Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lidia do niedawna spała w otulacz, zasypiala na boczku i ja przewracałam na plecy. Bez otulacza zaraz sie wybudzała. Podejmowałam kilka prób wcześniej rezygnacji z spowijania ale wtedy noc była dramatyczna. Dopiero od mniej więcej 2 tygodni śpi w śpiworku. I całe szczęście bo już umie się odwrócić na brzuch. Ale o spaniu na brzuszku nie ma mowy. W pozycji na brzuchu jedyne co według niej można robić to zadzierać głowę 😉
Przeziębienie mnie nie odpuszcza, do tego razarilam Lidie. 😫Katar ja męczy, oczka szklane, widać że źle się czuję. Nie może oddychać i pić z piersi. Karmienie to dramat. 😭
Agani najczęściej alergizuje jednak białko mleka krowiego i od tego bym zaczęła. U mnie dzieci właśnie ulewa niem, bólem brzucha i zmianami na skórze reagują na bmk i jajka. Tylko Twoja dieta musiałaby trwać 2-3tygodnie żebyś widziała czy to jest to. I rezygnacja musi być całkowita, trzeba czytać skład. Jka nic to nie da, nic się nie poprawi, to wracasz do nabiału. A byłaś u alergologa czy tylko pediatra.
Swoją drogą ja z synem przeszłam kilku lekarzy póki trafiłam na takiego który postawił dobra diagnozę. -
My niczym nie smarujemy. Ani Judki ani Bartka. Te kremy sa dobre gdy mamy -10 i jest wilgotno. Czuc mroz. A obecnie mamy temperature ze a ja nie marzne bez rekawiczek. Skora niech oddycha.
W lato kupiłam kolastyne ale zapomnialam Judyte smarowac. Tylko czapka na glowe i w godzinavh 12-16 nie chodzimy po dworzu.sandrina22 lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
U nas cały czas spanie na plecach. Jak zaśnie twardo to dopiero przykrywam kocem, bo się rozkopuje.
Mam wrażenie, że po ostatnim szczepieniu dziecko mi się uwsteczniło - w sensie męczy go aktywność fizyczna np leżenie na brzuszku czy zabawy na macie🤔 i jakby tkwi w miejscu od szczepienia...
A w środę rota i meningo...i się zastanawiam czy meningo nie przełożyć...
-
U nas poprzednia noc tragedia... tzn my byliśmy na imprezie i teściowej pięknie spala- tylko raz ja karmila. Wróciliśmy o 2 i ja już karmilam koło 2.30 - usnęła szybko bo 2.45 , a ja zadowolona myślałam że pośpie do 6, a tu pobudka o 4 i lulanie do 5.30, u usnęła... spala aż do 6.05 - zjadła mleko i do 7 lulalam, no a o 7.30 już starsza kicala po łóżku... czuje się jak zoombi, właśnie usypiam i kładę się z nią spać bo głowa mi leci. Bez sensu takie imprezy - już się nigdzie nie wybieram, chyba że ktoś zabierze dzieci a ja odbiorę jak się wyspie.
U nas śpi na plecach w rożku, ale rączki nie są spowijane- ma swobodnie do góry wyciągnięte. Myślę nad zmianą ba śpiworek ale się jakoś nie mogę przemócWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2020, 20:47
kasia1518
-
sandrina22 wrote:U nas cały czas spanie na plecach. Jak zaśnie twardo to dopiero przykrywam kocem, bo się rozkopuje.
Mam wrażenie, że po ostatnim szczepieniu dziecko mi się uwsteczniło - w sensie męczy go aktywność fizyczna np leżenie na brzuszku czy zabawy na macie🤔 i jakby tkwi w miejscu od szczepienia...
A w środę rota i meningo...i się zastanawiam czy meningo nie przełożyć...
