Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Benus@191 wrote:Jakby mi fizjoterapeutka nie pokazała spowijania to ja też bym tego mojego syna strasznie męczyła. Na całe szczęście był malutki i nauczyła mi go spać w dzień
Janek też ładuje u mnie w łóżku nad ranem, mam zasadę, że jak wstaje do niego, bo piszczy więcej niż 3 razy to go przekładam do siebie i śpi.
Dziewczyny mam zagwozdke - Janek ma dwie jedynki dolne i dziś się przebiła górna... Dwójka. Widzę, że w miejscu trójek ma mocno spuchnięte. Pytałam o zęby wychodzące nie po kolei stomatologa dzieciego i mówiła, że niby okej. No ale bardzo to dziwne. Górnych jedynek nie widzę, czytałam, że dzieci z konfliktu serologicznego mogą nie mieć niektórych zębów, a my mieliśmy początki konfliktu. Panikuję, mąż mnie wkurza, bo mówi, żebym wyluzowała, bo najwyżej mu implanty kupimy. Jak go trzasne to sam będzie implantów potrzebował. Czarny humor mu się włączył kurde
Benus mój mały ma 7 zębów. Dopiero siódmym zębem była górna jedynka prawa. Lewą właśnie wychodzi. Także nie ma zasady. U nas konfliktu nie było31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Też myślałam że będę karmić maks pol roku ale szczerze mówiąc to zrobiło się na tyle wygodne że do wakacji na bank pociągnę. Najfajniejsze jest to że my mamy dosyć zwariowane życie i jak wychodzimy z domu to często na cały dzień. Dzięki cyckom nie spinam się z rozszerzeniem diety, podaje mleko i o prostu nie robię obiadku 😅 dziecko najedzone a matka może żyć prawie tak jak wcześniej. Plus jest taki że mały traktuje cyca wyłącznie do najedzenia się. Nie robi sobie ze mnie smoka.
Mała Matylda lubi tę wiadomość
31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Marcia, starsza córka przyniosła jakiś wirus, mała się zaraziła. Miała gorączkę, wymioty, biegunkę i katar. Objawy nie były bardzo nasilone ale utrzymywały się kilka dni, Hania malutko jadła, więc bałam się odwodnienia. Wyszłyśmy po niespełna trzech dobach, mimo wszystko pobyt to trauma. Mała spała mi tylko na rękach, wybudzał ją każdy dźwięk, a hałasów w szpitalu nie brakuje.
Gratuluję pięknej uroczystości i udanej imprezy. Pochwal się zdjęciem😊.
Lesta, u nas w drugiej części nocy też sen jest płytszy, a pobudek więcej. To chyba typowe, bo potrzeba snu jest już mniejsza, a za oknem robi się jasno.
Przed pobytem w szpitalu Hania miała w ciągu dnia dwie długie drzemki, potem zupełnie nam się to rozregulowało. Spała po 30 minut, 3-4 razy, ale chyba powoli wracamy na dobre tory. Wczoraj znowu były dwie drzemki, a czas snu był dłuższy. Dzisiaj poranna drzemka 1,5h. Oby tak zostało.
Ula, współczuję choroby, biedny Julek. Dobrze, że udało się trafić z leczeniem i tak szybko widać efekty. Życzę zdrówka i słodkich snów w nowym miejscu😘.
Menina, gratuluję i po cichu zazdroszczę nowego zasypiania oraz przebiegu nocy😊
-
I dzisiaj wyszedł pięknie ósmy ząb. Mamy niezła już klawiaturę. Na szczęście kolejny raz bez płaczu 🥰
Mimi__, Marcia86, jane789, Mała Matylda lubią tę wiadomość
31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
nick nieaktualnyGosia, ale idziecie jak burza! Super że bez awantury. U nas się zatrzymało na górnej prawej dwójce, czekamy na lewą.
