Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga ni oczywiscie,że tak
ja miałam i poród i połóg jak z marzeń,ale powiem Ci,że w ogóle się nie stresowałam . Nie wiem czemu,być moze kwestia charakteru,albo wlasnie tego czekania bo bardzo juz chcialam. W każdym razie lepiej myślec i nastawic się pozytywnie
KasiaP ja od 2 tyg.zamawiam łóżeczko i sie zabrac nie moge😂 ale torbe Mommy bag kupilam 😍
Adella trzymaj sie tam!!
Kokosowa ja o sklepach to nawet nie pomyslalam ;p ale pamoetam jak pierwszy raz na 15 min.wyszlam na dwór po tygodniu😂KasiaP, aga_ni lubią tę wiadomość
-
Haha, może jakbym była celebrytka też bym udawała jaka to świeża, pachnąca i wspaniała jestem po porodzie
Prawda jest zupełnie inna- śmierdziałam jak skunks (serio, musiałam się w kółko myć, bo pot mi jakoś intensywnie śmierdział), włosy leciały garściami jak po chemii, psychicznie dół, a jak patrzę na zdjęcia z tamtego czasu to o ja pierd...
Aga, wszystko zależy jak później rozwiążecie kwestię opieki i wszystkiego. Ja za swoją niezależnością zatęskniłam dopiero po niecałym roku- bo nie wróciłam do pracy i zaszłam w drugą ciążę. I nie chodzi tu, że mi kawki na mieście brakuje czy zakupów w galerii, nie. Mi brakuje poczucia tego, że robię co chcę i jadę gdzie chce nie oglądając się na innych. A teraz nie mogę. Jakiekolwiek wyjście to wielka logistyka i ustalanie kto mi zostanie z dzieckiem. Problem w tym, że w międzyczasie mąż zmienił pracę i jest dużo bardziej obłożony niż kiedyś- i nie może mi jak kiedyś zostawać tak jak bym chciała. I to przygnębia- chce iść na basen, nie mogę, muszę iść do dentysty, znajdź se termin, który pasuje. No cały czas ma się to dziecko pod opieką, i bez względu na to jak mu pięknie główka pachnie to jednak czasem dałabym wiele, żeby przez 2 godz ktoś inny ją wąchał
No i ja szukam niani przez to, bo z babciami u mnie nie da rady. Ciekawe czy znajdę.. trzymajcie kciuki. -
Dzień dobry dziewczyny
Trzymam kciuki za wizyty i glukoze:)
Troszkę się nie odzywałam ale cały czas czytam na bieżąco.
Ja od ponad tyg walczę z jakimś przexiebieniem. Ból gardła cały tydzień i ból zatok. Próbowałam walczyć domowymi sposobami ale nic nie dało i poszłam do rodzinnej. Zapisała syrop ziołowy i spray na gardło i w końcu czuje się lepiej. Doszedł uporczywe kaszel ale daje rade
Dodatkowo w zeszłym tyg zdałam egzamin na prawo jazdy😁
W zasadzie to na tyle co nowego u mnie.
Malutka w brzuszku chyca ile chce:) wizyta dopiero 30 lipca więc sporo czekania. Prędzej bo 15tego jadę do tego diabetologa na badania itd. Zaczyna być coraz bliżej i się troszkę zaczynam stresować.
Z wyprawki ogarnęłam sobie cześć kosmetyczno higieniczna na allegro u jednego sprzedawcy i przygotowane w koszyku czeka na zakup. Później zostanie mi w zasadzie dokupienie kilku ubranek dla małej i sobie koszule do szpitala i chyba już wszystko będę miala🤔🙂
Miłego dnia🙂brunetka91 lubi tę wiadomość
Karolina 10.10.2019💞
Lena 8.11.2012💞
Samantha 27.10.2009💞
-
Basiu!
Jest poniedziałek... jakieś nowe wieści na froncie? ✊🏻✊🏻😘Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dobry. Ja dzisiaj serio odpuszczam cięższe sprzatanie. Cała noc mnie podbrzusze bolało. Dopiero nad ranem odpuściło ale i tak przy wstawaniu jeszcze ciągnie.
Coś jednak zrobić muszę bo przychodzą komody a mój na rano w pracy. No ale to później.
