Mamy z Krakowa
-
WIADOMOŚĆ
-
szara myszka wrote:a był ktoś może w Siemiradzkim w tej szkole rodzenia przyszpitalnej? np. na kursie weekendowym?
Ja chodziłam na ten zwykły, w tygodniu. Moja gin która prowadziła tam zajęcia odradzała te zajęcia w weekendy, że prowadzącym się nie chce, że zajęcia 'po łebkach' itp -
Cześć dziewczyny! Ja też z Krakowa, początki ciąży.
Słyszałyście o Domu Narodzin? przy szpitalu Rydygiera, na NFZ, dla kobiet które zakwalifikują się do porodu naturalnego.... podobno przygaszone światło, piłki, możliwość dowolnej pozycji. Brzmi bardzo ludzko, ma któraś doświadczenie / informacje jak jest w praktyce?
edit- link
http://www.rydygierkrakow.pl/ginekologia/ginekologia_aktualnosci.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2015, 22:30
-
nick nieaktualny
-
I tym oto sposobem dotarłam do terminu porodu, a mojej córeczce jakoś niekoniecznie się śpieszy z przyjściem na świat. Powiem Wam szczerze, że już jestem załamana i udręczona psychicznie i fizycznie tą końcówką ciąży. Marzę, żeby się wreszcie skończyło.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Under: podejrzewam, ja zaczelam się czuć źle koło 36 tygodnia, a mała zaraz stwierdzila, że wylazi, więc długo się nie umeczylam..oby Twoja panna się już nie lenila
Marieta: a czy dom narodzin to nie jest takie miejsce, gdzie się w ogóle nie dostaje znieczulenia? -
nick nieaktualny
-
under the snow - po prostu stworzylas jej tak mily i cieplutki domek ze nie chce wychodzić
powodzenia i trzymamy kciuki, jak ochłoniesz po wszystkim to napisz jak było w szpitalu i jak się czujesz jako mama
-
Poki co jeszcze nie rodzimy, jak juz bedzie po wszystkim to dam znac gdzie w koncu rodzilam i jak bylo. Na razie czekam i czekam i czekam i nic sie nie dzieje.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
zgredka wrote:Under: podejrzewam, ja zaczelam się czuć źle koło 36 tygodnia, a mała zaraz stwierdzila, że wylazi, więc długo się nie umeczylam..oby Twoja panna się już nie lenila
Marieta: a czy dom narodzin to nie jest takie miejsce, gdzie się w ogóle nie dostaje znieczulenia?
nie przyspieszają porodu, w oświadczeniu, które ściągnęłam ze strony można zaznaczyć, że wyrażasz zgodę na skorzystanie ze znieczulenia jeśli zażyczysz sobie tego przy porodzieTak samo zaznaczasz czy wyrażasz zgodę na nacięcie krocza itd. To przy szpitalu, Ci sami lekarze, położne, ale wydaje mi się, że większy spokój, tyle wyczytałam...
-
ja to się zawsze strasznie balam porodu i bolu - a mam niski prog bolu ;/ ale wlasnie staram się ksztaltowac w sobie takie spokojne podejście, żeby to traktować jako cos fajnego, żeby myslec ze z każdym skurczem jest bliżej do spotkania maluszka itd. mam nadzieje ze "na zywo" wyjdzie mi to podejście
bacha8709 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jestem po porodzie. Bylo strasznie! Przyjechalismy na Ujastek we wtorek ok 16, skurcze co 3 minuty, rozwarcie na palec. Zrobili mi lewatywe, podlaczyli pod ktg. Myslalam, ze umre z bolu, bo skircze byly coraz czestrze i coraz silniejsze. Jeszcae musialam lezec pod zapisem caly czas, nie moglam chodzic, co mi strasznie przeszkadzalo. Poprosilam o znieczulenie, dostalam bez problemu, problem w tym, ze nie dzialalo wcale, bol byl moze lekko mniejszym ale wciaz byl straszliwy. Jeszcze mi cisnienie skoczylo na dosc wysokie, odeszly zielonkawe wody, a Meli tetno zaczelo spadac. Podjeto szybko decyzje o cesarce. Ponizenie totalne jak dla mnie, rozbieraja cie na srodku sali, przywiazuja. Jansie jesscze darlam, bo przyszeel kolejny skurcz. Cesarke mialam w znieczuleniu ogolnym, wybudzilam sie na sali pooperacyjnej, gdzie opieka rewelacyjna, wczoraj rano przeszlismy na normalna sale, tutaj roznie, ale wiekszosc personelu raczej ok. Jutro wychodzimy do domu. Malucha oddaje na noc na sale noworodkow, bo nie jewtem w stanie do niej wstawac sama. Nie ma z tym problemu zadnego. Ogolnie szpital jak szpital. Jednak bol porodowy imteraz to po cesarce skutecznie wybily mi 2 dziecko z gloqy.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
bacha8709 wrote:Szara myszka a gdzie masz zamiar rodzić?
Też mam podobne podejscie. Choć czasami sobie myślę że tyle kobiet rodziło i rodzi dzieci że ja też na pewno dam sobie radę.
ja mam 90km do krakowa i jeżeli "będzie czas" to chciałabym pojechać na ujastek albo Siemiradzkiego ewentualnie, a jak nie będzie czasu to będę musiala w moim miejscowym szpitalu gdzie nie daja w ogole znieczulen bo nie ma anestezjologa:( a Ty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2015, 12:20
-
under_the_snow wrote:Dziewczyny, jestem po porodzie. Bylo strasznie! Przyjechalismy na Ujastek we wtorek ok 16, skurcze co 3 minuty, rozwarcie na palec. Zrobili mi lewatywe, podlaczyli pod ktg. Myslalam, ze umre z bolu, bo skircze byly coraz czestrze i coraz silniejsze. Jeszcae musialam lezec pod zapisem caly czas, nie moglam chodzic, co mi strasznie przeszkadzalo. Poprosilam o znieczulenie, dostalam bez problemu, problem w tym, ze nie dzialalo wcale, bol byl moze lekko mniejszym ale wciaz byl straszliwy. Jeszcze mi cisnienie skoczylo na dosc wysokie, odeszly zielonkawe wody, a Meli tetno zaczelo spadac. Podjeto szybko decyzje o cesarce. Ponizenie totalne jak dla mnie, rozbieraja cie na srodku sali, przywiazuja. Jansie jesscze darlam, bo przyszeel kolejny skurcz. Cesarke mialam w znieczuleniu ogolnym, wybudzilam sie na sali pooperacyjnej, gdzie opieka rewelacyjna, wczoraj rano przeszlismy na normalna sale, tutaj roznie, ale wiekszosc personelu raczej ok. Jutro wychodzimy do domu. Malucha oddaje na noc na sale noworodkow, bo nie jewtem w stanie do niej wstawac sama. Nie ma z tym problemu zadnego. Ogolnie szpital jak szpital. Jednak bol porodowy imteraz to po cesarce skutecznie wybily mi 2 dziecko z gloqy.
o kurcze to niezle! a jak się czujesz po tej cesarce? kiedy można wstać itd.?
-
Ja wstalam po 10h mniej wiecej, ale to jest takie poruszanie sie kroczek po kroczku niz chodzenie. Chociaz ja i tak wymiatam, dziewvzyna obok jest 4 doby po cesarce i nie kest w stanie wstscmatko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny