Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry dziewczyny, a ja dzisiaj, w ten upał, zaczęłam dzień od dentysty, masakra, miałam jakieś korygowanie przerośniętego dziąsła, poprawkę kanałowego leczenia itp.
Ostatnio leczyłam zęby w lutym, teraz poszłam na przegląd i mam 4 zęby do zrobienia:/ Mój mąż miał wizytę po mnie, był u dentysty drugi raz od 12 lat, jęczał, że na pewno ma wielkie ubytki i zęby do usunięcia, okazało się, że ma zero ubytków i pani mu tylko zdjęła kamień. Mam nadzieję, że młody odziedziczy zęby po ojcu.
Po dentyście pojechałam do pracy, w której nie mam klimy i dalej tu siedzę. To tak na pocieszenie dla tych, którym gorąco ;p
co do kojca/łóżeczka, ja chyba wybiorę dostawkę chicco next to me. ma kółka, więc można pewnie łatwo przestawiać w mieszkaniu.
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Kiniorek91 wrote:Kokosowa no wlasnie nic mi dla niego nie przepisuje ;/ Pytalam ostatnio ale powiedziala ze na razie nic nie daje. Zobaczymy jutro
Powinien pójść sam i dostać coś dla siebie. Jeśli on nic nie ma to zwykle clotrimazolum w maści by mu starczyło. Ale lepiej zawsze coś lepszego dostać i pozbyć się tego raz w porządnie.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Mam w zeszłym tygodniu zamontowali klimatyzacje w salonie i sypialni - powiem Wam że zbawienie przy tych upalach . Jak się z córką położyłam w sypialni to ona spała 1.5 h , a wcześniej próbowałam 1.5h ululac w wózku na zewnątrz i nie dało rady. Także siedzimy w domu i się chłodzimykasia1518
-
Już po wizycie.Cabrera Dziękuję za trzymanie kciuków. Wszystko dobrze na szczęście. Mała waży 670 gram i wszystkie pomiary na 23 tydzień. Cabrera piękne ubranka takie w moim guście.Pinokio ma tego typu kolekcje więc chyba sobie coś zamówię tyle że dla dziewczynki. Co do porodów to cesarkę wspominam jako wybawienie dosłownie po dwóch dniach i dwóch nocach skurczy. Rozwarcie w ogóle nie szło a skurcze były na maxa co chwilę. Połozna wołała dwóch lekarzy chyba że trzy razy. Bałam się że dziecko będzie niedotlenione. Gdy zapadła decyzja o cesarce strasznie płakałam ze strachu ale po podaniu znieczulenia cały ból minąl i za 10 minut wyjęli ślicznego, różowego i płaczacego Wiktora. Sami do siebie pamiętam jak mówili że jest ładny. Bólu po cesarce na prawdę nie pamiętam, cały czas pytali czy mnie boli i czy coś podać. Wieczorem już trzeba było wstać i wziąć prysznic z położną. I na drugi dzień też już wstawałam także na prawdę nie bylo tragedii. Teraz to już myślę o cesarca umówionej bo pytałam lekarza i u nas w szpitalu nie ma opcji zzo.
-
Kiniorek91 wrote:Umwehe no akurat powiem Ci, że ciężko było mi go puścić z nimi. To tacy niby wyluzowani rodzice z kasą. I pozwalają na dużo swoim synom. Więc myślę, że to prawda. Co Kasper przynosi do domu i chciałby żeby u nas tak bylo. Ale tłumacze. Tłumacze. Z mężem miał wczoraj rozmowę... No zobaczymy. Dzisiaj rano efekt jakiś był. Zobaczymy przez kolejne dni.
A ja znowu mam infekcjeoszaleje... I mi skóra zaczęła pękac trochę. Wystraszyłam się bo myślałam że krwawić zaczęłam a to mała rana... Dobrze że jutro idę z tymi wynikami to może znowu mi coś przepisze. Chociaż już jej powiem że nie chce leków za 40 zł bo to działa na 3tyg i tyle... Podmywam się dwa razy dziennie już... No nie wiem co więcej mogę zrobic...