Teraz zmykam na kawę do znajomejpoznaliśmy się na grupie na FB i byłyśmy razem na warsztatach
-
Dzień dobry
JA dzisiaj też narzekam na ból pleców. Na weekend pojechaliśmy do teściów i kilka godzin w samochodzie dało mi się ostro we znaki.
Zaraz się wybieram po piłkę.
W tym tygodniu planujemy ostatecznie zamknąć temat wózka i fotelika.
W temacie dostawki za to mamy regresjak na początku chciałam chicco, to potem w sklepie zobaczyłam inne połowę tańsze i już mi było wszystko jedno. A potem mój K uświadomił mi, że może się nie zmieścić przy łóżku jak nie da się wysoko podnieść na stelażu (żeby się spód materaca dostawki o łóżko opierał).
No i czeka nas znów wyprawa z miarką po sklepach, bo w sklepach online nie ma takich inf.
W ostateczności zdecyduję się na węższe drewniane...
W ogóle to bym chciała, żeby ktoś za mnie te wszystkie zakupy zrobił. Dałabym pieniądze, a ktoś by za mnie wszystko wybrał żebym nie musiała myśleć
-
Witam dziewczyny😊ale się rozpisałyście!U nie połóg fizycznie o.k. chociaż po cesarce. Zresztą o sobie nie myślałam w ogóle tylko o dziecku cały czas. Psychicznie niestety gorzej. Jesień,mroźna zima, brak samochodu, mąż wychodzący o 7mej rano i często wracający o 21 i do tego dziecko które śpi po 30 minut w dzień po dwóch godzinach usypiania.Na początku jeszcze mój coś ugotował kilka razy, a potem już czekał na obiad po powrocie. Babcie też nie pomagay w kwestii choćby obiadu czy ogarnięcia mieszkania chociaż mieszkają w tym samym mieście , a jak dziecko ciągle nie śpi i płacze to na prawdę ciężko coś zrobić i nie zwariować.No ale było warto wszystko przetrwać. Teraz mam na prawdę cudownego synka i na prawdę chłopcy są fantastyczni. Tylu komplementów co od niego się nasłuchałam to od męża w 10 lat małżeństwa nie usłyszałam😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 10:39
Jupik, Kotecki lubią tę wiadomość
-
KasiaP wrote:Dzień dobry dziewczyny 😊
Jak ja lubię Was czytać. Troszkę narzekania ale zaraz mnóstwo wsparcia i nadziei. Z Wami to nawet połóg nie straszny ☺️
A ja zamówiłam łóżeczko. Zdecydowałam się na drewnianą dostawkę (udało się znaleźć taką pasującą do naszego łóżka, co nie było łatwe, ale też nie niemożliwe 😉), do tego materac w zestawie, zobaczymy jak z jakością. Bo jakoś mimo wszystko te siatki w materiałowych do mnie nie przemawiają w kontekście przewiewności. I jeszcze nieprzemakalny podkład pod materac i prześcieradło. Chciałam 3, ale nie dodałam do koszyka i nie sprawdziłam. Ehh ten ciążowy mózg. A właśnie, ile prześcieradeł Wam się przydało? Czy 3 to w porządku? Nie chce za dużo kupować, skoro to łóżeczko i tak tylko na parę miesięcy.
Za to z wyprawką apteczną będę walczyć chyba z tydzień. Niby te listy wrzuciłyście super dokładne, ale tu jest tyle drobnych decyzjinp. co jakiej firmy. Wczoraj mnie to przerosło
a do tego muszę zdecydować co się opłaca zamówić w Polsce i żeby mi mama przysłała, a co lepiej tutaj. Za dużo tego decydowania
Miłego dnia wszystkim, kciuki za glukozę i za wizyty :*
Mam ten sam problem - już dwa podejścia do wyprawki, ale żadne nie zakończone sukcesem
Co do porodu i połogu gdzieś pojawiają si obawy, ale jeszcze nie skupiam się na tym. Pewnie im bliżej porodu tym będzie ciężej. -
ammarylis wrote:Dziewczyny a wybieracie się jeszcze na urlop? Ja planuje od 18 go sierpnia jechać nad morze i się zastanawiam czy dam radę.
Ja też ruszam 14 sierpnia nad morze na tydzień 😉 spokojnie damy radę!
W planach mam jeszcze we wrześniu weekend sam na sam z mężem 😉ammarylis lubi tę wiadomość
-
Dzień Dobry
Kciuki za wizyty
Basia, jak tam u Ciebie i Filipka???
