X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • wiktoriaa Autorytet
    Postów: 1250 616

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh jestem po moim 1 razie po porodzie i powiem Wam że szału nie było. Mam nadzieję że z czasem się to zmieni

    syy26iye928jhyb7.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 01:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiktoria ja mam jakiś paraliż wewnętrzny. Raz próbowaliśmy i tyle. Mąż robił podchody ale zawsze znalazłam jakąś wymowke. W czwartek odbieram wtmtnik cytologi i będę się z gin umawiać na założenie spirali, ale to pewnie wyjdzie dopiero po nowym roku.

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 01:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie siedzę i wyje jak bóbr bo chyba przez własną głupotę zakończyła się moja przygoda z KP 😥😥😥. Po tym jak małą wysypalo po tych orzechach, wczoraj 2 razy ściągnęłam mleko i wylalam, a jej podałam butelkę z mm, bo rano miałam jazdę jak tylko podstawiałam pod pierś i niestety Gabrysia nie chce już piersi ... jest jedno wielkie darcie, nawet po 2godz probowalam i zero efektów. Myślałam że w nocy będzie lepiej ( bo już wczoraj też nie chciala ale jakoś udało mi się ja podejść i jeszcze do rana jadła z piersi ) ale niestety- dziecko się tylko męczy, więc znowu poszło mm. Nie sądziłam że tak to przeżyje, tym bardziej że pierwsza córka szybko była na mm ( ale jej wcale nie kp tylko było kpi). Przy dwóch to nie mogę sobie pozwolić na kpi bo nie ma ba to czasu... jestem tak wściekła na siebie, normalnie mniejsca sobie nie mogę znaleźć. Choć będę jeszcze podejmować próby przystawienia

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • nuśka91 Autorytet
    Postów: 1043 2172

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 03:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)

    Kasia jestem w szoku, że tak małą odrzuciło przez jeden dzień. Nie rezygnuj, myślę że ona nie zapomniała jak się pije. Może ma jakiś przejściowy humor albo ta partia mleka wyjątkowo nie smakuje...

    Kokosowa bardzo się cieszę, że wszystko dobrze ❤️ Basiu super, że napisałaś. Dawaj częściej znać co u Was ☺️

    Ja nie jem orzechów. No i nabiału przez skaze i innych rzeczy które mogą uczulać..

    U mnie na spacer pod spód pajac albo body z półśpiochyami jak po domu, na to kombinezon już zimowy i kocyk.

    Karmie w ciągu dnia różnie. Czasem co 1,5h,czasem co 3h. W nocy dwa razy się budzi.
    Bez wyrzutów sumienia wychodzę na max 2h, na dłużej muszę ściągnąć i zostawić mleko. Dziewczyny niektóre dzieci są małe inne duże na tym etapie, potem to się pewnie zmieni milion razy 😉 ja z mężem jesteśmy raczej pigmejami a dziecko mamy giganta 😀 i tak geny na pewno odziedziczył i dwóch metrów miał nie będzie 😉

    A my robimy chrzciny teraz 29 grudnia. Nieźle finansowo nas szarpnęły święta + chrzciny. Do tego trzeba było kupić telewizor bo się zepsuł, ehh... Ale najbardziej się martwię co ja będę jeść na te super okazje z moimi ograniczeniami 🙁

    Kubusiowi kupiłam pod choinkę trzy wypasione książeczki z obrazkami i pięknego pieska maskotke w stylu retro. Nie ma jeszcze żadnej maskotki, to będzie jego pierwsza :) nie wiem co dostanie w prezencie na te wszystkie okazje więc wstrzymałam się z większymi prezentami ☺️

    Kookosowa lubi tę wiadomość

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 04:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz złapala na 3min taka mega twarda pierś i ssala, ale jak tylko zrobiła się miękka, to zaczęła się znowu szarpać i wyrywać. No nie mam pojęcia o co jej chodzi 😥😥😥

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2019, 04:27

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1268 1230

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia nie wiem jak pomoc :( ale sie nie poddawaj! Ja walczylam I po trzech miesiacach butelki I kapturkow corka zlapala piers bez problemu. Teraz zaczyna gardzic butelka wiec tego dzieci raczej nie zapominaja. Moze latwiej jej lecialo I tak chce ale raczej sie nie oduczyla po dwoch razach jedzenia z piersi.

