Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Agu1 wrote:Mozliwe ze z bokow ale ja mialam niespodziewsny kewotok i podejrzewam ze cos spartalili :p nie przejmuj sie bedzie dobrze i chwytaj i ciesz sie z niej ile wejdzie ! Ja w 1 ciazy tez sie zblokowalam bo za dlugo sie staralismy bo kliniki i dzisiaj czuje niedosyt radosxi ktora powinna 2tedy byc wiec teraz az skacze oby wszystko bylo dobrze no bo co ma nie byc
Wiesz, powiem Ci, ze po wycinku też miałam krwotok i obfite krwawienie, bo wycinki to najczęściej wyskrobiny, a do tego łyżeczkują kanał. Po tym miałam konizację, no bo biopsja zła, amputowali mi część tej szyjki i się dziwiłam, że prawie nic nie krwawię, bardzo skąpe to było. Ale wtedy włożyli opatrunek hemostatyczny, który to chłonął. Więc po wycinku miałyśmy podobnie
Cieszę się bardzo i wiem, że dużo zależy od sprzętu lekarza, co tam zobaczy. Nie mniej jednak wszystko w normie, choćby pęcherzyk, ucieszy mnie niesamowicieGrudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Przedszkolanka, nie slyszalam o tym placu... To dla dzieci w różnym wieku? Nasze dziewczyny dzielą w sumie dokładnie trzy lata... Moze i w październiku urodzimy tak samoGrudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Hej październikowe mamusie!
pozdrawiam przy okazji dziewczyny z noworocznego testowego wątku :*
wg belly termin wypada mi na 5 października
pierwszą wizytę mam zaplanowaną na środę (5+6d ciąży) i nie mogę się jej doczekać..
my pochwaliliśmy się (a raczej ja się pochwaliłam ) moim 3 najbliższym przyjaciółkom, a po wizycie powiemy też rodzicom moje podejście jest takie, że co ma być to będzie i to czym im powiemy czy nie nic nie zmieni, a ich wsparcie też jest dla mnie bardzo ważne, więc nie wyobrażam sobie im nie powiedzieć -
meerici wrote:Ja mam wrażenie, że tych objawów coraz mniej i ogólnie lepiej się czuję. W podbrzuszu tylko coś czasem pociągnie, a piersi nie tyle bolą co pieką i to tylko wieczorem. Gdyby nie starania i brak miesiączki w życiu bym nie pomyślała, że jestem w ciąży.
Sarrra - na czerwcówkach pisałam raz na jakiś czas i to z innego konta (Ania01). Teraz założyłam nowe,żeby mieć znowu dostęp do kalendarza -
_nova wrote:Mnie też przestał już ciągnąć brzuch (a rwało aż do nogi). Póki co, czuje się super dobrze. Mam nadzieję, że potrwa to długo. W pierwszej ciąży, pierwsze co zauważyłam, to pełniejsze i bardziej tkliwe piersi. Teraz nadal karmię synka, więc po piersiach nic nie poznam. Mam rozkminę: czy dalej go karmić, czy dać już sobie spokój. Znacie jakieś mamy, które karmiły mimo kolejnej ciąży?
Sarrra - na czerwcówkach pisałam raz na jakiś czas i to z innego konta (Ania01). Teraz założyłam nowe,żeby mieć znowu dostęp do kalendarza
Ja znam nawet dwie. Ale one raczej mówią, że nie ma już mleka i dziecko wisi na cycku żeby się poprzytulac.
Karmienia a ciaza to ciekawy temat. Niektóre mogą zajść w ciążę a inne nie. Moja kolejna koleżanka ma synka z października 2017 i nadal nie ma okresu a. Lekarz powiedział jej ze tam wszystko uspione jakby brała antykoncepcja i to przez to, że karmi.
-
_nova wrote:Mnie też przestał już ciągnąć brzuch (a rwało aż do nogi). Póki co, czuje się super dobrze. Mam nadzieję, że potrwa to długo. W pierwszej ciąży, pierwsze co zauważyłam, to pełniejsze i bardziej tkliwe piersi. Teraz nadal karmię synka, więc po piersiach nic nie poznam. Mam rozkminę: czy dalej go karmić, czy dać już sobie spokój. Znacie jakieś mamy, które karmiły mimo kolejnej ciąży?
Sarrra - na czerwcówkach pisałam raz na jakiś czas i to z innego konta (Ania01). Teraz założyłam nowe,żeby mieć znowu dostęp do kalendarza
Karm jak najdłużej! Ja karmiłam córcię równo półtora roku i to najlapesze co jej dałam, zero chorób, silna i zdrowa.