U nas 14stopni,normalnie w bluzie pod kocykiem siedzę.
Dziewczyny czy Wam też się tak ciężko oddycha?? Myślałam że to przez upały,ni ale teraz zimno A ja ciągle czuje to samo.
Żadna pozycja nie przynosi mi ulgi o lezeniu na plecach mowy nie ma...
Na ostatniej wizycie u gina musial na chwilę przerwac usg bo brakowalo mi powietrza kazal położyć się na boku na kilka min i przeszło:-(
-
Akurat może też jeszcze się nie martwię tym wszystkim ponieważ nie mam starszaka, więc uwaga nie musi być dzielona na dwa, moja mama jest bardzo zaangażowana bo będzie to pierwsza wyczekana wnuczka więc wiem, że mogę na nią liczyć w każdej chwili, mąż pracuje do 14 i potrafi gotować, zresztą nigdy nie czeka na ciepły obiadek na stole ponieważ ja wracam później z pracy więc jest nauczony, że wraca i gotuje. Więc jeżeli teraz maluch będzie mocno absorbujący to wiem, że obiad ogarnie mąż. Jedyne co to wiem, że mogę liczyć na pomoc rodziny tylko z mojej strony bo niestety ze strony męża nie ma takiej opcji. Wręcz teściowa przyjedzie z wizytą w gości i będzie oczekiwała kawki i świeżo upieczonej szarlotki.
-
Dominika32 wrote:Dzień Dobry
Kciuki za wizyty
Basia, jak tam u Ciebie i Filipka???
U nas 14stopni,normalnie w bluzie pod kocykiem siedzę.
Dziewczyny czy Wam też się tak ciężko oddycha?? Myślałam że to przez upały,ni ale teraz zimno A ja ciągle czuje to samo.
Żadna pozycja nie przynosi mi ulgi o lezeniu na plecach mowy nie ma...
Na ostatniej wizycie u gina musial na chwilę przerwac usg bo brakowalo mi powietrza kazal położyć się na boku na kilka min i przeszło:-(
Ja tak mam, ciężko bardzo mi się oddycha nie są to duszności ale jest ciężko, myślałam że to od gorączki, albo od alergii ale nie, jest zimno A nawet wziewki nie pomagają, jakoś od tyg.
-
Dominika32 wrote:Dziewczyny czy Wam też się tak ciężko oddycha?? Myślałam że to przez upały,ni ale teraz zimno A ja ciągle czuje to samo.
ja mam bardzo nisko cały czas i z oddychaniem nie mam problemu (za to z oddaleniem się od toalety jak najbardziej), ale w szkole rodzenia ostatnio położna mówiła, ze jak brzuszek wysoko to tak może się dziać i że to jest normalneWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 10:57
-
Dominika, znam to. Ja nawet nie mogę zjeść normalnej wielkości posiłku, bo wtedy mam wrażenie, że mój żołądek wbija się w mostek 😅 naturalnie mam brzuch bardzo wysoko, z młoda tez tak było - złamała mi nawet żebro 🙈 a młody już fika przy tych żebrach tylko z drugiej strony 😋 mąż się śmieje, że będą Krzywe symetrycznie przynajmniej 🤦🏻♀️Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
moni05 wrote:Dominika, znam to. Ja nawet nie mogę zjeść normalnej wielkości posiłku, bo wtedy mam wrażenie, że mój żołądek wbija się w mostek 😅 naturalnie mam brzuch bardzo wysoko, z młoda tez tak było - złamała mi nawet żebro 🙈 a młody już fika przy tych żebrach tylko z drugiej strony 😋 mąż się śmieje, że będą Krzywe symetrycznie przynajmniej 🤦🏻♀️
-
A w ogóle to jadę dziś na dodatkową kontrolę do mojego gina na IP (tak się umawialiśmy 2 tyg temu). Pierwszy raz na prawdę stresuję się wizytą, bo wiem, że ta przeprowadzka była festiwalem robienia rzeczy, których nie powinnam i martwię się czy sobie nie zaszkodziłam. Tak więc trzymajcie plis kciuki jakoś między 12 a 14
moni05, wiktoriaa, kasia1518, Kookosowa, ammarylis, Kasiulina lubią tę wiadomość