Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina ja kupilam 😉
Co do męża przy porodzie to moj byl i wszystkim mówil,że nic strasznego 😂 w krocze przecież nie zaglądał a zawsze bylo z kim pogadać czy wode podal. Poza tym widział jak mi wody trzasnęły na cała salę bo albo mi przebili albo przed partymi poszły 😀 więc ja "podziwiam" takich wraźliwców dla których poród to jakas trauma, to jakby mieli rodzic to sami by poumierali😂moni05, kalcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry,
W kwestii mężów przy porodzie: mój cały czas twierdzi, ze zemdleje, ale ze mam podobne zdanie jak Uwemhe, wiec obiecał, ze pójdzie...nasi znajomi i rodzina tez go przekonują...nie chciałabym, żeby tak wyjątkowa chwila mu umknęła
A tymczasem eM. wyjechał mi na kilka dni, dostałam pod opiekę drugiego psa (16 letniego labradora teściów) i jeszcze wymyśliłam sobie, ze zrobię niespodziankę eM. i przeorganizuje nam trochę sypialnie (eM. zawsze wolał dwie osobne kołdry, ja się upieralam przy jednej dużej; ale już teraz jest nam ciasno we trójkę: ja, eM. I poducha ciążowa 🙈), a jak dojdzie jeszcze maluch😳
Wiec czeka mnie dziś wyprawa do Ikei i małe zakupy 😉 jasne, ze wyjdę tylko z pościelą 😉
Edit. Wczoraj eM. obejrzał ze mną „porody” na Polsat cafe...nie powiem, był lekko wstrząśnięty, ale uważam, ze to go fajnie przygotuje 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2019, 08:20
-
Cześć dziewczyny! Kurcze strasznie jesteście restrykcyjne w sprawie tych mężów:D ja kurcze też bym chciała, żeby mój był przy mnie, ale decyzję zostawiam jemu. On z tych delikatnych niestety i no nie chcę go zmuszać, bo zmuszanie się nigdy dobrze nie kończy. On nawet problem z dotykaniem brzucha ma. Pomizia delikatnie ale byle ruchów nie poczuć, bo się boi. No i co zrobisz jak nic nie zrobisz. Widzę że się stara, ale tu tylko metoda małych kroczków wchodzi w grę. A co do szkoły rodzenia, to ja mam 5 zajęć gdzie 2x mamy przyjść same, a 3x z partnerami. Na inne kursy chodzę sama bo mój w pracy, poza tym u niego dużo gorzej z niemieckim i nie widzę sensu żeby słuchał tego wszystkiego, jak i tak połowy nie zrozumie
Do lekarza też raz go tylko zabrałam, żeby zobaczył dzidzię. Chyba się trochę wzruszył, ale przyznać się nie chciał
Tam wcześniej był temat tabelek w exelu, mnie chyba też to czeka bo dostałam 2 kartony ciuszków od koleżanek. Od jednej takie sobie, dość mocno znoszone, muszę poprzebierać. Ale od tej drugiej no cuda. Nic nie zniszczone i serio śliczne. Muszę teraz to wszystko skatalogować hehe. Wczoraj mi tylko sił starczyło na robienie zdjęć (ciuszki są do zwrotu, więc muszę wiedzieć co od kogo było). No i chyba nic nie kupię z tych noworodziowych rzeczy, dopiero od 68 mam luzyi musi jednak podwójna komoda być
Miłego dnia i wizyt jak któraś mamoni05 lubi tę wiadomość
-
Dzień Dobry
Kciuki za wizyty:-)
Dziewczyny bylam wczoraj u diabla i o dziwo dostalam pochwale:-)A bałam się że skończy się insulina...
Pomimo malych grzeszkow mialam tylko jedno nie wielkie wykroczenie,powiedziala że B.dobrze się odzywialam i w tym tyg mam mierzyć cukier wyrywkowo... tylko raz dziennie! (Tamten tydz musialam 6 razy dziennie)...
Co do porodu mąż bedzie że mną nawet przy cesarce, na bank zemdleje albo się zrzyga,ale ma być i koniec.
Jak rodzilam syna w szpitalu panowala grypa, nie wpuszczali nikogo przez 9 dni pobytu bylam sama...
