X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamy z rocznika 91
Odpowiedz

Mamy z rocznika 91

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm. No to nie dziwię Ci sie, że się poddalas.. ech trudne jest to macierzyństwo. :( chcemy dobrze i nie wiadomo jak to wszystko zrobić.
    A wszędzie mówią, że karmienie jest takie proste.

    Ja też miałam skaze białkową.
    To jest dziedziczne?? :O :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 09:33

  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj, początki macierzstwa są mega trudne. Mimo, że do tego przygotowywałam się 9 miesięcy (a nawet dłużej) to w życiu nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciężko. I nie mówię tu o nieprzespanych nocach, bo w tym momencie Amelka sypia nawet 9h w nocy. No chyba że dziecko faktycznie tylko je i śpi to super :-D. U nas tak nie było. Najgorsze jest to, że stajesz na głowie a dziecko i tak płacze. Ale z czasem łatwiej rozszyfrować dlaczego ;-). Bo dzieci płaczą też po prostu ze zmeczenia - u nas tak jest najczęściej. Płacze, jest zmęczona ale nie potrafi zasnąć. Bo nie ma opcji, żeby zasnęła sama w łóżeczku. Taka po prostu jest. I wiem, że raczej tego nie zmienimy, przynajmniej teraz. W ogóle mamy problem z wyciszeniem się. Pracujemy nad tym ale Małą tak wszystko interesuje że nie potrafi się skupić na śnie. Zresztą w ogóle jest mega żywym dzieckiem ale już w brzuchu taka była ;-).

    Tak, podobno skaza może być (ale nie musi) dziedziczna. U nas w każdym razie po nutramigenie problemy brzuszkowe jako tako się skończyły. Kolki na szczęście nas ominęły (kilka razy tylko miała).

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Loczek2018 Autorytet
    Postów: 809 779

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina link na allegro - Dolce_Sonno i link na ich firmową stronę Dolce_Sonno
    Mają też cienkie szlafroczki do szpitala, ja nie brałam.
    Ja trochę się boje tego KP, koleżanka miesiąc walczyła z doradcą laktacyjnym, w bólach, z pokrwawionymi sutkami odniosły zwycięstwo z Agatką. Teraz ciągnie cyca jak złoto, ale ile łez wylały to tylko one wiedzą, a karmienie przestało ją powoli boleć dopiero po 2 miesiącach. Ale fakt - doradcę laktacyjnego miały super, na pewno jak bd miała problemy to biorę kontakt...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 10:54

    PLPaulina lubi tę wiadomość

    qb3cp07w5ku95ses.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj sutki bolą niemiłosiernie. Moje też krwawily. Smarowałam lanolina i swoim mlekiem, starałam się dużo wietrzyc ale niewiele to dawało. Po przestaniu karmienia jeszcze przez dwa tygodnie z tym walczyłam. No i macica boli podczas karmienia bo się obkurcza. Serio na początku to nic przyjemnego. Ale myślę, że warto to przetrwać i walczyć.

    Ja kupiłam ten szlafrok ale mi nie przypadł mi do gustu. Wcale go do szpitala nie zabieralam. Zresztą nie miałam żadnego szlafroka bo i tak było na oddziale tak gorąco, że nawet w samej koszuli się pocilam. No i woda wychodziła po porodzie.

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Loczek2018 Autorytet
    Postów: 809 779

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podobno ten szlafrok jest przydatny podczas sn, że niby zimno potrafi sie zrobić w trakcie, dlatego skarpety też każą wziąć. Ale ja jakoś sobie tego nie wyobrażam żebym marzła na koniec lipca :). W ogóle szukałam koszuli do porodu na ramiączka bo te klasyczne to tyle materiału.. ;D ale nie udało się. Więc jak sie nie utopie z gorącą w mojej koszuli na krótki rękaw to bd ok, a zamarznięcie chyba mi nie grozi :).

    qb3cp07w5ku95ses.png
  • Loczek2018 Autorytet
    Postów: 809 779

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No koleżanka w ogóle nie chciała gadać o kp przez pierwszy miesiąc.. Spotkałyśmy się dopiero jak Mała miała prawie 2miesiace jak już ogarnęła temat, to powiedziała wprost że nadal nie jest to bajka ale już do zniesienia..
    Zobaczymy jak u nas bd. Spróbuje na pewno, nawet jakby miał pójść w ruch doradca laktacyjny i laktator, ale jak bd tragedia to nie bd sie katować..

    qb3cp07w5ku95ses.png
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najważniejsze, żeby mama była szczęśliwa. Jak mama jest szczęśliwa to dziecko też ;-) - przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia.

    Mi podczas porodu zimno nie było - wręcz odwrotnie. Na koniec to pot z czoła leciał ciurkiem. Zimno się zrobiło po porodzie, jak już po zszyciu leżalam na łóżku i 2h czekałam zanim pojadę na górę. Wtedy to aż się trzesłam.

