Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas jest identycznie z tym przekładaniem w szufladach. Dopiero co przeżywałam to samo z synem a tu mamy powtórkę. Cała bielizna z szuflad wyrzucona na okrągło.
No ale to wskazywanie palcem to mnie mega nurtuje. Kurczę tak się przyzwyczaiłam ze wszystko co trzeba robi przed czasem a tu leżymy na całego. Naczytałam się niepotrzebnie i teraz mam rozkmine. U nas zamiast pokazywania jest ciągniecie się do czegoś co ja zainteresuje. Np niosę ja koło krzaka borówek to się aż wyrywa bo chce je zjeść. Ale palca nie ma w tym wszystkim. Trochę mnie to podnosi na duchu ze u Waszych maluchów jest podobnie. Bo przecież wszystkie nie są nagle opóźnione. -
Dreamer to prawda, usypianie w łóżeczku jest całkiem ciekawym doświadczeniem. I jest to coś nowego. Dziś na drzemki miałam problem i trwało to 20 minut a później 30 minut. I przez to noc nam się opóźniła... Ale za to na nocke szybko zasnął. Mam nadzieję że konsekwencją przyniesie coś dobrego i zacznie szybciej zasypiać (jak młody zasypiał koło mnie to trwało to chwilę). Także możesz sobie wyobrazić moje myśli w środku gdy młody chodzil w środku łóżeczka w koło i świetnie się przy tym bawił 🤯
Mój mały pokazywał na początku piąstka, a teraz wyciąga niekiedy palucha. Także na spokojnie. Oni mają jeszcze czas.
U nas nadal etap wkładania wszystkiego do buzi. Trochę mam dosyć bo u mojej mamy to dziecko obgryza krzesła i stoliki kawowy 🤦31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
My mamy 3 maluchy z września na osiedlu, tamta dwójka bawi się w piaskownicy, coś sobie kopia, coś sobie grzebią. Janka nie wpuszczam, bo by im wyjadł cały piasek wszystko wkłada do buzi jeszcze. Ciągle chowam małe zabawki córki.
A ja przy starszej nie wiedziałam o wskazywaniu palcem, tak samo nikt mnie nie pytał czy reaguje na NIE. Nie przejmuje się tym, widzę że się fajnie rozwija. Dobry syn jest
-
My dajemy się Małemu bawić w piaskownicy pod warunkiem, że ma smoczek w buzi, bo inaczej to też by piasek zjadł. W sumie już mu się to zdarzyło, jak będąc w piaskownicy wypluł smoczek i to co miał akurat w rączkach, trafiło do buzi
Nasz synek w sumie dopiero po tym jak nauczył się stawać na 10 miesiąc, to dopiero zaczął de facto raczkować, wcześniej to był mix raczkowania z pełzaniem.
Jak widać, każde dziecko się inaczej rozwija. Też zastanawiam się skąd takie sztywne ramy z tym wskazywaniem, że na rok już zdecydowanie powinno.09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Z tym jedzeniem piasku to Was nie pocieszę. Syn jadł piasek jeszcze jako dwulatek🙈 dlatego sama się zastanawiałam czy powinno się dziecko po sezonie profilaktycznie odrobaczac. Mnie jeszcze irytuje ze mała mi pcha swoje palce do buzi jak ja usypiam. Bardzo tego nie lubię. U nas ulubione zajęcie to wchodzenie po schodach. Jest atrakcyjniejsze nawet od matki. Tylko patrzy żeby mi uciec na schody. No i widać dużo większa płynność przy wchodzeniu z dnia na dzień. Dzisiaj sukces. Przesadziłam kwiatki. Robię to od wiosny i dzisiaj znalazłam czas 🙈
Kochane rok temu szykowaliśmy się powitanie naszych szkrabów na świecie. A w ta niedziele zaliczyliśmy pierwszy wypad taki koło 100 km. Pojechaliśmy w porze drzemki. 15 minut ryku i oboje dzieci spały. Także możemy podróżować. Mamy jeszcze Bona 500 zł do wykorzystania. Pamiętajcie do końca września. -
U nas też wszytko zajada co znajdzie po drodze,ostatnio dusiła się papierem,i zajadała gumkę do włosów!myślałam że mi serce wyskoczy że strachu,u nas pokazywanie palcem już dawno jest,ale za to dopiero bierze się za raczkowanie,to znaczy zaczęła stawać na kolankach i z dwa kroki zrobi dalej siada,a wasze szkraby już zaczynają chodzić,dla tego każde dziecko jest inne,jak ma swój czas to przychodzi samo,i nie ma co zmuszać dziecka,tak jak ja ile się naplakalam ile nacwiczylam wysokie potpory i wogule nic nie dawało,przyszedł czas i już 😁
-
Brak wskazywania placem jest niepokojący dopiero po ukończeniu 14 miesiąca, więc nasze dzieci mają na to czas🙂. Na obecnym etapie fajnie jeśli maluch zwraca uwagę na to, na co patrzy albo co wskazuje rodzic, jeśli tak jest to spokojnie czekamy na gest wskazujący.
