Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKarooo93 wrote:Moni dobrze,że pojechałaś trzymam mocno kciuki!
Kurcze dziewczyny czytam właśnie historię Szymona ( pewnie slyszalyscie) po szczepieniu na pneumokoki dostał gorączki, drgawek itd od stycznia był w szpitalu. Dzisiaj go odłączyli i odszedł.
Nie wiem co już myśleć o tych szczepieniach 🙄🤔
Warto poczytać więcej, bo manipulacja informacjami w necie i w tv jest straszna
Chłopiec miał rzadką chorobę genetyczną i zwykła infekcja typu katar mogła spowodować to, co u niego się stało. Sami rodzice chłopca wydali jakiś czas temu oświadczenie, że wiedzieli o chorobie i przyczyną jego stanu nie jest szczepienie.
Natomiast cała sytuacja była pożywką dla antyszczepionkowców, co jest poniżej krytyki, bo niewiele ma wspólnego z prawdą.
Decyzja o odłączeniu od aparatury po śmierci mózgu jest podejmowana zgodnie z przepisami, musi być opinia minimum 3 lekarzy, więc o błędzie medycznym tu nie ma żadnej mowy. Szczególnie, że sprawa w toku już była od wielu miesięcy.
Szkoda, że szpital i lekarze nie mogą się bronić, bo obowiązuje ich tajemnica lekarska, a jakieś oszołomy dopowiadają sobie swoje alternatywne historie na temat tego, co się stało.
Nagonka w mediach jest straszna, tak samo, jak tragedia rodziców.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2019, 21:01
kasia1518, Kookosowa, adella1, kkkaaarrr, Jupik lubią tę wiadomość
-
brunetka91 wrote:Właśnie pomalowalismy sypialnie. Na zielonym tle będzie łóżeczko. Planuję przykleić naklejkę i napis z imieniem 😃 Może być? 🙂
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/34b485f25f2f.jpg
Brunetki literki to super sprawa i kosztują grosze bo ok 5zl jedna.
My mamy obecnie u córki, na pewno zabierze ten napis do swojego pokoju, a w to miejsce przyczepie nowe imię Hania ☺
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e50d92192cf5.jpg
brunetka91 lubi tę wiadomość
kasia1518


-
Sunshine też tak uważam, wydaje mi się, że ci rodzice zrozumieją że stało się dobrze (o ile można tak powiedzieć) ale na to potrzeba z pewnością czasu. Pamiętam jak mnie to spotkalo, fakt że u mnie lekarze zarazili dziecko bakteria i zostało to potwierdzone, ale na początku winny był cały świat, każdy kogo spotkałam, teraz na pewne rzeczy patrzę inaczej i ta mama z biegiem czasu myślę że zda sobie sprawę z tego, że to dziecko tylko by się męczyło, to dziecko jak i oni - rodzice. Myślę że po czasie pogodzi się z tym okrutnym losem. Jedno jest pewne nigdy, ale to przenigdy rodzice nie powinny przeżyć swoich dzieci, jest to krzyż na całe życie...Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Nie ten glukometr to ja dostałam,poszłam do apteki z zamiarem kupna a Pani mi mówi żeby wybrała który chce bo on jest za darmo a tylko paski muszę kupić,kosztowały około 35zl.Jak by się okazało że ten cukier jednak u Ciebie za duży to dostaniesz skierowanie na paski to wtedy za grosze sa,wiem bo Ciocia miała cukrzycę.Kiniorek91 wrote:Moni super że pojechałas :* dawaj znać.
Kinga ale to miała od lekarza skierowanie żeby dostać ten glukometrr?
