Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKiniorek zastanów się tylko czy w ogóle bedziesz przez te pierwsze 3 miesiące zycia dziecka wyjeżdżać gdziekolwiek
bo pozniej to i tak kokon sie nie przyda
Ja kokonu nie kupuję, też nie widzę żadnego sensownego zastosowania. Lepiej kupić matę, przyda się znacznie dłużej i z tego, co widzę znajomi, jak gdzieś wychodzą z dzieckiem to zabierają wlasnie matę, jest zdecydowanie bardziej praktyczna.
U mnie już po wizyciemam brać już tylko magnez, bo nie zaszkodzi. Szyjka 28mm, czyli bardzo dobrze, żadnego rozwarcia, leżeć już nie muszę
także wracam do żywych
ale sprzątać niech dalej sprząta mąż, nie mogę się przemęczaćudowodnił, że daje radę to już tak zostanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 15:36
silent, kasia1518, mia4444, Cabrera, moni05, aga_ni, meerici, adella1, KasiaP lubią tę wiadomość
-
Kiniorek ja kokonu nie kupuje, mam kosz mojzeszowy i jak pojadę do teściów to będę go po prostu brała.Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Kiniorek91 wrote:Dziewczyny a macie kokon kupiony? Chodzi za mną strasznie... I sama nie wiemkasia1518
-
Oj tak, dzień masakra. Telefon mnie zaboli, około 700zl. Ale u młodej zaczynam wątpić czy to wszy. Użyłam środka, czepek, płukanie, mycie, prostownica ze trzy razy no i wyczesywanie. Tylko nie było co wyczekać... żadnych gnid, dosłownie. Nic. Pare takich chodzących miała wczoraj i dzisiaj, wyglądało to jak wesz niby. Ale to powinna złożyć jaja, co nie?
Kokon tez uznałam za zbędny wydatek. Jeśli będę gdzieś jechała to dziecko będzie drzemało w gondoli, a na noc będę zabierać dostawkę. Chociaż na noc nie planujemy się nigdzie wybierać, wiec na święta u mamy na bank gondola starczy 😉
Sunshine, gratuluje wieści z wizyty 😊 ale mąż faktycznie niech pozostanie częściowo nieświadomy... 😁Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
sunshine03 wrote:Kiniorek zastanów się tylko czy w ogóle bedziesz przez te pierwsze 3 miesiące zycia dziecka wyjeżdżać gdziekolwiek
bo pozniej to i tak kokon sie nie przyda
Ja kokonu nie kupuję, też nie widzę żadnego sensownego zastosowania. Lepiej kupić matę, przyda się znacznie dłużej i z tego, co widzę znajomi, jak gdzieś wychodzą z dzieckiem to zabierają wlasnie matę, jest zdecydowanie bardziej praktyczna.
U mnie już po wizyciemam brać już tylko magnez, bo nie zaszkodzi. Szyjka 28mm, czyli bardzo dobrze, żadnego rozwarcia, leżeć już nie muszę
także wracam do żywych
ale sprzątać niech dalej sprząta mąż, nie mogę się przemęczaćudowodnił, że daje radę to już tak zostanie
Sunshine, supersame dobre wiadomości!
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Moni kurcze wspolczuje tego telefonu i to jeszcze w takim okresie:-(. Ale masz obudowę? Bo mi upada tyle razy dziennie ale zawsze obudowa chroni. A mam najzwyklejszą.
No to Moni co to moglo być? U nas gnid bylo dużo. A moze ty je popristu szybko wykryłas? W każdym.razie to dobrze:-). Ja dziś cały dzień w łozku leżę. Mąż z dziećmi na basenie w hotelu Gołębiewskim. Tak.leżeć to ja mogłam i w Gdańsku:-). Ale dzięki Bogu mąż jest z nami tym.razem to chociąż dzieci mają frajde i on.