Hania już nie wkłada bo buzi wszystkiego, zorientowała się że świat można poznawać też w inny sposób 😜. Nowe przedmioty ogląda, przekłada z rączki do rączki, wkłada jeden do drugiego, stuka, ale jeśli znajdzie na podłodze paproch to koniecznie musi sprawdzić jak smakuje🤣. Z drugiej strony losowo pakuje do buzi także wszelkie inne przedmioty więc nie mam do niej za grosz zaufania i o ile nie mogę kontrolować tego co robi pokój starszej siostry pozostaje zamknięty. A w niedzielę odkryłam że Hanna nadgryzła jeden bok swojego łóżeczka 😅. Piasku jak dotąd nie próbowała, ale w sytuacji gdy dotyka go tylko rączką czy stopką ma mieszane uczucia, jakby za każdym razem musiała na nowo się z nim oswoić.
-
Mój synuś dalej wszystko do buzi pcha. Na dworze go nie puszczam bez smoczka bo by cala trawe i liście zjadl. W domu wszystkie paprochy zje i zaciska zęby żeby mu nie zabrać, dobrze chociaz ze nie wszystko połyka bo ostatnio dlugo memlał cos w buzi ale nie chciał oddać az mu samo na wargę się wyrusnelo i zabrałam....kawalek plastiku z autka 🤦♀️. Nie wskazuje jeszcze palcem, nie mialam o tym pojecia jakie to ważne. Dalej robi 2-3 kroczki i siada, ale jak mnie złapie za ubranie, albo ja go za koszulkę niby trzymam a tak naprawdę to nic mu to nie pomaga, to idzie. Boi się coś odważyć. 2 tygodnie przesypiał cala noc i już od 1.5mc to nie wróciło. Za to zaczal usypiac szybciej jak tylko siedzę obok ale nie pomagam w zaśnięciu. Ale roznie z długością drzemki
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Janek nam wygryzł wielką dziurę w kanapie, tworzywo skóropodobne. Jeszcze nas wolał zadowolony, żeby się pochwalić jak zrobił. Nie znaleźliśmy tego wygryzionego kawałka, musiał połknąć... Ręce mi opadły ale mąż rozładował sytuację mówiąc, że przejeżdżał obok tapicera i działa jeszcze zakład także luz. Córka wydrapała wielkie szramy, a on pogryzł.
Pokój siostry też zamykam ale tylko lekko uchyle drzwi, żeby przewietrzyc czy coś i już mam go, bezszelestnie się próbuje tam wpakowac.
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Zaciskanie zębów aby mama nie odebrała samodzielnie upolowanego smakołyka, znam to🤣.
Niesamowicie rozbawiła mnie wygryziona dziura w kanapie i duma z dokonania😅.
Hania podchodzi do zamkniętych drzwi pokoju siostry, klepie je rączką i woła "mama, mama" jednoznacznie dając do zrozumienia że chce tam wejść. Gdy chcę coś zanieść czekam na moment gdy jest czymś zajęta w salonie, ale i tak wyczuwa co się świeci i natychmiast przybiega. Zosia bardzo lubi odwiedziny siost, chowa drobne zabawki poza zasięgiem małych rączek i oznajmia że chce zaprosić Hanię. Mimo wszystko czuję potrzebę by być w pokoju przez cały czas trwania wizyty.
U nas szczepionka na ospę zostanie podana we wrześniu, czyli już po skończonym roczku, ale wynika to wyłącznie z dostępności terminów w naszej przychodni.
-
Mała Matylda wrote:Zaciskanie zębów aby mama nie odebrała samodzielnie upolowanego smakołyka, znam to🤣.
Niesamowicie rozbawiła mnie wygryziona dziura w kanapie i duma z dokonania😅.
Hania podchodzi do zamkniętych drzwi pokoju siostry, klepie je rączką i woła "mama, mama" jednoznacznie dając do zrozumienia że chce tam wejść. Gdy chcę coś zanieść czekam na moment gdy jest czymś zajęta w salonie, ale i tak wyczuwa co się świeci i natychmiast przybiega. Zosia bardzo lubi odwiedziny siost, chowa drobne zabawki poza zasięgiem małych rączek i oznajmia że chce zaprosić Hanię. Mimo wszystko czuję potrzebę by być w pokoju przez cały czas trwania wizyty.
U nas szczepionka na ospę zostanie podana we wrześniu, czyli już po skończonym roczku, ale wynika to wyłącznie z dostępności terminów w naszej przychodni.
U nas też najprawdopodobniej, bo musimy odczekac po covid.
Kurcze znowu jest kumulacja szczepień po 12 mcu, bo mmr i prevenar i ospa, bexero może trochę poczekać. Chciałam przed pójściem do żłobka podać wszystko ale już widzę, że nic z tego. Będziesz podawała osobno mmr i osobno ospę, czy razem? Lekarka nam mówi, żeby razem podać, bo inaczej musi być 4 tygodnie odstepu.juz mam bałagan w głowie od tego -
Nam sugerowano podanie razem mmr, prevenar i ospę, a na kolejnej wizycie Bexero. Mamy umówione dwa terminy we wrześniu, jeszcze skonsultuję się z lekarką podczas kwalifikacji. Wiem, że Bexero nie łączą z niczym.Benus@191 wrote:U nas też najprawdopodobniej, bo musimy odczekac po covid.