Ja chyba w piątek pójdę bo jutro młody ma zakończenie roku i się nie wyrobie rano

-
Karooo A doczytalas że Szymon w dniu szczepienia miał w buzi pleśniawki? Mama w ogole nie powinna nawet wyburrac sie z nim na to szczepienie, tym bardziej że miał chorobę genetyczną. Ja miałam bardzo podobna sytuacja bo moja Zosia też miała plesniakowi w buzi ( zauważyłam je sama i pojechałam prywatnie na wizytę) pediatra powddiala że pod żadnym pozorem nie szczepic . Na drugi dzień celowo pojechałam do swojej przychodni niby normalnie na szczepienie ( chciałam zobaczyć co tamta pediatra powie) i usłyszałam że dziecko osluchowo Ok, gardelko czyste ( A to właśnie na tylnej ścianie gardła były pleśniawki) można szczepic - powiedziałam tej pani że ja dziecka nie zaszczepie i jak ona mogła nie zauważyć tych pleśniawek jak nawet ja je zobaczyłam. Także zawsze trzeba mieć pewność że dziecko jest zdrowe zanim się je zaszczepi. Ja już do tej pediatry z przychodni nur pójdę, za każdym razem wolę wydać 100zl u iść do tej zaufanej kobiety.Karooo93 wrote:Moni dobrze,że pojechałaś trzymam mocno kciuki!
Kurcze dziewczyny czytam właśnie historię Szymona ( pewnie slyszalyscie) po szczepieniu na pneumokoki dostał gorączki, drgawek itd od stycznia był w szpitalu. Dzisiaj go odłączyli i odszedł.
Nie wiem co już myśleć o tych szczepieniach 🙄🤔
Oczywiście decyzja i szczepieniach to każdego indywidualna sprawa. Nie neguje niczego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2019, 21:29
kasia1518


-
Basia, super wiadomości, trzymam dalej kciuki za Filipka. Kiniorek, przy tych wynikach dostaniesz pewnie dietę z niskim IG jak przy cukrzycy, to jest taka na jakiej ja byłam przed ciążą. Główne zasady to pół talerza warzyw, 1/4 białka (mięso, ryba i inne) i 1/4 jakichś dobrych węglowodanów, odpada białe pieczywo, biały ryż, makaron, ziemniaki (chyba że mało i schłodzone przez noc w lodówce) no i oczywiście każdy cukier, banany itp. To Ty pisałaś, że waga Ci szybko przyrasta? Problemy z cukrem to tłumaczą.
Moni, daj znać co w szpitalu powiedzieli, na pewno wszystko będzie ok!
A co do wagi to ja mam 8,5 w górę i pewnie będę kończyć ciążę z wynikiem 80 kg, czyli +16 patrząc na tempo bo zaczynałam z 64 (teraz lekarz pozwala mi 2,5 kg na miesiąc przybierać). I to jest na lekach na cukier i bez jedzenia jakichkolwiek słodyczy, niestety bardziej diety mi się w ciąży nie udało trzymać i jem pieczywo, makarony itp a nie powinnam. Z 3-4 kg nadprogramkwe mam z pierwszego trymestru, potem to już chyba normalnie brzuch, cycki itp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2019, 21:25
-
To niekoniecznie było po szczepieniu chociaż z mediów się nie dowiemy jak było bo antyszczepionkowCy będą używać jego przykładu aż do znudzenia teraz.Karooo93 wrote:Moni dobrze,że pojechałaś trzymam mocno kciuki!
Kurcze dziewczyny czytam właśnie historię Szymona ( pewnie slyszalyscie) po szczepieniu na pneumokoki dostał gorączki, drgawek itd od stycznia był w szpitalu. Dzisiaj go odłączyli i odszedł.
Nie wiem co już myśleć o tych szczepieniach 🙄🤔2017 #1
2019 #2

-
Karoo tak jak pisały dziewczyny chłopczyk był chory i to nie wina szczepień.
Ja jestem za szczepieniami ale tymi oddzielnie żadne skojarzone. I tak jak pisze Kasia przed szczepieniem ważne jest obserwacja dziecka. Ja przekładalam nawet z powodu ząbkowania. Była oslabiona, dziąsła obolałe organizm już inaczej by sobie poradził. Trochę jestem panikarą.
