie wiadomo jaki będzie dzień😁 Co do rozszerzenia diety to my będziemy 5-6 miesiąc, ponieważ układ pokarmowy ma też jak gdyby swój układ odpornościowy i nie chce go za wczesnie stymulować.