Dzisiaj zaczynam pranie,na fb widzialam że dziewczyny już maja posciel w łóżeczku ubrana,zastanawiam się czy swojej też nie ubrać,tak tylko żeby nacieszyć oko, bo przed porodem bym musiala uprac drugi raz,to wiadomo..Czy ktoras z was ma już gotowe łóżeczko w sensie z ubrana pościelą?moni05 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Witaminę D kupuję wcześniej - biorę w kroplach.
Cebrera udanych zakupów; na pewno z pościelą tylko wyjdziesz
Ja excela nie używam, nawet nie mam zainstalowanego. Wolę sobie wszystko w kalendarzu zapisywać; co roku sobie jakiś ładny kupuję i przynajmniej mam jakąś przyjemność z zapisywania wydatków. Mój K za to od kilku lat prowadzi smętną tabelę w excelu, i puka się tylko w czoło jak patrzy na moje zapiskimoni05, Kookosowa, Cabrera lubią tę wiadomość
-
nuśka91 wrote:Uwemhe mam takie samo zdanie jak Ty. I super, że trafił Ci się facet, który chciał z Tobą iść do porodu. Ale pomyśl co byłoby gdyby Twój nie chciał. Rozwiodłabyś się z nim? Miałabyś życiowego focha? Zmusić się nie da, to dorosły człowiek. Ja dopóki nie zaszłam w ciążę nie wiedziałam, że mój będzie miał jakieś opory. A nie wpadłam na to, żeby go o to zapytać lata temu przed ślubem 😉
U nas jest tak, że im jestem dłużej w ciąży tym bardziej mój mąż mięknie w temacie porodu. Na początku był bardzo na nie, ale z czasem jak widzi mój rosnący brzuch, czuje ruchy dziecka to powoli zmienia zdanie (przynajmniej już nie protestuje w tym temacie 😉). Myślę, że ostatecznie będzie u nas tak jak pisze Sandra, że będzie miał możliwość wyjść na sam koniec akcji. Ja przynajmniej nie widzę lepszego rozwiązania, niż właśnie takie żeby powiedzieć mu, że ma taką możliwość. A jak na to pójdzie to jest też opcja, że w ogóle mnie nie zostawi i tak chciałabym najbardziej ☺️
Fajnie ze nie musiałam przekonywac mojego męża. Ale gdyby odmowił to i tak by tam poszedł wbrew swojej woli. No bo.miałAbyn rodzić sama? Porod trwa 12 godz. I tam.naprawde jest mało krwi wiec naprWde nie jest to takie straszne. A ta ostatnia daza partych może 30 min? To wtedy moglby wyjsc faktycznie. Bo to jedyny moment że moglby zemdlec. To jest najtrudniejszy moment w życou kobiety. I jesli kobieta chce by tam.był to krolewicz po prostu musi być. I ewentualnie wyjsc przy partych jesli boi sie ze zemdleje. Oni tam są pomocni. Wode dadzą itd.
Ci co mowią im.ze było straszne hmmmm a czy my babki uważamy że to spa było? Nie trzeba swoje zrobić i cieszyć sie skarbem:-)moni05, Cabrera lubią tę wiadomość
-
Ja pościel mam upraną ale nie założoną. Ubranka już uprane, poprasowane i poukładane. Polecam Wam organizery z Ikea. Ja mam komode otwierana i to super sprawa. Każdy pojemnik to np. Body, śpioszki itp.bo jak miałam na kupkach to się bardzo rozwalały jak chciałam wziąć jedno.Paulina
-
Cabrera to mój ogląda na TLC „ciąże z zaskoczenia” i „wie” już jak odebrać poród w aucie, że pępowiny nie przecinać dopóki się nie wytętni do końca, jak oczyścić drogi oddechowe 😂🤷🏻♀️
Dominika nie ubieram pościeli ani teraz, ani wcale w pierwszym roku życiaCabrera lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dominika ja nawet łóżeczka jeszcze nie mam, a o pościeli do niego to nawet nie myślałam
Planowałam w tym tyg. wyprać koszule do szpitala i jakieś większe rzeczy typu ręczniki, tetrę itp i wystawić z suszarką na balkon, żeby ładnie wyschło. Ale... panowie budowlańcy sobie przypomnieli dzisiaj, że wypadało by zrobić drogę pod blokiem, którą rozwalili 2 miesiące temu.
Także nie dość, że o 7 miałam pod oknami pobudkę epitetami, to jeszcze koparka wznieca tuman kurzu.
A właściwie sezon grypowy to kiedy się zaczyna? Chyba w październiku się jeszcze nie załapiemy?