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
moni05 wrote:Wiesz, powiem Ci, ze po wycinku też miałam krwotok i obfite krwawienie, bo wycinki to najczęściej wyskrobiny, a do tego łyżeczkują kanał. Po tym miałam konizację, no bo biopsja zła, amputowali mi część tej szyjki i się dziwiłam, że prawie nic nie krwawię, bardzo skąpe to było. Ale wtedy włożyli opatrunek hemostatyczny, który to chłonął. Więc po wycinku miałyśmy podobnie
Cieszę się bardzo i wiem, że dużo zależy od sprzętu lekarza, co tam zobaczy. Nie mniej jednak wszystko w normie, choćby pęcherzyk, ucieszy mnie niesamowicie
-
nick nieaktualny
-
emikey wrote:Ja znam nawet dwie. Ale one raczej mówią, że nie ma już mleka i dziecko wisi na cycku żeby się poprzytulac.
Karmienia a ciaza to ciekawy temat. Niektóre mogą zajść w ciążę a inne nie. Moja kolejna koleżanka ma synka z października 2017 i nadal nie ma okresu a. Lekarz powiedział jej ze tam wszystko uspione jakby brała antykoncepcja i to przez to, że karmi.
Też się zastanawiałam, czy uda się zajść w ciążę przy karmieniu. Widocznie każdy organizm działa na swój sposób.
W moim przypadku macica ponownie ruszyla, niespełniające miesiąc po rozpoczęciu rozszerzania diety - czyli prawie 7 miesięcy po porodzie. Pierwszy "okres" to raczej było plamienie, a nie krwawienie. Za to drugi, to...ło Panie. Nawet nie wiedziałam, że tyle krwi może z człowieka wypłynąć. Kolejnego już nie doczekałam
Kalcia, agu - planuję jak najdłużej. Czasami tylko.mam rozkminę, czy przez to karmienie nie zabraknie czegoś małemu nieznajomemu z brzucha.
Emily - u Ciebie też widzę, że będzie nieduża różnica wieku między dzieciakami. Super!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 11:52
-
_nova wrote:Też się zastanawiałam, czy uda się zajść w ciążę przy karmieniu. Widocznie każdy organizm działa na swój sposób.
W moim przypadku macica ponownie ruszyla, niespełniające miesiąc po rozpoczęciu rozszerzania diety - czyli prawie 7 miesięcy po porodzie. Pierwszy "okres" to raczej było plamienie, a nie krwawienie. Za to drugi, to...ło Panie. Nawet nie wiedziałam, że tyle krwi może z człowieka wypłynąć. Kolejnego już nie doczekałam
Emily - u Ciebie też widzę, że będzie nieduża różnica wieku między dzieciakami. Super!
Ja dostałam @ 3 miesiące po porodzie nie nacieszylam sie brakiem okresu długo. -
Ja jeszcze karmię, ale u nas to też raczej już nie żeby się najadła, tylko czasem na uśpienie, przytulenie, samego mleka jest już malutko. Zresztą ja od początku miałam mało i okres dostałam już z 3 mce po porodzie.
Mi gin.kazala powoli odstawiać, że niby ryzyko poronienia czy coś. Ale w necie czytałam, że to stare podejście i nowe badania nie wykazują związku. Inna rzecz to wartości odżywcze, ale przy naszym skromnym karmieniu na pewno nie ma to znaczenia. Koleżanka odstawiła ok.4 mca ciąży, ale dlatego, że karmiła w nocy było jej już ciężko, nie wysypiala się itd. Ja pewnie też nie będę ciągnąć długo, ale u nas i tak na noc leci już mm, a w ciągu dnia rzadko przystawiam. Więc jakoś naturalnie wygasa. -
nick nieaktualnyJa już po wizycie!
Jest pecherzyk, jest pęcherzyk żółtkowy i maly zarodeczek też jest, ale jeszcze bardzo malutki, więc pani doktor powiedziała, że pewności nie ma.
Uspokoiłam się trochę, bo póki co wygląda wszystko ok. Była szansa na bliźniaki bo owu była z prawego i lewego jajnika, na szczęście pęcherzyk jest 1Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 12:19
Jupik, Pestkaa, przedszkolanka:), Niecierpliwa..., Dominika32, moni05, mila_88, meerici, Agu1, Paolka_25, kkkaaarrr lubią tę wiadomość
-
Jupik wrote:U nas będzie różnicy równiutko półtora roku
Sunshine - super wiadomość!Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 12:10
Jupik lubi tę wiadomość