-
Dziewczyny orientujecie się jak to jest z tymi pampersami do odebrania w Rossmannie? Jestem zarejestrowana, podałam datę porodu, dziś skończyłam 34 tydzień i rozpoczęłam 35 a dalej nie dostałam maila z informacją o promocji. Próbowałam coś wyczytać w regulaminie, ale budyniowy mózg nie ogarnia tego zupełnie 😜🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> transfer czerwiec 2025! -
Uwemhe, nie zdążyłam zamówić obudowy nawet. Tak nowy to telefon. Nie wiem, może faktycznie szybko wykryte. Oby już pomogło. 😋
Meerici, na innych wątkach dziewczyny pisały, ze czasem wydają bez mail, wystarczy zeskanować apkę. A czasem trzeba zrobić taki myk, ze usunąć z głównego konta ta zakładkę rossne i dodać ja jeszcze raz. Wtedy mail przychodzi.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dziś przeżyłam chwilę grozy. W sumie to nawet nie była chwila.
2 dni temu przeprowadziła się do nowego domu. Zacznę od tego. Dziś miałam mieć wizytę u położnej na 10. Tu w UK się sika z rana do próbki i jej zanosi i ona sprawdza papierkiem laktusowym czy nie ma białka cukru itd. Mąż wyszedł do pracy przed 8 i Gabriel też się obudził jakoś tak. Więc żeby łapać pierwszy mocz wzięłam probowke, kubek i Gabe do łazienki. Łazienka koło schodów i bramka dziecięca jej nie obejmuje więc musiałam go wziąć ze sobą. Tak jak zawsze zreszto. Ale to nowy dom. Ze otwierał drzwi a one praktycznie krok od schodów to zamknęłam zamek. No i zamek rozpadł się na 2 części. Masiezne drzwi z litego drewna nie jak w Polsce z dykty, na grubosc jak 2 razy polskie. Brak okna. Mała lazieneczka. I na domiar złego włączony ekstraktor który wysysa powietrze z łazienki żeby nie było grzyba. Jedyne dojście powietrza to mała dziurką po zamku który właśnie wypadł i niby mała szczelina pod drzwiami, tyle że na korytarzu puszysta wykładzina która praktycznie blokuje szczelinę. Telefon został w sypialni bo spieszylam się z sikiem po nocy no i nie miałam już wolnej ręki żeby go wziąć. Najpierw zaczęłam walić prysznicem w ścianę bo myślałam że to sciana graniczna z sąsiadami i że może jeszcze nie poszli do pracy. Potem okazało się że to ściana na masz ogrod. Miałam wizję tego że się udusimy. Zwłaszcza że guzik do ekstrakotra jest na zewnątrz i nie miałam jak wyłączyć. Wyłączenie światła by pomogło no po jakimś czasie to wyłącza ekstraktor ale guzik do światła też na zewnątrz. Przez to walenie przestraszylam Gabe. Więc się uspokoiła z bezcelowym panikowwniem i uspokoiłam go. Zabawilam go rolka papieru toaletowego dałam mazac czerwonym żelem do kąpieli po wannie. Zaczęłam szukać wyjścia. Ale jeszcze się nie rozpakowlwismy więc nawet nie było czym próbować wylamac drzwi. Zreszto 3 poczworne zawiasy. Nie dała bym rady. Jedyne co mieliśmy to drewienka zapachowe którymi tak próbowałam podważyć zamek. Jak śmiesznie to brzmi człowiek już nie wie co ma robić. Gaba był Głodny bo nie zdążyłam dać mu śniadania. Do kubka zdążyłam nasikac więc pił wodę z kranu z probowki na mocz. Ale płakał co jakiś czas. Zrobiło się duszno w łazience więc tymi drewienkami zapachowymu obniżyłam dywan na zewnątrz żeby było jakiejś dojście powietrza. No i lezalam na ziemi i oddychalam przez szczelinę żeby małemu nie zabierać powietrza tego które było wyżej. Miałam nadzieję że ekstraktor się po jakimś czasie wyłączy ale dawał cały