-
Emikey mi się wydaje że to normalna waga na ten czas. Pamiętam jak moja Zosia w 31tc miała na usg 2040g, a urodziła się w 32tc z 1950g.
Co do wagi obecnej... hmmm ma prawie rok i waży UWAGA 7640g ( poniżej 3centyla) A wzrost 86cm ( 97 centyl) - więc rozstrzal obejmuje cała siatkę centylowa. Jest zdrowa, wszystko je i wszystko idzie jej w długość ☺kasia1518
-
Dominika ja łóżeczko rozkladam w długi weekend w sierpniu, pościeli nie mam,ale tj.prześcieradło i dodatki chyba zacznę pomału juź prać lub po przyjezdzie o ile wyjadę .czekam na jutrzejszą wizyte i wtedy dopiero plan bedzie. Na pewno jeszcze nic nie wkladam do lozeczka
Sandrina mam nadzieje,że jeszcze go nie bedzie bo mnie przeraza..jak rodzilam Polę w lutym to była akurat i zakaz odwiedzin byl. -
Dzień dobry
Sandrina ja też kupuje co roku kalendarze i mam tam swoje karteczki, rozpiski i inne ważne rzeczy. Laptop odpalam raz na miesiąc albo wcale.
Ja mam łóżeczko rozłożone bo po córce nie było złożone, pościel ubiorę jak popiore. Pewnie w weekend bo narazie prasuje ubranka i układam w szafach. Wszystko po kolei.
Wit d kupię pod koniec sierpnia. Wtedy kupię córce tran to i Wit d przy okazji.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Ja jestem na etapie sprzatania ciuchow Poli(segregacja z czego wyrosła przed jesienią) i na dzisiaj mam jeszcze szafe (a tu polowe trzeba dla małego oddać. Więc na dzisiaj zajecie mam,a jeszcze buleczki owocowe chcemy zrobić no i pranie
nie chce za duźo na raz by znowu brzuch nie zwariował.
-
nick nieaktualnyJa łóżeczko dopiero zamówiłam, czas realizacji 2 tygodnie 🙈
Wczoraj dopiero zamówiłam Lovele do prania i pierwsze pieluchy (polecam stronę Freedo.pl - bardzo dobre ceny, wczoraj upolowałam np. butelki aventu w lepszej cenie niż na gemini - dzięki temu koszyk w gemini topnieje, brawo ja😁)
Ale...jutro i pojutrze mam zamiar zrobić inwentaryzacje ciuszków i je posegregować (a oprócz kupionych mam kilka kartonów 🙉), zostawię chyba tylko ciuszki do rozmiaru 68, je wypiore, posegreguje i poukładam w organizerach z ikei, które pewnie dziś zakupie;)). Resztę ciuszków poukładam rozmiarami i do kartonów na razie.
Ps. Sandrina, przybijam piątkę z kalendarzem/organizerem - tez co roku mam ładny, duży, wszystko ładnie zapisane, popodkreslane zakreślaczamisandrina22 lubi tę wiadomość
-
U mnie akurat mąż jest mocno zaangażowany i nie muszę go do tego namawiać. Nie wyobraża sobie, że nie było by go na wizycie z nami a to z dwóch powodów: po pierwsze zawsze mamy usg i On się mega cieszy jak może podejrzeć małą (potem od razu dzwoni do teściów i im relacjonuje ile waży itd.), a drugi powód jak to mówi "masz kisiel zamiast mózgu i zapomnisz albo coś powiedzieć albo zapamiętać zaleceń lekarza" no i tu ma trochę racji. kilka razy to On mi przypominał co mówiła lekarka.
Przy porodzie będzie i jak o dziwo moja mama się go spytała po co to od razu wyskoczył, że inaczej sobie tego nie wyobraża i to już postanowione. Szkoła rodzenia też dla niego była oczywista i jak ostatnio były filmiki z porodów i babeczka powiedziała, że jak Panowie nie czują się na siłach i mogą wyjść to mój twardo siedział. Chyba ja miałam większy problem to oglądać niż On. Więc mój pod tym kątem jest aniołemNie chodzi ze mną na krew, glukoze itd. bo ja nie widzę potrzeby, a On pracuje więc po co ma się zwalniać.
Natomiast u nas na szkole rodzenia jest tak pół na pół część przychodzi w parach część same Panie. Nie ma tak, że większość jest w parze.