A co do czytania wiadomości. W ciąży powinien być zakaz internetow. Czytałam o tej dziesięciolatce i też już mam nerwice.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Tak, wiem wiem. Rzeczywiście tak naprawdę się nie dowiemy co tam się zadziało i co było winne. O chorobie genetycznej i pesniawkach jakoś nie doczytałam
.. chyba nie ta strona ...
Najbardziej mnie to martwi,że to niby już nie pierwsza taka sytuacja gdzie coś się dzieje właśnie niby po tych pneumokokach ... 🤔
Jasio tez ma wszystkie szczepienia, nie skojarzeniowe tylko jakby to powiedzieć "normalne", ale jak się tak co nie raz czyta to człowiek sam już głupieje ... -
Szczepienia to jeden z tych kontrowersyjnych tematów. Czasem lepiej nie poruszać bo może spowodować lawinę za i przeciw i niekoniecznie będzie to miły dialog. Powiem tylko, że o ile o śmierci dzieci rzekomo po szczepieniach jest głośno tyle o samych szczepionkach często się milczy. Były w Polsce szczepionki przeterminowane np. Są też rodzice, którzy celowo czekają na koniec terminu przydatności szczepionek bo takie na granicy terminu są tańsze. Są szczepionki wydawane rodzicom, które poza lodówka mogą być tylko określony czas (2h bodajże ale tu ręki sobie uciąć nie dam) więc istnieje ryzyko, że będą źle przechowywane. Także każdy kij ma 2 końce.Karooo93 wrote:Moni dobrze,że pojechałaś trzymam mocno kciuki!
Kurcze dziewczyny czytam właśnie historię Szymona ( pewnie slyszalyscie) po szczepieniu na pneumokoki dostał gorączki, drgawek itd od stycznia był w szpitalu. Dzisiaj go odłączyli i odszedł.
Nie wiem co już myśleć o tych szczepieniach 🙄🤔
kasia1518 lubi tę wiadomość
-
No wiec generalnie dziwna sytuacja... bo na wkładce tak, ale na usg nie ma w ogóle śladu potencjalnego źródła krwawienia... ani szyjka, ani żadna zmiana, nic... 🤷🏻♀️
Dostałam dupka w dawce dziś jednorazowo 3 tabletki a od jutra przez 3 dni 3x1 i jeśli sytuacja się powtórzy to z powrotem. Ale przypadkowo wyszedł inny problem, akurat podczas usg miałam skurcz BH i generalnie lekarz ocenił go na bardzo mocny i długi. Jak mu powiedziałam, ze mam je od kilku do kilkunastu razy dziennie to złapał się za głowę...
zalecenia takie żeby się oszczędzać, nie dźwigać, nie siedzieć długo w wymuszonej pozycji i nie stać za długo (wszystko powyżej pół h). Szyjka w porównaniu z pomiarem na wizycie 7 czerwca -3mm. Wiec leci sobie w dół... 😕
A i nawet nie wiem nic ile młody wazy, nie widziałam go nawet, bo monitor był tylko jeden, widział go lekarz.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyEmikey głośno jest jedynie o takich wydarzeniach, które w mediach warto rozdmuchać, żeby zrobić aferę. Często z rzeczywistością to, co jest przedstawione niewiele ma wspólnego niestety.
O pozytywnych zdarzeniach w mediach się nie mówi, bo po co, nie mają wzięcia
Karoo no właśnie pozostaje kwestia tego, czy te historie mają cokolwiek zgodnego z prawdą, czy po prostu ktoś przywłaszcza historię ludzkiej tragedii do swoich celów i głoszenia swoich teorii
Moni tak naprawdę to dobrze, że nic poważnego z tym krwawieniem
Miejmy nadzieję, ze to nic nieznaczące plamienie i wszystko będzie ok
odpoczywaj, oszczędzaj się i będzie wszystko dobrze
-
Moni to dobrze że dobrze. Może naczynko tylko. Najważniejsze że dzidzia zdrowa i to nie ze środka. Ale że skurczami to mnie przestraszyłas. Mam je i z córką miałam a szyjka była bez zmian. Oszczędzaj się. Teraz mąż świeżo upieczonych niech dba o ciebie jak o jajko
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualnyMoni, to dobrze, ze nie ma źródła krwawienia, to musiało być jakieś małe naczynko...
teraz oszczędzaj się...ostatnio miałaś sporo wrażeń, może się przemeczyłaś...??
