X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie wrzesień 2021❤️
Odpowiedz

Mamusie wrzesień 2021❤️

Oceń ten wątek:
  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 11 października 2022, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny moje dziecko cały czas by jadło. Wszystko jej smakuje. Pochłania ogromne ilości. Sama nie wiem czy nie zacząć limitować bo przecież ten brzuszek taki malutki. Nic nie idzie przy niej zjeść bo wszystko musi spróbować. A jeszcze ja często jej coś daje do jedzenie bo to jedyne zajęcie które ja pochłania. I można coś zrobić bi tak to wisi u nogi.

  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6760 9542

    Wysłany: 11 października 2022, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To chyba dobrze Dreamer, bo wcześniej chyba nie za bardzo chciała jeść? Czy pomyliłam z innym dzieckiem? 🙈

    Julek też je to co ja, wszystko musi spróbować, a od mamy z talerza wiadomo, że najlepsze 😂

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2022, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas to samo, cały czas je 😄 w żłobku też ciocie mówią że je dużo i innym zabiera. Też myślałam żeby limitować ale czasami mówi dość, to niech je. Zacznie chodzić to wybiega 😅

  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 11 października 2022, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulaa wrote:
    To chyba dobrze Dreamer, bo wcześniej chyba nie za bardzo chciała jeść? Czy pomyliłam z innym dzieckiem? 🙈

    Julek też je to co ja, wszystko musi spróbować, a od mamy z talerza wiadomo, że najlepsze 😂

    Tak u nas był długo problem z jedzeniem ale to wynikało chyba z tego ze długo nie potrafiła łykać. Dławiła się i miała odruch wymiotny.z synem miałam inaczej bo on szybko umiał jeść technicznie tylko w sumie to nic prawie nie lubi. Od małego tak jest do teraz. Lubi owoce, chleb, mleko i ogórki. To jest jego dieta. A to małe dojada z naszych talerzy to co ktoś zostawi. Jak jest coś niedobrego w domu to ona zjada. Np wszystkie warzywa z rosołu zamiast wyrzucać to ona zjada. Odbierałam ostatnio indyka gotowanego ze skory to ona mi ta obrzydliwa skore podbierała i jadła 🙈 No mam z nią luksusowo chociaz w tym względzie. Ostatnio był bigos na obiad to nawet to zjadła.
    Za to obraza na wozek na całego. Dzisiaj zrobiła taka jazdę. Tak się uplakala ze padła spać na dwoe godziny z tego ryku. Kiedy to minie ? Nie mam jak zakupów robić. Wozek parzy, fotelik w aucie tez.

  • Benus@191 Ekspertka
    Postów: 351 87

    Wysłany: 12 października 2022, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer wrote:
    Tak u nas był długo problem z jedzeniem ale to wynikało chyba z tego ze długo nie potrafiła łykać. Dławiła się i miała odruch wymiotny.z synem miałam inaczej bo on szybko umiał jeść technicznie tylko w sumie to nic prawie nie lubi. Od małego tak jest do teraz. Lubi owoce, chleb, mleko i ogórki. To jest jego dieta. A to małe dojada z naszych talerzy to co ktoś zostawi. Jak jest coś niedobrego w domu to ona zjada. Np wszystkie warzywa z rosołu zamiast wyrzucać to ona zjada. Odbierałam ostatnio indyka gotowanego ze skory to ona mi ta obrzydliwa skore podbierała i jadła 🙈 No mam z nią luksusowo chociaz w tym względzie. Ostatnio był bigos na obiad to nawet to zjadła.
    Za to obraza na wozek na całego. Dzisiaj zrobiła taka jazdę. Tak się uplakala ze padła spać na dwoe godziny z tego ryku. Kiedy to minie ? Nie mam jak zakupów robić. Wozek parzy, fotelik w aucie tez.

    U nas jest identycznie i z jedzeniem i z wózkiem i z fotelikiem.
    Jechałam z nim do lekarza ostatnio taksi to tak się darł, że ledwo taksówkarz wytrzymał. Zadzwoniłam po męża, żeby nas odebrał, bo wstyd obcym taki cyrk fundować.
    Jedyny sposób na darcie w wózku i foteliku to ... Jedzenie. Muszę nabrać przekąsek i dopiero jakoś można z nim dojechać, na krótkie trasy spoko ale do rodziców to raczej prędko nie pojedziemy.
    Córka miała to samo, tak samo nawet się prężyła i wyginała, tylko mniej siły miała. Jeśli chodzi o wózek to jej nie przeszło tzn wrzeszczała dopóki używała wózka, do 2.5 roku, potem chodziła już na nogach. Fotelik przestał być wrogiem tez jakoś wtedy ale to znowu zaczęła płakać, że się nudzi i chce wyjść ale przynajmniej już bez histerii.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2022, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer wrote:
    Tak u nas był długo problem z jedzeniem ale to wynikało chyba z tego ze długo nie potrafiła łykać. Dławiła się i miała odruch wymiotny.z synem miałam inaczej bo on szybko umiał jeść technicznie tylko w sumie to nic prawie nie lubi. Od małego tak jest do teraz. Lubi owoce, chleb, mleko i ogórki. To jest jego dieta. A to małe dojada z naszych talerzy to co ktoś zostawi. Jak jest coś niedobrego w domu to ona zjada. Np wszystkie warzywa z rosołu zamiast wyrzucać to ona zjada. Odbierałam ostatnio indyka gotowanego ze skory to ona mi ta obrzydliwa skore podbierała i jadła 🙈 No mam z nią luksusowo chociaz w tym względzie. Ostatnio był bigos na obiad to nawet to zjadła.
    Za to obraza na wozek na całego. Dzisiaj zrobiła taka jazdę. Tak się uplakala ze padła spać na dwoe godziny z tego ryku. Kiedy to minie ? Nie mam jak zakupów robić. Wozek parzy, fotelik w aucie tez.

    Przepraszam ale aż parsknęłam przy jedzeniu tej skóry 🤣🙈

  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 12 października 2022, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj syn ma 3 lata i jak teraz trzeba na nogach chodzić to chętnie pcha tyłek na wozek żeby go wozić. U nas trochę jest lepiej na takim małym rowerku co ja mam rączkę do pchania. Ale i tak szału nie ma.

  • lestaa Autorytet
    Postów: 463 198

    Wysłany: 12 października 2022, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas z jedzeniem ostatnio ciut gorzej, bo mamy cały czas katar i widać, że nie czuje smaku, ale też dość dużo wcześniej chciał jeść i się pieklił jak nie było.
    Wózek u nas jest akceptowany na początku zanim się nie wyjmie z niego i puści na plac zabaw. Z wózka za to pokazuje wszystkie okoliczne kosze na śmieci i robi wielką aferę, że on tam chce jak się przejedzie obok większego śmietnika/kontenerów. Śmiałam się, że moje dziecko "jest ze śmieciarki" w sensie ma dużo rzeczy z grup no waste/uwaga śmieciarka/ od znajomych... I się zemściło ;) Każdy kosz jest jego :)
    I przeszliśmy na 1 drzemkę, bo te poranne albo trwały 20 minut, albo w ogóle nie chciał spać.

    09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka :)
  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6760 9542

    Wysłany: 13 października 2022, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lestaa powiedz mi jak u Was przebiegła zmiana na jedną drzemkę? Jak to zrobiłaś?
    Ja ostatnio podjęłam znowu próbę i póki co się udało 2 razy, ale ciężko mi utrzymać Julka do 12 w południe bez spania, a jak go tak przeciągam to wtedy uśnie szybko co prawda, ale budzi się często podczas drzemki więc ten sen nie jest taki jak powinien być.. I nie mam pomysłu jak to rozegrać.
    To, że postanowiłam zmienić mu dwie na jedną drzemkę było spowodowane tym, że na tą pierwszą drzemkę do południa niechętnie się kładł i spał po 30 min w porywach do 40, gdzie zwykle trwała około 1,5 godz.