  • Kookosowa Autorytet
    Postów: 1939 1984

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    Teraz złapala na 3min taka mega twarda pierś i ssala, ale jak tylko zrobiła się miękka, to zaczęła się znowu szarpać i wyrywać. No nie mam pojęcia o co jej chodzi 😥😥😥

    Mleko mamy ma inny smak niz mm. Jest lepsze i slodsze ale skoro ja uczulily te orzechy to moze jej sie zle kojarzyć. Spróbuj sciagnac i dac jej swoje mleko butelka. Wtedy zobaczysz czy chodzi o samo mleko czy o to ze cycem ciezej leci.

    Karooo93 lubi tę wiadomość


    Bartuś 19.09.2019 20:14
    37 tydzien 1 dzien :)
    Witaj synku
  • ammarylis Autorytet
    Postów: 504 326

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    Teraz złapala na 3min taka mega twarda pierś i ssala, ale jak tylko zrobiła się miękka, to zaczęła się znowu szarpać i wyrywać. No nie mam pojęcia o co jej chodzi 😥😥😥
    Kasia u mnie to samo! Dzisiaj od 5 tej do 6 Laura wyła bo nie chciała piersi w ogóle złapać! W niedzielę było to samo ale w dzień. A mój tyłko zapytał czy mleko zrobić i poszedł obrażony na kanapę.W końcu po godzinie wrzasku załapała i się napiła. Ale o 9 tej było to samo na szczęście krótko i załapała. Ja nie mam dużo pokarmu i na noc daje 60 ml mm jak cycki puste, ale teraz czuję że mleko jest więc nie chce dawać butli. Tylko jak to wytrzymać i czy te histerie miną to nie wiem. A tak bardzo nie chcę przechodzić na mm...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2019, 10:00

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma szans dziewczyny 😥😥😥 ona dostaje aż spazmy jak ja tylko przystswiam. Ściągnęłam rano i dam jej popołudniu z butli bo teraz wyjazd nam wypadł, zobaczymy czy to o mleko chodzi.

    Mój mąż też nie pomaga, jeszcze się drze na mnie że po co w ogóle próbuje ja jeszcze przystawiac... sam poszedł i zrobił butlę i do tego wszystkiego chyba pierwszy okres przyszedł bo plamie od rana

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • wiktoriaa Autorytet
    Postów: 1250 616

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    Wiktoria ja mam jakiś paraliż wewnętrzny. Raz próbowaliśmy i tyle. Mąż robił podchody ale zawsze znalazłam jakąś wymowke. W czwartek odbieram wtmtnik cytologi i będę się z gin umawiać na założenie spirali, ale to pewnie wyjdzie dopiero po nowym roku.
    No ja też. Bolało okropnie, jeszcze chciał mi piersi dotknąć A byłam po karmieniu, zaczęłam się drzeć i w ogóle romantyzm zajebisty. Masakra

    kasia1518 lubi tę wiadomość

    syy26iye928jhyb7.png
  • nuśka91 Autorytet
    Postów: 1043 2172

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia jak masz okres to wszystko jasne 😉 w czasie okresu hormony zmieniają smak mleka i albo jest dla dzieci jeszcze lepsze i wiszą na cycu albo niedobre... Za 3-4 dni powinno przejść. Bez sensu się tak łatwo poddawać a Twój mąż źle do tego podchodzi. U mnie w czasie okresu było odwrotnie, mały ryczał co 20 min, że chce cyca 😯

  • ManiaM Autorytet
    Postów: 588 569

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiktoriaa wrote:
    Dziewczyny Mania i Monia co u Was?

    Hej hej :)
    Trochę podczytuje ale jakoś w tym świątecznym szale nie mam czasu nic sensownego napisać.
    Spokojnych i zdrowych świąt dla wszystkich mam i dzieciaczków.
    My teraz sporo biegaliśmy po lekarzach: A to u małej wyniki tarczycy nie takie, dysplazja stawów biodrowych , prawdopodobnie będziemy musieli ją zapakować w orteze . Tak ze jest co robić, jeszcze te święta.
    Na szczęście przyjechała mama do Polski i zostaje do końca roku więc trochę odsapne- czyt. Doprowadze mieszkanie do ładu, wyjdę gdzieś sam na sam z F.


    oar843r8hxms7jm7.png
  • Olliiii Autorytet
    Postów: 1335 983

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :) my w końcu poszliśmy do lekarza, bo płaczu jest coraz więcej. Teraz nie dość, że w dzień to jeszcze w nocy. Pediatra stwierdziła, że to kolki. Dziwne, że zaczęły się nagle w 2 miesiącu. W sumie nic nie pomogła, bo kazała brać delicol, który już próbowaliśmy tak samo jak espumisan, dicoflor, sab simplex, masaże brzuszka i inne cuda. Póki co ratuje nas tylko Chustonosidlo. Chyba po prostu trzeba to przeczekać, 😓 spróbuję jeszcze rurki windi i herbatę koperkową i już się poddaję.