A na te skurcze BH zaproponowali ci jakaś profilaktykę?? Czy np. magnez na nie pomaga??
-
nick nieaktualnyJa jestem tolerancyjna i dla mnie kazdy moze decydowac o swoim dziecku jak chce.
Jestem za tym zeby pilnowac tego co sie dzieje w gabinecie bo jesli cokolwiek sie stanie a rodzic nie otrzyma odpowiednich informacji i swistka to potem zostaje sam z dzieckiem i zero pomocy.
http://paragrafnaszczepienia.pl/
Wracajac do Szymonka to smutne ze byli chetni lekarze z USA zeby zajac sie stanem jego zdrowia a Szpital na to nie pozwolil. Na biezaco informacje byly podawane przez rodzine dziecka na fb.
Nie chce tez zeby nagle ten temat niektore z Nas jakos podzielil. Nie chcemy tu klotni
natomiast kazdy moze wyrazic swoja opinie, a ja nie zamierzam nikomu narzucac swojego zdania.
Dziewczyny.. Kregoslup mi siada. Spicie tylko na boku? Bo ja duzo spie na plecach bo na boku troche mnie usciska. Ale jak poleze na plecach pol h to ciezko mi sie ruszyc doslownie. Cale zycie spalam na brzuchu i teraz klops.
-
Moni u mnie było tak samo (przy lekarzu skurcz) i tez mam je dość często zwykle kilkanaście razy dziennie i tez szyjka coraz krótsza. Tylko odpoczynek uspokaja te skurcze i to najlepiej taki całodziennymoni05 wrote:No wiec generalnie dziwna sytuacja... bo na wkładce tak, ale na usg nie ma w ogóle śladu potencjalnego źródła krwawienia... ani szyjka, ani żadna zmiana, nic... 🤷🏻♀️
Dostałam dupka w dawce dziś jednorazowo 3 tabletki a od jutra przez 3 dni 3x1 i jeśli sytuacja się powtórzy to z powrotem. Ale przypadkowo wyszedł inny problem, akurat podczas usg miałam skurcz BH i generalnie lekarz ocenił go na bardzo mocny i długi. Jak mu powiedziałam, ze mam je od kilku do kilkunastu razy dziennie to złapał się za głowę...
zalecenia takie żeby się oszczędzać, nie dźwigać, nie siedzieć długo w wymuszonej pozycji i nie stać za długo (wszystko powyżej pół h). Szyjka w porównaniu z pomiarem na wizycie 7 czerwca -3mm. Wiec leci sobie w dół... 😕
A i nawet nie wiem nic ile młody wazy, nie widziałam go nawet, bo monitor był tylko jeden, widział go lekarz.
A dziś w nocy miałam tak silne bóle prawej strony macicy (w dole podbrzusza) promieniujące zarówno do uda (z przodu) jak i do pleców, że już chciałam męża budzić i jechać do szpitala, ale dałam sobie chwilę w innej pozycji - takiej bardziej siedzącej niż leżącej - i przeszło.
Powiem Wam, że w moim przypadku to tylko 5 miesiąc wydawał się taki fajn aktywny, pełen energii,, od szóstego coraz intensywniej ta ciąża „dokucza”, nie wiem co będzie dalej! Ale nadal staram się nie narzekać
🤵🏽♀️35
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️35 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,1;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> jedyny ❄ 5BB -> nieudany FET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana, jajniki nie reagują
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
FET 3BB 🌼-> nieudany ❌
Czeka na nas 2AA 🌷 -> grudzień