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • lestaa Autorytet
    Postów: 463 198

    Wysłany: 13 października 2022, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ulaa,
    U nas Młody sam chyba się tak wyregulował.
    Jeszcze w sierpniu spał rano od 10 około 1h. Ale latem budził się koło 6 ze względu na temperatury/słońce.
    We wrześniu spał rano do 7 średnio, ale drzemki koło tej 10 zaczęły być krótsze po około 40 min i tak zaczął skracać do 30 i skracać do 20 minut. Aż po prostu nie chciał nam zasypiać 2 dni z rzędu. Dlatego mu przeorganizowaliśmy dzień pod 1 drzemkę i już tydzień jest jedna, ale długa 2h popołudniowa drzemka.
    Może jeszcze poczekaj chwilkę, aż jeszcze bardziej się skrócą. U nas po prostu chyba świat stał się coraz bardziej ciekawy.
    Co prawda nadal nie chodzi ;) Stoi sobie, ale zamiast pójść krok do przodu, to siada i dwa kroki raczkowania i wstaje w ramionach mamusi ;)

    09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka :)
  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6760 9542

    Wysłany: 13 października 2022, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lestaa wrote:
    Ulaa,
    U nas Młody sam chyba się tak wyregulował.
    Jeszcze w sierpniu spał rano od 10 około 1h. Ale latem budził się koło 6 ze względu na temperatury/słońce.
    We wrześniu spał rano do 7 średnio, ale drzemki koło tej 10 zaczęły być krótsze po około 40 min i tak zaczął skracać do 30 i skracać do 20 minut. Aż po prostu nie chciał nam zasypiać 2 dni z rzędu. Dlatego mu przeorganizowaliśmy dzień pod 1 drzemkę i już tydzień jest jedna, ale długa 2h popołudniowa drzemka.
    Może jeszcze poczekaj chwilkę, aż jeszcze bardziej się skrócą. U nas po prostu chyba świat stał się coraz bardziej ciekawy.
    Co prawda nadal nie chodzi ;) Stoi sobie, ale zamiast pójść krok do przodu, to siada i dwa kroki raczkowania i wstaje w ramionach mamusi ;)

    Julek też nie chodzi jeszcze samodzielnie. Tylko przy meblach. Zrobi jeden kroczek i siada żeby iść dalej na czworaka 🤭

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 13 października 2022, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula z tego co opisujesz to Julek chyba nie jest jeszcze gotowy na jedna drzemkę. U naszego synka to była stopniowa zmiana. Zaczął dłużej spać rano. Pierwsza drzemka się przeciągała. Trwała dłużej. I na druga było coraz trudniej uśpić. Poprostu uciekał bo nie chciało mu się spać. Teraz ma 3 lata. Jedna drzemkę godzinna i chodzi spać o 22. Wiec gdyby nie przedszkole to ta drzemka byłaby do kasacji bo przeciąga nam sen nocny.
    Tez mi te 2 drzemki buzdza dzień ale narazie nie ma opcji żeby zreZygnowac. Np dzisiaj spała dwie godziny to nie planowałam drugiej drzemki. No i nie wytrzymała. Padła o17 🙈🙈🙈