Jak możesz to przełóż te meingokoki, bo bexero to ciężka szczepionka. Lekarze w przypadku tej szczepionki zalecają podać coś przeciwbólowego pół godziny przed szczepieniem i potem 6h po szczepieniu- my tak zrobiliśmy i zero objawow. Nawet odczyn jest niewielki.kasia1518
-
Ja ostatnio usłyszałam od pielęgniarki- czy Pani nie przesadza z tymi szczepionkami? Oczywiście dotyczyło to starszej córki, a żeby było śmiesznie to z dodatkowych tylko meingokoki szczepie ale właśnie i bexero na szczep B i nimenrix na prawie wszystkie pozostałe szczepy i te daty szczepień mam ustalone z lekarzem , Ale pielęgniarka swoje 3 grosze musi dorzucić.kasia1518
-
U nas też jest taka pielęgniarka jedna, mądrzejsza od lekarza...
Poza tym jest chamska i niemiła. No ale to wszędzie można trafić na kogoś, kto z ludźmi pracować nie powinien a jednak pracuje.
Czarek od soboty kaszle, nic mu nie przechodzi. Taki brzydki ten kaszel, suchy. A myślałam że jego ominie choroba. -
Dziecko mi się popsuło i ze spaniem i z jedzeniem. Uśpić masakra, obudzi się jeszcze z 5 razy a jedzenie też nie lepiej. Przystawie do piersi, 5 minut to czasem nie trwa i już. Jak chce znowu to krzyk. Ona zawsze wisiała 40minut jak nie więcej nie ogarniam tego teraz
-
Czarek osluchowo czysto, na szczęście. Poza tym zrobiliśmy znów posiew, bo w laboratorium szpitalnym w przeciągu tygodnia- dwóch wyszły dwie różne bakterie.
Pogoda fatalna, pada i wieje. Nieprzyjemnie jest.
Wiktoriaa- trzeba pogodzić się że dzieci mają różne momenty, czasami te gorsze trwają dłużej niż te lepsze. Ale mijają🙂 -
Konieczynka wrote:Lidia do niedawna spała w otulacz, zasypiala na boczku i ja przewracałam na plecy. Bez otulacza zaraz sie wybudzała. Podejmowałam kilka prób wcześniej rezygnacji z spowijania ale wtedy noc była dramatyczna. Dopiero od mniej więcej 2 tygodni śpi w śpiworku. I całe szczęście bo już umie się odwrócić na brzuch. Ale o spaniu na brzuszku nie ma mowy. W pozycji na brzuchu jedyne co według niej można robić to zadzierać głowę 😉
Przeziębienie mnie nie odpuszcza, do tego razarilam Lidie. 😫Katar ja męczy, oczka szklane, widać że źle się czuję. Nie może oddychać i pić z piersi. Karmienie to dramat. 😭
Agani najczęściej alergizuje jednak białko mleka krowiego i od tego bym zaczęła. U mnie dzieci właśnie ulewa niem, bólem brzucha i zmianami na skórze reagują na bmk i jajka. Tylko Twoja dieta musiałaby trwać 2-3tygodnie żebyś widziała czy to jest to. I rezygnacja musi być całkowita, trzeba czytać skład. Jka nic to nie da, nic się nie poprawi, to wracasz do nabiału. A byłaś u alergologa czy tylko pediatra.
Swoją drogą ja z synem przeszłam kilku lekarzy póki trafiłam na takiego który postawił dobra diagnozę.
Ja odstawiłam tulik już z miesiąc temu ale tak się wzbudzał ze zaczęłam spowijać go kocykiem i nadal to robię bo on się tak z bólu drapie o okłada po głowie rękami.
Ok, to przechodzę od dzisiaj na dietęna razie nie odstawiam jajek tylko białko krowie. Omg jak ja nie lubię takiego jedzenia
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Wiktoria moja od początku jadła po 5-7min. Myślę że Twoja córcia w końcu załapała że cyc jest do jedzenia a nie do zabawy. 😉
Nasze dzieci tak szybko rosną że ciężko nadarzyć za zmianami. Jednego dnia usypia w wózku, kolejnego nie da się do tego wózka włożyć. Oby tylko niczego nie przegapić i nie pominąć jakiejś choroby.