    12.01.2018r. - 2 Aniołki [*] 8tc 👼🏻👼🏻
    06.09.2018r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻
    18.10.2019 r. - Synek 👶🏼❤
    30.10.2021r. - Aniołek [*] 5tc 👼🏻

    07.12.2021r. - ⏸️ hej maluchu 😍❤

    🔸️Mthfr C677T hetero
    🔸️Mthfr A12986 hetero
    🔸️Pai-1 4G homo

    3jgx43r8z5x07y20.png
  • Jupik Autorytet
    Postów: 2947 1313

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam taki syf w mieszkaniu, że mi się płakać chce.. mąż zarobiony, prawie go w domu nie ma, ja ze szwagierka i dzieciakami latam po prezenty, lub siedzę i zamawiam w necie. Nie ma kiedy zrobić obiadu, a co dopiero ogarnąć niekończący się bałagan. W dodatku Felo twardo chodzi spać między 2 a 3, potem śpi do 10-11. Muszę go przestawić, ale chwilowo jest tyle innych rzeczy do roboty, że nawet nie mam kiedy się tym zająć :-/

    dxomf71x292hw6jw.png
    f2wlj44j36x6tmua.png
  • eemmiilliiaa Autorytet
    Postów: 413 432

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj z tym ogarnianiem przed świętami to olalam - na szczęście święta spędzamy u teściowej (400km)i potem u mojej mamy(100km) - na samą myśl o podróży z moim antyfanem fotelika mam gęsią skórkę..
    Ostatnio odbyliśmy pierwsza podróż autem i stwierdzam, że najbardziej niepotrzebny zakup w ciąży: większe auto, wózek, fotelik i łóżeczko. O matko, ile to ja się naszukakam materaca - a lepiej spać na mamuni w dzień i w nocy..

    Dziewczyny, czy luźna kupa, trochę pienista i z dużą ilością śluzu może być dlatego, że dziecię piję tylko mleko pierwszej fazy? Kolor musztardowy, brak krwi. Czy niepotrzebnie się zastanawiam? Olek rzadziej i krócej je i ma właśnie takie kupy ostatnio. Na szczęście krzyki jako takie na razie ustąpiły. Jedynie w dzień na jedną dłuższą drzemkę, z której się tak jakby niedobudza, tylko z zamkniętymi oczami placze już któryś dzień. Jest też czasem tak, że wisi na piersi, ale znaczacej różnicy w kupie nie osbotowalam. Ogólnie poza tym jest kontaktowy i wesoły. Kp na żądanie, więc czekam aż sam się zgłasza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2019, 20:48

    q5nLp2.png
    FKUbp2.png
  • paulina2811 Autorytet
    Postów: 1032 632

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eemmiilliiaa wrote:
    Oj z tym ogarnianiem przed świętami to olalam - na szczęście święta spędzamy u teściowej (400km)i potem u mojej mamy(100km) - na samą myśl o podróży z moim antyfanem fotelika mam gęsią skórkę..
    Ostatnio odbyliśmy pierwsza podróż autem i stwierdzam, że najbardziej niepotrzebny zakup w ciąży: większe auto, wózek, fotelik i łóżeczko. O matko, ile to ja się naszukakam materaca - a lepiej spać na mamuni w dzień i w nocy..

    Dziewczyny, czy luźna kupa, trochę pienista i z dużą ilością śluzu może być dlatego, że dziecię piję tylko mleko pierwszej fazy? Kolor musztardowy, brak krwi. Czy niepotrzebnie się zastanawiam? Olek rzadziej i krócej je i ma właśnie takie kupy ostatnio. Na szczęście krzyki jako takie na razie ustąpiły. Jedynie w dzień na jedną dłuższą drzemkę, z której się tak jakby niedobudza, tylko z zamkniętymi oczami placze już któryś dzień. Jest też czasem tak, że wisi na piersi, ale znaczacej różnicy w kupie nie osbotowalam. Ogólnie poza tym jest kontaktowy i wesoły. Kp na żądanie, więc czekam aż sam się zgłasza.
    U nas już też zdecydowanie krócej je niż na początku. I też niepotrzebny nam wózek i nosidełko bo nienawidzi tego. Nie chce wcale jeździć samochodem, zawsze jest płacz