czas. Małemu zdjelam przesikanego po nocy pampersa więc potem 3 razy mnie osikal będąc u mnie na ręku. Nie robiło mi to różnicy. Potem zaczął się drzec i po jakimś czasie zasnął. Więc weszłam z nim do wanny i się położyłam żeby mu się lepiej spało. Im dłużej spał tym lepiej. Popłakałam się. No i czekałam na męża. Chociaż w głowie odrazu milion myśli. Gdyby miał wypadek samochodowy po drodze nikt by nas nie znalazł. Na domiar złego zapomniałam dać rodzicom nowy adres. Nawet nie wiedzieli by co podać ambasadzie. Może mielibyśmy powietrze przez ta szczelinę ale jedzenia nie. Potem jeszcze strach że odejdą mi wody bo stres robi swoje a Gaba leży mi na brzuchu. Daniel kopal ale szyjka zaczęła mnie kuc. Mąż do 17 w pracy i miałam nadzieję że może zobaczy że nie piszę. Nigdy nie byliśmy w takiej sytuacji. Wiedział że wychodzę do poloznej. Mogłam zapomnieć telefonu. Miałam nadzieję że zareaguje ale raczej w to nie wierzyłam. Syn był że mną ale były momenty że nie wiedziałam już sama czy nie lpeije by było gdyby był na zewnątrz. Może ktoś zareagował by na płacz. Ale molgby spaść też że schodów i dochodziła bym od myśli co on robi. Mógłby też płakać beze mnie. Ale jednak 5h bez wiadomości wydało się podejrzane mojemu mężowi, nie był w stanie się dodzwonić i prsyjechal po 13 do domu. Nie wiedziałam jak liczyć czas i która godzina. Jak usłyszałam że wszedł do domu dałam się i wwlilam w drzwi. Potem pytałam czy jest 13 czy 17. Oczywiście wizja z wypadkiem i śmiercią w łazience była już ostateczności ale takie myśli mnie nachodsily. Strach że nikt nas nie znajdzie. Nie pozwoliłam bawić się synowi woda nie spuszczalam wody w WC bo bałam się że też się coś popsuje i się utopimy. Do tego strach że że stresu odejdą mi wody i będę musiała rodzic sama zamknięta w łazience. Myśli, że przynajmniej jakbyśmy przeżyli poród to dostała bym mleka i mogła nakarmić obu walaly mi się po głowie. Może to co pisze wydaje się przesada ale człowiek w takiej chwili panikuje i ma więcej złych myśli niż dobrych. Patrząc na śpiącego syna na mnie w pustej wannie płakałam po cichu bo bałam się, że coś mu się stanie. A on sllakany spał jak aniołek. -
Emikey o matko jaka historia. Wolę nie wiedzieć co bym zrobiła na twoim miejscu. Pewnie stres by zrobił swoje i serio bum urodziła. Całe szczęście że syn był z tobą a nie po drugiej stronie drzwi bo dopiero by była tragedia.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualnymeerici wrote:Dziewczyny orientujecie się jak to jest z tymi pampersami do odebrania w Rossmannie? Jestem zarejestrowana, podałam datę porodu, dziś skończyłam 34 tydzień i rozpoczęłam 35 a dalej nie dostałam maila z informacją o promocji. Próbowałam coś wyczytać w regulaminie, ale budyniowy mózg nie ogarnia tego zupełnie 😜
Albo usuń z apki to czlonkowstwo w rossnę i dodaj jeszcze razmeerici lubi tę wiadomość
-
meerici wrote:Dziewczyny orientujecie się jak to jest z tymi pampersami do odebrania w Rossmannie? Jestem zarejestrowana, podałam datę porodu, dziś skończyłam 34 tydzień i rozpoczęłam 35 a dalej nie dostałam maila z informacją o promocji. Próbowałam coś wyczytać w regulaminie, ale budyniowy mózg nie ogarnia tego zupełnie 😜2017 #1
2019 #2
-
Emikey jeju ale historia... Dobrze że wam nic się nie stało i skończyło się tylko na strachu! Aż ciarki miałam jak czytałam...
