Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj mały będzie z nami póki będzie sie w nocy budził. Dla mnie progres już będzie jak będzie w swoim łóżku:-). Bo w nocy dla wygody przynoszę go do nas by karmić na śpiąco:-).
Dziewczyny a czy dajecie np całe jabłko? Ja kurcze tak się boję zadlawienia. Mam taką fajną siateczkę - smoczek i tam wkłada sie kawałki owocow i zakreca a dzieciak sobie gryzie. Ale małemu to nie pasuje on woli żywe jabłko/ paprykę. Papki chyba mu nie wchodzą. Czytam o tym blw ale to chyba nie na moje nerwy.
Wiktoria jesteś pewna że brzuszek to od kotleta? Ja jem wszyyyyystko bo moje dziecko nie ma wrażliwego brzuszka. A na tym etapie to myślałam już że wogóle nie ma ograniczeń.
-
Olliii My po roku będziemy przenosić do swojego pokoju- tylko że ja już na duże normalne łóżko (120x200) z barierkami - tak zrobiliśmy u pierworodnej, bo w jej przypadku trzeba było zrobić miejsce młodszej siostrze i teraz jest taki sam plan . Nie wiem czy wypali bo pierworodna to dziecko Anioł, sama zasypiala od małego i nie była w ogóle wymagająca, a Gabrysia to jej przeciwieństwo, więc różnie może być. Na pewno będziemy musieli kupić druga nianię elektryczną, no chyba że Zosia zacznie całe noce przesypiać, bo teraz jak idą jej zęby to potrafi się budzić kilka razy i niania to wybawienie bo mamy na nią podgląd, a drzwi na noc i u niej i w sypialni zamykamy, żeby dziewczyny się nawzajem nie budziły.kasia1518
-
Wiktoria widzisz, Maja po prostu potrzebowała trochę więcej czasu 👏👏👏
W kwestii rozszerzania, to my już zastepujemy 2 butelki mleka - jedna kaszką z owocami ( z musem owocowym) , a druga obiadkiem- zjada około 150g - w jednym i drugim przypadku wystarcza to na 3-4h, po takim czasie podaje butelkę 125ml.
Jedynie na to nocne karmienie daje więcej, wczoraj byłam w szoku że zjadła 170mlwiktoriaa lubi tę wiadomość
kasia1518
-
sandrina22 wrote:Kasia a jak robisz kaszkę z owocami? Na mleku i mieszasz potem z musem?
W późniejszym etapie będę dawać normalnie owoceWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 14:37
sandrina22 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Ja daje całe jabłko do ciumkania. Siedzi mi wtedy na kolanach więc jak coś odgryzie dziąsłami to mam to pod kontrolą. Ale raczej ssie to jabłko niż coś odgryzie. Zabka nie ma żadnego. U nas nie ma żadnego posiłku zastąpionego Stałym pokarmem. Obiadku z słoika nie zje ani trochę, zupełnie nie zainteresowana papkami. Odkładam jej warzywa z zupy przed posoleniem i czasem coś tam zje. Ale najchętniej z naszych talerzy a nie z swojej porcji. Nie mogę w nią wpychać jedzenia a już bym chciała żeby coś zjadała a nie tylko rozrzucała. Smakuje jej bułka pszenna (sama piekę) i banany. Czasem kleik ryżowy z jabłkiem zje. Ale to raczej kilka łyżeczek, większość jest na buzi niż w brzuszku.
Mam problem z jej skóra. Policzki mega czerwone i już nie wiem co z tym zrobić. Smaruje. Sama dietę trzymam bardzo restrykcyjna. Już nie wiem czy to alergia czy tak coś. Suche i mega czerwone placki na policzkach. Ale też na całym ciele.
Wiktoria szacun 👍 w sensie że już pół roku diety do tego nic smażonego. Ja smażę sporo.wiktoriaa, aga_ni lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny może głupie pytanie ale jak u was przy tym rozszerzaniu wygląda schemat dnia? Codziennie dajecie jakieś warzywo później owoc i mleko czy jakaś kaszą, jak kaszka to codziennie mniej więcej w tych samych porach? Czy mogę np jednego dnia dać koło południa warzywo, a drugiego np kaszę czy jak to się robi? Bo zielona jestem
-
Wiktoria ja napiszę tylko dla przeciwwagi mamom które idą schematami. Absolutnie nie mówię żeby mnie naśladować. Moim zdaniem po wprowadzeniu warzyw czas na owoce, jajko, mięsa, ryby i kaszę.