Kurcze znowu jest kumulacja szczepień po 12 mcu, bo mmr i prevenar i ospa, bexero może trochę poczekać. Chciałam przed pójściem do żłobka podać wszystko ale już widzę, że nic z tego. Będziesz podawała osobno mmr i osobno ospę, czy razem? Lekarka nam mówi, żeby razem podać, bo inaczej musi być 4 tygodnie odstepu.juz mam bałagan w głowie od tego
Od października Hania idzie do żłobka, więc tak jak Ty chciałbym wcześniej podać jak najwięcej. Ze starszą w żłobku zaczęły się choroby, co miesiąc coś łapała akurat tuż przed terminem szczepienia. W naszej przychodni taka sensowna lekarka przyjmuje dzieci zdrowe tylko we wtorki więc terminy zawsze są odległe.
-
Czyli jednak nie zwariowała ta moja pani dr, że chce wszystko na raz mu dać. Uspokoiłam się trochę, dzięki. U nas w przychodni jest taka młodziutka pani dr brakuje jej i doświadczenia i takiej pewności, każda diagnoza jest opatrzona słowem może. Jak się coś dzieje poważniejszego to mam prywatnie inna panią doktor, jej ufam, ale akurat i mmr i ospa są refundowane, więc nie będę tam jechać i jej płacić niepotrzebnie.
Dokładnie tak bylo z moją starsza, jak szczepienie się zbliżało to ona z automatu coś łapała. -
U nas też nie pokazuje palcem na razie. Nocki mamy bardziej kiepskie. Zasypia nawet spoko, ale po 2-3 h zaczyna się stękanie, w końcu trzeba ją zabrać do nas do łóżka i podjada po np 40 ml mm i tak kilka razy w nocy
nie wiem czy nadrabia bo wody jeszcze mało w dzień pije i pić się chce czy to zęby bo idą nam trójki teraz czy po prostu głodna i tak dziwnie podjada. Ale już bym chciała żeby przesypiała noce a tu się nie zapowiada:/
-
Dreamer wrote:Jak syn zaczął żłobek dostał zaświadczenie ze chodzi i miał szczepienie za darmo. Tyle ze on miała ponad dwa lata
Tak, mam zaświadczenie:) ospa jest zalecana od 12 mca życia, dwie dawki. Przy dzieciach żłobkowych można niby od ,9 mca zacząć szczepić, żeby już odporne poszło. Dlatego pytałam czy ktoś wcześniej zaszczepił czy jednak się zaleca czekać do roku
-
Julkowi zdarzy się pokazać na coś palcem, wtedy kiedy chce coś dostać np jak ma ochotę na banana to podnosi ręce do góry (to oznacza, że chce żebym wzięła go na ręce) i wtedy pokazuje palcem na banana 😂
A teraz nauczył się mówić "nie" i jak nie ma na coś ochoty np najadł się to mówi "nie" 😃
Jest już bardzo kontaktowy, rozumie totalnie wszystko co się do niego mówi ☺️
Zdobywa serca obcych ludzi, wczoraj byliśmy 4 godziny na plaży, chodził sobie wszędzie (a ja za nim) i podszedł do ludzi, gdzie mama budowała zamek z piasku ze swoim synkiem, bawił się razem z nimi z pół godziny 😅
Na ospę Julka szczepić nie będę, chłopców też nie szczepiłam. Ale żaden z nich nie chodził do żłobka, poszli do przedszkola jako 2,5 latkowie. Julek też na pewno bliżej 3rż pójdzie do placówki ☺️15.10.2013 syn 💙
21.10.2015 syn 💙
06.2020 💔
28.08.2021 syn 💙
21.02.2023 córeczka 💗
-
nick nieaktualnyMy też szczepimy po roczku, jak będzie w żłobku już. Podobno odporność jest na dłużej niż jak się zaszczepi wcześniej, ale ile w tym prawdy.. 🤷🏻♀️
U mnie coraz większą panika przed powrotem do pracy, nie wiem jak to organizacyjnie się uda. Mała śpi całą noc a teraz ja nie mogę spać ze stresu 🙈🤦🏻♀️ -
Mimi__ wrote:My też szczepimy po roczku, jak będzie w żłobku już. Podobno odporność jest na dłużej niż jak się zaszczepi wcześniej, ale ile w tym prawdy.. 🤷🏻♀️
U mnie coraz większą panika przed powrotem do pracy, nie wiem jak to organizacyjnie się uda. Mała śpi całą noc a teraz ja nie mogę spać ze stresu 🙈🤦🏻♀️
O nie słyszałam o tym, ja siebie jeszcze muszę zaszczepić, bo nie chorowałam a tak po 30tce taka ospę to nie chcę myśleć.
Wspieram mocno, mi się płakać chce jak pomyślę, że mam wracać do pracy. Nie wiem jak ten dom będzie wyglądał, chodzę przybita, ciągle o tym myślę. Jeszcze ten żłobek, chorowanie. Ech