Infekcje zwłaszcza grzybicze często towarzyszą cukrzycy... jak ustabilizujesz cukier łatwiej będzie wyleczyć, bo przy wysokim cukrze pojawiają się częściej i gorzej wyleczyć , poinformuj o tym lekarkeKiniorek91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyammarylis wrote:Już po wizycie.Cabrera Dziękuję za trzymanie kciuków. Wszystko dobrze na szczęście. Mała waży 670 gram i wszystkie pomiary na 23 tydzień. Cabrera piękne ubranka takie w moim guście.Pinokio ma tego typu kolekcje więc chyba sobie coś zamówię tyle że dla dziewczynki. Co do porodów to cesarkę wspominam jako wybawienie dosłownie po dwóch dniach i dwóch nocach skurczy. Rozwarcie w ogóle nie szło a skurcze były na maxa co chwilę. Połozna wołała dwóch lekarzy chyba że trzy razy. Bałam się że dziecko będzie niedotlenione. Gdy zapadła decyzja o cesarce strasznie płakałam ze strachu ale po podaniu znieczulenia cały ból minąl i za 10 minut wyjęli ślicznego, różowego i płaczacego Wiktora. Sami do siebie pamiętam jak mówili że jest ładny. Bólu po cesarce na prawdę nie pamiętam, cały czas pytali czy mnie boli i czy coś podać. Wieczorem już trzeba było wstać i wziąć prysznic z położną. I na drugi dzień też już wstawałam także na prawdę nie bylo tragedii. Teraz to już myślę o cesarca umówionej bo pytałam lekarza i u nas w szpitalu nie ma opcji zzo.
Dobrze, że na wizycie ok
A kwestia niedotlenienia to mój największy strach niestety i obawiam się, że ja już po kilku godzinach słabo postępującego porodu właśnie z tego względu będę chciała ccale staram się na nic nie nastawiać
A co do ciuszków, to rzeczywiście Pinokio, na dzień ojca na ich stronie były naprawdę spore promocje (prawie połowa ceny ze strony smyka) , więc się skusiłam
Generalnie najbardziej lubię h&m, ale albo ślepa jestem, albo online nie widzę żadnych pajaców/śpiochów ze stopkami ?? Kojarzycie może jakieś??
ammarylis, ammarylis lubią tę wiadomość
-
Atyde wrote:U mnie podobnie, też jest wychowywana z małymi dziećmi, ale troche się boję, bo to taki rozpieszczony pieszczoch trochę
ale myślę że problemów wielkich nie powinno być, tym bardziej że to rasa bardziej do dzieci i dosyć cierpliwy jest jak go tam dzieci męczą i o dziwo cały czas cieszy się na ich widok, a dzieci jak to dzieci czasem to uszczypna tu przyniota
Atyde lubi tę wiadomość
-
Odnośnie porodu to ostatnio na szkole rodzenia się dowiedziałam, że przeciwskazaniem do zzo są problemy krążeniowe. I teraz się zastanawiam czy ryzyko zakrzepowe też jest przeciwwskazaniem? Trochę mnie to przerazilo, bo od początku miałam w głowie, że chce rodzic ze znieczuleniem,boje się że nie dam rady bez
-
nick nieaktualnyKurcze, niezłe to Lionelo
My mamy łóżeczko klasyczne drewniane w sypialni (o znaczy będziemy mieli, bo tmamy je dostać w spadku), ale sypialnie mamy na piętrze, a większość czasu jednak spędzamy na dole.
I teraz właśnie wpadłam na pomysł, żeby takie Lionelo zainstalować na dole, na czas drzemek.
Cena Chicco mnie nieco przerażała, ale ta jest do zaakceptowania
Edit. tu link do jakiegoś sklepu z jeszcze lepszą ceną
https://matfi.pl/p/75/2600/lozeczko-turystyczne-3w1-lionelo-vera-grey--lozeczka-dzieciece-lozeczka-dzieciece-pokoj-dzieciecy.html?gclid=EAIaIQobChMI8_TZuZuH4wIVUFXTCh1bRwzgEAQYASABEgI1hfD_BwE -
Cabrera wrote:Dobrze, że na wizycie ok
A kwestia niedotlenienia to mój największy strach niestety i obawiam się, że ja już po kilku godzinach słabo postępującego porodu właśnie z tego względu będę chciała ccale staram się na nic nie nastawiać
A co do ciuszków, to rzeczywiście Pinokio, na dzień ojca na ich stronie były naprawdę spore promocje (prawie połowa ceny ze strony smyka) , więc się skusiłam
Generalnie najbardziej lubię h&m, ale albo ślepa jestem, albo online nie widzę żadnych pajaców/śpiochów ze stopkami ?? Kojarzycie może jakieś??