My testujemy nowy sposób usypiania. Czytamy małej książkę w nosidle, drugi dzień działa, chyba ją nudzi Harry Potter 😅 ja za to chętnie wracam do młodości. Następnie chcemy spróbować zostawić czytanie kiedy będzie leżała w łóżeczku. Mąż jest w szoku że to zadziałało i normalnie ją odłożył do wyra, zapiął w śpiwór i wyszedł z sypialni jak superhero 😁
Powiem wam że dobrze tak się pozbyć dziecka z łóżka, człowiek się cały okryje kołdrą i może się przewrócić z boku na bok 🤣 ale absolutnie się nie podniecam i wiem że złośnik może zmienić jeszcze zdanie.
-
Mimi__ wrote:Gosia, ale idziecie jak burza! Super że bez awantury. U nas się zatrzymało na górnej prawej dwójce, czekamy na lewą.
My testujemy nowy sposób usypiania. Czytamy małej książkę w nosidle, drugi dzień działa, chyba ją nudzi Harry Potter 😅 ja za to chętnie wracam do młodości. Następnie chcemy spróbować zostawić czytanie kiedy będzie leżała w łóżeczku. Mąż jest w szoku że to zadziałało i normalnie ją odłożył do wyra, zapiął w śpiwór i wyszedł z sypialni jak superhero 😁
Powiem wam że dobrze tak się pozbyć dziecka z łóżka, człowiek się cały okryje kołdrą i może się przewrócić z boku na bok 🤣 ale absolutnie się nie podniecam i wiem że złośnik może zmienić jeszcze zdanie.
Cudowny pomysł! A jaki ważny dla rozwoju mowy. Nie do przecenienia. Też czytam Jankowi ale nie tak dużo jakbym chciała, bo wiecznie czasu brakuje. Czytamy wróbelka elemelka ale to w dzień i bardziej "na smianie", bo tam są takie rymy i zbitki słów, że nieraz w głos się śmieje. No i słucha często jak starszej czytam.
Że ja przy pierwszym dziecku nie wpadłam na taki pomysł, tylko na rękach i na rękach, mogłam sobie kryminały na głos czytać -
Benus@191 wrote:Cudowny pomysł! A jaki ważny dla rozwoju mowy. Nie do przecenienia. Też czytam Jankowi ale nie tak dużo jakbym chciała, bo wiecznie czasu brakuje. Czytamy wróbelka elemelka ale to w dzień i bardziej "na smianie", bo tam są takie rymy i zbitki słów, że nieraz w głos się śmieje. No i słucha często jak starszej czytam.
Że ja przy pierwszym dziecku nie wpadłam na taki pomysł, tylko na rękach i na rękach, mogłam sobie kryminały na głos czytać
Benus, dobrze, że kryminały, a nie 50 twarzy Greya
Ja często czytam klasykę gatunku czyli wiersze Brzechwy, Tuwima czy inne klaski plus książeczki jakie dostaniemy. Czasem sami tworzymy własne rymy do już istniejących wierszyków09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Mała Matylda, fakt. Może po prostu trzeba by się za to wziąć bardziej konkretnie i próbować karmić jak ja na dłużej zniknę z horyzontu, a nie będę czychać w drugim pokoju... Ja już sama nie wiem co robić. Z drugiej strony jak dziewczyny piszecie, że Kp to mega wygoda to może ja nie do końca to doceniam.. nie wiem w sumie jak to jest karmić butelką i może faktycznie później będę mówić ze to był strzał w kolano. Czeka nas wyjazd na majówkę wiec teraz nie będę nic zmieniać bo i tak już się mega stresuję samym wyjazdem i trasą 6h🤦♀️ Zastanawiam się kiedy ja w końcu wyluzuję ze wszystkim. Już się sama łapię na tym, że często przesadzam z nadopiekuńczością i wprowadzam nerwówkę. Potrafię co trochę zwracać komuś uwagę, że ma być ciszej bo mały ma za głośno albo żeby wyłączył tv bo mały ciagle zerka. Stresuję się, że będzie mieć niewygodnie w foteliku przez te 6h jazdy itp. Ja się kiedyś sama wykończę tym natłokiem myśli.