    Paulina m3sxdzu5cirt3gl0.png
  • eemmiilliiaa Autorytet
    Postów: 413 432

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paulina2811 wrote:
    U nas już też zdecydowanie krócej je niż na początku. I też niepotrzebny nam wózek i nosidełko bo nienawidzi tego. Nie chce wcale jeździć samochodem, zawsze jest płacz
    Łączę się w bólu! Mam nadzieje je, że wyrosną z tego, bo aktualnie jesteśmy uziemieni w chacie ;)

    q5nLp2.png
    FKUbp2.png
  • Aaga Autorytet
    Postów: 1268 1230

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nienawisc do jazdy samochodem ustapila, ale mloda musi byc porzadnie nakarmiona. My akurat duzo autem podrozujemy praktycznie codziennie I przymierzamy sie do kupna wiekszego auta.

    Jupik ja sprzatam co chwile a I tak za moment jest syf. Pies zostawia tone klakow, kurz moge dwa razy dziennie scierac a do tego tryliardy prania. Ale po porodzie zwiekszyla sie moja tolerancja na brud :D

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To nasza uwielbia wózek i jazdę samochodem.

    Ja w tym roku robię wigilię, ale teściowa tak zarządziła że każdy ms coś zrobić i mi zostaje niewiele do ogarnięcia- barszcz, kompot i nakryć stół. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zaplanowała do zrobienia sama sobie jeszcze 5 innych dan , ale mnie krzatanie się w kuchni relaksuje. U Gabrysi się na tyle poprawiło że pośpi trochę w dzień, przy Zosi jest niania , która też mi pomaga ogarnąć dom, więc cieszę się bardzo, bo nie będę musiała brać tobołow, prezentów i się stresować, tylko sobie położę dziewczynki w swoich łóżkach.

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1354

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dawno mnie nie było. Dziś od rana próbuje coś napisać, może teraz się uda.

    Przede wszystkim dużo zdrowia dla Bartusia. Kokosowa podziwiam Cię za Twój pozytywizm i spokój. Jesteś mega.

    Lidia robi się coraz bardziej absorbujaca. Kolki mamy za sobą, ale często coś ja uczula. Właśnie ostatnio chyba po orzechach ja wysypalo. A zjadłam kilka włoskich i laskowych. Znowu buzia wysypana w suche łuszczaca się placki.
    Któraś z was pisała że zjadła Knopersa, ja o takich rarytasach już nawet nie myślę. Mam jedne herbatniki na mące i oleju kokosowym i suszone banany. Takie moje słodycze.
    Waga jak przed ciąża a chce zrzucić z 2kg. Tylko brzuch wygląda masakrycznie. Rozstępów masa i skóra taki flak 😢

    Jeśli chodzi o kp. Lili coś się ostatnio tak buntuje. A nie dostaje butelki. Sama pierś. I jeśli jest w pełni obudzona to tak się wierzga i buntuje że niesposob ja przystawic. Sama domaga się co 4h, rzadko częściej, do tego od początku słabo przybierała. I jeśli sama już prosi o posiłek to idzie to łatwiej, ale jak chce ją nakarmic żeby wyjść z domu a nie minęło więcej niż 3h - zapomnij. Zaczyna tak się drzeć jakby ja ze skóry obdzierali.

    Z plusów wytrzymuje do 10min pod karuzelka. Patrzy z zainteresowaniem a ja mam czas na skorzystanie z toalety 😃

    A jak wasze dzieci teraz śpią? Moja kończy zaraz 3m. I na noc zasypia 22 (czasem 21) i śpi do 6-7 z zazwyczaj 3pobudkami na jedzenie. Koło 8.00 śpi tyle co na ręku, jakieś 15min, dziś wyjątkowo 40 i udało się odłożyć. A potem na spacerze jak dobrze zaśnie to 2h czasem max 3h. Budzi się koło 13-14 i do wieczora już nie śpi dłużej niż 15-30min. Nie sposób też ją ukolysac inaczej niż na ręku, nie mówią już o samodzielnym zasnieciu. Dołożenie nie wchodzi w grę, nawet jak się uda to po chwili się budzi. I nie wiem co z tym zrobić. Mogę wozić ja wózkiem i patrzeć jak wydziera się, aż zanosi do tego stopnia że oddechu nie łapie.

    Kookosowa lubi tę wiadomość

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
‹‹ 1478 1479 1480 1481 1482 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