  • Swatka Autorytet
    Postów: 949 1424

    Wysłany: 13 października 2022, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tak jak z synkiem Dreamer, ta pierwsza drzemka była dluga i na drugą uspic to była walka i potrafiła trwać max 30 min. Dlatego przeciągam go teraz o godzine z drzemka poranna i jakoś koło 11 go kładę i spo 2-3h i wytrzymuje ledwo co ale daje rade do 19. Chyba że tak jak dzisiaj nocka była bardzo kiepska i wstał o 5, więc mial 2 drzemki po 1.5h i na noc poszedl godzine później spać.
    U nas już było fajnie z jedzeniem i znowu się zepsuło podczas przeziębienia i znowu obiady są obrzydliwe 🥲

    age.png

    age.png
    AMH - 1.18 ng/ml
    NK 29%
    05.01.2021 r. - transfer 8A
    8 dpt - beta hcg 2.31
    10 dpt - beta hcg 22.92
    13 dpt - beta hcg 88.17
    15 dpt - beta hcg 233.90
    17 dpt - beta hcg 629.40
    22 dpt pecherzyk ciążowy
    27 dpt zarodek z ❤
    16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
    4.03 - 3.79 cm 💗
    13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
    16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤
  • Gosiaaak Autorytet
    Postów: 910 510

    Wysłany: 13 października 2022, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula, ja nie pomogę bo u nas to ciągle jest różnie. Ostatnio była jedną drzemka, co któryś dzień są dwie. Najgorzej że drugiej nie chce robić, ale do wieczora ledwo daje radę wytrzymać. Podobno przy przejściu na jedną wydluzasz czas 1 aktywności co kilka minut i przez jakiś czas na sen nocny dziecko kładzie się spać po 18. Mój z bomby przeszedł z aktywności co trwała.3 godziny. Zegarkiem w ręku nawet na 5...i to jeszcze z rykiem zasypia 🤦

    31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
    04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
    11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
    12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
    15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
    30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
  • Marcia86 Autorytet
    Postów: 767 904

    Wysłany: 13 października 2022, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ula nie czekaj do 12 tylko jak nje wytrzymuje to kładź wcześniej na pierwszą drzemkę. U nas właśnie to tak wygląda że stopniowo wydłuża się ta pierwsza aktywność. Zazwyczaj drzemka była o 10, teraz udaje się kłaść ok 10.30 -11.00 i spi 2-2,5h. Później trzeba dociągnąć do kąpieli o 19 i już czesto 19.30 spi. Jak jest druga drzrmka to sen niestety po 21. Przechodzenie z 2 na jedną drzemkę opisywała cień wiatru. Może to się kształtować kilka tygodni. Czasem wpadnie 2 drzemka i pisała że nie należy wtedy późnym popołudniem jeździć samochodem i wózkiem bo sen murowany a potem takiemu dziecku ciężko zasnąć na noc ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2022, 22:56

    Maja 5.06.2015
    Aniela 27.08.2021
    lprkmg7yq9lzv97b.png
  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6760 9542

    Wysłany: 14 października 2022, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko, że u nas przy dwóch drzemkach Julek chodzi spać o 19.30 max. Więc przy jednej drzemce i to tak wcześnie, nie wytrzyma mi nawet do 18 😐

    Dzięki za rady. Jakiś swój sposób musimy wypracować, bo to co sprawdza się u Was, u nas, przy naszym trybie życia może w ogóle nie zadziałać 😔

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • Ulaa Autorytet
    Postów: 6760 9542

    Wysłany: 14 października 2022, 07:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcia86 wrote:
    Ula nie czekaj do 12 tylko jak nje wytrzymuje to kładź wcześniej na pierwszą drzemkę. U nas właśnie to tak wygląda że stopniowo wydłuża się ta pierwsza aktywność. Zazwyczaj drzemka była o 10, teraz udaje się kłaść ok 10.30 -11.00 i spi 2-2,5h. Później trzeba dociągnąć do kąpieli o 19 i już czesto 19.30 spi. Jak jest druga drzrmka to sen niestety po 21. Przechodzenie z 2 na jedną drzemkę opisywała cień wiatru. Może to się kształtować kilka tygodni. Czasem wpadnie 2 drzemka i pisała że nie należy wtedy późnym popołudniem jeździć samochodem i wózkiem bo sen murowany a potem takiemu dziecku ciężko zasnąć na noc ;)