Tez mojemu czytam dużo. I o dziwo, bardzo lubi ta rozrywkę🙂
Jeśli chodzi o zęby to u nas długo długo nie było, a płakał całymi nocami. Aż zaczęły wychodzić jeden po drugim. Dwie dolne jedynki już są, górne dwie jedynki tez się przebiły. Ale tez słyszałam, że nie ma zasady co do kolejności jedynki czy dwójki.. wyjda w końcu wszystkie wiec spokojnie🙂
-
Mnie jakieś dziadostwo chce złapać. Poprzedniej nocy miałam gorączkę 38.5. zabiłam i minelo. Dzień super nawet na zakupy duże skoczyłam a kolejnej nocy bolał mnie brzuch (myślałam że idzie pierwszy okres) a nad ranem mnie przeczyscilo trzy razy. Co to może być 🤯31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
lestaa wrote:Dreamer, o śnie dziecka nie mówi się na szkole rodzenia ani trochę, a przynajmniej nie na tej co ja byłam.
Starałam się na bieżąco czytać o śnie, bo nasz Mały też miał z tym problem i powiem szczerze, że mimo wiedzy, że moje dziecko powinno spać, to jednak nie dało rady go położyć spać. Pamiętam jak zasypiał, a każda próba odłożenia kończyła się fiaskiem i często po jednej próbie nie dało się go na więcej utulać. Może rzeczywiście nie widzieliśmy tylu znaków, ale im bardziej rozmawiam ze znajomymi, to wiele osób mówi, że ich niemowlaki mało spały niezależnie czy to pierwsze czy drugie dziecko.
Obecnie mamy około 3 drzemek w ciągu dnia, raczej stałe pory, ale w nocy ostatnio gorzej, szczególnie, że w pierwszej części nocy ciężko mu zapaść w głębszy sen.
Czy Wasze dzieciaki też te ostatnie godziny przed świtem ledwo śpią?
Mały regularnie budzi się 3:45-4:10 i od tej godziny do 6 rano musi spać ze mną, bo inaczej to by nie spał od tej 4:30... Więc tak od tej 4 to ja tak półsnem, on się kręci przez sen, a ja prawie nie oddycham, aby go nie wybudzić.
Bardzo dużo tego co piszesz jest u nas. Problem z odkładaniem. Słaby sen wieczorem. Dziwi mnie tylko ze o 9 rano to oczy się jej samej zamykają i śpi mocno 2 godziny. Potem druga drzemka tez ok. Słabszy sen ale mi nie zależy. A wieczorem problem. Tyle dobrze ze jak się drzemki w miarę ustabilizowały to szybko ja usypiam. Lulam ale max 10 minut. Nie wiem jak z tym czytaniem dziecku. Ale moje mnie szarpie za włosy i drapie jak tylko ma wolne ręce. Wiec ciężko o czytanie w takich warunkach. No i u nas wśród znajomych dużo dzieci. I wszyscy mówią ze grzeczne. Śpią i jedzą. Chyba jedyna jestem
Co do treningu snu to fajnie jak u kogoś zadziałał. Ja bym się jednak nie podjęło. Myśle ze kto jak kto ale u mojego dziecka się to nie uda. Choć szczerze zazdroszczę wolnych wieczorów. I to ze dziecko jak usnie samo to nie potrzebuje rodzica jak się przebudzi to może coś w tym być. Moj siostrzeniec tak miał ze jak usypiała go mama to ona musiała go przytulać jak wstał. A jak usypiał z tata to musiał być koniecznie tata po przebudzeniu. Wiec może tak być. Sama jestem ciekawa.
Kochane widzę na fb ze dzieci już robią papa i przybijają piątki. Czy to już tem czas ? Moja nic nie umie :pWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2022, 09:47
-
U nas pierwsza nocka Julka w jego łóżeczku, wyprowadziłam syna z naszego łóżka, bo już ciasno się robiło 😃
Julian przespał całą noc, obudził się o 4 na jedzenie i poszedł dalej spać, chyba wygodnie mu samemu ☺️
I fajnie jest móc się wtulic w męża w nocy, nie kombinując jak tu nie zgnieść dziecka 😅
Julek wychodzi na prostą, właściwie zostału po chorobie tylko kaszel, leczenie dobrane idealnie! Jeszcze kontynuujemy antybiotyk do środy włącznie, ale cieszę się, że jest taka szybka i widoczna poprawa ☺️
Dreamer Julek robi papa jak żegnamy tatę do pracy, piątki nie przybija, on wali cały czas rękami więc ciężko by mi było nawet wyłapać ewentualną umiejętność przybijania piątki 😅Marcia86, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Dreamer, u nas ze spaniem nie ma problemu czy usypiam ja czy mąż, to później zajrzeć może dowolna osoba. Na szczęście nasz synek jest przyzwyczajony do tego, że nie zawsze mama musi być na pójście spać na noc. W ciągu dnia to drzemki u nas gorzej, bo to często spacer albo jedzenie i spanie z matką w łóżku.