Najważniejsza w diecie jest RÓŻNORODNOŚĆ. Sami też nie jemy codziennie np pomidorowej.
Mam jakiś tam plan dnia. Nie zamieniam rodzinie obiadu z śniadaniem. Ale młoda kaszę tzn kleik ryżowy z owocem dostaje różnie, raz jako drugie śniadanie raz jako podwieczorek, są dni kiedy zupełnie tego nie dostaje. A dziś np dostała kaszę jeczmienna z marchewka i ziemniakiem i nic prawie nie wzięła. Jak jem coś co ja interesuje i mogę jej to dać to daje spróbować. Inaczej mam awanturę. 🙃
I to co jej daje w żaden nawet najmniejszy sposób nie wpływa na kp. Może jak się przekona do zjadania większych porcji to zrezygnuje z mleka.
Teraz ma proponowane 2 lub 3 razy dziennie jedzenie ale mało co trafia do brzuszka -
Koniczynka - Jasio nie jest zazdrosny 😉 oczywiście zdarza się, że chce większej uwagi, ale ogólnie super się zaczął bawić sam. Zostawiam dzieciaki same w pokoju i też się "bawią" 😂 a krzyczy i się drze bo ma ospę 🙉
Nie polecam! 😂🙉 Pierwsze 3 dni i noce dramat. Dzisiaj już naprawdę super.
Jeśli chodzi o policzki to może poczytaj też o łojotokowym zapaleniu skóry, może to będzie jakiś trop. Skoro dieta nie pomaga i nie wiem co używacie jeśli chodzi o kosmetyki 😉
Jasio miał trochę ponad 1.5 roku jak go przenieśliśmy. Z Julka zobaczymy, ale myślę,że jak już będzie przesypiala nocki 😉
Julia je póki co same warzywa i chlebek. Chlebek daje jej jak jemy śniadanie, warzywka na obiad. Ja się przyznam szczerze,że mi się jakoś nie spieszy do szybkiego rozszerzenia diety 😏 Julka trochę pogniecie, trochę pociumka, trochę wypluje... Ale chyba najbardziej smakuję jej woda 😂
A wodę podajecie w bidonie, kubku ? -
U nas jak u kasi, mamy 2 pelnoprawne posilki. Obiadek miesno- lub rybno-warzywny miedzy 10 a 12 oraz kasza z owocami (na moim mleku ze świeżymi owocami) miedzy 16.30 a 18.30. Zaczynam sie zastanawiac kiedy wprowadzic sniadanko. U starszaka dawalam jogurt, na poczatku taki bez mleka lub inny niz krowi, a potem zamienialam na krowi, stopniowo zwiekszalam porcje, dorzucalam kawalek pieczywa. Czasem byl dzien jajka i robilam jajecznice na parze albo paste z jajka i awikado.
-
Konieczynka wrote:Wiktoria ja napiszę tylko dla przeciwwagi mamom które idą schematami. Absolutnie nie mówię żeby mnie naśladować. Moim zdaniem po wprowadzeniu warzyw czas na owoce, jajko, mięsa, ryby i kaszę.
Najważniejsza w diecie jest RÓŻNORODNOŚĆ. Sami też nie jemy codziennie np pomidorowej.
Mam jakiś tam plan dnia. Nie zamieniam rodzinie obiadu z śniadaniem. Ale młoda kaszę tzn kleik ryżowy z owocem dostaje różnie, raz jako drugie śniadanie raz jako podwieczorek, są dni kiedy zupełnie tego nie dostaje. A dziś np dostała kaszę jeczmienna z marchewka i ziemniakiem i nic prawie nie wzięła. Jak jem coś co ja interesuje i mogę jej to dać to daje spróbować. Inaczej mam awanturę. 🙃
I to co jej daje w żaden nawet najmniejszy sposób nie wpływa na kp. Może jak się przekona do zjadania większych porcji to zrezygnuje z mleka.
Teraz ma proponowane 2 lub 3 razy dziennie jedzenie ale mało co trafia do brzuszka -
Ja daję obiadek koło południa. Są to warzywa a od przyszłego tyg wchodzi mięsko. Jako że poranki u nas ciężkie, to kaszę mamy na kolację. Po bezglutenowej dziś pierwszy raz wpadła manna. Czasem zamiast obiadku wpadły owoce. Teraz chcę dawać raz na obiadek owoce, zobaczyć czy nie ma alergii i na drugi dzień dać z kaszką wieczorem.