Ja właśnie zrobiłam zakupy na stronie SMYKA i wszystko kupiłam w promocji. Widzę, że PINOKIO i SMYK mają sporo tych samych ciuszków więc jak coś to sprawdź sobie teraz smyka.Cabrera lubi tę wiadomość
-
aga_ni wrote:Dzień dobry dziewczyny, a ja dzisiaj, w ten upał, zaczęłam dzień od dentysty, masakra, miałam jakieś korygowanie przerośniętego dziąsła, poprawkę kanałowego leczenia itp.
Ostatnio leczyłam zęby w lutym, teraz poszłam na przegląd i mam 4 zęby do zrobienia:/ Mój mąż miał wizytę po mnie, był u dentysty drugi raz od 12 lat, jęczał, że na pewno ma wielkie ubytki i zęby do usunięcia, okazało się, że ma zero ubytków i pani mu tylko zdjęła kamień. Mam nadzieję, że młody odziedziczy zęby po ojcu.
Po dentyście pojechałam do pracy, w której nie mam klimy i dalej tu siedzę. To tak na pocieszenie dla tych, którym gorąco ;p
co do kojca/łóżeczka, ja chyba wybiorę dostawkę chicco next to me. ma kółka, więc można pewnie łatwo przestawiać w mieszkaniu.
U nas była identyczna sytuacja - ja 4 zęby do robienia a jednak w miarę regularnie chodzę, a mąż po 10 latach jeden mały ubytek... -
Odebrałam wyniki i heca 🤷🏻♀️
Hemoglobina jeszcze w normie bo 11,9 (11-15,7)
Ale żelazo sobie dietą i Femibionem podbiłam tak, że z 50 (dwa miesiące temu) mam 194 😂 i to jest ponad normę. (60-180)
Ale to chyba nie szkodzi?
No i krzywa cukrowa bez obaw:
Na czczo 70,1 (70-92)
Po 1h 131,6 (max 180)
Po 2h 107,3 (max 153)
Także chyba hiperinsulinizm w ciąży się nie pokazuje.
Żałuje, ze nie zrobiłam tego tsh. Naprawdę myślałam, ze jak wzięłam euthyrox to nie mogę. 😕
Muszę zerknąć co to w morfologii jest RDW-CV i RDW-SD bo oba mam podwyższone. 🤷🏻♀️Cabrera, Ig004 lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
ManiaM wrote:Pytanie z innej beczki:
Jecie masło orzechowe w ciazy ?Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Kinga82 wrote:A ja wybrałam takie coś,na początek będzie mógł leżeć na płasko a później leżaczek a na koniec można dokupić tackę i jest krzesełko do jedzenia.
https://www.chicco.pl/produkty/8058664092185.ozeczko-chicco-baby-hug-4-w-1.odpoczynek.lozeczka-dzieciece.html
Poza ceną to wydaje się super! Tzn ja się nie znam wcale na tym, ale wydaje mi się bardzo fajnym rozwiązaniem. A poza tym będziesz miała zwykłe łożeczko do spania w nocy?23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
ManiaM wrote:Pytanie z innej beczki:
Jecie masło orzechowe w ciazy ? -
Aaga wrote:U nas była identyczna sytuacja - ja 4 zęby do robienia a jednak w miarę regularnie chodzę, a mąż po 10 latach jeden mały ubytek...
to jest moja największa zmora w życiu - dentysta. Strasznie zazdroszczę ludziom, którym się nic nie dzieje z zębami, ja to zawsze mam jakieś dramaty takie, że potem jeden ząb jest naprawiany nawet na 5 wizytach:/
Ostatnio tak obsesyjnie myślę o porodzie, że siedziałam na tym fotelu u dentysty, porozcinały mi się dziąsła i miałam na nich różne zabiegi przez 1,5 godziny i to bolało, chciałam żeby się już skończyło i cały czas myślałam sobie, że jak taki ból jest dla mnie trudny to porodu nie przeżyję23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!