Ale pocieszam się, że im starszy to mniej drzemek będzie potrzebował.
Co do robienia papa to kiedyś trochę zaczął podnosić rękę o 10 cm, ale później przestał, więc nie wiem o co chodzi, ale nie spinam się. Przybijać piątkę też nie umie, on tak samo jak Julek Ulii, też uderza całą rączką jak mu się pokaże rękę, głowę, nogę, cokolwiek
Dzisiaj wieczorem mam wychodne z koleżankami. Pierwszy raz od wieków! Nie mogę się doczekać.
Ulaa, jane789 lubią tę wiadomość
09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Dzień dobry 🥰
U na druga noc w łóżeczku, a pierwsza w całości przespana 😍 Julian spał od 19.30 do 5 bez przerwy, po 5 obudził się na jedzenie i dospalismy do 7 😍
W końcu się doczekałam 🥰 jestem wyspana jak nigdy!
Madzia 89, Marcia86, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Marcia widzę, że Natalia była u Was fotografką 😅 czy mogę zadać Ci pytanie, ile wzięła za taką sesję? Jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj oczywiście albo na priv. -
Ulaa wrote:Marcia widzę, że Natalia była u Was fotografką 😅 czy mogę zadać Ci pytanie, ile wzięła za taką sesję? Jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj oczywiście albo na priv.
Tak ,była , ale była też gościem z całą rodzinka to są nasi przyleciele. Chciałam zapłacić ale nie chciała pieniędzy więc nie wiem ile za taką sesje ale wiem też że raczej nie robi takich sesji, tylko dla rodziny i przyjaciół.Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
Ja lubię wieczory z moim młodym. Pierw ja idę.soe kąpać, później mąż kapie małego , karmię, zasypia, leży sobie a ja obok sszperam w telefonie 🙂 i zaraz mamy nockę. Już tak się przyzwyczaiłam że zaczęłam się zastanawiać jak może być inaczej 😂
Dreamer ja to ciągle się zastanawiam jak Ty możesz wyglądać 😁 też jestem na tych grupach na FB. Nawet małego chciałam nauczyć klaskania dzisiaj to mój mąż do mnie: czemu tresujesz dziecko 😂😅31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Ulaa wrote:Dzień dobry 🥰
U na druga noc w łóżeczku, a pierwsza w całości przespana 😍 Julian spał od 19.30 do 5 bez przerwy, po 5 obudził się na jedzenie i dospalismy do 7 😍
W końcu się doczekałam 🥰 jestem wyspana jak nigdy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2022, 21:08
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Marcia86 wrote:Tak ,była , ale była też gościem z całą rodzinka to są nasi przyleciele. Chciałam zapłacić ale nie chciała pieniędzy więc nie wiem ile za taką sesje ale wiem też że raczej nie robi takich sesji, tylko dla rodziny i przyjaciół.
Wiem, tzn mówiła mi, chciałam ją poprosić, aby wzięła udział w jednej z naszych uroczystości rodzinnych jako fotograf, to zaśpiewała nam taką cenę, że z butów wyszłam i z mężem stwierdziliśmy, że no nie warto. Jednak nie jest aż tak świetną fotografką, aby taką cenę proponować. Jestem przekonana, że powiedziała cenę zaporową żebyśmy jednak się nie zdecydowali..
Na szczęście znaleźliśmy supee fotografkę, która zaproponowała cenę 3 razy niższą,a nie ukrywam, że zdjęcia robi takie same lub nawet lepsze 😃