Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
sandrina22 wrote:Dziewczyny dlaczego maluch może mieć ciągle zielone kupki? Jak zaczęliśmy rozszerzanie były ok, dopiero od ponad tyg takie są - niezależnie co zje. Czy to możliwe, że to od większej ilości żelaza w mleku 2 ? Kurcze, nie wiem czy olać temat czy pediatrę pomęczyć ( a ona pewnie powie jak zwykle, że wymyślam 🤦)
A coś maluchowi innego dolega? Kolki, ból brzucha, wysypka? Jeśli nie, to tak jak piszesz, może to być od większej ilości żelaza.sandrina22 lubi tę wiadomość
-
wiktoriaa wrote:Może zadzwoń do pediatry po receptę i spróbu. Nam po paru aplikacjach problem znikł i nie wrócił, oczywiście też masowałam
Właśnie jak dostaliśmy drugi antybiotyk to powiedział,że jak po tym nie przejdzie to jest to problem w zatkanym kanaliku i żeby uciska, bo żadne leki nie pomoga. Musi się po prostu odetkac i podobno często się to zdarza po 6 miesiącu ... No nic ... -
Karooo93 wrote:Właśnie jak dostaliśmy drugi antybiotyk to powiedział,że jak po tym nie przejdzie to jest to problem w zatkanym kanaliku i żeby uciska, bo żadne leki nie pomoga. Musi się po prostu odetkac i podobno często się to zdarza po 6 miesiącu ... No nic ...
-
sandrina22 wrote:Dziewczyny dlaczego maluch może mieć ciągle zielone kupki? Jak zaczęliśmy rozszerzanie były ok, dopiero od ponad tyg takie są - niezależnie co zje. Czy to możliwe, że to od większej ilości żelaza w mleku 2 ? Kurcze, nie wiem czy olać temat czy pediatrę pomęczyć ( a ona pewnie powie jak zwykle, że wymyślam 🤦)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2020, 21:18
sandrina22 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
kasia1518 wrote:Dreamer, czyżby marzyło Ci się kolejne bobo ? 😉
Może by się marzyło ale najlepiej jakby spadło z niebaja okresu ciąży dobrze nie wspominam. Dużo nerwów mnie to kosztowało. Ale niedługo pewnie cześć z nas będzie powiększać rodzine
-
Dreamer wrote:Może by się marzyło ale najlepiej jakby spadło z nieba
ja okresu ciąży dobrze nie wspominam. Dużo nerwów mnie to kosztowało. Ale niedługo pewnie cześć z nas będzie powiększać rodzine
To prawda , za chwilę pewnie tak będzie, że będą kolejne ciążę. Na wątku u pierworodnej (wrzesień 2018) oprócz mnie jedna mama urodziła drugie dziecko w lutym, a może z 5-7 Mam jest w kolejnych ciążach, także zaraz i u nas się pewnie zacznie 😉kasia1518
-
Nie mam pomysłu co tej mojej Gabrysi jest... 4 noc z rzędu mamy scenariusz , że je około 21 i od 23.30 budzi się co chwilę, jest 10min lulania i 20 min spania i tak do momentu aż koło 3 podam mleko ... wypije i śpi ładnie do 7 ... co to może być ?
Najpierw myślałam że kaszka na noc za ciężka i boli ja brzuszek. Zmieniłam i na wieczór normalnie daje mleko. Potem myślałam że jest niedojedzona- zwiększyłm porcje mleka o g.21 - wczoraj ze 120 ml na 150ml, a dziś dałam 180ml ... No i scenariusz się powtarza znowu... już 4 raz bujam i co jej może być?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 00:52
kasia1518
-
Właśnie wczoraj o tym samym myślałam, chciałabym następne dziecko, ale w życiu się nie zdecyduję. Już mąż mi mówi, że uzbieramy na cesarke prywatnie, ale mam taką traumę, że nawet wtedy bym się bała, ze coś pójdzie nie tak i będę musiała rodzić naturalnie .
Kasia1518, u nas to samo, jak położę spać to co chwilę się wybudza z płaczem i muszę lulać. Dostaje mleko o 1 i przesypia ładnie do 5-6. Zganiam to na ten skok albo zęby. Bo nie mam pomysłu co by pomogło jeszcze być. -
Kasia a moze nie zwiekszaj porcji o 21 tylko podaj np 50ml o tej 23:30?