Lidia coraz bardziej chora. Dziś lekko podniesiona temp i z noska jej leci. Z oczu łzawi. Mam wyrzuty sumienia ze ja zaraziłam 😫
My po przeprowadzce mieliśmy dwie przychodnie, zła i gorsza 🤦♀️ i teraz jak mała jest podziębiona nie wiem czy warto tam iść. Póki nie goraczkuje nie będę jej ciągać po przychodniach. -
wiktoriaa wrote:Dziecko mi się popsuło i ze spaniem i z jedzeniem. Uśpić masakra, obudzi się jeszcze z 5 razy a jedzenie też nie lepiej. Przystawie do piersi, 5 minut to czasem nie trwa i już. Jak chce znowu to krzyk. Ona zawsze wisiała 40minut jak nie więcej nie ogarniam tego teraz
Wydaje mi się że takie jedzenie 5-10 min kest ok, dziecko jest się w stanie najeść jeśli robi to efektywnie. A co do reszty, jeśli nie ma i bhcg objawow chorobowych to powiedziałabym, współczuje - to minie.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Konieczynka wrote:Wiktoria moja od początku jadła po 5-7min. Myślę że Twoja córcia w końcu załapała że cyc jest do jedzenia a nie do zabawy. 😉
Nasze dzieci tak szybko rosną że ciężko nadarzyć za zmianami. Jednego dnia usypia w wózku, kolejnego nie da się do tego wózka włożyć. Oby tylko niczego nie przegapić i nie pominąć jakiejś choroby.
Lidia coraz bardziej chora. Dziś lekko podniesiona temp i z noska jej leci. Z oczu łzawi. Mam wyrzuty sumienia ze ja zaraziłam 😫
My po przeprowadzce mieliśmy dwie przychodnie, zła i gorsza 🤦♀️ i teraz jak mała jest podziębiona nie wiem czy warto tam iść. Póki nie goraczkuje nie będę jej ciągać po przychodniach.
Nie masz co mieć wyrzutów sumienia bo to przecież nie od ciebie zależy czy się Lidia zarazi czy nie. Ja bym chyba tez nie szła do przychodni na razie.
A co do diety, jak w składzie nie ma mleka ale na końcu składu jest napisane: może zasierac mleko, sobe, orzechy - to jesz takie produkty?23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
W tym wieku dzieci mogą jeść krocej. Pamietam jak przy poprzednim synu to było dla mnie zaskoczenie gdzie wcześniej wisiał po pół godziny a nagle 10 minut i koniec.
Aga, jeżeli to ma być restrykcyjna dieta to ja bym omijała takie produkty. Niestety tym sposobem zostaje niewiele produktów.
Bez mleka są w biedzie ciastka Belgijki.aga_ni lubi tę wiadomość
-
aga_ni wrote:Nie masz co mieć wyrzutów sumienia bo to przecież nie od ciebie zależy czy się Lidia zarazi czy nie. Ja bym chyba tez nie szła do przychodni na razie.
A co do diety, jak w składzie nie ma mleka ale na końcu składu jest napisane: może zasierac mleko, sobe, orzechy - to jesz takie produkty?
Jem. 😃 Taki zapis oznacza że w danym zakładzie używają tych produktów do innych wyrobów. -
Konieczynka wrote:Jem. 😃 Taki zapis oznacza że w danym zakładzie używają tych produktów do innych wyrobów.
Supertzn i tak życie bez serów jest okropne
podziwiam Cię że tak długo jesteś na takiej diecie!
A zdarza Ci się podać jakieś mm jak musisz gdzieś wyjść czy odciągasz? Bo ja muszę chyba w środę mu podać jakieś a mam tylko zwykłe i tak sobie teraz mysle ze to bez sensu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 17:28
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Paulina099 wrote:W tym wieku dzieci mogą jeść krocej. Pamietam jak przy poprzednim synu to było dla mnie zaskoczenie gdzie wcześniej wisiał po pół godziny a nagle 10 minut i koniec.
Aga, jeżeli to ma być restrykcyjna dieta to ja bym omijała takie produkty. Niestety tym sposobem zostaje niewiele produktów.
Bez mleka są w biedzie ciastka Belgijki.
Ciastka belgijki😍 Paulina osłodziłaś mi dzień! (haha a jeszcze nawet nie kupiłam tych ciastek ale grunt że istnieją)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 17:27
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!