Obiadku na zmianę raz gotuję, raz słoiczek (tu głównie dynia i owocki).
Trzymałam się tylko jednej wytycznej - zacząć od warzyw.
No i u nas zjada gdzieś porcję wielkości połowy małego słoiczka i ok 40ml kaszki. Mleko rządzi 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 19:21
-
Uwemhe wrote:Dziewczyny bułki i chlebek? Jak one to jedzą?
ja się tak bardzo boję zadławienia że dla mnie to stres. Z dziewczynami też mialam schize:-). Ciumka papryke i uwielbia ale też boję ze sie zadławi.
Ja daję Julii zazwyczaj piętke od chlebka i ona tak sobie ja ślini dookoła 😁 -
No to u nas prawie 3 posiłki zastąpione. Na drugie śniadanie ok godz. 10 zjada kleik ryżowy na wodzie z owocami zazwyczaj różne warianty ze słoiczka ale czasem jak mam w domu zwykle owoce to blenduje i dodaje. Czasem jeszcze trochę dojada do tego mleka. Potem mamy rytuał że zabieram psa i małą i idziemy na spacer na drzemke i jak wracamy to ok 13 zjada obiadek też zazwyczaj ze słoiczka bo teraz nie mam wielu wartościowych rzeczy w lodówce ale jak robię zupę to dla malej odkładam i mam na 2 dni. A na podwieczorek robię kasze jaglaną na jej nutramigenie. Przed spaniem zjada trochę mleka i w nocy na jedzenie budzi się zazwyczaj raz między 1 a 3, a potem ok 5-6. U nas rutyna i schematy bardzo się sprawdzają ale wiadomo że dziecię potrafi czasem zadziwić i żadne rutyny nie działają 😉
Korci mnie żeby dać Hani kawałki ale też się boję. Kawałek papryki i ogórka już jej się udało odgryźć a zębów jeszcze nie ma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 20:01
-
U nas kaszka jest na śniadanie około 10-11 ( wcześniej dawałam na wieczór ale chyba za ciężkie dla niej było) - później będę zastępować jogurtem naturalnym z owocami czy owsianka czy jakimś jajkiem, chlebem. Potem koło 1-2 dostaje mleko, a obiadek około 4-5. Często jeszcze ale to już pomiędzy mlekiem albo ze 2h po kaszce daje owoce, ale to tak 40-50 g więc nie zastępuje posiłku nimi.
Zaczęłam już podawać mięso/rybę do warzyw po 6mc. Jajka , jogurt planuje po skończonym 7mc , a potem co dalej zależy od tego kiedy pojawia się zęby. U Zosi jak tylko były 2 dolne jedynki to podawałam swojski schab jako wędline i dzięki temu szybko nauczyła się przeżuwaćkasia1518
-
Uwemhe wrote:Dziewczyny bułki i chlebek? Jak one to jedzą?
ja się tak bardzo boję zadławienia że dla mnie to stres. Z dziewczynami też mialam schize:-). Ciumka papryke i uwielbia ale też boję ze sie zadławi.[/QUOTE
Na początek dałam okruszek do buzi. Te kromkę ona raczej rozgniotla nuż coś zjadła. Naprawdę bardzo niewiele zjada, większość jest rozrzucona. Ale każda próba z papka lub gotowym sloikiem kończy się fiaskiem. O ile weźmie łyżeczkę to już więcej nie chce.
I zadławienie to poważna sprawa, warto przeczytać jak udzielić pierwszej pomocy. A krztusić się każde z naszych dzieci będzie, inaczej się nie naucza. Mogą być odruchy wymiotne, kaszel. Bobas musi się nauczyć ile może polknac ile odgrysc. Itd.
Szczepienia zawieszone. Ale ja 3cdawke podałam zanim Epidemia się w pl rozpętała na dobre i tylko WZW nam wisi. Poczekam aż wznowia i będzie można bezpiecznie iść do przychodni.
Karo sorki. Teorie sobie dorobiłam jak tak. Zdrówka życzę.
Wiktoria te kaszki jakoś tak są wpisane w dietę niemowląt, w sumie kasza jest zdrowa i zawiera spoko ważnych składników. Oby tylko nie ograniczyć się do tych instantow smakowych. Można dać zwykła manne, potem te kaszę które jecie w domu.
Może jeszcze ten ectokrem spróbuje 🤔 oby coś pomógł, długo czekałas na efekt?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2020, 19:44