U nas morfologia I zelazo ok wiec ulewanie to nie wina anemii.
Co do drugiego dziecka mam mieszane uczucia. Z jednej strony bym chciala probowac, kupowalismy dom z mysla ze bedzie w nim przynajmniej dwojka maluchow biegac, ale teraz sama nie wiem. Tak jak ciaza nie byla super przyjemna to raczej ani ten czas,ani porod to zadna trauma. Raczej wahac zaczelam sie od jakis 2 miesiecy. Julka jest mocno wymagajaca w nocy, ja sie w kolko o cos martwie, w zasadzie od urodzenia biegamy po lekarzach, fizjoterapeutach itd, nie wyobrazam sobie teraz tak funkcjonowac z brzuchem. No I strach ze bedzie powtorka z rozrywki ze szpitalami, a psychicznie wtedy bym na bank siadla. Do tego maz srednio potrafi ogarnac temat a co dopiero przy dwojce... -
Hej dziewczyny:-)
Dawno mnie nie było. U nas wszystko ok, mały jest cudowny jak wszystkie Wasze dzieci. Bardzo silny ale leniwy:-). Ma prawo, wagowo nie mam pojecia ale może z 11 kilo? Dużo go w tuli noszę. Uwielbiam ją, fajna jest ta bliskość z dzieckiem a tak noe obciąża kregosłupa. Kuliliśmy fotelik Polska podruba tego stokke, jest fajny i taki zgrabny. NO I POTEM ma rosnąć z dzieckiem. Nasz mały niczego nie je. Nie lubi Owoców, marchewki, kaszki, kreci glową ze nie ma mu nawet jak włożyć a potem wypluwa. Moja corka jak miala 9 miesiecy to jadla tylko chrupki i cyca nic innego. Czuje ze sie powtorzy schemat. Sinsay trn z ciuchami dla doroslych?.nie wiedzialam ze mają dla maluchow. Fajnie zajrzę bo mały powyrastał z wszystkich ciuchów. I trzeba lurtkę na tą porę ogarnąć -
Kasia wiem co czujesz. Mam tak samo z Lidia. Tylko że my KP i już zaczynam myśleć że może głodna. Ale jeść za bardzo też nie chce. Zasypia o 19-20 i co chwilę się budzi. Karmie o 22-23 i zazwyczaj do 1-2 śpi. A potem rozbudza się na 1,5h, dziś w nocy od 1 do 3 nie spała. I o 6 już wstaje. A ja padam na twarz. Dziś zostałam sama z dwójką, mąż wróci wieczorem.
Nie wiem co z Lidia zrobić żeby te noce były lepsze. Ona nawet chce spać tylko coś jej nie daje. Macha rączkami, nogami wierzga, wyciąga sobie sama smoczka i zaraz go szuka. Albo przewraca się na brzuch i płacze.
Dołączam też do osób którym dziecko spadło z łóżka. Położyłam ją spać obłożona poduszkami i się przeczołgała. Na szczęście najpierw spadła poduszka a na nią Lidia, niestety uderzyła się w szafkę.
Karo tez mam problem z zazdroscia syna. Tylko u nas on ma prawie 5 lat i pieści się,, pcha się na kolana, tuli. Próbuję zwrócić uwagę na siebie. Jak karmie to zaczepia Lidie, posiłki zaczął jeść rękoma a posługiwał się sztućcami. I nie zliczę ile razy dziennie słyszę :Mamo patrz na mnie. Jedyna rada to poświęcić mu czas, taki tylko dla niego. Nawet w drugim pokoju, uwaga na maxa dla starszaka. -
My mieliśmy się starać o drugie bobo od kwietnia. Ale przez zarazę odwołali mi zabieg stomatologiczny, a w ciąży nie można wykonać
. Zapomnieć też mogę o kontroli u hepaltologa. Także chyba skończymy z jednym dzieckiem.
Uwemhe tak ten Sinsay.
Henryk też się w nocy co chwila budzi - żywy jak skowronek o poranku. I wstaje nadal o 6. A potem histeria bo zmęczony a zasnąć nie może.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 09:21
-
Hej mi wczoraj na obiad zaserwowali kotleta mielonego smażonego bo przecież dziecko już takie duże, zasnąć nie mogła, w końcu o 22 padła A przed 23 obudziła się z takim płaczem że masakra. Nogami kopała, więc nosiłam i nosiłam. Jak już zasnęła to do 5 spała A ja w piersi znowu guzy! Przez 5 miesięcy problemu nie miałam to teraz ciągle.