    Loczek2018 lubi tę wiadomość

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się nie chcę kp katować.. mam nadzieję, że poleci w szpitalu albo dzień po.. jak nie to lecę po mm i nawet go nie będę do piersi przystawiać :)

    Jestem podekscytowana bo mają dwie duże paczki dla małego dzisiaj przyjść jeszcze :)

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym chciała bardzo kp, ale mam też takie podejście do życia, że nigdy nic na siłę. Jak coś będzie nie tak, i karmienie dla małej i/lub dla mnie to będzie droga przez mękę, cierpienie i nie wiadomo co jeszcze, to pewnie powalczę kilka dni, tyle na ile będziemy miały siłę, z jakimś doradcą laktacyjnym i jak wtedy nie zaskoczy to dam sobie już spokój i przejdę na mm. Z resztą tez nie wiadomo co z tym karmieniem będzie, bo np. ja miałam alergię na białko mleka i mnie mama nie mogła karmić piersią, bo mi układ pokarmowy całkiem wysiadał i rodzice sprowadzali mm z Niemiec wtedy, bo w Polsce to był towar luksusowy i trudnodostępny.

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też się boję tej skazy białkowej.. :/

    Jedyny teraz plus że nie problem już dostać mleko dla dziecka..
    A kiedyś.. oj to mama mi naopowiadala jak próbowali takie zdobyć jak dziadek w Niemczech pracował.. :)

    tym_janek lubi tę wiadomość

  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moja mama nie karmiła mojego brata bo dostała antybiotyk, a mnie bo miała anemię i groziło jej przetaczanie krwi na które się nie zgodziła, wiec jak położne mnie dokarmiły w nocy (urodziłam się po północy) to powiedziała, że już niech tak zostanie :)
    Ze mną tylko tak było, że nie tolerowałam mleka w proszku i wymiotowałam jej cały czas, i nie przybierałam, że szału z mlekami nie było to pediatra kazał jej iść do gospodarza po mleko krowie świeże i od 1 tygodnia życia piłam takie, więc raczej żadnej skazy białkowej nie miałam :D biedna tylko dzień w dzień musiała pójść po mleko bo nie da się takim zrobić zapasu.

    przyszły do mnie wczoraj pieluszki i zapakowałam w nią misia :P

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ba919c47c81a.jpg

    trochę za dużą pupę i za chude nóżki ma miś do niej :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 07:43

    Loczek2018, PLPaulina, darika, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta to są te wielorazowe pieluszki??? :O

  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak :)
    miś wyraził zgodę na upublicznienie wizerunku tu na forum, także tu otulacz pupus + pieluszka tetrowa spięta klamerką snappi w środku :) Jest meeega dużo innych sposobów, mam jeszcze pieluszki kieszonki i różne wkłady. To zrobiłam bo nie mogłam się powstrzymać wczoraj po prostu :D
    Bosko to wygląda, ciekawe czy dam rade to ogarnąć na małym.

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e9b2c9db9079.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ba3fae51b231.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/79b35893e0fc.jpg

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Cukierniczka Autorytet
    Postów: 834 407

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja siostra miała skazę białkową i pamiętam, że rodzice i babcia chodzili do sąsiadki po kozie mleko specjalnie.
    Ja bym wolała kp, ale nie nastawiam się, bo np moja mama miała zatkane kanaliki, co się okazało dopiero po porodzie i nie mogła karmić ani mnie, ani siostry.

    atdc3e5euobdwxyo.png
    www.zcukremalbowcale.com
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 12 czerwca 2018, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tu o kp, a moja prawa piers dzis uznala, ze jest juz gotowa do pracy... w ciagu dnia zrobila mi sie mala, mokra plama w staniku. 23tc, to nie troche za wczesnie na siare?

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • darika Autorytet
    Postów: 1998 1372

    Wysłany: 13 czerwca 2018, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym_janek ja miałam siare bardzo wcześnie. Nie pamiętam od którego tyg ale na pewno wcześniej niż w 20 tyg się pojawiła. ;-)

    tym_janek lubi tę wiadomość

    29.09.2016 Aniołek (10 tc)
    09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
    16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
    lprkcwa1zb61biig.png
    961l3e5eru5riodc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 czerwca 2018, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek wrote:
    My tu o kp, a moja prawa piers dzis uznala, ze jest juz gotowa do pracy... w ciagu dnia zrobila mi sie mala, mokra plama w staniku. 23tc, to nie troche za wczesnie na siare?

    Mam siare od 15-16 tc.
    I żyje. :D :D

    tym_janek lubi tę wiadomość

  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 13 czerwca 2018, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też jak się uda to będę karmiła piersią, a jak będzie opornie to popróbuje na pewno, ale nic na siłę :)

    zpbnroeqnmec200u.png
  • Loczek2018 Autorytet
    Postów: 809 779

    Wysłany: 13 czerwca 2018, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta a jak z praniem tetrowek? Bo jak pomysle o tym to przed oczami staje mi gotowanie w garze jak za starych dobrych czasów :D..

    Ostatnio mi ciężko kurka, w nocy brzuch mnie pobolewa, zaczynam mieć problemy z siadaniem, wstawaniem, zmienianiem boków. A do tego przy napadzie wesołości miałam przeciek, masakra. Mam nadzieje ze do mety coraz bliżej bo mam juz powoli dość. Ciąży mi ta ciąża :)...
    W piatek idziemy na sesje :), już ostatni dzwonek no ledwo sie turlam.

    qb3cp07w5ku95ses.png
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 13 czerwca 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O! I jaką sesję robicie, w studiu czy w plenerze?

    Uspokoiłyście mnie z tą siarą ;)

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
‹‹ 44 45 46 47 48 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