Właśnie mi się rozwiązał problem ze spaniem razem w jednym pokoju jak K będzie mial urlop przez miesiąc. Znajoma pożyczy nam kosz Mojżesza. Już nie kombinuję z kokonem
Rodzice pojechali a ja normalnie z sił opadlam. Położyłam się i słabość jakbym gorączki dostała... Drzemnelam się i trochę lepiej. Ma któraś tak, że jak wstanie tylko to się brzuch stawia? Za każdym razem jak idę do WC albo kuchni to czlapie bo mi skurcz przychodzi. -
hej dziewczyny, dwa dni lezenia plackiem na kanapie doprowadzają mnie do szału, mimo ze wcześniej tez dużo lezalam, to jednak krótkie wyjścia z domu dobrze robily na glowe. No ale wytrzymam. Musze, mam nadzieje, ze na kolejnej wizycie będzie widać efekt chociaż trochę. Chociaz jak czytałam to skracające się szyjki ok 30tc w mnogich ciążach sa dosyć czeste, a mnie jeszcze wyszedł dodatni posiew, co pewnie było przyczyna, ze tak się posypala z dnia na dzien.
Sarra brawo, kiedys probowalam opanowac Kiniorka, ale chyba za delikatnie.
Sama mam mnostwo pomyslow co by tu nie zrobic, sile i dobre samopoczucie (poza psychicznym) ale wiem, ze po prostu nie moge. Nie i juz. Czekam na wsparcie mamy i przyjaciolki w ogarnieciu paru rzeczy. Co zapomnialam kupic, zamowie na biezaco albo maz kupi stacjonarnie, w koncu mieszkamy w duzym miescie a nie na pustyni. Moim priorytetem jest utrzymac dzieci jak najdluzej w brzuchu, chociaz nie powiem, łapia mnie kryzysy.
Emikey straszne przezycia, wspolczuje nerwow, dobrze, ze maz byl domyslny.
Sunshine dobrze, ze szyjka sie poprawila, dajesz mi nadzieje.
A Basia kiedy miala miec cc, w tym tyg, czy w przyszlym? nie pamietam kiedy ostatnio pisala.
Pisalyscie o ruchach, ze czasem mniej przyjemne, wyobrazcie sobie co się dzieje, jak skacze dwóch takich małych lobuziakow.
aaa Moni ja bym myla tym szamponem, bez przesady ile się wchłonie miejscowo, a czy wszy czy nie wszy lepiej się tego szybko pozbyć .Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 18:25
-
Emikey nie zazdroszczę przygody. Dobrze ze męża tknelo sprawdzić co się dzieje.
Ja wczoraj byłam na grillu rodzinnym i fajnie się czułam. Od 14 do 19. Na wsi, świeże powietrze, ławeczka, huśtawka. Potem już czułam zmęczenie. A dziś rano miałam gości bo przyszli zapraszać na wesele i posiedzieli chyba z 2godz,potem zakupy i na obiad rodzinny do ciotki. Rodzinka się zjechala i impreza codzień to u kogoś innego. I po 2 godz miałam dość, brzuch boli, albo to spojenie, nie wiem. Syna zostawiłam, niech się bawi z dziećmi, rodzice go odwioza. Leżę i pachne.
Nawet chyba przysnelam na moment.
I też mieliśmy z synem mała przygodę. Chciał zdjąć książkę z półki i puściły kołki w ścianie. Cała półka 120cm. Pełna książek zleciała ze ściany. Bogu dzieki nic mu się nie stało. Jedna z książek uderzyła go w stopę ale to nic poważnego, jak pomyślę co mogło się stać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2019, 18:23