Co do drugiego dziecka to ja bym bardzo chciała ale nie wyobrażam sobie teraz być z brzuchem i wstawać tak do niej, nosić ją, tym bardziej że w ciąży też się rewelacyjnie nie czułam, ten szpital i w ogóle po cc, plus ta epidemia chyba poczekam. Chodź nie mam pewności że wyjdzie od razu.
A i wczoraj podałam marchewkę z ziemniakiem i było mniam mniam. Otwierała ślicznie buzię, także pierwsze koty za płoty 😊 -
Sandrina a co to za zabieg. Bo żeby można leczyć w ciąży. Sama miałam kanałowo leczony ząb. Tylko lepiej poczekać do drugiego trymestru z znieczuleniem. Więc jak nie boli...
A drugie bobo. Ja chciałam po 2-3 latach. Wyszło po 4. Życie 😊
Ale mniejszej różnicy niż 2 lata sobie nie wyobrażam. Teraz syn już jest ogarnięty chłopak. Sam je, śpi, korzysta z WC, sam wejdzie i wyjdzie z wanny, sam się ubiera. Teraz jak wychodzimy na podwórko to jeździ rowerem i nie trzeba za nim biegać. Oczywiście ma czasem dziwne pomysły ale jak to dziecko. -
Dziewczyny, kiedy zamierzacie przenieść maluchy do własnego pokoju? Ja myślałam żeby zrobić to niedługo, bo boję się, że jak będzie starszy to będzie problem. Ale sama nie wiem czy nie za wcześnie jeszcze..
I po poście Uwemhe mi się przypomniało, że miałam pytać czy polecacie jakieś nosidełko. Tylko takie już od powiedzmy 6 msc , bo niby mam nosidełko baby bjorn, ale jest do 12 kg, a Ignaś ms już ponad 10 kg 🙈 i nie za drogie, bo mam wątpliwości czy w ogóle będzie chciał w nim być noszony, więc żebym nie wydała fortuny bez sensu 😉 -
Olii my planowalismy przeniesc dziecie po polroczu do jej pokoju, ale noce sa tak beznadziejne, ze zamiast do drugiego pokoju wyladowala w dostawce kolo naszego lozka. Teraz mam plan ze przenosiny zrobimy jak bedzie regularnie max raz czy dwa sie w nocy budzic. I nie wiem czy nie bede musiala zainwestowac w jakies ochraniacze do lozeczka bo cora tak w nim sie kreci ze notorycznie wali w szczebelki glowa, albo klinuje raczki czy nozki miedzy szczebelkami😌
-
Konieczynka - ósemka chirurgicznie. Niestety skomplikowana sprawa.
U nas z przenosinami tak jak u Aaga.
Przy takiej ilości pobudek bym chyba spała na dywanie przy łóżku małego 😂
Póki co mały spędza drzemki w swoim pokoju. I fakt, w dużym łóżeczku strasznie się kręci. Od strony ściany zamontowałam ochraniacz, bo już strasznie skopana była 🤦
-
Aaga wrote:Olii my planowalismy przeniesc dziecie po polroczu do jej pokoju, ale noce sa tak beznadziejne, ze zamiast do drugiego pokoju wyladowala w dostawce kolo naszego lozka. Teraz mam plan ze przenosiny zrobimy jak bedzie regularnie max raz czy dwa sie w nocy budzic. I nie wiem czy nie bede musiala zainwestowac w jakies ochraniacze do lozeczka bo cora tak w nim sie kreci ze notorycznie wali w szczebelki glowa, albo klinuje raczki czy nozki miedzy szczebelkami😌
-
Ja polecam tulę. Ja moje dziewczynki nosiłam w chuście i małego na początku też. Jak osiągnął wagę i stał się sztywny przeszłam na tulę. Pozycja praktycznie ta sama a jednak lżej bo to na zasadzie takiego plecaka więc ciężar inaczej się rozkłada.
Ja kupiłam używaną po koleżance która używała rok i zapłaciłam 300zł więc niezle. Może popytaj znajomych czy ktoś ma by zobaczyć czy wam się spodoba:-). Ja jestem szaleńcem chustowym więc jaram się nawet teraz o tym pisząc:-) uwielbiam nosić moje dzieci:-) ta bliskość i wygoda:-).