    Dzięki ☺️
    U nas często zdarza się, że spacery Julek ma około 15.30 do 17 albo gdzieś jedziemy późno więc nie jestem w stanie trzymać się takich sztywnych wytycznych. Jakoś nie podchodzą mi porady z tego cienia wiatru 🤭
    Jednak my mamy specyficzny rytm dnia i nie sprawdzą się teraz takie sztywne zasady

    15.10.2013 syn 💙
    21.10.2015 syn 💙
    06.2020 💔
    28.08.2021 syn 💙
    21.02.2023 córeczka 💗

    age.png
  • Benus@191 Ekspertka
    Postów: 351 87

    Wysłany: 14 października 2022, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas Młody też się sam przestawił na jedną drzemkę, chociaż ja bym mu chętnie czasami zrobiła drugą, nawet krótką, bo ciężko mu jest w niektóre dni do 19 wytrzymać.
    Na sen nocny nie wpływa u nas wcale to czy spał jeden czy dwa razy.

    Wczoraj wrócił do żłobka po prawie 2 tygodniach, w nocy oczywiście już popiskiwał, popłakiwał, musiał wyrzucić emocje z siebie.
    Ja nie wiem jak ja bede pracować jak on mnie dziś z 5 razy wybudzał i teraz jestem śpiąca. Za 2 tygodnie wracam do pracy.
    Wczoraj mi już było tak smutno, że mówię mężowi, że trzecie dziecko jednak byłoby spoko :D

  • lestaa Autorytet
    Postów: 463 198

    Wysłany: 14 października 2022, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie z przechodzeniem na te drzemki warto słuchać dziecka i każde dziecko jest inne. Mój Mały naprawdę wytrzymuje od 7-13:30 bez problemu, później ta drzemka i śpi do jakiejś 15:30, a wieczorem zasypia koło 20. I jak widać u niego się taki system sprawdza. Od rana ma jeszcze sporo energii i powoli mu się wyczerpują baterie, drzemka i ma do tej 19:30.
    U nas nie ma problemu ze spacerami jak skończę pracę i wyjdę przed 17. Nie zasypia po południu, bo spał jeszcze niedawno - za dużo ciekawych rzeczy wokół niego ;)

    Za to samochodem staramy się nie jeździć daleko popołudniami, bo by zasnął. W niedzielę jechałam 60 km do koleżanki po południu i byłam u niej do 19:10. Zasnął w drodze powrotnej, obawiałam się jak będzie, ale wróciliśmy do domu, obudził się, pielucha, pajacyk i mleko i poszedł spać dalej bez problemu :) Może córeczki koleżanki i masa wrażeń mu dużo energii zabrały.
    Natomiast jakby pewnie zasnął o 18, to byśmy mieli wieczór z głowy.

    Ulaa lubi tę wiadomość

    09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka :)
  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 14 października 2022, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lesta gratuluje dziecka które jest w stanie przejechać 60 km w samochodzie. Ja już po samych próbach włożenia dziecka do fotelika jestem wykończona. Odechciewa się wszystkiego.
    U nas chyba wstęp do mówienia. Cały dzień słyszę jakiś jej własny język. Buzia się nie zamyka. Wieczorem jak usypiam to wypluwa skoczek i gada. Ale przynamniej nie ucieka.
    Czy któreś dziecko ma drugi podbródek ? Moja jest szczuplutka a ma taka fałdkę. Coś czytałam ze mogą to być słabe mięśnie m. Ktoś coś ?
    Te drzemki to faktycznie potrafią dzień skomplikować. U nas ciężko się gdzieś ruszyć jak się trzeba wstrzelić w 3 drzemki bo jeszcze syn śpi. Chyba trzeba to przeczekać. Jeszcze dwa lata i wracamy do gry

    Ulaa lubi tę wiadomość

‹‹ 866 867 868 869 870 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